James Grippando - Prawo Łaski

Здесь есть возможность читать онлайн «James Grippando - Prawo Łaski» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Prawo Łaski: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Prawo Łaski»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

"Ludzie zebrali się o zmroku, aby czuwać całą noc. Była pełnia, ale po północy gęste chmury skryły niebiosa – z żalu albo przeciwnie, obojętności – chciały zasłonić wszechogarniający wzrok. Za sześć godzin ciemności ustąpią, skończy się wyczekiwanie. Wschodzące słońce obleje czerwienią sosny, palmy i całą północno-wschodnią Florydę. Wtedy, punktualnie o siódmej, Raul Fernandez zostanie stracony".

Prawo Łaski — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Prawo Łaski», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– A kogóż to obraziłem tym razem? – Pytanie tylko z pozoru było żartobliwe.

– Nikogo, nikogo – zapewniła sekretarka, stawiając na biurku filiżankę gorącej herbaty z cytryną. Była służbista, sztywna, bez cienia uśmiechu. Siwa, gładko zaczesana do tyłu, w białej jedwabnej apaszce na szyi objawiała tyle seksu, ile klauzurowa zakonnica. Miała wszakże inne zalety, szczególnie cenne w jej zawodzie. Pracowała sumiennie, a nade wszystko była niezwykle lojalna. Za osiemnaście lat bezgranicznego oddania warto było przymknąć oczy na dokuczliwe maniery. – Domagają się tylko pańskiego oświadczenia, żeby zdążyć jeszcze na główne wydanie wiadomości – dokończyła.

Gubernator podnosił właśnie filiżankę. Ręka zamarła w połowie drogi. Mimo upływu lat nie pojmował, jak to się dzieje, że Paula zawsze wie wcześniej i lepiej niż on o wszelkich sensacjach, i nie potrafił się z tym pogodzić.

– Oświadczenie? O czym? – zapytał lekko drżącym głosem.

– Oczywiście na temat pańskiego syna – odparła jeszcze bardziej rzeczowo.

– A co się stało? – w głosie gubernatora pojawiła się nuta niepokoju.

– Campbell już tu idzie i wszystko wyjaśni – Paula wolała uniknąć odpowiedzi. Zabierała się do wyjścia, gdy zjawił się Campbell McSwain – asystent gubernatora. Wpadł jak burza, niemalże przewracając Paulę w drzwiach.

Był bez wątpienia przystojny. Miał trzydzieści osiem lat, skończył Princeton i nosił się z wytworną elegancją: koszule w oksfordzkim stylu z guzikami na rogach kołnierzyków, mokasyny Bassa, marynarki od braci Brooks, biały golf, spodnie w kolorze khaki – takie przynajmniej miał na sobie dziś. Przy całym swoim snobizmie Campbell z niebywałym talentem potrafił stworzyć, na użytek wyborców oczywiście, wizerunek Harolda Swytecka – zwykłego, szarego obywatela, który rozumie ich problemy i potrzeby – co walnie przyczyniło się do zwycięstwa cztery lata temu.

– Przepraszam, szefie – wykrztusił z zatroskaną miną. Biegł po schodach i z trudem łapał oddech. – Właśnie dzwoniłem do Biura Prokuratora Stanowego.

– Prokuratora?

– Chodzi o pańskiego syna, szefie. Mamy informacje, że ma stanąć przed wielką ławą przysięgłych. Jest głównym podejrzanym o zabójstwo Eddy'ego Gossa.

Gubernator rozdziawił usta, jakby otrzymał porażający cios w dołek.

– Goss nie żyje? I Jack miałyby to zrobić? Absurd! To po prostu niemożliwe. Jack nie jest mordercą. To jakaś pomyłka.

– Być może, ale niezależnie od tego, jaka jest prawda, cała ta sprawa bardzo nam zaszkodzi. Jeszcze miesiąc temu nikt nie zakładał, że pański przeciwnik – były komisarz ubezpieczeń społecznych – może panu, przy pańskiej popularności, zagrozić choćby w najmniejszym stopniu. Tymczasem facet idzie do przodu. Zyskał sporo punktów zapowiadając walkę z korupcją, a przy tym jest na tyle sprytny i rozsądny, że nie zraża sobie wielkiego biznesu, więc może liczyć na dotacje, gdy kampania zacznie się na dobre. W ostatnich badaniach ma pan jeszcze cztery punkty przewagi, ale ta sprawa może wszystko zmienić. Prasa już o tym bębni. Czterdzieści trzy telefony, jak mówiła Paula.

Gubernator pochylił się do przodu, wbił wzrok w asystenta.

– Mówmy o moim synu – syknął gniewnie – a nie o złej prasie i punktach w sondażach.

Asystent opamiętał się, przybrał postawę pełną szacunku.

– Przepraszam – wyjąkał. – Bardzo mi przykro – powtórzył już znacznie spokojniej – ale wiem, że nie był pan zbyt blisko z synem, a przynajmniej od kiedy pana znam. Ale oczywiście nie powinienem tak mówić.

Gubernator wstał zza biurka. Podszedł wolno do parapetu. Wielkie, do sufitu, okna wychodziły na ogród okalający dziedziniec.

– To prawda – odezwał się półgłosem ni to do siebie, ni to do Campbella. – Nie jesteśmy z Jackiem tak blisko, jak bym chciał – dodał w głębokim zamyśleniu.

Campbell patrzył zakłopotany, szukając stosownych słów.

– Jeszcze nic nie jest przesądzone. Na razie są to tylko podejrzenia. Prawnicy zapewniają mnie, że istnieje przynajmniej teoretycznie możliwość, iż nie zostanie postawiony w stan oskarżenia.

Harry kiwnął tylko głową na znak, że docenia troskę, ale w myślach wyobrażał już sobie straszliwe oskarżenie: „John Lawrence Swyteck świadomie i z premedytacją dopuścił się szczególnie okrutnego czynu – morderstwa z premedytacją… " Czasami przychodziło mu do głowy, że to po prostu los sprawił, iż między nim a synem powstała przepaść, bo tak zapisano w gwiazdach. Zdawał sobie jednocześnie sprawę, że takie rozumowanie prowadzi donikąd i że w istocie stanowi próbę zdjęcia z siebie odpowiedzialności za… no właśnie – wychowanie Jacka? Jego kompleksy? Problemy? Czy jak to jeszcze nazwać? Z głębokim poczuciem winy Harry sięgnął myślami do odległych zdarzeń, kiedy syna po raz pierwszy oskarżono o morderstwo. Jack miał wtedy pięć lat…

Harry zajechał pod dom w porze kolacji. Wbiegając po schodkach zauważył nieszczęśliwą minę Jacka w oknie sypialni. Mały wyglądał tak, jakby go karcono. Harry nie zdążył jeszcze dobrze wejść, gdy Agnes napadła na niego, opowiadając o Jacku i krzyżu z komody… Harry próbował ją uspokoić, załagodzić sytuację, ale bez skutku. Agnes wpadła w szał. Wziął ją więc do kuchni i zamknął drzwi, żeby Jack nie słyszał awantury.

– Mówiłam ci tysiąc razy, że nie chcę tych rzeczy widzieć w domu! – krzyczała Agnes. – To ja jestem teraz twoją żoną. Zamknij wreszcie przeszłość. Nie będę dłużej tolerować tych twoich ołtarzy.

– Chowam to dla Jacka. Dam mu, kiedy dorośnie na tyle, żeby zrozumieć.

– Nie wierzę, za grosz ci nie wierzę! – krzyczała. – Wcale ci nie chodzi o syna. Myślisz tylko o sobie. Tak było od samego początku, od kiedy ona odeszła, a ty zostałeś z chłopcem. Nienawidzisz mnie, przyznaj się Harry, nienawidzisz za to, że nie jestem taka jak ona. Własnego syna też nienawidzisz, bo myślisz, że to on ją zabił.

– Milcz, kobieto – rzucił się w jej stronę, nie panując nad sobą.

– Jak śmiesz podnosić na mnie rękę! To chora sytuacja, a ja mam jej dość.

Pięcioletni Jack dygotał ze strachu słysząc to wszystko, przeraził się zwłaszcza słów, że sam jest winien temu, iż nie ma matki. Wymknął się ze swojego pokoju i zaszył za kwietnikiem w hallu tuż pod drzwiami do kuchni, w której ojciec z macochą wykrzykiwali najgorsze rzeczy. Chciał usłyszeć prawdę, ta jednak przerastała pięcioletni umysł. Niczego nie rozumiejąc, ruszył po omacku, zawadził o żardinierę i runął jak długi na podłogę, pociągając za sobą doniczki.

Za drzwiami zapadła cisza. Harry wypadł z kuchni, zobaczył syna na podłodze wśród resztek zieleni. Przez ułamek sekundy patrzyli na siebie bez słowa. Harold Swyteck nie musiał pytać. Z oczu Jacka odczytał, że syn słyszał wszystko, od początku do końca. Od tego dnia nigdy już nie popatrzyli na siebie tym samym wzrokiem…

– Panie gubernatorze, czy pan mnie słucha? – głos Campbella wyrwał Harry'ego z zamyślenia. Jeszcze przez chwilę patrzył pustym wzrokiem, błądząc myślami gdzieś daleko. Wreszcie otrząsnął się, nie do końca jednak.

– Przepraszam – zaczął, ale ciągle jeszcze nie mógł oderwać myśli od Jacka. Bardzo pragnął mu pomóc, ale po tym wszystkim, co między nimi zaszło, nie będzie to łatwe. Jack zapewne odrzuci wszelkie próby zbliżenia.

– Panie gubernatorze – odezwał się asystent – pewnie nie chce pan teraz o tym mówić, a ja też nie chcę, aby pan pomyślał, że się wtrącam. Rozumiem oczywiście, że mimo sporów i konfliktów czuje się pan ojcem. To nie moja sprawa. Ja mam zapewnić panu wybór na następną kadencję, a czy nam się to podoba, czy nie, musimy sprawę pańskiego syna potraktować w kategoriach politycznych. Abstrahując od osobistego dramatu, trzeba zdać sobie sprawę, że jeśli Jack przegra proces, to Harold Swyteck poniesie klęskę w wyborach. Do tego, panie gubernatorze, sprowadza się polityczny sens sprawy.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Prawo Łaski»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Prawo Łaski» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


James Grippando - Blood Money
James Grippando
James Grippando - Found money
James Grippando
James Grippando - A King's ransom
James Grippando
James Grippando - Born to Run
James Grippando
James Grippando - Afraid of the Dark
James Grippando
James Grippando - Leapholes
James Grippando
James Grippando - The Abduction
James Grippando
James Grippando - Money to Burn
James Grippando
James Grippando - When Darkness Falls
James Grippando
James Grippando - Beyond Suspicion
James Grippando
James Grippando - Last Call
James Grippando
James Grippando - Hear No Evil
James Grippando
Отзывы о книге «Prawo Łaski»

Обсуждение, отзывы о книге «Prawo Łaski» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x