Boris Akunin - Nefrytowy Różaniec

Здесь есть возможность читать онлайн «Boris Akunin - Nefrytowy Różaniec» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Исторический детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Nefrytowy Różaniec: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Nefrytowy Różaniec»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

12.01.2024 Борис Акунин внесён Минюстом России в реестр СМИ и физлиц, выполняющих функции иностранного агента. Борис Акунин состоит в организации «Настоящая Россия»* (*организация включена Минюстом в реестр иностранных агентов).
*НАСТОЯЩИЙ МАТЕРИАЛ (ИНФОРМАЦИЯ) ПРОИЗВЕДЕН, РАСПРОСТРАНЕН И (ИЛИ) НАПРАВЛЕН ИНОСТРАННЫМ АГЕНТОМ ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЕМ ШАЛВОВИЧЕМ, ЛИБО КАСАЕТСЯ ДЕЯТЕЛЬНОСТИ ИНОСТРАННОГО АГЕНТА ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЯ ШАЛВОВИЧА.


Zapowiadając, że nie będzie więcej pisał o Fandorinie, Boris Akunin na szczęście nie dotrzymał słowa. Nowa książka to cykl opowiadań, w których słynny detektyw rozwiązuje wiele zdumiewających zagadek, przeżywając niezwykłe przygody od Moskwy i Syberii, przez Japonię, po Anglię i… Dziki Zachód.
Skąd się wziął nefrytowy różaniec, który pomaga Fandorinowi w skupieniu się? O co staje do pojedynku z samym Sherlockiem Holmesem? Kim jest podstępna „czerwona perła prerii”? Pasjonująca fabuła, klimat i kapitalne nawiązania do klasycznych mistrzów gatunku.

Nefrytowy Różaniec — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Nefrytowy Różaniec», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wcale nie musieli długo czekać. Zanim tu dojechali, krótki zimowy dzień prawie dobiegł końca.

Wszyscy weszli do sieni, żeby się ogrzać. W saniach został tylko Masa. Siedział nastroszony i obojętny na wszystko. Dopóki była przy nim Maniofa, udawał obojętność, ale kiedy dziewczyna się pożegnała, Japończyk zmarkotniał. W drodze nie odzywał się ani słowem, nie cmoktał landrynek, nie chciał jeść obiadu i tylko nieustannie poruszał wargami. Fandorin wiedział, że Masa układa wiersz – tanka albo hokku. Rozpaczać po rozłące z ukochaną jest rzeczą dopuszczalną, a nawet godną.

Erast Pietrowicz jednakże nie potrzebował teraz rozmówcy. Patrzył na daleki las, nad którym niebo już nasączało się purpurą, i próbował sobie wyobrazić, jak to jest: żyć z dala od ludzi, nad rzeką, i przepisywać mało komu znanymi literami rzadko komu potrzebne księgi. Cóż, na starość to pewnie niezłe zajęcie. On sam też by chyba chętnie spędził tak schyłek życia. Dobrze by było osiąść w jakimś oddalonym od świata pięknym miejscu i pędzelkiem kaligraficznie przepisywać mądre sentencje starożytnych. A jeżeli przy tym człowiek jest otoczony szacunkiem, karmią go i troszczą się o niego? Czyż to nie rajskie życie?

Błogie myśli urwały się, kiedy na ganek wyszli zapalić Lew Sokratowicz Kryżow i Anatolij Iwanowicz Szeszulin. Zaczęli rozmowę jeszcze w sieni, toteż Fandorin nie usłyszał jej początku.

– …poruszy całą Północ – mówił z ożywieniem zesłaniec. – Zakopać się żywcem – to robi wrażenie. I jak to nasz lud, jeszcze to ubarwią. To dopiero będzie zawierucha!

– I proszę mi wierzyć, to jeszcze nie koniec – podchwycił psychiatra. – Już mamy jedenaście zgonów, a tego raskolnikowskiego Savonaroli dotąd nie schwytano i nie wiadomo, czy w ogóle zostanie schwytany. Wspomni pan moje słowa, wpędzi do grobu jeszcze wiele osób o podwyższonej podatności na sugestię. Ach, cóż za materiał się zbierze! Po powrocie wygłoszę publiczny wykład. Zobaczy pan, to będzie sensacja!

Już się zbierają sępy, pomyślał Erast Pietrowicz, skrzywił się i zamierzał odejść jak najdalej od tych entuzjastów, kiedy z drzwi wyjrzał Jewpatjew.

– Koniec fajrantu. Chodźmy!

* * *

Czterej długobrodzi starcy siedzieli przy długim stole, na którym leżały równiutkie stosiki żółtawego papieru, a z pozieleniałych ze starości miedzianych kałamarzy sterczały gęsie pióra. Twarze skrybów były pomarszczone i surowe, głowa jednego, najstarszego, trzęsła się na cienkiej szyi, jakby ustawicznie czemuś zaprzeczał lub na coś się nie zgadzał.

Dziadkowie wyglądali jak kolegium sędziowskie albo komisja egzaminacyjna i przybyli poczuli się dziwnie niezręcznie. Skrępowani usiedli na ławach pod ścianami, w pełnej szacunku odległości od tego areopagu. Połkaszka, nie śmiąc wejść do izby surowych skrybów, pobiegła przez lasek do wsi – zapewne opowiadać dzieciom bajki i zarobić w ten sposób na coś do jedzenia.

Zanim członkowie ekspedycji przestąpili próg, Jewpatjew uprzedził:

– Oni powinni przemówić pierwsi. Tak wypada.

Starcy jednak nie śpieszyli się z rozpoczęciem rozmowy. Trwało milczenie.

Skrybowie przyglądali się obcym, wolno przesuwając wzrokiem z jednego ma drugiego. Na widok Kiriłły wszyscy czterej zmarszczyli brwi – najwyraźniej dla baby, nawet w mniszym habicie, nie było tu miejsca.

Słońce już zaszło i w izbie zrobiło się ciemnawo. Woźnica Jewpatjewa przyniósł z sań świece, porozstawiał na stole i zapalił. Starcy obserwowali to z dezaprobatą.

– Świece są do modlitwy – wyseplenił ten z drżączką. – Wystarczyłoby zapalić łuczywo.

Znów zapadła cisza. Wreszcie kontrola wstępna dobiegła końca.

– No, mówcie – rozkazał wciąż ten sam dziad, zapewne przywódca. – Coście za jedni, po co przybywacie? Ciebie, Nikifor, znamy, widzieliśmy cię, a pozostali to kto?

I osłonił dłonią ucho – widać do tego był jeszcze głuchy.

Pierwszy wstał uriadnik jako oficjalny przedstawiciel władz. Z szacunkiem, ale surowo opowiedział o samobójstwach. Zapytał, czy był tutaj „przestępca, niejaki jurodiwy Ławrientij”, i czy nie zachęcał do pójścia za zbrodniczym przykładem.

Skrybowie wymienili spojrzenia.

– Sameś przestępca. Brodę golisz, nosisz guziki z herbem Antychrysta – warknął najstarszy. – A Ławrientij żyje po bożemu. Był tu rano. I mówił o samozakopaniu. – Tu wszyscy czterej starcy jak na komendę zrobili znak krzyża. – Płakał nad umarłymi za Chrystusa. Ale też ich ganił. Pouczał, żeby się strzec przed taką zgrozą i posłańców bałamutów, jeśli tu zawitają, nie słuchać.

– Jasne – rzekł przeciągle Odincow i usiadł, wymownie spojrzawszy na Fandorina. Spojrzenie to oznaczało: „Łżą, stare grzyby. Trzymają z Ławruszką”.

– Kto to są „posrańcy baramuty”, panie? – zapytał szeptem Masa.

– Ci, co b-bałamucą. To chyba o nas.

Po policjancie zaczął bałamucić skrybów Alojzy Stiepanowicz. Wymownie opisał dobrodziejstwa, jakie przyniesie Rosji spis powszechny, pokazał teczkę i nawet, uważając się pewnie za niezwykle zręcznego dyplomatę, zdecydowanie odciął się od Antychrysta: oznajmił, że ziemstwo uważa Złego za wroga ludzkiego rodu i zamierza z nim walczyć na śmierć i życie.

Skończywszy swą mowę, statystyk z dumą obejrzał się na towarzyszy, błyskając szkłami pince-nez.

Decyzja starców była jednak twarda. Poszeptawszy chwilę z pozostałymi, bezzębny oświadczył:

– Nie ma naszej zgody na wasze diabelskie pomysły. Nie trza nas spisywać. My sami pisarze.

Kochanowski znów się zerwał, zaczął gorąco argumentować, ale na próżno.

Nikifor Andronowicz Jewpatjew słuchał w milczeniu, z każdą chwilą bardziej posępniejąc.

– P-pozwoli pan, Alojzy Stiepanowiczu. – Fandorin podniósł się, trącając gestykulującego statystyka w ramię.

– Tak, tak, Eraście Pietrowiczu! Niech pan im powie! Jeżeli nie podobają im się pytania w mojej ankiecie, niech sami je sformułują. Ja potem przerobię!

– Ja nie o spisie… – Fandorin podszedł do stołu i wyjął dwie prawie jednakowe kartki: pierwszą z miny w Dienisjewie, drugą z miny w Raju. – Spójrzcie, czcigodni, na te p-pisma. Co możecie powiedzieć o papierze, na którym je sporządzono? O atramencie? A najbardziej interesuje mnie charakter p-pisma. Zobaczcie, jest na obu kartkach jednakowy.

Skrybowie przeczytali uważnie oba przedśmiertne listy, ignorując fakt, że są one identyczne. Okulary uważano tu widocznie za wymysł szatana, oczy zaś dziadowie od ślęczenia nad przepisywaniem mieli słabe, toteż każdy podnosił papier do samego nosa. W ten sposób badanie dowodu rzeczowego trwało dobre pół godziny.

Erast Pietrowicz cierpliwie czekał. Bardzo chciał zobaczyć, jakie pismo mają sami skrybowie. Przed każdym leżał stosik przepisanych przez cały dzień kartek, ale gdy Fandorin się zbliżył, starcy jednocześnie odwrócili je czystą stroną do góry – żeby obcy nie splugawił swoim wzrokiem świętego pisania.

Wreszcie skończyli badanie. Spojrzeli po sobie. W imieniu wszystkich odpowiedział ten sam starzec:

– Papier jak papier. Atrament takoż. A kto pisał, nie wiemy. Pisane nieciekawie, bez żadnego kunsztu.

Pozostali przytaknęli bez słowa.

Ta milcząca jednomyślność bardzo się Fandorinowi nie spodobała.

– D-dziękuję.

Zabrał dowody i wrócił na ławę.

Wyglądało na to, że wizyta w Bogomiłowie zakończy się fiaskiem na wszystkich frontach. Przyjezdni, nie umawiając się, wstali z ław i popatrzyli na siebie z konsternacją.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Nefrytowy Różaniec»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Nefrytowy Różaniec» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Fandorin
Boris Akunin
libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Turkish Gambit
Boris Akunin
Boris Akunin - Gambit turecki
Boris Akunin
Boris Akunin - Śmierć Achillesa
Boris Akunin
Boris Akunin - Kochanek Śmierci
Boris Akunin
Boris Akunin - Skrzynia na złoto
Boris Akunin
Boris Akunin - Walet Pikowy
Boris Akunin
Отзывы о книге «Nefrytowy Różaniec»

Обсуждение, отзывы о книге «Nefrytowy Różaniec» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x