Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz

Здесь есть возможность читать онлайн «Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Старинная литература, pol. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pan Tadeusz: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pan Tadeusz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Pan Tadeusz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pan Tadeusz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Zuchwałego szlachetkę; a Waść, Mości Grafie,

Przed dekretem ten zamek za wcześnie przywłaszczasz;

Nie Wać tu jesteś panem, nie Wać nas ugaszczasz;

Siedź cicho, jakeś siedział; jeśli siwej głowy

Nie czcisz, to szanuj pierwszy urząd powiatowy".

"Co mi? - odmruknął Hrabia. - Dość już tej gawędy!

Nudźcie drugich waszymi względy i urzędy.

Dość już głupstwa zrobiłem wdając się z Waćpaństwem

W pijatyki, które się kończą grubijaństwem.

Zdacie mi sprawę z mego honoru obrazy.

Do widzenia po trzeźwu - pódź za mną, Gerwazy!"

Nigdy się odpowiedzi takiej nie spodziewał

Podkomorzy; właśnie swój kieliszek nalewał,

Gdy zuchwalstwem Hrabiego rażony jak gromem,

Oparłszy się o kielich butlem nieruchomym,

Głowę wyciągnął na bok i ucha przyłożył,

Oczy rozwarł szeroko, usta wpół otworzył;

Milczał, lecz kielich w ręku tak potężnie cisnął,

Że szkło dźwięknąwszy pękło, płyn w oczy mu prysnął.

Rzekłbyś, iż z winem ognia w duszę się nalało,

Tak oblicze spłonęło, tak oko pałało.

Zerwał się mówić, pierwsze słowo niewyraźnie

Mleł w ustach, aż przez zęby wyleciało: "Błaźnie!

Grafiątko! ja cię... Tomasz, karabelę! Ja tu

Nauczę ciebie mores, błaźnie! Daj go katu!

Względy, urzędy nudzą, uszko delikatne!

Ja cię tu zaraz po tych zauszniczkach płatnę!

Fora za drzwi! do korda! Tomasz, karabelę!"

Wtem do Podkomorzego skoczą przyjaciele;

Sędzia porwał mu rękę: "Stój Pan, to rzecz nasza,

Mnie tu naprzód wyzwano; Protazy, pałasza!

Puszczę go w taniec jako niedźwiadka na kiju".

Lecz Tadeusz Sędziego wstrzymał: "Panie Stryju,

Wielmożny Podkomorzy, czyż się Państwu godzi

Wdawać się z tym fircykiem, czy tu nie ma młodzi?

Na mnie się zdajcie, ja go należycie skarcę;

A Waszeć, panie śmiałku, co wyzywasz starce,

Obaczym, czyli jesteś tak strasznym rycerzem;

Rozprawimy się jutro, plac i broń wybierzem.

Dziś uchodź, pókiś cały!"

Dobra była rada;

Klucznik i Hrabia wpadli w obroty nie lada.

Przy wyższym końcu stoła wrzał tylko krzyk wielki,

Ale z ostrego końca latały butelki

Koło Hrabiego głowy. Strwożone kobiety

W prośby, w płacz; Telimena, krzyknąwszy: "Niestety!"

Wzniosła oczy, powstała i padła zemdlona,

I przechyliwszy szyję przez Hrabi ramiona,

Na pierś jego złożyła swe piersi łabędzie.

Hrabia, choć zagniewany, wstrzymał się w zapędzie,

Zaczął cucić, ocierać.

Tymczasem Gerwazy,

Wystawiony na stołków i butelek razy,

Już zachwiał się, już czeladź zakasawszy pięście,

Rzucała się nań zewsząd hurmem, gdy na szczęście

Zosia, widząc szturm, skoczy i litością zdjęta

Zasłania starca, na krzyż rozpiąwszy rączęta.-

Wstrzymali się;

Gerwazy z wolna ustępował,

Zniknął z oczu, szukano, gdzie się pod stół schował,

Gdy nagle z drugiej strony wyszedł jak spod ziemi,

Podniosłszy w górę ławę ramiony silnemi,

Okręcił się jak wiatrak, oczyścił pół sieni,

Wziął Hrabię i tak oba ławą zasłonieni

Cofali się ku drzwiczkom; już dochodzą progów,

Gerwazy stanął, jeszcze raz spojrzał na wrogów,

Dumał chwilę, niepewny, czy cofać się zbrojnie,

Czyli z nowym orężem szukać szczęścia w wojnie.

Obrał drugie; już ławę jak taran murowy

W tył dźwignął dla zamachu, już ugiąwszy głowy,

Z wypiętą naprzód piersią, z podniesioną nogą

Miał wpaść... ujrzał Wojskiego, uczuł w sercu trwogę.

Wojski, cicho siedzący z przymrużonem okiem,

Zdawał się pogrążony w dumaniu głębokiem;

Dopiero gdy się Hrabia z Podkomorzym skłócił

I Sędziemu pogroził, Wojski głowę zwrócił,

Zażył dwakroć tabaki i przetarł powieki.

Chociaż Wojski Sędziemu był krewny daleki,

Ale w gościnnym jego domu zamieszkały,

O zdrowie przyjaciela był niezmiernie dbały.

Przypatrywał się zatem z ciekawością walce,

Wyciągnął z lekka na stół rękę, dłoń i palce,

Położył nóż na dłoni, trzonkiem do paznokcia

Indeksu, a żelazem zwrócony do łokcia,

Potem ręką w tył nieco wychyloną kiwał,

Niby bawiąc się, lecz się w Hrabiego wpatrywał.

Sztuka rzucania nożów, straszna w ręcznej bitwie,

Już była zaniechana podówczas na Litwie,

Znajoma tylko starym; Klucznik jej probował

Nieraz w zwadach karczemnych. Wojski w niej celował,

Widać z zamachu ręki, że silnie uderzy,

A z oczu łacno zgadnąć, że w Hrabiego mierzy

(Ostatniego z Horeszków, chociaż po kądzieli).

Mniej baczni młodzi ruchów starca nie pojęli;

Gerwazy zbladnął, ławą Hrabiego zakłada,

Cofa się ku drzwiom.

"Łapaj!" - krzyknęła gromada.

Jako wilk obskoczony znienacka przy ścierwie

Rzuca się oślep w zgraję, co mu ucztę przerwie,

Już goni, ma ją szarpać, wtem śród psiego wrzasku

Trzasło ciche półkorcze... wilk zna je po trzasku,

Śledzi okiem, postrzega, że z tyłu za charty

Myśliwiec wpół schylony, na kolanie wsparty,

Rurą ku niemu wije i już cyngla tyka;

Wilk uszy spuszcza, ogon podtuliwszy zmyka,

Psiarnia z tryumfującym rzuca się hałasem

I skubie go po kudłach, zwierz zwraca się czasem,

Spojrzy, klapnie paszczęką, i białych kłów zgrzytem

Ledwie pogrozi, psiarnia pierzcha ze skowytem:

Tak i Gerwazy z groźną cofał się postawą,

Wstrzymując napastników oczyma i ławą,

Aż razem z Hrabią wpadli w głąb ciemnej framugi.

"Łapaj!" - krzykniono znowu; tryumf był niedługi:

Bo nad głowami tłumu Klucznik niespodzianie

Ukazał się na chorze przy starym organie

I z trzaskiem jął wyrywać ołowiane rury.

Wielką by klęskę zadał, uderzając z góry.

Ale już goście tłumnie wychodzili z sieni,

Nie śmieli kroku dostać słudzy potrwożeni

I chwytając naczynia w ślad panów uciekli,

Nawet nakrycia z częścią sprzętów się wyrzekli.

Któż ostatni, nie dbając na groźby i razy,

Ustąpił z placu bitwy? - Brzechalski Protazy.

On, za krzesłem Sędziego stojąc niewzruszenie,

Ciągnął woźnieńskim głosem swoje oświadczenie,

Aż skończył i z pustego zszedł pobojowiska,

Kędy zostały trupy, ranni i zwaliska.

W ludziach straty nie było; ale wszystkie ławy

Miały zwichnione nogi, stół także kulawy,

Obnażony z obrusa, poległ na talerzach

Zlanych winem, jak rycerz na krwawych puklerzach,

Między licznemi kurcząt i jendyków ciały,

W których piersi widelce świeżo wbite tkwiały.

Po chwili w Horeszkowskim samotnym budynku

Wszystko do zwyczajnego wracało spoczynku.

Mrok zgęstniał; reszty pańskiej wspaniałej biesiady

Leżą, podobne uczcie nocnej, gdzie na Dziady

Zgromadzić się zaklęte mają nieboszczyki.

Już na poddaszu trzykroć krzyknęły puszczyki

Jak guślarze; zdają się witać wschód miesiąca,

Którego postać oknem spadła na stół, drżąca

Niby dusza czyscowa; z podziemu, przez dziury

Wyskakiwały na kształt potępieńców szczury...

Gryzą, piją; czasami w kącie zapomniana

Puknie na toast duchom butelka szampana.

Ale na drugiem piętrze, w izbie, którą zwano,

Choć była bez zwierciadeł, izbą zwierciadlaną,

Stał Hrabia na krużganku zwróconym ku bramie;

Chłodził się wiatrem, surdut wdział na jedno ramię,

Drugi rękaw i poły u szyi sfałdował

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pan Tadeusz»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pan Tadeusz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Adam Mickiewicz - Grażyna
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Chłop i żmija
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Stepy akermańskie
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Mogiły haremu
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Góra Kikineis
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Czatyrdah
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Cisza morska
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Bakczysaraj w nocy
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Sonety Adama Mickiewicza
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Moja Pierwsza Bitwa
Adam Mickiewicz
Отзывы о книге «Pan Tadeusz»

Обсуждение, отзывы о книге «Pan Tadeusz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x