Alexandra Belinda - Biała Gardenia

Здесь есть возможность читать онлайн «Alexandra Belinda - Biała Gardenia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Biała Gardenia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Biała Gardenia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Akcja Białej gardenii rozpoczyna się pod koniec II wojny światowej w wiosce na granicy chińsko-rosyjskiej. Książka opisuje historię matki i córki, rozdzielonych wojenną zawieruchą. W Harbinie, schronieniu dla rodzin, które uciekły z Rosji po upadku caratu, Alina Kozłowa musi podjąć rozdzierającą serce decyzję, dotyczącą życia lub śmierci swojego jedynego dziecka, córki Ani. Biała gardenia to książka o zderzeniu kultur różnych kontynentów. Jej bohaterów spotkamy zarówno w nocnych klubach Szanghaju, jak i w surowej Rosji radzieckiej lat sześćdziesiątych XX wieku, w najtrudniejszym okresie zimnej wojny, na samotnej wyspie Pacyfiku i w powojennej Australii. Matka i córka muszą się przygotować na wiele poświęceń, ale czy cena przetrwania nie jest zbyt wysoka? I, przede wszystkim, czy jeszcze się kiedyś odnajdą? Mnogość przygód przeplatanych licznymi faktami historycznymi owocuje znakomitą opowieścią o tęsknocie i wybaczaniu.

Biała Gardenia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Biała Gardenia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Rozglądałam się po pokoju i patrzyłam na rozmaite portrety Thomasów, którzy zarządzali firmą przed obecnym dyrektorem.

Na ścianach wisiało parę oryginałów, ale rozpoznałam tylko jeden, ten z nimfami. Musiał go namalować Norman Lindsay.

– Przepraszam, że czekałyście. – Sir Henry odłożył słuchawkę.

Dotąd nigdy nie widziałam go z bliska. Miał twarz aktora teatralnego, pooraną zmarszczkami i szlachetną. Nie zadał sobie trudu, by mi się przedstawić. I po co? Za chwilę miałam na dobre zniknąć z jego życia.

– Usiądźmy przy stole. Muszę wam pokazać kilka rzeczy. – Wstał i poprowadził nas do długiego, wyglądającego na średniowieczny, stołu i wysokich krzeseł wokół niego.

Zerknęłam na Dianę. Zastanawiałam się, o czym myśli.

Zajęliśmy miejsca przy stole, a sir Henry wyciągnął teczkę z regału obok. Ku mojemu zdumieniu przemówił do mnie:

– Jak pani zapewne wie, najważniejsze dla gazet są reklamy. Pieniądze z reklamy to wszystko. Teraz nawet bardziej niż zwykle.

O Boże, pomyślałam, zaraz się zacznie.

Sir Henry podrapał się po głowie.

– Nasi reklamodawcy z branży kosmetycznej wyrzucają nam, że nie mamy rubryki o urodzie, jak w Ameryce i Europie.

Przytaknęłam i znowu zerknęłam na Dianę. Siedziała rozpromieniona. Zaczęłam podejrzewać, że wie coś, o czym ja nie mam pojęcia.

Sir Henry pchnął ku mnie reklamę Heleny Rubinstein.

– Rozmawiałem o tym z Dianą i doszliśmy do wniosku, że pani zajmie się tą rubryką. Diana twierdzi, że jest pani ogromną pomocą dla Berthy i od czasu do czasu sama coś pisze.

Wytarłam dłonie o spodnią część blatu. Nie oczekiwałam takiej propozycji, mimo to starczyło mi przytomności, żeby skinąć głową.

– Diana uważa także, że ma pani do tego dryg. Ja też uważam, że nie zbywa pani na bystrości. I, nawet jeśli konkurencja zacznie nas naśladować, wątpię, żeby mieli wśród personelu kogoś równie pięknego. A to ważne, kiedy się pisze o urodzie. – Sir Henry puścił do mnie oko.

Byłam pewna, że mam halucynacje z braku snu. Kiedy sir Henry wbił sobie do głowy, że jestem bystra? Z pewnością nie wczoraj.

– Co mam zamieścić w tej rubryce? – zapytałam zdumiona, że zdołałam sformułować inteligentne pytanie.

– Podzielimy ją na dwie części. – Diana popatrzyła na mnie. – Pierwsza będzie dotyczyła nowości, tam napiszesz o wchodzących na rynek produktach. Na drugą złożą się praktyczne porady. Nie ma w tym nic trudnego, poza tym będę cię nadzorowała.

– Szczegóły dogadamy później. – Sir Henry wstał, żeby odebrać telefon. – Po prostu chciałem panią poznać i wybadać, co pani o tym myśli.

Diana i ja wyszłyśmy z gabinetu szefa. Na schodach do redakcji działu kobiecego Diana złapała mnie za ramię i szepnęła:

– Od wielu miesięcy powtarzałam mu, że chcę kącika urody i ciebie jako redaktorki. Jednak dopiero tego ranka zapalił zielone światło.

Drzwi na klatkę schodową się otworzyły i usłyszałam, jak sir Henry wykrzykuje moje imię.

– Idź – powiedziała Diana. – Do zobaczenia na górze.

Sir Henry czekał w swoim gabinecie. Zamknął za mną drzwi, ale nie usiadł.

– Jest jeszcze coś. – Na jego pomarszczonej twarzy pojawił się chłopięcy uśmiech. – Uważam, że to, co zrobiła pani wczoraj wieczorem, było bardzo sprytne. No, kiedy udawała pani, że nie wie, kim jest Roland Stephens. Przez resztę wieczoru wszyscy rozmawiali tylko o tej sztuczce. Niektórzy nawet twierdzili, że to ja panią podpuściłem. Australijce nie uszłoby to na sucho, rzecz jasna, ale w pani wykonaniu wypadło bardzo przekonująco. Facet jest tak arogancki, że już dawno temu zasłużył na prztyczek w nos.

Mimo że zostałam redaktorką działu urody, tak naprawdę byłam jedynie zwyczajną dziennikarką. Nie martwiło mnie to zbytnio.

Wolałam takie stanowisko niż nic nieznaczącą pozycję asystentki, poza tym trochę więcej zarabiałam. Najważniejsze było to, że nikt nie mógł mi robić afrontów podczas spotkań towarzyskich. Kobiety wręcz zaczęły się mnie obawiać. Myślały, że kiedy na nie patrzę, szukam skazy na ich skórze albo niedoskonałości fryzury. Nieraz osaczały mnie żony prominentnych polityków lub biznesmenów, błagając o poradę w kwestii pierwszych siwych włosów albo zmarszczek.

– Oto nasza guru od urody – śmiała się Bertha na mój widok.

Tytuł był trafny. W swojej rubryce co tydzień radziłam kobietom, jak być atrakcyjną. Proponowałam, żeby smarowały łokcie połówkami cytryny, by wybielić skórę, albo wcierały wazelinę w skórki dla wzmocnienia płytki paznokcia. Sama nie robiłam tych rzeczy, jedynie starannie myłam twarz przed pójściem do łóżka. Moja praca, chodzenie na tańce z Judith i Adamem i kibicowanie śpiewającej w barku Irinie sprawiły, że drugi rok w Australii upłynął w szybkim tempie. Na Boże Narodzenie Irina i Witalij ogłosili zaręczyny i postanowili się pobrać w listopadzie następnego roku. Tęskniłam za matką, ale czułam się w Australii szczęśliwa i sądziłam, że 1952 rok będzie najlepszym rokiem po wyjeździe z Chin. Myliłam się jednak. Zdarzyło się coś, co raz jeszcze przewróciło całe moje życie do góry nogami.

Pewnego wieczoru wróciłam do mieszkania na Potts Point i odkryłam, że nikogo nie ma. Wiedziałam, że Irina i Witalij wybrali się do kina. Na stoliku do kawy leżała kartka od Betty, która poszła do łaźni w Domain. Narysowała mapkę na wypadek, gdybym postanowiła do niej dołączyć. Tego dnia było bardzo gorąco, nad – ciągnęła fala prawdziwych upałów. Dochodziło wpół do ósmej wieczorem, ale słońce nadal przypiekało. Zrzuciłam buty i pootwierałam drzwi i okna. Ruselina wypoczywała na leżaku na tarasie, w chińskim słomkowym kapeluszu i okularach. Wyszła pooddychać wieczorną bryzą. Na ulicy słyszałam radosne wrzaski dzieci polewających się wodą z gumowego węża.

– Czy to jest właśnie ten słynny australijski parszywy upał? – zapytała Ruselina.

Zaproponowałam jej lemoniadę.

– Dziękuję. Aniu, przyszedł do ciebie telegram – powiedziała. – Położyłam go na stole w kuchni.

Pobiegłam do kuchni, zastanawiając się, kto mógł mi wysłać telegram. Moje serce podskoczyło z podniecenia, kiedy rozdarłam kopertę i ujrzałam, że to wiadomość od Dana Richardsa, mojego przyjaciela ze Stanów. Pisał, że w przyszłym tygodniu przylatuje do Sydney, i prosił, abym spotkała się z nim w konsulacie we wtorek o jedenastej.

– To od Dana, mojego przyjaciela! – zawołałam do Ruseliny. – Tego, który próbował nam pomóc w wyjeździe do Ameryki. Będzie w Sydney w przyszłym tygodniu i chce się ze mną spotkać.

Nie mogłam wyobrazić sobie milszej niespodzianki niż ponowne spotkanie z Danem. Przez te lata utrzymywaliśmy korespondencję, zazwyczaj wysyłaliśmy sobie jedynie kartki na święta, ale od czasu do czasu także i list. Teraz Dan miał już dwójkę dzieci.

– Gość z zagranicy! Cudownie – ożywiła się Ruselina. Odsunęła kapelusz, żeby mnie lepiej widzieć. – Zabierze ze sobą żonę i dzieci?

– Nie wiem – odparłam. – Sądzę, że tak, choć to młodsze ma dopiero pięć miesięcy. Pewnie przyjeżdża na wakacje albo w interesach.

Ponownie przeczytałam telegram. Zdumiało mnie, że Dan nie wysłał wcześniej listu. Miałam nadzieję, że przywiezie ze sobą Polly i dzieci. Nie poznałam jego żony, ale zawsze byłam jej ciekawa. Dan opisał ją jako żywą i stanowczą kobietę. Wiedziałam, że musi być kimś wyjątkowym, skoro tak go do siebie przywiązała.

W dniu naszego spotkania obudziłam się o piątej rano. Dobrze spałam, ale nie mogłam dłużej leżeć, tak się niecierpliwiłam. Już wcześniej przygotowałam letnią sukienkę. Wyprasowana, wisiała na drzwiach szafy – prosta wiśniowa sukienka i dopasowany do niej kapelusz, dzieło Judith. Kapelusz zdobiła lamówka z gardeniami. Sukienka była skromna i znakomicie podkreślała figurę, razem z kapeluszem wyglądała szykownie i oryginalnie. Dotąd nie miałam na sobie tej kreacji. Wyśliznęłam się z łóżka, nie budząc Iriny, i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie herbatę i tosta z marmoladą i powędrowałam na taras, uważając, żeby nie obudzić śpiącej w salonie Betty. Raczej nie było takiej możliwości, spała jak kamień. Gdy tylko wkładała piżamę i siatkę na włosy, zapadała w sen i dopiero rankiem wstawała na dźwięk budzika.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Biała Gardenia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Biała Gardenia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Biała Gardenia»

Обсуждение, отзывы о книге «Biała Gardenia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x