Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz

Здесь есть возможность читать онлайн «Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Старинная литература, pol. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pan Tadeusz: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pan Tadeusz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Pan Tadeusz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pan Tadeusz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Że już wszystko załatwił. - Lecz Ryków nastawał:

"Cóż, czy Płut będzie milczeć, czy słowem zaręczył?"

Klucznik zły, że go Ryków pytaniami dręczył,

Poważnie palec wielki ku ziemi naginał,

A potem machnął ręką, jak gdyby przecinał

Dalszą rozmowę, i rzekł: "Klnę się Scyzorykiem,

Że Płut nie wyda! gadać już nie będzie z nikim!"

Potem dłonie opuścił i palcami chrząsnął,

Jak gdyby tajemnicę całą z rąk wytrząsnął.

Ten ciemny gest pojęli słuchacze i stali,

Patrząc z dziwem na siebie, wzajem się badali.

I posępne milczenie trwało minut kilka,

Aż Ryków rzekł: "Nosił wilk, ponieśli i wilka!"

"Requiescat in pace" - dodał Podkomorzy.

"Jużci - zakończył Sędzia - był w tem palec Boży!

Lecz ja tej krwi nie winien, jam o tym nie wiedział".

Ksiądz porwał się z poduszek i posępny siedział.

Na koniec rzekł, spójrzawszy bystro na Klucznika:

"Wielki grzech bezbronnego zabić niewolnika!

Chrystus zabrania mścić się nawet i nad wrogiem!

Oj, Kluczniku! odpowiesz ty ciężko przed Bogiem.

Jedna jest restrykcyja: jeśli popełniono

Nie z zemsty głupiej, ale pro publico bono".

Klucznik głową i ręką kiwał wyciągnioną

I mrugając powtarzał: Pro publico bono!

Więcej nie było mowy o Płucie majorze;

Nazajutrz daremnie go szukano we dworze,

Daremnie wyznaczono za trupa nagrodę,

Major zginął bez śladu, jak gdyby wpadł w wodę.

Co się z nim stało, różnie powiadano o tem,

Lecz nikt pewnie nie wiedział ni wtenczas, ni potem.

Daremnie pytaniami Klucznika dręczono;

Nic nie wyrzekł prócz tych słów: Pro publico bono.

Wojski był w tajemnicy, lecz słowem ujęty

Honorowym, staruszek milczał jak zaklęty.

Po zawarciu układów wyszedł z izby Ryków,

A Robak kazał wezwać szlachtę wojowników,

Do których Podkomorzy z powagą tak mówi:

"Bracia! Bóg dziś naszemu szczęścił orężowi,

Ale muszę Waćpaństwu wyznać bez ogródki,

Że z tych niewczesnych bojów złe wynikną skutki;

Zbłądziliśmy i nikt tu z nas nie jest bez winy:

Ksiądz Robak, że zbyt czynnie rozszerzał nowiny,

Klucznik i szlachta, że je pojęła opacznie.

Wojna z Rosyją jeszcze nieprędko się zacznie,

Tymczasem, kto miał udział najczynniejszy w bitwie,

Ten nie może bezpieczny zostać się na Litwie;

Musicie więc do Księstwa uciekać, Panowie,

A mianowicie Maciej, co się Chrzciciel zowie,

Tadeusz, Konew, Brzytew - niech unoszą głowy

Za Niemen, gdzie ich czeka zastęp narodowy;

My na was nieobecnych całą winę zwalim

I na Płuta; tak resztę rodzeństwa ocalim.

Żegnam was nie na długo; są pewne nadzieje,

Że nam z wiosną swobody zorza zajaśnieje

I Litwa, co was teraz żegna jak tułaczy,

Wkrótce jako zwycięskich swych zbawców zobaczy.

Sędzia wszystko, co trzeba, zgotuje na drogę

I ja pieniędzmi, ile zdołam, dopomogę".

Czuła szlachta, że mądrze Podkomorzy radził;

Wiadomo, że kto z ruskim carem raz się zwadził,

Ten już z nim na tej ziemi nie zgodzi się szczérze

I musi albo bić się, albo gnić w Sybirze.

Więc nic nie mówiąc, smutnie po sobie spójrzeli,

Westchnęli; na znak zgody głowami skinęli.

Polak, chociaż stąd między narodami słynny,

Że bardziej niźli życie kocha kraj rodzinny,

Gotów zawżdy rzucić go, puścić się w kraj świata,

W nędzy i poniewierce przeżyć długie lata,

Walcząc z ludźmi i z losem, póki mu śród burzy

Przyświeca ta nadzieja, że Ojczyźnie służy.

Oświadczyli, że zaraz wyjeżdżać gotowi.

Tylko się to nie zdało panu Buchmanowi:

Buchman, człowiek rozsądny, w bitwę się nie wmieszał,

Ale słysząc, że radzą, głosować pośpieszał.

Znajdował projekt dobrym, lecz chciał przeinaczyć,

Dokładniej go rozwinąć, jaśniej wytłumaczyć,

A naprzód komisyją legalnie wyznaczyć,

Która by rozważyła emigracji cele,

Środki, sposoby tudzież innych względów wiele;

Nieszczęściem, krótkość czasu była na zawadzie,

Że się nie stało zadość Buchmanowej radzie.

Szlachta żegna się śpiesznie i już w drogę rusza.

Ale Sędzia zatrzymał w izbie Tadeusza

I rzekł do Księdza: "Czas już, żebym ci powiedział

To, o czem-em z pewnością wczoraj się dowiedział,

Że nasz Tadeusz szczerze zakochany w Zosi;

Niechajże przed odjazdem o rękę jej prosi;

Mówiłem z Telimeną; już nam nie przeszkadza.

Zosia także się z wolą opiekunów zgadza.

Jeśli dziś ślubem pary nie możem uwieńczyć,

Toćby ich, Panie Bracie, przynajmniej zaręczyć

Przed odjazdem; bo serce młode i podróżne,

Wiesz dobrze, jako miewa tentacyje różne;

A wszakże kiedy okiem rzuci na pierścionek

I przypomni młodzieniec, że już jest małżonek,

Zaraz w nim obcych pokus ostyga gorączka.

Wierzaj mi, wielką siłę ma ślubna obrączka.

Ja sam przed lat trzydziestu wielki afekt miałem

Ku pannie Marcie, której serce pozyskałem;

Byliśmy zaręczeni; Bóg nie błogosławił

Związkowi temu i mnie sierotą zostawił,

Wziąwszy do chwały swojej nadobną Wojszczankę,

Przyjaciela mojego córę, Hreczeszankę.

Pozostała mi tylko pamiątka jej cnoty,

Jej wdzięków i ten oto ślubny pierścień złoty.

Ilekroć nań spójrzałem, zawsze ma nieboga

Stawała przed oczyma; i tak z łaski Boga

Dotąd mej narzeczonej dochowałem wiary,

I nie bywszy małżonkiem, jestem wdowiec stary,

Chociaż Wojski ma drugą córę, dość nadobną

I do mojej kochanej Marty dość podobną!"

To mówiąc, na pierścionek z czułością spozierał

I odwróconą ręką łzy z oczu ocierał.

"Bracie - kończył - co myślisz? Zrobim zaręczyny?

On kocha, a mam słowo ciotki i dziewczyny".

Lecz Tadeusz podbiega i z żywością mówi:

"Czymże zdołam odwdzięczyć dobremu Stryjowi,

Który tak o me szczęście ustawnie się trudzi!

Ach, dobry Stryju! Byłbym najszczęśliwszy z ludzi,

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pan Tadeusz»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pan Tadeusz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Adam Mickiewicz - Grażyna
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Chłop i żmija
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Stepy akermańskie
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Mogiły haremu
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Góra Kikineis
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Czatyrdah
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Cisza morska
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Bakczysaraj w nocy
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Sonety Adama Mickiewicza
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Moja Pierwsza Bitwa
Adam Mickiewicz
Отзывы о книге «Pan Tadeusz»

Обсуждение, отзывы о книге «Pan Tadeusz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x