Jo Nesbø - Człowiek-nietoperz

Здесь есть возможность читать онлайн «Jo Nesbø - Człowiek-nietoperz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Człowiek-nietoperz: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Człowiek-nietoperz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Sydney – najstarsze miasto Australii, u swych początków – pierwsza angielska kolonia karna. Miasto o wielu twarzach. To właśnie tu przybywa norweski policjant Harry Hole, by wyjaśnić sprawę zabójstwa swej rodaczki, Inger Holter, która być może stała się ofiarą seryjnego mordercy. Z miejscowym policjantem, Aborygenem Andrew Kensingtonem, Harry poznaje dzielnicę domów publicznych, podejrzanych lokalików, w których handluje się narkotykami, ulice, po których snują się dewianci seksualni. Przytłoczony mnóstwem obrazów i informacji Norweg początkowo nie łączy ich w logiczną całość. Zrozumienie przychodzi zbyt późno i Harry za wyeliminowanie psychopatycznego zabójcy musi zapłacić wysoką cenę.

Człowiek-nietoperz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Człowiek-nietoperz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Odpowiadaj!

– Dobrze, dobrze, poddaję się! Tak, trafiłem w życiu na właściwe miejsce. Jestem najlepszym gliniarzem, jakiego możesz sobie wyobrazić. Tak, wolę łapać niegrzecznych chłopców, niż grzebać się w ziemi albo chodzić na uroczyste obiady i stać na balkonie, machając ręką do tłumu. I owszem, wiem, że to perwersyjne.

Birgitta pocałowała go w usta.

– Mogłabyś umyć zęby – powiedział Harry przez zaciśnięte wargi.

Kiedy, śmiejąc się, odruchowo odchyliła głowę, Harry wykorzystał szansę. Czym prędzej się uniósł, szarpnął zębami za pasek i pociągnął. Szlafrok się rozchylił, a wtedy Harry przesunął kolana i wciągnął ją na siebie. Skóra Birgitty była rozgrzana, wilgotna po prysznicu.

– Policja! – krzyknęła, oplątując go nogami.

Harry poczuł pulsowanie krwi w całym ciele.

– Gwałt – dodała już szeptem i ugryzła go w ucho.

Później leżeli i razem gapili się w sufit.

– Chciałabym… – zaczęła Birgitta.

– Tak?

– Nie, nic.

Wstali i ubrali się. Harry spojrzał na zegarek i stwierdził, że już jest spóźniony na poranną odprawę. Stanął przy drzwiach wyjściowych i objął Birgittę.

– Chyba wiem, co byś chciała – powiedział. – Chciałabyś, żebym ci opowiedział coś o sobie.

Birgitta wtuliła głowę w zagłębienie jego szyi.

– Wiem, że ci się to nie podoba – westchnęła. – Ale mam wrażenie, że wszystko, czego się o tobie dowiedziałam, musiałam z ciebie wyciągać. To, że twoja matka była dobrą i mądrą kobietą, w połowie Laponką, i że umarła sześć lat temu. To, że twój ojciec jest wykładowcą i nie podoba mu się to, co robisz, ale o tym nie mówi, i że człowiek, którego kochasz ponad wszystko na ziemi, twoja siostra, ma „lekkiego” Downa. Lubię wiedzieć o tobie takie rzeczy, ale chciałabym, żebyś mi o nich mówił dlatego, że masz na to ochotę.

Harry pogładził ją po karku.

– Chcesz dowiedzieć się o mnie czegoś naprawdę? Poznać tajemnicę?

Kiwnęła głową.

– Ale dzielenie się tajemnicami łączy – szepnął jej we włosy. – A tego nie zawsze się pragnie.

W milczeniu stali w korytarzu. Harry nabrał powietrza.

– Przez cale życie otaczali mnie ludzie, którzy mnie kochali. Zawsze dostawałem to, czego pragnąłem. Krótko mówiąc, nie ma żadnego wyjaśnienia na to, dlaczego stałem się tym, kim jestem.

Powiew od okna rozwiał Harry'emu włosy. Był tak łagodny i lekki, że Harry musiał zamknąć oczy.

– Dlaczego stałem się alkoholikiem.

Powiedział to twardo i nieco głośniej. Birgitta tkwiła przy nim nieruchomo.

– W Norwegii wiele trzeba, żeby zatrudniony przez państwo pracownik został wylany z pracy. Niezdolność sama nie wystarczy, lenistwo jest pojęciem nieistniejącym, a na szefa możesz wrzeszczeć tyle, ile ci się podoba, no problem. Prawdę powiedziawszy, w zasadzie możesz robić, co chcesz. Prawo chroni cię niemal przed wszystkim. Z wyjątkiem picia. A w policji, jeśli stawisz się pijany w pracy więcej niż dwa razy, to już stanowi podstawę do natychmiastowego zwolnienia. Przez jakiś czas łatwiej było policzyć dni, kiedy przychodziłem do pracy trzeźwy.

Rozluźnił uścisk wokół Birgitty i lekko odsunął ją od siebie. Chciał zobaczyć, jak zareaguje. Potem znów ją przytulił.

– A mimo to jakoś funkcjonowałem. Ci, którzy się czegoś domyślali, patrzyli przez palce. Ktoś być może powinien to zgłosić wyżej, ale lojalność i poczucie wspólnoty są w policji bardzo silne. Pewnego wieczoru jechałem razem z kolegą do mieszkania w tarasowym bloku na wzgórzu Holmenkollen, żeby zadać pewnemu człowiekowi kilka pytań dotyczących morderstwa związanego z narkotykami. Facet nie był nawet podejrzany, ale kiedy zadzwoniliśmy do drzwi, zobaczyliśmy, jak pełnym gazem wyjeżdża z garażu obok Wskoczyliśmy więc z powrotem do samochodu i ruszyliśmy za nim. Umieściliśmy koguta na dachu i pognaliśmy sto dziesięć na godzinę w dół Sorkedalsveien. Trochę nami rzucało od lewej do prawej, trąciliśmy kilka krawężników i w końcu mój kolega spytał, czy to raczej nie on powinien prowadzić. Ale ja byłem tak przejęty, żeby nie stracić z oczu tamtego gościa, że tylko machnąłem ręką.

O tym, co się stało później, tylko mu opowiadano. Przy Vinderen ze stacji benzynowej akurat wyjechał jakiś samochód. Siedział w nim młody chłopak, który właśnie zrobił prawo jazdy i przyjechał na stację po papierosy dla ojca. Samochód policyjny przepchnął jego samochód przez płot odgradzający tory kolejowe, rozwalił budkę na przystanku, pod którą zaledwie dwie minuty wcześniej stało pięć czy sześć osób, i zatrzymał się na peronie po drugiej stronie szyn. Kolega Harry'ego wyleciał przez przednią szybę i znaleziono go na torach dwadzieścia metrów dalej. Uderzył głową w słup przy płocie z tak wielką siłą, że słup zgiął się na czubku. Musieli zdejmować mu odciski palców, aby mieć pewność co do tożsamości. Chłopak z tamtego drugiego samochodu został sparaliżowany od karku w dół.

– Odwiedzałem go w pewnym zakładzie, który się nazywa Sunnas – powiedział Harry. – Wciąż marzy o tym, żeby pewnego dnia móc prowadzić samochód. Mnie znaleźli w aucie z pękniętą czaszką i wewnętrznymi wylewami. Przez kilka tygodni leżałem pod respiratorem.

Matka przychodziła co dzień razem z siostrą. Siadały każda po swojej stronie łóżka i trzymały go za rękę. Ojciec zaglądał wieczorami, poza godzinami odwiedzin. Ponieważ silny wstrząs mózgu przyprawił Harry'ego o zaburzenia widzenia, nie wolno mu było ani czytać, ani oglądać telewizji. Ojciec więc czytał mu na głos. Siedział tuż przy łóżku i szeptem wprost do ucha, żeby się nie zmęczyć, czytał Sigurda Hoela i Kjartana Flogstada, swoich ulubionych autorów.

– Zabiłem jednego człowieka, drugiemu zniszczyłem życie, a mimo to sam tkwiłem w inkubatorze miłości i troski. No a pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, kiedy wreszcie znalazłem się na wspólnej sali, było przekupienie pacjenta z sąsiedniego łóżka, żeby namówił swojego brata na przyniesienie mi małej butelki ginu.

Harry umilkł. Birgitta oddychała równo i spokojnie.

– Jesteś wstrząśnięta? – spytał.

– Wiedziałam, że jesteś alkoholikiem już za pierwszym razem, kiedy cię zobaczyłam. Mój ojciec też jest alkoholikiem.

Harry nie potrafił odpowiedzieć.

– Mów dalej – poprosiła.

– Reszta dotyczy policji norweskiej. Może lepiej tego nie wiedzieć.

– Jesteśmy daleko od Norwegii – stwierdziła.

Harry mocno ją uścisnął.

– Dosyć się już dowiedziałaś jak na jeden dzień – powiedział. – Ciąg dalszy w następnym numerze. Muszę już iść. Zgadzasz się, żebym również dziś wieczorem przyszedł do The Albury i poprzeszkadzał ci w pracy?

Birgitta uśmiechnęła się z lekkim smutkiem, a Harry zrozumiał, że związuje się z nią mocniej niż powinien.

– Spóźniłeś się – stwierdził Wadkins, kiedy Harry zjawił się w biurze, i położył mu na biurku zestaw kopii.

– To ciągle wynik zmiany stref czasowych. Coś nowego?

– Masz tu trochę rzeczy do przeczytania. Yong Sue wygrzebał stare sprawy dotyczące gwałtów. Przeglądają je akurat razem z Kensingtonem.

Harry stwierdził, że potrzeba mu najpierw filiżanki porządnej kawy, i poszedł do stołówki. Zastał tam również ożywionego McCormacka. Usiedli przy jednym stoliku, każdy ze swoją white fiat, kawą z dużą ilością mleka bez pianki.

– Dzwonili od ministra sprawiedliwości, do którego telefonował norweski minister. Rozmawiałem przed chwilą z Wadkinsem i zrozumiałem, że kogoś namierzacie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Człowiek-nietoperz»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Człowiek-nietoperz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Człowiek-nietoperz»

Обсуждение, отзывы о книге «Człowiek-nietoperz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x