Boris Akunin - Skrzynia na złoto

Здесь есть возможность читать онлайн «Boris Akunin - Skrzynia na złoto» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Skrzynia na złoto: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Skrzynia na złoto»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

12.01.2024 Борис Акунин внесён Минюстом России в реестр СМИ и физлиц, выполняющих функции иностранного агента. Борис Акунин состоит в организации «Настоящая Россия»* (*организация включена Минюстом в реестр иностранных агентов).
*НАСТОЯЩИЙ МАТЕРИАЛ (ИНФОРМАЦИЯ) ПРОИЗВЕДЕН, РАСПРОСТРАНЕН И (ИЛИ) НАПРАВЛЕН ИНОСТРАННЫМ АГЕНТОМ ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЕМ ШАЛВОВИЧЕМ, ЛИБО КАСАЕТСЯ ДЕЯТЕЛЬНОСТИ ИНОСТРАННОГО АГЕНТА ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЯ ШАЛВОВИЧА.


Założyciel rodu Fandorinów, Cornelius van Dorn, przybył do kraju Moskwitów w XVIII wieku i odnalazł bezcenną bibliotekę Iwana Groźnego. Trzysta lat później jego angielski potomek, sir Nicholas, pojawia się w Rosji, by szukać spadku po przodkach. Ścigany przez mafię i wciąż wpadający w tarapaty, trafia na ślad skarbu Cornelisua, ale to, co znajduje w tatarskiej skrzyni, całkowicie go zaskakuje…
Pomysłowe połączenie kryminału retro i współczesnej powieści sensacyjnej w „klasycznym” klimacie powieści Conan Doyle’a i Agaty Christie, czyli po prostu – nowy Akunin!

Skrzynia na złoto — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Skrzynia na złoto», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

I już. Po wszystkim.

Wokół panowała ciemna noc.

No proszę, jaki spryciarz z tego Nicholasa, wszystkich przechytrzył – niczym Bochenek z bajki. Uciekł od babki, uciekł od dziadka…

Ależ się zrobiło zimno! Naprzód marsz! Jak najdalej od „Szynku”.

Na ste-pach, za dzi-kim Baj-ka-łem! Lewa, lewa! Raz-dwa!

Aneks

Limeryk autorstwa nietrzeźwego Nicholasa Fandorina, ułożony 15 czerwca wieczorem, podczas ucieczki z „Szynku”.

Kiedy już skonstatowałem,
Żem jest kłamcą i bęcwałem,
Jako karę za grzechy
Wybrałem dla dusznej pociechy
Tułaczkę hen, za Bajkałem.

Rozdział dziesiąty

Dom o trzynastu oknach. Czarodziejskie właściwości rogu

jednorożca. Cornelius poznaje nowe słowa. Tajemnica

kamienia filozoficznego. Cudze rozmowy. Iwan

Artamonowicz opowiada bajkę. Złe nowiny.

Sierżant Olafsson zasłużył na antałek piwa, muszkieterowie Sałtykow i Lutzen – każdy na sztof wódki. Za to, że szybko biegają – tak powiedział im kapitan von Dorn, gdy zdołał już złapać oddech, powróciwszy spod bram niebios do ziemskich trosk.

Za uratowanie od niechybnej śmierci należałaby się z pewnością o wiele wyższa nagroda, ale Cornelius musiał strzec swego honoru dowódcy. Kiedy zza węgła cerkwi z brzękiem żelaza wypadli trzej żołnierze, przerażającego złoczyńcę raptem jakby wiatr zdmuchnął. Jeszcze przed chwilą stał tutaj, z kindżałem wzniesionym do ciosu, i nagle w mgnieniu oka rozpłynął się w ciemności; nawet śnieg nie skrzypnął pod jego nogami. Żołnierze go w ogóle nie dostrzegli – zobaczyli jedynie dowódcę kompanii, który charcząc, usiłował podnieść się z ziemi. Nie dostrzegli – i bardzo dobrze. Po co mieliby widzieć, jak nocny rabuś depcze po żebrach ich kapitana?

Adam Walser – cóż, ten, oczywiście, był świadkiem owego incydentu, ale trzymał język za zębami. Zresztą z powodu szoku, który przeżył, mowa wróciła mu nie od razu, lecz dużo później, kiedy na wartowni wlano mu do ust miarkę wódki.

– Z całego serca jestem wam wdzięczny za ocalenie, panie kapitanie. – Aptekarz pochwycił rękę Corneliusa, żeby ją uścisnąć, ale zamiast tego zaszlochał i pochylił się, żeby ucałować jego dłoń; zanim kapitan ją wyrwał, Walser zdążył musnąć wargami kostki palców von Dorna. – Jestem starym, słabym człowiekiem. Bardzo łatwo mnie zabić! A wtedy cała mądrość, wszelkie sekrety, jakie znam, przepadną bezpowrotnie. Mój rozum zgaśnie na zawsze. Och, jak niepowetowana byłaby to strata!

Von Dorn słuchał nieuważnie, zaprzątnięty zupełnie inną stratą. W kieszonkowym lusterku niepocieszony kapitan widział swoje oszpecone, szczerbate odbicie. I tak już będzie wyglądał przez resztę życia! Nie mówiąc o tym, że jedyna przewaga, jaką miał nad wspaniałym księciem Halickim, została bezpowrotnie utracona. Nigdy więcej nie będzie mógł obdarzyć dam uśmiechem, gwizdnąć na palcach, odgryźć z chrzęstem kęsa pieczonego baraniego udźca… Niech diabli wezmą tego pechowego aptekarza razem z jego lamentami, szkoda, że nie załatwili go po cichu tam, w zaułku!

– Dam wam żołnierzy, panie. Odprowadżą wasz do domu – burknął Cornelius i omal nie jęknął z rozpaczy – na dodatek jeszcze szeplenił!

– Kochany, najdroższy panie von Dorn – zaczął błagać wystraszony aptekarz – a nie mógłby pan sam mi towarzyszyć?… Ja… muszę z panem porozmawiać o pewnej ważnej sprawie. Zapewniam, że bardzo to pana zainteresuje!

Doprawdy, nawet przy najlepszych chęciach Cornelius nie potrafił sobie wyobrazić, o czym miałby z nim mówić ten stary grzyb. O gruszkach do lewatywy? O uczonych traktatach medycznych?

– Nie mogę. Służba – krótko, starając się nie szeplenić, odparł kapitan. Niech to szlag! „Szłużba”!

Aptekarz nagle zmienił ton, który z błagalnego stał się przypochlebny.

– Nie wpatrujcie się tak wciąż w te połamane pieńki, kapitanie. Wstawię panu nowe zęby, bielsze od poprzednich! I to zupełnie bezpłatnie. Został mi jeszcze kawałek rogu afrykańskiego jednorożca, trzymam go na potrzeby wysokich osobistości, ale panu nie pożałuję.

Kapitan drgnął, słysząc te słowa.

– Zęby można wstawić? To nie żarty?

– No pewnie, że można. Zbiłem tu, w Moskowii, niezły majątek, robiąc piękne sztuczne zęby na zamówienie zamożnych mieszczek – z kości słoniowej, z kłów morsa, a prawdziwe modnisie życzyły sobie nawet ząbków ze szlifowanych pereł!

Perspektywy, które Cornelius niespodziewanie przed sobą ujrzał, sprawiły, że się rozchmurzył. Mina mu poweselała, na duchu też poczuł się raźniej.

– Z pereł! To fantastyczne! Ja też bym takie chciał!

Walser skrzywił się.

– Jednorożec jest o wiele lepszy. Cóż to jest perła? Skruszy się po roku czy dwóch, a zęby z rogu tego stworzenia będą panu służyły do końca życia. Niech pan nie zapomina, co pisali starożytni o magicznych właściwościach jednorożca. Jego róg przynosi szczęście, chroni przed chorobami, a co najważniejsze, zapewnia powodzenie u dam.

Aptekarz mrugnął porozumiewawczo i kapitan od razu się poddał.

– Tak, jednorożec to to, czego mi potrzeba. No, cóż tak siedzicie, panie? Wstawajcie, ruszamy! Odprowadzę was, tak jak chcecie. Kiedy moje zęby będą gotowe?

– Jeśli panu zależy, to nawet dzisiaj, zajmę się tym podczas naszej rozmowy. Usunę korzenie, zrobię odcisk, dopasuję nowe zęby i wstawię je. Oczywiście, nie będzie się pan mógł nimi wgryzać w antonówki, ale uśmiechać się do dziewcząt – ile tylko pan zechce.

Do diabła z antonówkami. Cornelius ich próbował – są kwaśne jak ocet siedmiu złodziei.

Iść trzeba było kawał drogi – aż za mury Białego Grodu, za skorodomski wał, ale nie do Kukuju, gdzie mieszkali wszyscy cudzoziemcy, lecz do zwyczajnej rosyjskiej słobody.

– Nie dziwcie się, kapitanie – powiedział Walser, ledwie nadążając za kroczącym zamaszyście von Dornem. – Jak tylko zjechałem do Moskowii, od razu przeszedłem na tutejszą wiarę, dlatego mogę się osiedlić, gdzie tylko zechcę. Tu jest spokojniej, żaden z ziomków nie wtyka nosa w moje sprawy.

Cornelius był wstrząśnięty. Renegat! Odstępca od wiary! A zdawałoby się, że taki z niego poczciwy staruszek.

– Oburzyło to pana? – Adam Walser uśmiechnął się. – Niepotrzebnie. Nie przywiązuję wagi do tych głupstw. Człowiek ma tylko jednego Boga – rozum. Cała reszta to zwyczajne przesądy.

– Miłość do Chrystusa to przesąd? – nie wytrzymał von Dorn. – I dziesięcioro przykazań? I zbawienie duszy?

Nie wdawałby się w teologiczne spory, ale aptekarz jakoś zbyt łatwo wyrzekł się swojej wiary. Walser odparł z przekonaniem:

– Przesądem jest myśleć, że zbawienie duszy zależy od tego, jak człowiek się modli czy żegna. Duszę – czyli, w moim pojęciu, rozum i moralność – zbawić można, jedynie czyniąc dobro innym. W tym zawiera się i miłość bliźniego, i dziesięcioro przykazań. I co z tego, że nie chodzę do cerkwi i nie wierzę w diabła? Za to, mój dzielny panie von Dorn, darmo leczę biedaków i nie odmawiam wsparcia bezdomnym, głodnym sierotom. Koło moich wrót zawsze stoi skrzynka pełna czerstwego chleba.

– Dlaczego czerstwego? – zdziwił się Cornelius.

– A dlatego, że kto syty, nie weźmie, a kto naprawdę głodny, ukontentuje się nawet stwardniałą przylepką.

Dalej szli w milczeniu. Von Dorn rozważał w myślach to, co usłyszał od aptekarza. Przekonania Herr Walsera mimo jego heretyckiej postawy wydawały się słuszne. W rzeczy samej, cóż to za radość dla Pana z człowieka, który żegna się znakiem krzyża świętego tysiąc razy na dzień, a dla najbliższych jest tyranem i dręczycielem? Wszak wokół niemało można znaleźć takich fałszywych świętoszków. Tak, trzeba okazywać ludziom dobroć i miłosierdzie, a stosunki z Panem Bogiem to już osobista sprawa każdego człowieka, nikogo nie powinny obchodzić. To samo mówił starszy brat Andreas, sługa boży.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Skrzynia na złoto»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Skrzynia na złoto» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Fandorin
Boris Akunin
libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Turkish Gambit
Boris Akunin
Boris Akunin - Gambit turecki
Boris Akunin
Boris Akunin - Śmierć Achillesa
Boris Akunin
Boris Akunin - Kochanek Śmierci
Boris Akunin
Boris Akunin - Walet Pikowy
Boris Akunin
Boris Akunin - Dekorator
Boris Akunin
Отзывы о книге «Skrzynia na złoto»

Обсуждение, отзывы о книге «Skrzynia na złoto» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x