Wojciech Cejrowski - Gringo Wśród Dzikich Plemion

Здесь есть возможность читать онлайн «Wojciech Cejrowski - Gringo Wśród Dzikich Plemion» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Gringo Wśród Dzikich Plemion: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Gringo Wśród Dzikich Plemion»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

,,Gringo… to książka podróżnicza pełna przygód i zaskakujących zwrotów akcji. Autor – Wojciech Cejrowski, znany z niezwykłego poczucia humoru -po raz kolejny wprowadza nas w odległy, tajemniczy i całkowicie obcy współczesnemu europejczykowi świat indiańskich wierzeń i obyczajów. Na szczególną uwagę zasługują zamieszczone w książce zdjęcia ukazujące najbardziej egzotyczne zakątki świata i barwne wizerunki ich dzikich mieszkańców. Lektura tej ksiażki całkowicie pochłania czytelnika przenosząc go w ginący klimat pierwotnych kultur i plemiennych obyczajów.

Gringo Wśród Dzikich Plemion — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Gringo Wśród Dzikich Plemion», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Za trzy miesiące.

– Uuu, no to przepadłeś. Zapomnij o małych czarnych, ty już jesteś ateista!

– A ona jakoś działa? Na ciało albo na rozum?

– Lekko kręci.

– Uzależnia?

– Nie bardziej niż kawa. Skoro w USA sprzedają matę w supermarketach, to to na pewno nie jest narkotyk, ani żaden inny materiał wyskokowy.

– To dlaczego nikt nie daje pić dzieciom?

– Tradycja U nas też dzieciom nie daje się kawy. Dopiero jak odpowiednio podrosną. Z matę tak samo.

Po chwili znowu przyszła moja kolej. Ale stara Indianka ominęła mnie i podała guampę następnemu.

– Nie zauważyła mnie? – szepnąłem księdzu w ucho – To znaczy, chciałem powiedzieć.

– Zauważyła, zauważyła Ona jest ślepa na oczy, ale widzi więcej niż my wszyscy Dzieciaki twierdzą, ze przez trzy ściany potrafi zobaczyć jak broją.

Chyba miał rację W trakcie naszej rozmowy do kręgu dołączyło kilka osób. Usiedli w różnych miejscach, a Indianka nie zgubiła kolejności. To znaczy wszystkim którzy byli tu od początku podawała po pierwotnym kole (gwieździe), a dopiero na końcu dodawała te kilka ostatnich osób, tak jak się dosiadły.

– Coś ty jej powiedział, kiedy oddawałeś Guamkę? – zapytał padre.

– Normalnie „dziękuję”, a co niby miałem mówić?

– Nic. Właśnie o to chodzi, ze NIC. Kiedy powiesz „dziękuję” to znaczy, ze już się napiłeś i więcej nie chcesz. Wtedy wypadasz z kolejki. Siedzisz z nami, ale guampa cię omija. Dziękuję mówi się dopiero na samym końcu, a nie w trakcie rytuału.

* * *

Tego dnia po południu piliśmy jeszcze coś: terere czyli yerba matę na zimno.

To specjalność paragwajska, nie znana nigdzie indziej na świecie. Wszystko poza wodą pozostaje bez zmian A woda musi być tym razem lodowata!

Matę naciąga jednakowo mocno bez względu na to, czyją polewać wodą gorącą, czy zimną. Reaguje trochę tak jak ludzka skóra – można się przecież „poparzyć” od bardzo zimnego i objawy będą identyczne, jak przy poparzeniach wrzątkiem. Dobre porównanie, bo tak dla matę, jak i dla ludzkiej skóry, woda letnia jest obojętna. Od letniej matę nie naciąga – Moc śpi.

Terere pija się w tych porach dnia, kiedy jest gorąco I, rzecz ciekawa, tam gdzie się je pija, nigdy nie występuje plaga cholery, a cholera to przecież choroba brudnej wody. Nieprzegotowanej. Dokładnie takiej, jaką w większości przypadków zalewane jest terere.

Oczywiście odporność Paragwajczykow na cholerę może się brać także z właściwości leczniczych Palo Santo – tylko w Paragwaju robi się guampy z tego drewna. W Brazylii, Argentynie i Urugwaju – z tykwy lub metalu.

MORAŁ:

Na koniec, kiedy przelało się już tyle wody, ze matę straciła smak, trzeba opróżnić guampę Robi się to zawsze na ziemię! Nigdy do śmietnika, zlewu, ubikacji itp. Nigdy!

Tak jak pierwsze zalanie było dla św. Tomasza, tak ostatnie musi być para Pachamama – dla Matki Ziemi To ona rodzi i daje ludziom w darze święte ziele – Yerba Matę Indianie zawsze pamiętają o Bogu. We wszystkich najbardziej zwykłych czynnościach dnia codziennego. Znali Boga na długo przed przybyciem Łowców Chrztów I szanują go bardziej niż mieszkańcy krajów, z których Łowcy Chrztów pochodzą.

MACZETA

Hiszpańskie słowo machete (wym. maczete) oznacza duży, ciężki nóż z rozszerzoną klingą używany na przykład do cięcia trzciny cukrowej i wyrąbywania ścieżek w buszu. Na przykład, ponieważ mieszkańcy Ameryki Łacińskiej posługują się maczetami bez przerwy i potrafią nimi wykonywać bardzo wiele różnych czynności – od obcinania paznokci do obcinania głów, od dłubania w zębach, do naprawy precyzyjnego teleskopu (zdarzyło się naprawdę – w polskiej stacji astronomicznej w Chile).

Maczetą jest dla Latynosów tym, czym dla Europejczyka szwajcarski scyzoryk – narzędziem do wszystkiego.

Tylko że oni są macho, więc taki maty scyzoryk wydawał im się… delikatnie mówiąc, niemęski. Przyznajcie sami – przypięty do paska nie wygląda imponująco; dynda smętnie i przypomina coś zupełnie innego. Za to maczetą jest macho bez względu na to, przy czyim pasku wisi

* * *

A skąd się wzięła maczeta?

Powstała na drodze ewolucji.

Nie żartuję. Hiszpańscy konkwistadorzy przyjechali „odkrywać” Amerykę z szablami w dłoniach. Wkrótce potem okazało się, że szabla to bardzo poręczne narzędzie nie tylko do zabijania, lecz także do eksploracji tropikalnych lasów, karczowania i uprawy roli oraz wielu innych prac gospodarskich. Tylko po co zaraz robić takie robocze szable z przedniej stali, skoro można ze zwykłego żelaza. I po co przepłacać płatnerzowi, skoro to samo równie dobrze wykona zwykły kowal.

Tak właśnie powstała maczetą – dzisiaj najbardziej popularne narzędzie w Ameryce Południowej i Środkowej. Stosowane także u nas w leśnictwie, do robienia przecinki, oraz w ogrodnictwie.

Pewnie dlatego pod koniec lat 90. XX wieku słowniki dopuściły spolszczoną wersję i zamiast machete mogę już teraz swobodnie pisać maczetą dodając wszystkie polskie końcówki.

TAM, GDZIE KOŃCZY SIĘ MAPA

Od miesiąca szukam Indian w odległym kawałku dżungli. Jestem gdzieś między Kolumbią a Peru – dokładnie nie wiadomo, bo właśnie „skończyła się” mapa. W żargonie podróżników oznacza to, że dopływ rzeczny, w który kierujemy nasze czółno, nie został uwzględniony przez kartografa. Na mapie pusta zielona plama, bez żadnych dodatkowych oznaczeń, a w naturze kolejny ciek wodny – na jego końcu mogą być Indianie.

Szansa na spotkanie jest niewielka. Te plemiona, które wciąż jeszcze żyją w stanie dzikim, ocalały tylko dlatego, że skrupulatnie unikają kontaktu. Oni nas zobaczą na pewno – jeżeli tam w ogóle są – ale my ich… bardzo wątpię. Mimo to płyniemy.

Płyniemy.

I płyniemy.

Cały… czas.. płyniemy…

…wciąż jeszcze płyniemy…

…ups!

A teraz już nie płyniemy.

Ośmiometrowa piroga utknęła. Na dobre. Zrobiło się zbyt wąsko i kręto – jest za długa i dalej nie mieści się już w zakrętach. Poza tym jest coraz mniej wody. Od jakiegoś czasu nie płynęliśmy na wiosłach, tylko odpychając się kijami lub ciągnąc za gałęzie i liany wiszące nad naszymi głowami.

Wracamy? – bardziej oznajmia niż pyta jeden z przewodników.

To byłoby takie proste – wystarczy się przesiąść twarzą w tył – nawet nie trzeba odwracać łodzi. Ale szkoda mi wielodniowego wysiłku, bo może tam jednak są jacyś Indianie. W dodatku Dzicy.

– Wysiadamy i idziemy dalej na piechotę 1– odpowiadam i natychmiast zaczynam wykonywać to, co powiedziałem.

Tego typu polecenia trzeba wydawać stanowczym głosem i energicznie wcielać w życie. Nie wolno pozostawiać miejsca na wahanie i wątpliwości. W przeciwnym razie, moi przewodnia' mogą się zbuntować.

* * *

To tez Indianie. Tylko trochę bardziej cywilizowani od tych, których szukam. Ubierają się w szorty i koszulki, używają brom palnej, latarek na baterie i nylonowych sieci, ale ich jedynym domem i jedyną żywicielką jest nadal tropikalna puszcza. Tu się urodzili i tu umrą – to ich świat. Ich jedyna ojczyzna. Pacbamama.

Ich owszem, ale moja nie. Jeżeli się zbuntują – zostawią mnie tu samego, a wtedy nie mam najmniejszych szans ratunku W” kilka chwil znikną w gąszczu. Bez śladu 1Bo oni nie zostawiają śladów Chyba że sami tego chcą.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Gringo Wśród Dzikich Plemion»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Gringo Wśród Dzikich Plemion» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Gringo Wśród Dzikich Plemion»

Обсуждение, отзывы о книге «Gringo Wśród Dzikich Plemion» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x