of being too great an admirer of milady L. – czuć zbyt wielkie uwielbienie dla milady L. [przypis redakcyjny]
brzydota jest pięknością – piękność jest jedynie obietnicąszczęścia. Szczęście Greka było różne od szczęścia Francuza z r. 1822. Przypatrzcie się oczom Wenus Medycejskiej i porównajcie ją z oczami Magdaleny Pordenona (u p. de Sommariva). [przypis autorski]
rzecz sprzyjająca tej ewolucji – jeżeli mężczyzna jest pewny miłości kobiety, szacuje stopień jej piękności; jeżeli wątpi o jej sercu, nie ma już czasu myśleć o jej twarzy. [przypis autorski]
jak się oprzeć roli Tankreda – czytaj panią de Staël, zdaje się w Delfinie : oto sztuczka nieładnych kobiet. [przypis autorski]
nerwowy wpływ, jaki wywierają na młode serce – tej nerwowej sympatii byłbym skłonny przypisać olbrzymie i niepojęte działanie muzyki będącej w modzie (w Dreźnie, Rossini, 1821). Skoro wyjdzie z mody, nie staje się przez to gorsza, a mimo to nie czyni już wrażenia na prostodusznych sercach młodych dziewczątek. Podobała się im może i tym, że podniecała zapały młodych ludzi. Pani de Sévigné (list 202, 6 maja 1672) pisze do córki: „Lully osiągnął szczyt; owo piękne Miserererozwinęło się jeszcze wspanialej; było tam jedno Libera, podczas którego wszystkie oczy napełniały się łzami”. Zarówno nie można wątpić o prawdzie tego wrażenia, jak odmawiać inteligencji i smaku pani de Sévigné. Muzyka Lully’ego, która ją zachwycała, dziś wypłoszyłaby z sali; wówczas ta muzyka wspomagała krystalizację, dziś ją uniemożliwia. [przypis autorski]
piękne inną pięknością – jest to korzyść tych, którzy „są w modzie”. Nie dbając na skazy urody już znane i w niczym nieszkodzące wyobraźni, ludzie chwytają się jednej z tych trzech piękności: 1. u ludu – pojęcie bogactwa; 2. w świecie – pojęcie materialnego lub moralnego wykwintu; 3. na dworze – pojęcia: „Chcę podobać się kobietom”. Prawie wszędzie połączenie tych trzech pojęć. Szczęście związane z pojęciem bogactwa łączy się z subtelną przyjemnością zawartą w pojęciu wykwintu, a wszystko ściąga się do miłości. W ten czy inny sposób wyobraźnia daje się porwać nowości. Można się zakochać w człowieku bardzo brzydkim, nie myśląc o jego brzydocie, z czasem zaś brzydota jego staje się pięknością. W Wiedniu w r. 1788 pani Vigano, tancerka, „kobieta w modzie”, zaszła w ciążę; niebawem damy zaczęły nosić małe brzuszki à la Vigano. Dla tej samej przyczyny, tylko na odwrót, nic okropniejszego nad przestarzałą modę. Zły smak to utożsamiać modę, która żyje jedynie odmianą, z pięknem trwałym, owocem danego ustroju społecznego w danym klimacie. Modny budynek za dziesięć lat będzie przestarzały; mniej będzie raził za dwieście lat, kiedy zapomną o modzie. Kochankowie są bardzo niedorzeczni, że myślą tyle o ubraniu: kiedy ktoś widzi przedmiot ukochania, ma co innego do roboty niż troszczyć się o jego strój; patrzy się na kochanka, ale się go nie ogląda, powiada Rousseau. Jeżeli się go ogląda, oznacza to kaprys, a nie miłość. Tryumfalna piękność niemal razi w ukochanej kobiecie; nie o jej piękność chodzi, chciałoby się, aby była tkliwa i oddana. Strój ma w miłości znaczenie jedynie dla młodych dziewcząt, które surowo strzeżone w domu zakochują się często oczyma. Słowa L., 15 września 1820. [przypis autorski]
gdyby nosił rogi, wydałyby się piękne – czy to dla ich połysku, czy dla wielkości lub kształtu; w ten sposób lub też przez kojarzenie uczuć (patrz wyżej o śladach ospy) kochająca kobieta przyzwyczaja się do braków kochanka. Rosyjska księżna C. przyzwyczaiła się zupełnie do człowieka, który właściwie wcale nie ma nosa. Obraz odwagi oraz pistoletu nabitego dla odebrania sobie życia z powodu tego nieszczęścia, wreszcie litość dla wielkiej niedoli, wspomagane myślą, że on się wyleczy, że już zaczyna się leczyć, sprawiły ten cud. Trzeba, aby biedny ranny nie zdradzał, że myśli o swoim nieszczęściu. Berlin 1807. [przypis autorski]
Niegdyś (…) dziewczynie – niestosowne zdanie przepisane z pamiętników mego przyjaciela, nieboszczyka barona de Bottmer. Dzięki tej samej sztuce Feramorz podbił Lallę Rukh. Patrz ten uroczy poemat [Tomasza Moore; przyp. tł.]. [przypis autorski]
książąt, milionerów etc. – widać jasno, że autor nie jest ani księciem, ani milionerem. Kradnę ten koncept czytelnikowi. [przypis autorski]
dusza obdarzona wyobraźnią (…) – Narzeczona z Lammermoor , miss Ashton. Człowiek, który coś przeżył, znajdzie w pamięci mnóstwo przykładów miłości, raczej będzie miał kłopot z wyborem. Ale jeżeli chce pisać, nie wie już, na czym się oprzeć. Zdarzenia z towarzystw, w których żył, zbyt obce są publiczności, trzeba by wiele czasu, aby je opisać ze wszystkimi odcieniami. Dlatego cytuję powieści powszechnie znane, ale pojęć, które podsuwam czytelnikowi, nie opieram na tych zmyśleniach, przeważnie czczych i kreślonych raczej dla malowniczości niż dla prawdy. [przypis autorski]
pisała później do przyjaciółki – tłumaczone dosłownie z Pamiętników Bottmera. [przypis redakcyjny]
Nie tylko (…) marzyła od dawna – Niektóre zdania zaczerpnięto z Crebillona , tom III. [przypis redakcyjny]
w wilię (daw.) – poprzedniego dnia. [przypis edytorski]
jeżeli tak pisze jak pan Courier do Del Furia – aluzja do słynnego pamfletu P. L. Couriera pt. List do p. Renouarda księgarza z racji kleksa na manuskrypcie florenckim (1810) ośmieszającego hellenistę Furia. [przypis redakcyjny]
różnicę między namiętnością a miłostką, pomiędzy duszą tkliwą a duszą prozaiczną – powiedzenie Leonory. [przypis autorski]
gdzie generał Lasalle odniósł porażkę, kapitan wąsal i rubacha wygrał sprawę – Poznań 1807. [przypis autorski]
Eponina – żona wodza Galów Juliusza Sabinusa (I w.), który upozorowawszy swą śmierć ukrywał się długie lata w jaskini; Eponina towarzyszyła mężowi na wygnaniu, a po wykryciu kryjówki i skazaniu Sabinusa na śmierć dobrowolnie podzieliła jego los. [przypis redakcyjny]
obyczaje Otaiti – obacz podróże Bougainvilla, Cooka etc. U niektórych zwierząt samica udaje, że się wzbrania, w chwili gdy się oddaje. Najważniejszych objaśnień co do siebie samych winniśmy szukać w anatomii porównawczej. [przypis autorski]
Lekka swawola (…) daje chwilę żywej przyjemności – ukazuje miłość kobiety z nowej strony. [przypis autorski]
Angielka (…) obraża wstyd, jeśli okaże cień wesołości wobec mężczyzny niebędącego jej mężem – patrz wspaniały opis tych nudnych obyczajów pod koniec Korynny , a jeszcze pani de Staël podmalowała je zbyt pochlebnie. [przypis autorski]
Читать дальше