John Connolly - Księga rzeczy utraconych

Здесь есть возможность читать онлайн «John Connolly - Księga rzeczy utraconych» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Księga rzeczy utraconych: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Księga rzeczy utraconych»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Fantastyczna, pełna literackich odniesień baśń dla dorosłych autorstwa Johna Connolly’ego, wcześniej cenionego autora thrillerów i horrorów.
Dwunastoletniego Davida właśnie osierociła matka. Ojciec założył nową rodzinę, w której pozornie nie ma dla niego miejsca. Zrozpaczonemu chłopcu towarzyszą w samotności książki. Gdy realny świat rozpada się, Davida wchłania baśniowa kraina – groźny, podstępny świat zaludniany przez bohaterskie postacie i potwory. Czeka go podróż pełna wyzwań i niebezpieczeństw, którą podejmuje każdy, kto niechętnie wkracza w dorosłość, pozostawiając za sobą wiek niewinności.
„Księga rzeczy utraconych” jest dla wszystkich, którzy wierzą w życie zaklęte w książkach i w siłę tego, co zostało zapisane.

Księga rzeczy utraconych — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Księga rzeczy utraconych», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Fletcher zmieszał się.

– To ci, którzy twierdzą, że Bestia nadciągnęła waszym śladem i że nigdy nie powinniśmy pozwolić wam wejść do wioski – powiedział. Spojrzał szybko na Davida, nie chcąc napotkać jego spojrzenia. – Niektórzy mówili o chłopcu i o tym, że Bestia ruszyła za nim zamiast za tobą. Mówią, że chłopiec jest przeklęty i że powinniśmy się pozbyć was obu.

– Czy są źli na ciebie za to, że nas tu sprowadziłeś? – zapytał David, a Fletcher był wyraźnie poruszony troską chłopca.

– Jeśli nawet, to szybko zapomną. Już planujemy wysłać mężczyzn do lasu na ścinkę drzew. Odbudujemy nasze domy. Wiatr ocalił większość chat na południu i na zachodzie. Dopóki nie odbudujemy domów, podzielimy się miejscem. W swoim czasie wszyscy uświadomią sobie, że gdyby nie wy, wioska przestałaby istnieć, a w paszczach Bestii i jej potomstwa zginęłoby wielu ludzi.

Fletcher podał Rolandowi worek jedzenia.

– Nie mogę tego przyjąć. Będzie wam potrzebne.

– Po śmierci Bestii wrócą zwierzęta i znów będziemy mogli polować.

Roland podziękował i zwrócił Scyllę na wschód.

– Jesteś dzielnym młodym człowiekiem – powiedział Fletcher do Davida. – Żałuję, że nie mogę ci dać nic więcej, ale znalazłem tylko to.

W ręce trzymał coś, co wyglądało jak poczerniały hak. Wręczył go Davidowi. Był ciężki i przypominał kość.

– To jeden ze szponów Bestii – powiedział Fletcher. – Jeśli ktoś kiedykolwiek będzie wątpił w twoją odwagę albo ty poczujesz, że odwaga cię opuszcza, weź go do ręki i przypomnij sobie, czego tu dokonałeś.

David podziękował i schował szpon do worka. Potem Roland spiął Scyllę i ruszyli, pozostawiając za sobą ruiny wioski.

Jechali w milczeniu przez pogrążony w mroku świat. Jego widmowy charakter podkreślał jeszcze bardziej leżący na polach śnieg. Wszystko zdawało się lśnić niebieskawym blaskiem, przez co krajobraz stawał się jednocześnie jaśniejszy, ale i bardziej obcy. Było bardzo zimno i przy każdym oddechu z ust wypływały im obłoczki pary. David czuł, że zamarzają mu włoski w nosie, a wilgoć oddechu tworzyła na rzęsach kryształki lodu. Roland jechał powoli. Pilnował, by Scylla nie wchodziła w zagłębienia i koleiny drogi w obawie, że się zrani.

– Roland – zaczął w końcu David. – Jest coś, co nie daje mi spokoju. Powiedziałeś mi, że jesteś tylko żołnierzem, ale nie sądzę, że to prawda.

– Dlaczego tak sądzisz? – zapytał Roland.

– Widziałem, jak wydawałeś rozkazy mieszkańcom wioski i jak cię słuchali, nawet ci, którzy raczej za tobą nie przepadali. Widziałem twoją zbroję i miecz. Myślałem, że ozdoby na nich wykonane są z brązu i kolorowanego metalu, ale kiedy przyjrzałem się uważniej, zobaczyłem, że to złoto. Symbol słońca na twoim napierśniku i tarczy zrobiony jest ze złota. Złoto widać też na pochwie i rękojeści miecza. Jak to możliwe, skoro jesteś tylko żołnierzem?

Roland milczał przez pewien czas.

– Kiedyś byłem czymś więcej niż tylko żołnierzem – powiedział w końcu. – Mój ojciec był właścicielem wielkich dóbr, a ja jego najstarszym synem i dziedzicem. On jednak nie aprobował ani mnie, ani mojego sposobu życia. Pokłóciliśmy się i w gniewie wyrzucił mnie ze swego domu i ziemi. Niedługo po tej kłótni wyruszyłem na poszukiwanie Raphaela.

David chciał jeszcze dalej pytać, ale wyczuł, że to, co łączyło Rolanda i Raphaela, było sprawą bardzo osobistą. Dopytywanie się byłoby niegrzeczne i na pewno sprawiłoby Rolandowi przykrość.

– A ty? – zapytał Roland. – Opowiedz mi coś więcej o sobie i swoim domu.

I David opowiedział. Próbował wyjaśnić Rolandowi niektóre z cudów swego świata. Opowiedział mu o samolotach i radiu, o kinach i samochodach. Mówił o wojnie, o podbijaniu narodów i bombardowaniu miast. Jeśli Roland uznał te rzeczy za nadzwyczajne, to z pewnością tego nie okazał. Słuchał Davida, jak dorosły słucha wymyślonych przez dziecko historii, zachwycony umysłem, który potrafi snuć takie fantazje, lecz niezbyt skory, by podzielać wiarę w ich prawdziwość. Bardziej zainteresowała go opowieść Leśniczego o królu i księdze skrywającej jego sekrety.

– Ja też słyszałem, że król posiada ogromną wiedzę na temat ksiąg i historii – powiedział Roland. – Jego królestwo może rozpadać się na jego oczach, ale on zawsze znajdzie czas na rozmowy o różnych historiach. Może Leśniczy miał rację, próbując cię do niego zaprowadzić.

– Jeśli król jest tak słaby, jak mówisz, to co stanie się z królestwem po jego śmierci? – zapytał David. – Czy ma córkę lub syna, którzy mogliby odziedziczyć tron?

– Król nie ma dzieci – odparł Roland. – Panuje bardzo długo, objął tron jeszcze przed moimi narodzinami, ale nigdy nie poślubił żadnej kobiety.

– A przed nim? – dopytywał się David, którego od zawsze interesowały losy królów, królowych, królestw i rycerzy. – Czy jego ojciec był królem?

Roland z trudem sobie przypominał.

– Chyba przed nim panowała królowa. Była bardzo, bardzo stara i oznajmiła, że królestwem będzie po niej rządził młody człowiek, którego nikt wcześniej nie widział, ale który niebawem przybędzie. I tak się stało, zgodnie z relacjami świadków tamtych wydarzeń. Kilka dni po swoim przybyciu młodzieniec został królem, a królowa położyła się do łóżka, zasnęła i już nigdy się nie obudziła. Mówią, że była niemal… wdzięczna, mogąc wreszcie umrzeć.

Dojechali do strumyka, zamarzniętego wskutek gwałtownego spadku temperatury, i postanowili odpocząć przez chwilę. Roland rozbił warstwę lodu rękojeścią miecza, by Scylla mogła się napić wody. David spacerował wzdłuż brzegu, podczas gdy Roland posilał się. Sam nie był głodny. Żona Fletchera dała mu na śniadanie kromki domowego chleba z dżemem i nadal czuł je w żołądku. Usiadł na kamieniu i zaczął kopać w śniegu w poszukiwaniu kamieni, które mógłby rzucić na lód. Śnieg był głęboki i niebawem jego ramię zniknęło aż do łokcia. Palce dotknęły kamyków…

Ze śniegu obok niego wyskoczyła ręka i chwyciła go poniżej łokcia. Ręka była biała i chuda, z długimi, wyszczerbionymi paznokciami, i z ogromną siłą ściągnęła go z kamienia na śnieg. David otworzył usta, by wezwać pomocy, lecz pojawiła się druga ręka i owinęła się wokół jego ust. Został wciągnięty pod śnieg, który go przysypał. Nie widział już drzew i nieba nad głową, a ręce ani na chwilę nie zwalniały uścisku. Poczuł pod plecami twardy grunt i zaczął się dusić, gdy nagle ziemia rozstąpiła się i znalazł się w jamie pełnej pyłu i kamieni.

Ręce zwolniły uścisk, a ciemność rozjaśniło blade światło. Z góry zwisały korzenie drzew, łagodnie pieszcząc go po twarzy, i David zobaczył wejścia do trzech tuneli, które zbiegały się w tym właśnie miejscu. W jednym rogu leżały pożółkłe kości; ciało, które je okrywało, już dawno zgniło lub zostało zjedzone. Wszędzie pełno było robaków, żuków i pająków, pełzających, walczących i zdychających w wilgotnej, zimnej ziemi.

Był tam też Garbus. Przykucnął w rogu. Jedna z białych rąk, które chwyciły Davida, trzymała teraz lampę, a druga wielkiego czarnego żuka. Na oczach Davida Garbus wsunął walczącego owada do ust głową naprzód i przegryzł go na pół. Zaczął go żuć, nie spuszczając wzroku z chłopca. Druga połowa żuka poruszała się jeszcze przez chwilę, po czym znieruchomiała. Garbus podał ją Davidowi. Widać było część białych wnętrzności. Davidowi zrobiło się niedobrze.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Księga rzeczy utraconych»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Księga rzeczy utraconych» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


John Connolly - The Burning Soul
John Connolly
John Connolly - Los amantes
John Connolly
John Connolly - Dark Hollow
John Connolly
John Connolly - The Whisperers
John Connolly
John Connolly - El Ángel Negro
John Connolly
John Connolly - The Black Angel
John Connolly
John Connolly - Nocturnes
John Connolly
Отзывы о книге «Księga rzeczy utraconych»

Обсуждение, отзывы о книге «Księga rzeczy utraconych» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x