John Lescroart - Wyścig z czasem

Здесь есть возможность читать онлайн «John Lescroart - Wyścig z czasem» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wyścig z czasem: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wyścig z czasem»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

We własnym domu zostaje zastrzelony sędzia federalny. Obok niego leży ciało kochanki. Zbrodnia skupia uwagę całego San Francisco. Zdaniem inspektora wydziału zabójstw, Devina Juhle'a, jest to zwykły przypadek zazdrości i gniewu żony. Ale dochodzenie ujawnia, że sędzia miał potężnych wrogów… Niektórzy z nich skłonni byliby nawet zabić, aby zapobiec ingerencji w ich sprawy.W tym samym czasie prywatny detektyw, Wyatt Hunt, najlepszy przyjaciel Juhle'a, zakochuje się w pięknej i tajemniczej adwokat Andrei Parisi. Kobieta, dzięki pracy w TV Process, szybko zyskuje sławę. Jest urodzoną gwiazdą i otwarcie dąży do celu, którym jest posada w ogólnokrajowym kanale w Nowym Jorku. Śledztwo Juhle'a ujawnia jednak, że także ona ma związek z morderstwem…

Wyścig z czasem — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wyścig z czasem», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Cóż, skoro już tu jesteśmy, na początek – powiedział Shiu – mógłby nam któryś z was powiedzieć trochę o zakresie jej zaangażowania w sprawy związku zawodowego strażników więziennych?

– Znaczy poza tym, że są jej klientem? – spytał Fairchild.

– Masz na myśli klientami Piersalla – poprawił go Shiu. Producent wzruszył ramionami.

– Dobra, jasne, ale to ona cały czas się zajmowała ich sprawami.

– Chyba czegoś tu nie rozumiem – powiedział Tombo. – Wy dwaj pracujecie nad sprawą Palmera, zgadza się? Co Andrea ma z tym wspólnego? Albo strażnicy więzienni, jeśli już o tym mowa?

Juhle musiał interweniować. Jego partner i tak już za dużo powiedział.

– Nie wiemy – powiedział. – Mamy kilka punktów i sądziliśmy, że może Parisi stanowi między nimi jakiś łącznik.

– W sprawie Palmera? – spytał Tombo.

– Niby jak? – dodał Fairchild.

Juhle nie lubił dzielić się informacjami z ludźmi z telewizji. Posłał im bezbarwny uśmiech i w miejsce odpowiedzi zadał swoje pytanie.

– Czy wspomniała któremuś z was kiedykolwiek o młodej kobiecie, Staci Rosalier?

Tombo pokręcił głową. Farchild zmarszczył brwi.

– Coś się kojarzy? – Juhle próbował wyczytać coś z miny Fairchilda.

– Nie. Nie od Andrei. Ale nazwisko brzmi znajomo.

– Była drugą ofiarą – powiedział Shiu. – Kobietą zabitą z Palmerem.

– Właśnie – potwierdził Fairchild. – Stąd je znam. Co ją łączy z Andreą?

Juhle poczęstował się edamame.

– Tego się chcemy dowiedzieć. Tombo i Fairchild spojrzeli na siebie.

– Okay. Wróćmy na chwilę do strażników więziennych – odezwał się Shiu, odwracając się do Fairchilda. – Powiedziałeś, że cały czas pracowała nad ich sprawami. Musiała zatem zdawać sobie sprawę z, mmmm, problemów Palmera z nimi.

– Pewnie – powiedział Fairchild. – Ale, kto nie wiedział? Co kilka tygodni pojawia się artykuł w jakiejś gazecie, prawda? Więźniowie przypadkowo zabici przez strażnika w Folsom. Meksykańska mafia zbija fortunę, handlując narkotykami z Pelican Bay. W Corcoran odbywają się walki na śmierć gladiatorów-więźniów. Połowa więziennych lekarzy jest notowanych, nie mają ważnych licencji, wypisują lewe recepty. I za każdym razem Palmer groził, że tym razem zamknie związek. Strażnicy wymykają się spod kontroli. Jeśli związek nie jest w stanie utrzymać w ryzach swoich członków, to umieści ich pod jurysdykcją federalną. No i zgadnijcie, kto przekazuje te wszystkie informacje pomiędzy nim a związkiem? Albo raczej przekazywał.

– Moment – Tombo pochylił się, wszelkie ślady rozbawienia zniknęły z jego oczu. – Myślicie, że CCPOA ma coś wspólnego ze śmiercią Palmera?

– Nie wiemy – powiedział Shiu. – Wiemy, że związki mają bojówki i nie boją się ich używać. Wiemy też, że osoby, które kandydowały przeciwko popieranym przez nich ludziom, szczególnie na terenach wiejskich, spotkały różne nieszczęścia, albo ich sztaby wyborcze, ot, tak.

Juhle miał już dość nieodpowiedzialnej paplaniny Shiu. Zaraz powie im, że sprawdzają możliwość, że Jeannette kogoś wynajęła, może kogoś spośród wrogów Palmera ze związku, do zabicia męża. Omówili to już w gabinecie Laniera, wcześniej tego dnia. Ale od tego czasu doszli na tyle daleko, że Shiu mógł powiedzieć im, że zrozumieli, iż związek nie potrzebował wcale Jeannette jako prowodyra. Mógł to być ich samodzielny pachołek. Już wkrótce, jeśli Shiu nie zwolni, to usłyszą wszystkie swoje teorie w telewizji.

– Tak czy inaczej, chcielibyśmy zobaczyć się z Parisi w sprawach, które leżą w tym kontekście.

– Ale powiązaliście ją w jakiś sposób z drugą ofiarą – powiedział Tombo. – Zgadza się?

Juhle uchylił się od odpowiedzi.

– Ponownie kontekst – zaczął podnosić się z ławki, językiem ciała dając Shiu znak do pójścia za jego przykładem. – Jak się z nią zobaczycie – powiedział swym najbardziej przyjacielskim tonem – to możecie jej powtórzyć, że chcielibyśmy z nią porozmawiać, żeby poczekała na nas, pojawimy się w porze podsumowania, dobrze?

– Miała ujawnić jakąś niewiarygodną historię – Fairchild zdawał się nie mieć najmniejszych problemów ze swoimi dolmas. – To dlatego Nowy Jork miał być nią zainteresowany. Miała być tą wspaniałą reporterką śledczą. W każdym razie od tego się zaczęło.

– Powiedziałeś jej, że to nie ma znaczenia.

– Musiałem – wzdrygnął się Fairchild. – Nie miało znaczenia. Nadal nie ma.

– Powiedziała ci, co to? – spytał Tombo. – Ta historia.

– Częściowo. Ale po rozmowie z tymi facetami mam lepsze pojęcie, o co chodzi.

– Co?

Fairchild pochylił się nad stołem i zniżył głos.

– To, że związek ma jakichś oprychów do brudnej roboty, to jedno, prawda? Ale co, jeśli faktycznie wyciągasz więźniów na dobę czy dwie, by popełniali dla ciebie przestępstwa? To nad tym pracowała.

Tombo odsunął talerz, pozostawiając większość lunchu. Napełniał się wodą.

– Jakie przestępstwa?

– Cokolwiek jest do zrobienia. Zdemolowanie sztabu wyborczego. Zastraszenie jakiegoś członka zgromadzenia ustawodawczego, który ma błędne podejście w sprawie funduszy dla więzień. Nie wiem, może i zabójstwa. A w międzyczasie mają doskonałe alibi, jeśli ktoś miałby sprawdzać – siedzieli za kratkami.

Tombo podniósł wzrok, kręcąc głową.

– Nie.

– Co „nie”?

– Wszystko nie. To nie mogłoby się wydarzyć.

– Czemu nie?

– Ponieważ, Spencer, oto, co się dzieje, jeśli wypuszczasz skazańca – ucieka. Nie ma zamiaru wykonać roboty, o jaką go grzecznie prosisz. Opuszcza stan. A co najmniej nie powraca do swego przyjemnego, miejscowego więzienia, po tym jak kogoś dla ciebie zabił, aby spokojnie odsiedzieć resztę wyroku. Fairchild żuł chwilę, zastanawiając się.

– Owszem, jeśli, powiedzmy, siedzi z nim brat, któremu mógłby przytrafić się tragiczny wypadek, jeśli nie wróci.

– A tak, znana sztuczka dwóch braci w tym samym pudle.

– Może nie być dosłownie brat. Może być inny związek. Albo

– wczuwając się w dyskusję, Fairchild mówił nieco głośniej.

– Albo, co jeśli masz co noc możliwość widzeń osobistych, plus prochy, plus alkohol, papierosy, różne kombinacje wymienionych? Wszystko dla ciebie wniosą.

– Kto?

– Strażnicy.

– Strażnicy, którzy cię pilnują?

– Tak, ci sami.

– A gdzie jest w tym czasie naczelnik?

– Bierze w tym udział. Zajmuje się sprawami związku. A związek jest wdzięczny. Pod stołem dostaje tygodniowy bonus. Nie ma się co dziwić, że to jest biznes uznaniowy.

Tombo uśmiechał się teraz szeroko ubawiony idiotycznością.

– A może tak dają mu harleya, żeby sobie nim jeździł po spacerniaku, co? Zgadzam się wyjść i kogoś zabić, ale domagam się harleya.

– Może nie harleya – powiedział Fairchild. – Zbyt widoczny. Mógłby wkurzać współwięźniów.

– A niby prawa do widzeń osobistych ich nie wkurzają?

– To mogą ukrywać.

– Takie rzeczy się nie dzieją, mój drogi. Nie mogę uwierzyć, że Andrea naprawdę się tym zajmowała.

– Myślę, że tak. Wciąż się może jeszcze zajmować. I mam na myśli chwilę obecną.

– Mimo że powiedziałeś jej, iż nie trafi dzięki temu do Nowego Jorku?

– Może to miała być sprawa Palmera. Jeśli myślała, że mogło mu się coś takiego przytrafić. Znaczy, zabójca z więzienia. Mogłaby ujawnić sprawę, zdobyć sławę, przenieść się do Nowego Jorku i bez mojej pomocy.Nagle spoważniały Tombo zamilkł i obracał pustą szklankę na stoliku.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wyścig z czasem»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wyścig z czasem» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
John Lescroart
John Lescroart - The 13th Juror
John Lescroart
John Lescroart - Damage
John Lescroart
John Lescroart - The Vig
John Lescroart
John Lescroart - The Suspect
John Lescroart
John Lescroart - The Motive
John Lescroart
John Lescroart - Nothing But The Truth
John Lescroart
John Lescroart - A Plague of Secrets
John Lescroart
John Lescroart - A Certain Justice
John Lescroart
John Lescroart - The Second Chair
John Lescroart
John Lescroart - The Mercy Rule
John Lescroart
John Lescroart - Guilt
John Lescroart
Отзывы о книге «Wyścig z czasem»

Обсуждение, отзывы о книге «Wyścig z czasem» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x