Monika Szwaja - Powtórka z morderstwa

Здесь есть возможность читать онлайн «Monika Szwaja - Powtórka z morderstwa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Powtórka z morderstwa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Powtórka z morderstwa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Powtórka z morderstwa to kryminał czy może raczej kryminałek, jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest trochę niepoważny (o ile morderstwo może być niepoważne!). Autorka twierdzi, że wszystko zaczęło się od momentu, kiedy zobaczyła swojego telewizyjnego kolegę, taszczącego na przełaj przez studio wielkie pudło z reflektorami, i zaczęła się zastanawiać, co by było, gdyby kolega zamiast świateł znalazł w pudle nieboszczyka… W efekcie powstał zabawny kryminał, którego akcja toczy się w środowisku telewizyjnym i gdzie spotykają się postaci z wszystkich dotychczas wydanych książek Moniki Szwai. Oczywiście rzecz jest całkowitą i absolutną fikcją, wymyślone telewizyjne morderstwo pozwoliło jednak autorce na opisanie pewnych zjawisk, które nie tylko w telewizji występować mogą i czasem, niestety, występują. Jak to dobrze, że niezadowoleni pracownicy nie łapią od razu za ciężkie przedmioty, aby rzucać nimi w siebie nawzajem… Monika Szwaja? jedna z najpoczytniejszych polskich autorek. Mieszka w Szczecinie. Szczęśliwy przypadek sprawił, że nie dostała się na prawo i rozpoczęła pracę w telewizji, która stała się miłością jej życia. Ukończyła polonistykę na uniwersytecie w Poznaniu. W stanie wojennym uczyła polskiego i historii w Podgórzynie w Karkonoszach, potem przez sześć lat była nauczycielką w szczecińskich szkołach. W 1989 roku, jak wielu wyrzuconych wcześniej dziennikarzy, powróciła do pracy w telewizji. Kocha muzykę: klasyczną, symfoniczną, folk irlandzki oraz szanty. Kocha góry w każdej postaci. Kocha ludzi (z wyjątkiem wrednych i głupich). Kocha psy (bez wyjątku).

Powtórka z morderstwa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Powtórka z morderstwa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Telewizja nie spodobała mu się od pierwszego wejrzenia. Wprawdzie na jego ekipę czekał kompetentny strażnik.

gotów natychmiast prowadzić na miejsce, na tym się jednak pozytywne wrażenia kończyły. Najobrzydliwiej wyglądał kłębiący się w studiu kilkudziesięcioosobowy tłum złożony z młodych ludzi wyglądających (słusznie, jak się potem okazało) na wyluzowanych maturzystów oraz z ludzi całkiem dorosłych też, niestety, prezentujących denerwujące luzactwo widoczne w sposobie bycia i ubierania się. Kilka osób wyglądało normalnie, ale można je było policzyć na palcach jednej ręki.

Podniecony tłumek niechętnie odstąpił od Szymona i jego pudła, dzięki czemu zgromadzeni mogli dostrzec stojącą w drzwiach i gotową do czynu ekipę policyjną. Podczas gdy licealiści wyłazili ze skóry, żeby zobaczyć jak najwięcej, kilku facetów przystąpiło do swojej roboty, sypiąc jakieś proszki, machając pędzelkami, filmując, fotografując, kręcąc się po całym wielkim studiu i wyglądając przy tym niesłychanie profesjonalnie. Swoją robotę kontynuował również Paweł.

Przez jakieś dwie sekundy komisarz wyglądał, jakby zbierał myśli. Już chciał coś powiedzieć, kiedy zauważył Pawła starającego się jak najlepiej wykonywać wyuczony zawód.

– A co ten pan robi? – rzucił w przestrzeń dość jadowicie. – Natychmiast proszę go odwołać! I kasetę proszę mi oddać.

– A po cholerę panu moja kaseta?! – zaprotestowała gwałtownie Ilonka. – My tylko dokumentujemy. Jak się pan uprze, to nie wyemitujemy tych zdjęć, ale ja uważam, że trzeba je zrobić. No co pan, wczoraj się urodził, panie komisarzu! Pan robi swoje, a my swoje! Jak pan będzie chciał, to panu udostępnimy!

– Poproszę o kasetę – powiedział lodowato komisarz. – My również robimy dokumentację. Może nasze zdjęcia nie będą miały tego artyzmu, ale wystarczą w zupełności. Proszę też, żeby państwo usiedli na swoich miejscach.

– Operatorzy nie siedzą. – Krysia zrobiła, co mogła, żeby osiągnąć podobny poziom chłodu w głosie. – Stoją przy kamerach. Albo chodzą. Ja też nie siedzę.

– Dobrze, zaraz to wyjaśnimy. Dostanę tę kasetę, czy mam poprosić kolegów, żeby sami ją zabrali?

– Dobrze, dobrze, niech pan się tak nie pruje. – Ilonka nabrała powietrza w płuca i wrzasnęła na cały głos. – Paweł! Oddaj władzy kasetę! – Ściszyła nieco głos. – Wezmę ją od niego. Chwila, panie komisarzu.

Zanim komisarz zdążył ją zatrzymać, popędziła w stronę operatora. W pierwszym odruchu chciał za nią biec, ale zastąpiła mu drogę Krysia.

– Chwila. Nie wiem, czy pan już wie, ale mamy tu męża nieboszczki. Denatki. No, naszej byłej pani dyrektor. Co z nim zrobimy? Bo on stracił przytomność, ale już ją chyba odzyskuje. My się możemy nim zająć, chyba że pan chce, żeby raczej pańscy koledzy…

– Moi koledzy. Zdecydowanie. Ja tymczasem poproszę, żeby pani znalazła mi jakieś w miarę spokojne miejsce, o ile w ogóle tutaj macie takie… chciałbym porozmawiać ze wszystkimi obecnymi. Rozumie pani, że nikt nie powinien wychodzić ze studia przed tą rozmową.

– Rozumiem.

– Ale przecież nie jest powiedziane, że rąbnął ją ktoś z obecnych – zaprotestowała nieco zdyszana Ilonka, podając komisarzowi kasetę. – Proszę. Chyba, że chce pan, żebyśmy panu od razu zrobili VHS – a albo płytkę. Wy pewnie nie macie sprzętu typu Beta…

– Dziękuję, poradzimy sobie. – Komisarz zaczynał wyglądać, jakby za chwilę miał pęknąć, usilnie starał się jednak zachować twarz wobec tych nadaktywnych telewizyjnych dupków. – Proszę pomyśleć o tym miejscu dla mnie, ja muszę zamienić słowo z moją ekipą.

Odszedł sztywno, jakby kij połknął.

– To ja muszę stąd wyjść, ustalę z wartownikiem, gdzie możemy pana posadzić – krzyknęła za nim Krysia, ale tylko machnął ręką. Krysia poczuła się upoważniona i skierowała kroki w stronę drzwi studia.

– Czekaj, Kryska – syknęła za nią Ilonka. – Chodź tu natychmiast!

Krysia zawróciła.

– Chodźcie tu wszyscy – syczała dalej Ilonka. – Musicie mnie zasłonić! Krysia, masz tu kasetę, skopiuj szybko, zanim ten palanciozo się zorientuje, że dostał czystą!

– O matko! – ucieszył się Roch Solski. – Jak pani to zrobiła?

– Mów mi Ilonka, wszyscy mi mówią Ilonka. Normalnie, wzięłam od Pawła i schowałam do kieszeni. Mam dwie kieszenie. Świadomemu reporterowi kieszenie służą wyłącznie do noszenia kaset. W drugiej miałam zapasową. Jakby co, będę głupa rżnąć. Słuchajcie, ja nie wiem, czy nam się to na cokolwiek przyda, ale nie mogłam mu tego tak po prostu oddać. Waszym zdaniem kto ją załatwił?

– Tego nie wiemy – powiedział Maciek. – Chętnych były zapewne całe tłumy. Nie wyłączając tu obecnych…

– O przepraszam, ja chciałem się dołożyć wyłącznie z solidarności, ostatecznie współpracuję z Wiką od lat. I z Lalką…

– Czyżby państwo wrócili do składki na Ukraińców?

Ilonka pogratulowała sobie szybkości działania – Krysia wraz z kasetą była już za drzwiami, teraz powinna jak najszybciej pognać na montaż cyfrowy i dać kasetę do skopiowania… oby tylko trafiła na jakiegoś przytomnego montażystę.

– Tak, proszę pana. – Wika zdecydowała się na szczerość. – Zastanawialiśmy się wczoraj kolektywnie, jak by tu zabić naszą panią dyrektor. Mam nadzieję, że bywał pan w takich sytuacjach, kiedy chciał pan zamordować swojego przełożonego?

Komisarz zmilczał, ale coś w jego oczach pozwoliło zebranym domyślić się, że owszem, bywał. Wiktoria kontynuowała:

– Nasza szefowa była osobą trudną do wytrzymania, fachowiec był z niej żaden, a jednocześnie usiłowała mieć wpływ na wszystkie nasze programy. Nie, nie usiłowała. Miała, ponieważ była dyrektorem. Jeśli ktoś jej na to nie pozwalał, mam na myśli dziennikarza, to albo mu program spadał z anteny, albo on sam bywał zmuszony do odejścia. Dobrze z nią mieli tylko ci, którzy jej spoglądali głęboko w oczka, pytali o zdanie i odwoływali się przy każdej okazji do jej autorytetu. Oraz głośno i najlepiej publicznie chwalili jej profesjonalizm. Zna pan takie typy?

To nie ma nic do rzeczy. – No to ja nie wiem, proszę pana, po co my w ogóle jesteśmy wobec pana szczerzy i uczciwi. Kurczę, niech pan robi, co pan chce. My się nie będziemy wyrywać!

– I całe szczęście… Gdzie jest pani Sierakowska? Czy ja już mógłbym zacząć robić, co chcę?

– Przecież dopiero co wyszła. Jakiś facet chyba pana szuka…

– Nie chyba, tylko na pewno, bo to przecież prokurator Gąsiarek – wyrwała się Ilonka. – Ja go znam. Robiłam z nim kilka programów.

Istotnie. W drzwiach stał prokurator Robert Gąsiarek, który robił wrażenie, jakby zdecydowanie wolał być gdzie indziej. Komisarz znowu porzucił Wikę i jej kolegów, i poszedł przywitać starszego kolegę.

Starszy kolega nie miał złudzeń.

– Piekło i szatani, co? Mówię ci, bywałem w różnych środowiskach, ale najgorsze, jakie nam się mogło przytrafić, to te świry telewizyjne. Oczywiście pełna życzliwość i absolutna niemożliwość, co?

Komisarz pojął skrót myślowy.

– Dokładnie tak. W dodatku twierdzą, że wszyscy mieli zamiar ubić swoją dyrektorkę. Chcieli się złożyć na Ukraińców, masz pojęcie? I mówią o tym całkiem spokojnie.

– Jakbym to widział. Ale oni często bredzą. Zacząłeś ich już przesłuchiwać po bożemu?

– Jeszcze nie, ale za chwilę… mam nadzieję. Tu jest, jak sam widzisz, pełny kocioł, oni właśnie mieli zaczynać program na sześćdziesiąt osób albo coś koło tego, nasi chłopcy robią swoje, telewizory się pętają po całym studiu, bo mówią, że oni nie siedzą, tylko chodzą… Masakra. Chcesz przy tym być?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Powtórka z morderstwa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Powtórka z morderstwa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Powtórka z morderstwa»

Обсуждение, отзывы о книге «Powtórka z morderstwa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x