Dorota Terakowska - Córka Czarownic

Здесь есть возможность читать онлайн «Dorota Terakowska - Córka Czarownic» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Córka Czarownic: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Córka Czarownic»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W lesie, z dala od ludzi, pod mądrą opieką czarownic dorasta złotowłosa dziewczynka. Choć pochłania magiczne księgi, uczy się czytać w myślach i rozmawiać z gwiazdami, nie przypuszcza nawet, jaki cel ma jej nauka i pełna niebezpieczeństw wędrówka po czterech stronach Wielkiego Królestwa. Przed wiekami jej kraj najechali okrutni barbarzyńcy.
Według słów tajemniczej Pieśni, teraz po siedmiuset siedemdziesięciu latach zbliża się koniec ich panowania. Czy na tronie zasiądzie wreszcie sprawiedliwy władca. Czy Luelle dorośnie, by spełnić przeznaczenie?

Córka Czarownic — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Córka Czarownic», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Miasteczko przejdziemy o szarzyźnie, między nocą a dniem. Jest to pora najgłębszego snu zdrowych i pora w której przychodzi Śmierć, jeśli winna po kogoś przyjść. Między godziną czwartą a piątą rano. Szare i nie dla każdego dobre to godziny, ale dla nas akurat najlepsze – powiedziała Czarownica.

Siedziały właśnie z Dzieckiem w małym lasku w pobliżu Miasteczka i czekały na zapadnięcie nocy. Od głodu ratował je suszony chleb i równie suszone mięso, ukryte w worku Czarownicy zda się w nieobliczalnych ilościach. Dziecko już kilka razy podejrzewało, że prawdopodobnie te suchary i mięso mnożą się w worku Czarownicy czarodziejskim sposobem, bowiem nie ubywało ich nigdy wtedy, gdy były głodne i jadły do syta. Tyle, że po tym posiłku o wiele szybciej powracał głód, niż po zwykłym jadle, jakie Czarownica zdobywała we Wsiach.

Noc zapadła szybko i raptownie, jak dzieje się to zazwyczaj na przesileniu zimy i wiosny. W chłodnym, czystym powietrzu echo niosło dźwięk zegarów z Miasteczka, wybijających dostojnie kolejne przemijające godziny. Gdy wybiła trzecia, Czarownica jeszcze chwilę odczekała, a potem ruszyły wolno w stronę widniejących w oddali zabudowań.

Było to pierwsze Miasteczko jakie Dziecko oglądało w swym krótkim życiu i choć niewielkie, ubogie i ciemne, wzbudziło w nim zachwyt. Nigdy nie widziało jeszcze tylu domów naraz, stojących koło siebie gęsto, jak drzewa w Lesie; oszołomiły ją wysmukłe wieże, małe rzeźbione kapliczki i bogaty rozłożysty Ratusz z wielkim zegarem, który wybijał właśnie godzinę czwartą, gdy znalazły się w jego pobliżu.

Wszędzie panowała niczym nie zmącona cisza. Spali chyba wszyscy, gdyż w oknach domów było ciemno. Spali też Najeźdźcy w Ratuszu, a nawet strażnicy strzegący wejścia doń, gdyż uszu podróżniczek dobiegło ich potężne chrapanie. Szły wolno, rozglądając się, gdyż Dziecko nie mogło nasycić wzroku nowymi widokami i mnogością wąskich, krętych uliczek.

Nagle Dziecko przystanęło:

– … słyszę śpiew?! – powiedziało zdziwione.

– Ktoś śpiewa Pieśń Jedyną – szepnęła dziwnie uroczyście Czarownica. – Podejdźmy bliżej i posłuchajmy. Na razie nie czuję, by groziło nam jakieś niebezpieczeństwo.

W jednym z małych domów przy końcu uliczki – za którym znowu rozpościerały się puste pola i Rzeka – tliło się wątłe światełko. Czarownica z Dzieckiem podkradły się bliżej okien. Po chwili Dziecko ujrzało przez małą, okopconą szybkę niewielką lecz czystą izdebkę i staruszkę, siedzącą przy ogniu, który żarzył się słabo w kominku. Koło staruszki siedziało trzech mężczyzn i jedna kobieta, słuchając jej Pieśni:

“…a Święty Kamień czeka i czeka,

aż przyjdzie Jeden, przyjdzie Jedyna,

i wtedy znowu Wielkie Królestwo

historię swą rozpoczyna.

I siedem razy sto roków mija,

nim pora nadejdzie święta

i nim odrodzi się Wielkie Królestwo.

Cierpliwie o tym pamiętaj…”

Staruszka umilkła i przymknęła oczy. Słuchający także uśmiechali się do siebie, kiwając w zamyśleniu głowami. Jeden z nich wstał i przeciągając się podszedł do okna. Czarownica z Dzieckiem skryły się za płotem, a potem ruszyły cicho dalej, w głąb ciemnych, szerokich i pustych pól, skąd dochodził donośny, bezczelnie swobodny śpiew rwącej Rzeki.

– Co to jest Pieśń Jedyna? – pytało Dziecko, maszerując spiesznie.

– Kiedyś się tego dowiesz, jeszcze nie czas – burknęła Czarownica. – Ma ona zresztą mnóstwo odmian. Są rymowane, takie jak ta, lub też pisane białym wierszem i poetyckie, inne zaś noszą na sobie piętno rycerskiego eposu. Ale wszystkie mają wspólną treść i wszystkie są Pieśnią Jedyną. Wiedz o tym, że za jej śpiewanie grozi kara śmierci. I wielu mieszkańców tej smutnej krainy już dało za nią głowę. Mimo to, jak widzisz, śpiewają dalej…

– A Święty Kamień? Co to jest Święty Kamień?

– Każdy kraj, każdy naród, każde państwo mają swoje święte lub cudowne miejsca. Muszą je mieć. Biedni i skazani na brak nadziei są ci, co takich miejsc nie mają lub nigdy nie mieli. Wielkie Królestwo miało ich wiele, niektóre przetrwały w ukryciu, inne nie, gdyż zniszczyli je Najeźdźcy, ale najważniejszym z nich jest Święty Kamień. Nie należy jednak mówić o nim głośno, gdyż Najeźdźcy wiele by dali, by go odnaleźć i zniszczyć również. Choć akurat On jest niezniszczalny, gdyż jego świętość jest prawdziwa. Musisz wiedzieć, że na Świętym Kamieniu zawsze stawał każdy, kolejny następca tronu, nim objął władzę po swym ojcu. Ten, kto nie był godzien władzy, nie mógł na nim ustać. Kamień go zrzucał sam, lub też nieszczęśnik uciekał, nie czekając, gdyż wiedział, że inaczej Kamień go zabije. Wówczas na Kamieniu stawał drugi z królewskich synów. I zawsze któryś z nich przechodził zwycięsko tę próbę. W każdym razie on, Święty Kamień, i tylko On decydował, kto będzie kolejnym władcą, a jego woli nikt nigdy się nie sprzeciwiał.

– Czy On istnieje dalej? Święty Kamień? Mimo że już nie ma królów, tylko Najeźdźcy? – spytało Dziecko.

– Tak. I wyobraź sobie, że ongiś wszyscy mieszkańcy Wielkiego Królestwa wiedzieli, gdzie On się znajduje, ale nigdy żaden z nich nie wydał tego miejsca Najeźdźcom, nawet na torturach. Woleli śmierć. I dlatego Święty Kamień, mimo upływu ponad siedmiuset lat, przetrwał. Ale dziś o tym, gdzie on się znajduje, wie już tylko pięć osób.

– Czy ty do nich należysz? – spytało Dziecko z mimowolnym szacunkiem.

– Chodźmy szybciej, bo mamy mało czasu – odparła wymijająco Czarownica, udając, że nie słyszy pytania. – Jeśli spóźnimy się, to nie tylko nam grozi nieszczęście.

Miasteczko opuszczały w ponurym, rannym brzasku, pełnym przedwiosennych mgieł. Ale dopiero w porze południowej dotarły w głąb drugiej wielkiej, pokrytej lasami góry i Czarownica pozwoliła Małej odpocząć. Teraz bowiem były w pełni bezpieczne.

– Dlaczego Najeźdźcy nie wchodzą do Lasu tak swobodnie jak my? – spytało Dziecko, leżąc wygodnie na miękkim mchu. – Zawsze gdy uciekamy, wystarczy, że skryjemy się w Lesie, a już nic nam nie grozi.

– Żaden Najeźdźca nie czuje się pewnie w podbitym kraju. I to jest przyczyna, dla której zabijają jego prawowitych mieszkańców. Ze strachu. A Lasy wydają się im szczególnie groźne, jeśli nie upiorne. Ich zdaniem w naszych Lasach straszy – uśmiechnęła się Czarownica.

– A straszy naprawdę?

– Nie ciebie i nie mnie – odparła Czarownica i jej wąskie wargi rozciągnęły się w ironicznym uśmiechu. – Każdy kto przeczytał Wielką Księgę, tę którą nosisz w swojej pamięci, nie musi obawiać się leśnych strachów. Czy pamiętasz dobrze rozdział o “Postępowaniu ze strzygami i upiorami”?

– Tak – odparło spokojnie Dziecko. – Jest zresztą bardzo krótki. Po prostu, strzygi nie czynią nic złego, ale tylko tym, którzy się ich nie boją i szanują ich odrębność. Natomiast serdecznie bawi je widok czyjegoś strachu i wówczas, tylko dla zabawy, stają się naprawdę złowrogie. Ale w rzeczywistości nie są wcale groźne. Zaś upiorów najlepiej unikać, pozostawić w spokoju i nigdy nie przywoływać z ich Podziemnego Królestwa, chyba że się naprawdę musi. Same z siebie upiory nie zaczepiają i nie lubią opuszczać swej skrytej przed ludzkimi oczami krainy.

– O czym na szczęście nie wiedzą Najeźdźcy – dorzuciła sarkastycznie Czarownica. – I dlatego mimo swych potężnych zbroi i niebezpiecznego oręża, nie odważają się zapuszczać w głąb lasów. A jeśli to czynią, to tylko w ogromnej liczbie rycerzy.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Córka Czarownic»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Córka Czarownic» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Dard Frédéric - Le mari de Léon
Dard Frédéric
Dorota Terakowska - Lustro Pana Grymsa
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Dobry adres to człowiek
Dorota Terakowska
Terry Pratchett - Wyprawa czarownic
Terry Pratchett
Dorota Terakowska - W krainie kota
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Poczwarka
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Tam, gdzie spadają anioły
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Samotność bogów
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Ono
Dorota Terakowska
Teresa Pérez Dorado - El aleteo del ave Fénix
Teresa Pérez Dorado
Отзывы о книге «Córka Czarownic»

Обсуждение, отзывы о книге «Córka Czarownic» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x