Catherine Coulter - Górska tajemnica

Здесь есть возможность читать онлайн «Catherine Coulter - Górska tajemnica» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Górska tajemnica: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Górska tajemnica»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Agent FBI, Jack Crowne leci rządowym samolotem nad Appalachami. Na pokładzie ma ważnego pasażera: znanego psychiatrę, doktora Timothy MacLeana. Celem ich podróży jest miasto Waszyngton. W czasie lotu samolot ulega wypadkowi, cudem ocaleni Jack Crowne i doktor Timothy trafiają do kliniki w Parlow.
Jakie tajemnice skrywa jedyny świadek katastrofy Rachael Abbot?
Kim okażą się wrogowie doktora Timothy MacLeana?

Górska tajemnica — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Górska tajemnica», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Ja wolałabym mieć je wszystkie przez cały czas przy sobie – odparła Rachael.

Odezwał się dzwonek u drzwi. Po chwili Dane Carver i Ollie Hamish weszli do salonu. Rachael poznała Dane'a i Olliego, a Wielkie Psisko Astro przewrócił się na grzbiet, wystawiając do góry łapy i wywieszając język.

– Dzwonił pan Maitland. On nie może tego zrobić – powiedziała Sherlock, stając w drzwiach kuchni. – Najpierw zjedzmy, a później uporządkujemy sprawy.

– Mamo, co będziecie porządkować? – zapytał Sean.

– Chodź, umyj ręce, Sean – powiedział Savich i zaprowadził go do łazienki.

– Gapa ze mnie, Sherlock, może ci w czymś pomóc?

– Rachael natychmiast zerwała się z kanapy. – Mogę coś zrobić?

– Sherlock gotuje? – zapytał Ollie, nie ruszając się z miejsca.

– Powiedz, że ty gotowałeś, Savich – podpowiedział Dane, kiedy wchodził do salonu. – Prawda?

– Niewdzięcznicy – mruknęła Sherlock.

Savich zaśmiał się, wycierając teraz już czyste ręce syna.

– Tak, ja gotowałem. Mięsne lasagne dla barbarzyńców i wegetariańska dla mnie i Seana.

– Ja zrobiłam sałatkę cesarską – pochwaliła się Sherlock.

– Daj jej liść sałaty, a ona sprawi, że zatańczy – powiedział Savich.

Wszyscy wysłuchali szczegółowej relacji z pierwszego meczu futbolowego Seana z trójką dzieci z sąsiedztwa, po dwóch na stronę i jak to on rzucał najlepiej i miał najdłuższe przyłożenie w historii, jak Maggie zderzyła się czołem z Paulem, rozbijając mu wargę i tak dalej, aż do deseru. Sherlock kroiła szarlotkę na równe kawałki, a wszystkie oczy przy stole utkwione były w nożu, który trzymała w ręku. Pomiędzy jedzeniem lodów i ciasta Sean opowiedział im o swojej nowej grze komputerowej Dora Odkrywczym.

– Znam już hiszpański, więc to łatwe.

– Rozmawia po hiszpańsku z Gabrielą, swoją nianią – powiedziała Sherlock. – Myślę, że ja i Dillon też powinniśmy uczyć się hiszpańskiego, żeby dotrzymać mu kroku!

Było wiele śmiechu i radości, czegoś, co, jak pomyślała Rachael, ostatnio brakowało w jej życiu. Nie rozmawiali o pracy, aż Sherlock wróciła na dół, po tym jak położyła Seana spać, a Savich wyprowadził Wielkie Psisko Astro na wieczorny spacer.

– No dobra – powiedziała Sherlock. – Bierzmy się do roboty. Rachael wróciła do rzeczywistości.

– Obiad był tak przyjemny, że zapomniałam o całym tym nieszczęściu, ale teraz to wraca.

– To jeszcze nic – powiedział Jack. – Spotkała nas wielka niespodzianka, kiedy wróciliśmy do domu senatora… to znaczy do domu Rachael.

– Co się stało?

– Odwiedził mnie mój były narzeczony – wyjaśniła Rachael. Jack rozparł się wygodnie na sofie i skrzyżował ręce na piersi.

– Rachel stanęła jak wryta, kiedy go zobaczyła, a ja o mało go nie zastrzeliłem, bo z tego, co wiedziałem, próbował ją zabić. Zrobiłem tylko nieznaczny ruch w jego kierunku, a ten mały palant prawie się porzygał.

– Pewnie dlatego, że jego bukmacherzy już go szukali i był przestraszony – powiedziała Rachael. – Musisz przyznać, Jack, że szybko wrócił do siebie.

– Tak, ale tylko dlatego, iż wiedział, że na niego patrzysz, i nie chciał wyjść na tchórza. Ten głupek zachowywał się tak, jakbyś wciąż chciała za niego wyjść. Nawet próbował cię pocałować.

– Ale nie przywaliłeś mu, Jack? – upewnił się Ollie. Jack przez chwilę milczał, marszcząc brwi.

– Muszę przyznać, że przez chwilę było blisko.

– Jak nazywa się ten były narzeczony? – zapytała Sherlock, dolewając doskonałej kawy Savicha do filiżanki Rachael.

– Jerol Springer.

– Zastanawiam się, co to za nazwisko – powiedział Jack.

– To znaczy, on nazywa się prawie jak facet z telewizji. Wiesz, Rachel, nie mogę uwierzyć, że kiedykolwiek zamierzałaś poślubić tego idiotę.

– Do ślubu nigdy nie doszło, i to bynajmniej nie z powodu jego nazwiska – odparła Rachael, sącząc kawę i na chwilę zamykając oczy, aby delektować się jej smakiem. – Kawa Dillona jest równie dobra jak moja.

Wszyscy dyskretnie prychnęli, oczywiście nikt jej nie uwierzył.

– Dlaczego pan Springer jest byłym? – zapytał Ollie. – Nie był wierny?

– O nie, o ile wiem, był wierny jak pies. Ten kretyn był hazardzistą i ja się o tym dowiedziałam. Tak naprawdę jego bukmacher wysłał jednego ze swoich idiotów, żeby spotkał się ze mną i powiedział mi o tym, że tak powiem, bardzo dosadnie. Najwyraźniej Jerol nie był takim zapalonym hazardzistą.

– Grał na wyścigach konnych? – zapytał Dane.

– Konie, psy, futbol, siatkówkę plażową, piłkę nożną, kto pierwszy beknie po wypiciu piwa, zakładał się o wszystko i przegrywał. Więc kiedy Jerol zobaczył Jacka, pomyślał, że przyszedł przestrzelić mu kolana. Kiedy zorientował się, że Jack jest tylko agentem FBI, prawie się popłakał, tak mu ulżyło. Nie widziałam go od jakichś sześciu miesięcy.

– Może przyjechał, bo dowiedział się, że Rachael jest córką zmarłego senatora Abbotta i kasa zaświeciła mu w oczach – podsunął dane.

– Wiecie, co zrobił Jack? – zapytała Rachael. – Udał, że mieszkamy razem, przytulił się do mnie, nawet objął mnie ramieniem, podczas gdy Jerol stał tam, patrząc z nadzieją.

Jack szeroko się uśmiechnął.

– Pokazałem mu, gdzie jego miejsce. – Zrobił srogą minę i zwrócił się do Rachael: – Byłaś dla niego zbyt miła. Rachael sięgnęła do swojej kabury i wyciągnęła pistolet.

– Gdyby mi dokuczał, strzeliłabym mu w stopę. To należało do mojego ojca. Idealnie się do tego nadaje.

– Potem nie mógłby sobie pójść – zauważył Ollie.

– Ojej, masz rację. – Rachael zamilkła, sączyła swoją kawę, patrząc na Astro, który smacznie spał na macie przed kominkiem po solidnej porcji wegetariańskiej lasagne z talerza Seana.

Jackowi podoba się pistolet Rachael; celujesz w to, do czego chcesz strzelić, i naciskasz spust, ale…

– Nie podoba mi się, że masz broń. To nie jest zabawka.

– Tak myślisz? Jack, widziałeś jak strzelam. Robię to prawdopodobnie lepiej niż ty. Bądź cicho.

– Odeszliśmy od tematu – zauważył Savich. – Czas nadrobić stratę.

On i Sherlock opowiedzieli im o ich spotkaniach z kongresmenką McManus i państwem Barbeau.

– Chodzi o to – powiedziała Sherlock – że Dillon i ja uważamy, że Pierre Barbeau jest poza wszelkimi podejrzeniami o zamach na życie MacLeana. Co innego pani Barbeau, trzeba się nią zająć. – Wzruszyła ramionami. – Ona bardzo rozpacza, jest tak samo zdruzgotana jak jej mąż, ale jej poziom złości w stosunku do doktora MacLeana… no nie wiem. Po prostu nie wiem.

– A co sądzicie o McManus? – zapytał Ollie. – Myślicie, że zleciła zamordowanie swojego męża? Savich skinął głową.

– Myślę, że byłaby do tego zdolna.

– Jest naprawdę nerwowa – dodała Sherlock. – Ale nauczyła się kontrolować, musiała, pewnie plucie jadem na kolegów z Izby Reprezentantów nie przysporzyłoby jej przyjaciół. Jednak jest silną kobietą. Wolałbym nie mieć w niej wroga. Savich wzruszył ramionami.

– Czy to ona stoi za zamachami na życie Timothy'ego? Cóż, nie wydaje mi się. Nie ma motywu, chyba że była to zemsta za to, że narobił zamieszania, może wywołał skandal, który mógł ją rozzłościć.

– Myślę, że miałaby zbyt wiele do stracenia – podsumowała Sherlock. – Gdyby nie wiedziała, że wiele rzeczy związanych z morderstwem jej męża nie trzyma się kupy, może obawiałaby się, że w nowym śledztwie coś zbyt łatwo wyjdzie na jaw.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Górska tajemnica»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Górska tajemnica» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Catherine Coulter - Cel
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Zatoka cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Ulica Cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Backfire
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Los Gemelos Sherbrooke
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Arabella
Catherine Coulter
Catherine Coulter - The Edge
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Split Second
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Eleventh Hour
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Wizards Daughter
Catherine Coulter
libcat.ru: книга без обложки
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Riptide
Catherine Coulter
Отзывы о книге «Górska tajemnica»

Обсуждение, отзывы о книге «Górska tajemnica» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x