Charles Bukowski - Hollywood

Здесь есть возможность читать онлайн «Charles Bukowski - Hollywood» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Hollywood: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Hollywood»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Charles Bukowski, amerykański pisarz niemieckiego pochodzenia pozostawił po sobie bogaty dorobek w postaci ponad 30 książek, tomów prozy i poezji. Otaczająca go atmosfera skandalu i prowokacji, emanująca z jego prozy postawa niepokornego buntownika, obalanie obyczajowych tabu, dosadny, często wulgarny język sprawiły, że stał się kultowym pisarzem undergroundu, idolem mas i pokolenia bitników. W powieści "Hollywood", będącej znakomitym literackim wizerunkiem słynnej "fabryki snów", Bukowski obnażył kabotyństwo filmowego świadka, drwiąc bezlitośnie z obowiązujących w nim konwencji i reguł gry, które obudziły jego odrazę.

Hollywood — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Hollywood», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Pół godziny później Jon stanął w progu. Na stoliku czekała już butelka i kieliszki.

– Wejdź, Jon…

– Gdzie Sara?

– Na kursach aktorskich.

– Aha…

Jon obszedł stolik i zajął ulubione miejsce przy kominku. Napełniłem mu kieliszek.

– No to opowiadaj.

– Otóż mamy właśnie zaczynać zdjęcia, rozpisaliśmy cały harmonogram, a tu przychodzi wiadomość z Bostonu, że Francine Bowers zachorowała. Musi przejść operację. Będzie zdolna do pracy dopiero za 2 tygodnie.

– Co zamierzacie zrobić?

– Kręcić wszystkie sceny bez Francine. Chcemy nakręcić Jacka Bledsoe'a i całą resztę, a sceny z Francine na samym końcu. Naszykowaliśmy wszystko do pierwszej sceny z Jackiem, ale on nie chce zagrać.

– Dlaczego?

– Żąda, żeby go dowozić na plan rolls – roycem z otwieranym dachem.

– Zwariował czy jak?

– Ma rollsa zagwarantowanego w umowie. Skombinowaliśmy samochód, to znowu kolor mu nie odpowiadał. Zaczęliśmy kręcić sceny bez Jacka i Francine, Wreszcie znaleźliśmy rollsa odpowiedniego koloru ze składanym dachem i Jack oznajmił, że jest. gotów do zdjęć.

Napełniłem kieliszki.

– On chce, żebyś siedział na planie i patrzył, jak gra – powiedział Jon.

– Co takiego? Chyba wie, że muszę jeździć na tor!

– Mówi, że gonitwy nie odbywają się co dzień.

– Fakt.

– Słuchaj, Hank, on by chciał, żebyś napisał specjalnie dla niego jedną scenę.

– Mianowicie?

– Chciałby zagrać jakąś scenę przed lustrem, coś powiedzieć do lustra. Na przykład wiersz…

– Jon, taka scena wszystko rozwali.

– Aktorzy bywają uciążliwi. Jak im się coś na wstępie nie spodoba, potrafią położyć cały film.

Tak właśnie człowiek zaczyna się prostytuować – pomyślałem.

– Dobra – poddałem się – napiszę ten wiersz do lustra.

– Aha, jeszcze Francine chciałaby pokazać w jakiejś scenie nogi. Ma znakomite nogi, rozumiesz.

– Dobra, dopiszę scenę z nogami…

– Dzięki. Wiesz, chyba niedługo powinieneś dostać następne pieniądze. Mieliśmy ci zapłacić zaraz po rozpoczęciu zdjęć, ale Firepower wstrzymała wszystkie wypłaty. Jak tylko nam zapłacą, też dostaniesz forsę.

– W porządku, Jon.

– Bardzo bym chciał, żebyś przyjechał zobaczyć bar i hotel, w którym kręcimy. Wyobraź sobie, zaangażowaliśmy prawdziwą klientelę baru. Wszystkich zakwaterowaliśmy w naszym hotelu. Zobaczysz, przypadną ci do gustu.

– Zajrzymy do was w poniedziałek…

– Miałem jeszcze parę pomniejszych kłopotów z Jackiem.

– Co takiego, na przykład?

– Żądał opalenizny, kapelusika z wąskim rondem i włosów związanych w ogonek…

– Nie wierzę…

– Serio. Bóg wie ile godzin trwało, zanim mu to wyperswadowałem. Zobacz tylko, w czym chciał wystąpić!

Sięgnął do teczki i włożył na nos ogromne okulary przeciwsłoneczne, z zielonymi plastykowymi oprawkami w kształcie palmy.

– Czy on oszalał? – zdumiałem się. – W całej Kalifornii ze świecą nie znalazłbyś człowieka, który włożyłby coś takiego.

– To samo mu powiedziałem. Zażądał, żeby mu pozwolono włożyć okulary jeden raz, chociaż na chwilę. „NIE MOŻECIE POZBAWIAĆ MNIE JAJEC!” – wrzeszczał na mnie.

– Nie mam najmniejszego zamiaru pozbawiać Jacka jajec – oświadczyłem. – Wymyślę jakąś scenę, w której będzie mógł włożyć te swoje okulary.

– Dasz mi te sceny, jak tylko będziesz miał gotowe?

– Wezmę się za nie wieczorem.

Nalałem jeszcze jedną kolejkę.

– Jak się miewa François?

– Słyszałeś już, że stracił 60 tysięcy na swojej ćwiczebnej ruletce?

– Słyszałem.

– No więc jakoś się z tego wygrzebał. Jest teraz 6 tysięcy dolarów do przodu i nastrój bardzo mu się poprawił.

– To świetnie.

Wiara, wytrwałość i szczęście – to wszystko, czego człowiekowi trzeba.

28

Zdjęcia miały się zacząć od Culver City. Tam znajdował się bar i hotel z moim pokojem. Dalsze zdjęcia mieli kręcić w okolicach Alvorado Street, gdzie znajdowało się mieszkanie głównej bohaterki.

Później planowano wykorzystać bar na rogu Szóstej i Vermont, ale pierwsze zdjęcia miały być nakręcone w Culver City.

Jon oprowadził nas po hotelu, który przypominał swój pierwowzór. W hotelu zakwaterowano załogę baru. Bar mieścił się na parterze. Przystanęliśmy, rozglądając się po lokalu.

– Jak ci się podoba? – spytał Jon.

– Szalenie. Zdarzało mi się mieszkać w gorszych miejscach.

– Wiem coś o tym – westchnęła Sara. – Widywałam te miejsca.

Udaliśmy się do pokoju na piętrze.

– Proszę bardzo. Czy coś ci to przypomina?

Pokój, jak wiele podobnych mu pokoi, był pomalowany na szaro. Podarte firanki, stół i krzesło. Lodówka pokryta grubą warstwą brudu. Żałosne, zapadnięte łóżko.

– Doskonała robota, Jon. To jest dokładnie ten pokój.

Zrobiło mi się trochę smutno, że nigdy już nie będę młody, że to wszystko już się nie powtórzy: picie, bójki, pierwsze przymiarki do pisania. W młodości człowiek potrafi znieść niezłe wciry. Jedzenie się nie liczyło. Liczyło się tylko picie i pisanie na maszynie. Musiałem być szalony, ale szaleństwo przybiera niejedną postać. Niektóre z nich mają pewien urok. Głodowałem, żeby mieć więcej czasu na pisanie. Nikt już teraz tego nie robi. Patrząc na stół, zobaczyłem przy nim siebie samego sprzed lat. Byłem szalony. Wiedziałem o tym i w ogóle się tym nie przejmowałem.

– Chodźmy na dół popatrzeć na bar…

Zeszliśmy na dół. Załoga, która miała wystąpić w filmie, siedziała już popijając.

– Klapnijmy, Saro. Do zobaczenia, Jon…

Barman zapoznał nas z załogą. Byli tam Potwór, Potworek, Poślizg, Buffo, Psiagłowa, Pani Lila, Wymach, Klara i inni.

Sara spytała Poślizga, co pije.

– Wygląda interesująco – zauważyła.

– Przylądek Cod. Wódka z sokiem porzeczkowym.

– Poproszę Przylądek Cod – zwróciła się Sara do barmana imieniem Kowboj Kai.

– Vodka 7 – rzuciłem Kowbojowi Kai.

Wypiliśmy kilka kolejek. Potwór sprzedał mi opowieść o tym, jak cała załoga wdała się w bójkę z policją. Niezła historia. Co więcej, widać było, że nie łże.

Wezwano aktorów i ekipę na lunch. Załoga nie ruszyła się ze stołków.

– Chodźmy coś przekąsić – powiedziałem do Sary.

Tylnym wyjściem wydostaliśmy się z hotelu od strony wschodniej. Rozstawiono tam wielki stół piknikowy. Przy stole siedzieli już statyści, technicy, fizyczni i tym podobni. Żarcie wyglądało przyzwoicie. Jon czekał na nas. Wszyscy troje wzięliśmy swoje porcje z barobusu i poszliśmy na koniec stołu. W pewnej chwili Jon zatrzymał się przy samotnie jedzącym lunch mężczyźnie. Dokonał prezentacji:

– Lance Edwards…

Edwards skinął niedbale głową i zabrał się z powrotem za swój befsztyk.

Usiedliśmy przy końcu stołu. Edwards był jednym z współproducentów.

– Ten cały Edwards zachowuje się jak skończony kutas – stwierdziłem.

– Jest bardzo nieśmiały – wyjaśnił Jon. – To jeden z ludzi, których Friedman usiłował się pozbyć.

– Kto wie, czy nie miał racji.

– Hank – upomniała mnie Sara – nawet nie znasz faceta.

Wziąłem się za piwo.

– Zjedz coś – przypomniała Sara.

Wyraźnie miała zamiar, dla mojego dobra czy na zgubę, wydłużyć mi życie o 10 lat.

– Będziemy teraz kręcić scenę z Jackiem w pokoju. Dobrze, żebyś przyszedł popatrzeć.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Hollywood»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Hollywood» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Charles Bukowski - Post Office
Charles Bukowski
Charles Bukowski - Women
Charles Bukowski
libcat.ru: книга без обложки
Charles Bukowski
Charles Bukowski - Factotum
Charles Bukowski
Charles Bukowski - Szmira
Charles Bukowski
Charles Bukowski - Faktotum
Charles Bukowski
Charles Bukowski - Listonosz
Charles Bukowski
libcat.ru: книга без обложки
Charles Bukowski
Charles Bukowski - Essential Bukowski - Poetry
Charles Bukowski
Отзывы о книге «Hollywood»

Обсуждение, отзывы о книге «Hollywood» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x