Fern Michaels - Twarz z przeszłości

Здесь есть возможность читать онлайн «Fern Michaels - Twarz z przeszłości» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Остросюжетные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Twarz z przeszłości: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Twarz z przeszłości»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Gdy doktor Blake Hunter spotyka Casey Edwards błąkającą się po ulicach miasteczka Sweetwater, jest ona kobietą bez przeszłości. Pamięć wyparła ślady przerażających wydarzeń, jakie stały się jej udziałem przed dziesięcioma laty. Jedyne, co ma, to skrawek papieru z adresem wspaniałej posiadłości, w której mieszka jej matka.

Twarz z przeszłości — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Twarz z przeszłości», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Dziękuję. – Chcąc dowiedzieć się więcej o swojej nowej znajomej, Casey sformułowała następne pytanie.

– Na czym polega twoja praca w Łabędzim Domu? – Obserwowała, jak Julie dodaje kolejną serwetkę do stosu, po czym patrzy na Florę, jakby prosząc ją o pozwolenie. Flora wzięła Julie za rękę i poprowadziła ją do stołu.

– Czas na przerwę. Casey, czy mogłabyś zająć Julie rozmową, kiedy Ruth i ja będziemy przeglądać spis bielizny stołowej?

Ruth, niska, przysadzista kobieta z ciasno upiętym kokiem, wyszła za Florą z kuchni. Mabel, kucharka, nadal zapełniała miskę po misce, nie zwracając uwagi na to, co robili inni.

Casey nalała gorącej czekolady do kubków pomalowanych w róże, przyniosła je i postawiła na stole.

– Flora chyba myślała, że chcę zrobić przerwę, a przecież wcale nie jestem zmęczona. Mam nadzieję, że nie uzna mnie za leniucha. To mój pierwszy tydzień i nie chcę niczego sknocić, bo naprawdę potrzebuję tej pracy. Mój mąż byłby zły, gdyby… cóż, powiedzmy po prostu, że potrzebuję pracy. – Julie bawiła się podkładkami leżącymi na stole.

Casey uśmiechnęła się.

– Ja też. Nigdy nie miałam pracy…

Julie zaśmiała się i Casey poszła w jej ślady.

– Chyba obie musimy się nauczyć, kiedy otwierać usta, a kiedy milczeć. Kiedy cię zobaczyłam, poczułam, że mogłybyśmy zostać przy… – Julie urwała, zakłopotana.

– Przyjaciółkami? – dokończyła Casey.

– Tak – potwierdziła Julie.

– Ja też tak pomyślałam. – Po raz pierwszy od wielu lat Casey poczuła się szczęśliwa. Uznała jednak, że Julie ma prawo zapytać ojej przeszłość, zanim ich przyjaźń nabierze rumieńców.

– Wiem, że większość personelu orientuje się… gdzie przebywałam przez ostatnie dziesięć lat. Jeśli masz jakieś pytania, proszę, nie bój się ich zadać. Odpowiem na nie, o ile zdołam. Zbyt długo żyłam w ciemnościach. Chcę znów chodzić w słońcu. – Casey wpatrzyła się intensywnie w Julie.

– Cieszę się, że otwarcie postawiłaś sprawę. Usłyszałam przypadkiem, jak pani Worthington rozmawiała z kimś dzień przed twoim przyjazdem do domu. – Julie spojrzała na swoje ręce spoczywające na kolanach. Wydawała się zmieszana.

– O czym? – zapytała Casey.

– Nie lubię plotkować, ale pomyślałam, że ktoś powinien o tym wiedzieć. Dopóki cię nie poznałam, nie byłam pewna, komu powinnam powiedzieć. – Julie wbiła wzrok w stół.

– Co to takiego? – Casey nienawidziła tej nuty niecierpliwości w swoim głosie. Miała nadzieję, że nowa przyjaciółka jej nie wychwyci. Ostatecznie jednak to, o czym teraz się dowiesz od Julie, nie mogło być gorsze od tego, co już usłyszała i co przeszła w ciągu ostatnich dwudziestu czterech godzin.

– Twoja matka szeptem rozmawiała przez telefon na górze. Aparat stoi we wnęce, w korytarzu. Jeśli ktoś nie wie, że on tam jest, to go nie zobaczy. Wierz mi, nie miałam zamiaru podsłuchiwać.

– Powiedz mi, Julie, co dokładnie słyszałaś.

– Usłyszałam, jak pani Worth… twoja matka mówi o twoim bracie. Powiedziała, że w żadnym razie nie wrócisz do szpitala.

– O którym bracie? To jasne, że nie wrócę do szpitala. Julie przez chwilę wydawała się zdezorientowana.

– O tym, który umarł. Tylko że… nieważne.

– Dopiero co dowiedziałam się o jego istnieniu. Zanim tu przyjechałam, nie wiedziałam, że miałam brata. Nikt nie chce o nim rozmawiać. Przynajmniej ze mną. Dlaczego mówisz mi to wszystko?

– Pytałaś. Chcę, żebyś była ostrożna. Uważaj, z kim rozmawiasz i co mówisz – ostrzegła Julie.

– A skąd mam wiedzieć, że tobie mogę ufać? Że nie kłamiesz? Nie wiem, komu ani w co wierzyć. Niczego nie pamiętam. – Casey zamachała rękami. – Czy masz pojęcie, jakie to wszystko jest frustrujące?

Julie zarumieniła się, zanim odpowiedziała.

– Rozumiem, że jesteś sfrustrowana. Jednak utrata pamięci to coś, co mogę sobie tylko wyobrażać. Casey, chcę być twoją przyjaciółką.

W tym momencie Casey miała ochotę chwycić Julie w objęcia, ale bała się, że dziewczyna pomyśli, iż rzeczywiście jest wariatką.

– Nie możesz sobie wyobrazić, jak bardzo się cieszę. Będę miała z kim porozmawiać, kogoś, na kogo będę mogła liczyć. To pomoże mi bardziej niż cokolwiek innego. Czuję to.

– Lepiej zaczekaj z pochwałami. Spędź kilka dni w tym domu, a dopiero potem mnie chwal. – Te słowa padły z ust Julie szybko, jak seria z karabinu. Gdy skończyła mówić, popatrzyła na Casey.

– O czym mówisz?

Julie omiotła spojrzeniem kuchnię, najwyraźniej upewniając się, że Mabel jest zajęta swoimi obowiązkami. Nachyliła się nad stołem i przysłoniła usta dłonią.

– W tym domu czai się zło. Poczułam, jak tylko tu po raz pierwszy weszłam, a jestem dopiero od tygodnia. Wkrótce sama się przekonasz, o czym mówię.

Julie zaniosła ich kubki do zlewu i znów zajęła się składaniem serwetek. Właśnie w tej chwili Flora i Ruth wróciły do kuchni. Dalsza rozmowa musiała zostać odłożona na później.

Flora popatrzyła na Julie, potem na Casey.

– Czy wszystko w porządku? – zapytała, zwracając się do Casey.

– Nie mogło być lepiej. Myślę, że Julie i ja zupełnie dobrze się rozumiemy. – Casey przywołała uśmiech na usta i zerknęła na Julie.

– Świetnie. Młode damy potrzebują przyjaciółek. Prawdziwych przyjaciółek, a nie tylko kobiet, które lubią plotki i mylą przyjaźń z rywalizacją. Miałam tego rodzaju przyjaciółki i wierz mi, można się bez nich obyć.

Casey wyczuła podtekst w słowach Flory. Miała nadzieję, że nie było w nich ostrzeżenia przed Julie. Powiedziała to zaraz głośno:

– Nie musisz się martwić. Julie i ja mamy ze sobą wiele wspólnego. – Przyglądała się Julie, która nadal składała serwetki w piramidy, a uśmiech zagościł w kącikach jej ust, kiedy uniosła głowę. – Myślę, że faktycznie mamy ze sobą wiele wspólnego.

Wyczuła, że Julie chciałaby coś powiedzieć, ale uważa, że moment nie jest właściwy.

Flora kiwnęła głową z zadowoleniem.

– Co masz zamiar dziś robić, Casey? Jestem pewna, że wszelkie plany, które może ułożyłaś ze swoją mamą, będą musiały poczekać, skoro pan John jest w szpitalu.

Casey sama się nad tym zastanawiała. Pamiętała daną sobie obietnicę, że odwiedzi ojczyma. Eve tkwiła przy jego łóżku, a jej własny nastrój nie sprzyjał odwiedzinom w szpitalu. Przynajmniej tego dnia.

Przede wszystkim chciała dowiedzieć się jak najwięcej o swojej przeszłości.

– Czy w Sweetwater jest biblioteka? – zapytała.

– Cóż, do licha, panienko, nie jesteśmy tacy niecywilizowani. Mieści się tuż koło budynku sądu. Jeśli potrzebujesz czegoś do czytania, to pan Worthington ma piękną bibliotekę wypełnioną mnóstwem książek.

– Dziękuję, ale chciałam poszukać różnych informacji o Sweetwater. Może coś pobudzi moją pamięć.

– Cóż, zatem powiedz Lilah, że nie chcesz, aby ci przeszkadzano. Najważniejsze w życiu tej kobiety są plotki.

– Lilah to bibliotekarka? – zapytała Casey.

– Tak, niestety. Myślę, że przeczytała każdą książkę w tej bibliotece tysiąc razy, a przynajmniej te o Sweetwater. Pewnie miała nadzieję, że znajdzie strzępek stuletniej plotki, której mogłaby przeciw komuś użyć. Właściwie to jest całkiem miła, kiedy ktoś przyzwyczai się już do jej mielenia ozorem.

Casey nie mogła uwierzyć, że ma tyle szczęścia. Bibliotekarka ze skłonnością do plotkowania mogła zaoszczędzić jej wielu godzin poszukiwań.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Twarz z przeszłości»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Twarz z przeszłości» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Twarz z przeszłości»

Обсуждение, отзывы о книге «Twarz z przeszłości» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x