Valérie Tasso - Dziennik Nimfomanki

Здесь есть возможность читать онлайн «Valérie Tasso - Dziennik Nimfomanki» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Dziennik Nimfomanki: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dziennik Nimfomanki»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Tylko dla dorosłych – prawdziwa historia ekskluzywnej prostytutki z Madrytu. Valérie Tasso zaczęła żyć z prostytucji w Hiszpanii, gdy okradł ją ukochany chłopak. Tam – jako urodziwa i pełna wdzięku Francuzka – cieszyła się niezwykłym powodzeniem. Jej książka jest pełna bulwersujących scen, od seksu na cmentarzu po zabawy z butelką coca-coli. A jednak jest to także historia miłości…

Dziennik Nimfomanki — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dziennik Nimfomanki», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wracam do domu jak narkomanka, nie uświadamiając sobie jeszcze, co tak naprawdę mnie spotkało. Muszę to spisać, gdyż wciąż jeszcze odczuwam skutki trujących słów Andresa. Biorę mój dziennik, żeby opisać i zrozumieć tę sytuację. Ale nie mogę. Teraz mam straszną ochotę być z Cristiánem, by odnaleźć natchnienie, którego mi brakuje.

Pamiętam, jak po naszym pierwszym razie czułam potrzebę przeniesienia na papier szelestu zsuwających się z nas ubrań, opisania drogi, którą jego język pokonywał, przesuwając się po moim ciele, tego jak jego ręce bawiły się moimi piersiami, delikatności z jaką pieścił mój brzuch, zapachu jego oddechu na mojej twarzy, zwykłego delikatnego wietrzyka pojawiającego się zawsze wtedy, gdy ciało ogarnia gorączka lubieżności, wspólnej radości naszych orgazmów, odpoczynku splecionych ciał, delikatnych uderzeń palców jego stóp o moje, kiedy próbowaliśmy zasnąć, i sposobu w jaki mnie obejmował, żebym nie mogła uciec mu na drugi koniec łóżka. Próbowałam przypomnieć sobie wszystko, co sobie myślałam, kiedy po raz pierwszy we mnie wszedł. Ale już nie pamiętam. W mojej głowie tańczą fałszywe obrazy. Jestem zmęczona, a moje życie właśnie dokonało zwrotu o sto osiemdziesiąt stopni.

Okruchy życia

25 kwietnia 1997

Ranek spędziłam, paląc papierosa za papierosem – całe mieszkanie śmierdzi nikotyną, moje włosy również, ale nie mam ochoty na prysznic, przeglądam jakieś papiery, czekając na spotkanie z Felipe. Mogłabym je przyspieszyć, ale nie chcę mu się tłumaczyć. Dzisiaj to on będzie musiał mówić. Chcę wiedzieć wszystko o kawałkach życia, a jeżeli powiem mu, że właśnie straciłam pracę, może mi nic nie opowiedzieć.

Na godzinę przed spotkaniem wskakuję pod prysznic i pozwalam wodzie spływać po mojej twarzy, tak jak to robię w deszczowe dni, przeskakując kałuże. Żegnajcie kałuże w drodze do biura; żegnaj, Marto; żegnaj, Andresie. Będzie mi was brakowało.

Muszę odzyskać siły. Po pierwsze, pójdę zobaczyć się z Felipe. Następnie zadzwonię do Soni, żeby zorganizować szaloną babską imprezę w ten weekend. A na koniec spróbuję znaleźć Cristiána i spędzić z nim noc.

Kiedy idę do lokalu A, wydaje mi się, że jestem w lepszym nastroju. Felipe okazuje radość na mój widok. Wpuszcza mnie do środka i rozmawiamy, stojąc na środku mieszkania.

– Myślę, że najlepiej będzie, jak najpierw zwiedzimy lokal, a później wszystko ci wytłumaczę. Chodź za mną.

Lokal jest trzypoziomowy, piętra łączą kręcone schody. Na parterze, gdzie się znajdujemy, stoi stolik komputerowy, pokój jest gabinetem, w którym przyjmuje się klientów. Jest bardzo ładny, z wiklinowymi meblami, a na ścianach wiszą egzotyczne obrazy i fotografie ludzi siedzących na fotelach, związanych sznurami, obrazy z cmentarzy zamieszkanych przez zombi… dostrzegam także afisz zapowiadający film z Michaelem Douglasem: The Game.

– Uwielbiam Michaela Douglasa! – wykrzykuję.

– Podobał ci się film? – pyta mnie z uśmiechem Felipe.

– Nie widziałam go – odpowiadam ze smutkiem.

– Więc musisz zobaczyć. Osiem lat przed wejściem tego filmu na ekrany ja już naszkicowałem kawałki życia. Teraz ludzie myślą, że ten film zainspirował mnie do rozkręcenia interesu, a tak nie jest. Wprost przeciwnie – zapewnia mnie Felipe, trochę rozzłoszczony. – Film tylko pokazuje to, co ja robię. The Game jest historią znudzonego milionera, który ma już wszystko. Jego brat nie wie, co podarować mu na urodziny. Postanawia więc zatrudnić firmę kreującą sytuacje, której bohaterem będzie Michael Douglas. Ten oczywiście o niczym nie wie. W końcu jednak zabawa okazuje się niebezpieczna. Ja robię dokładnie to samo, nie narażając jednak na niebezpieczeństwo moich klientów. Rozumiesz?

Ta historia rzeczywiście mnie podnieca. Schodzimy do piwnicy, gdzie odkrywam ogromne, dość ponure pomieszczenie bez okien – wygląda jak bunkier, w którym są zamknięte historie, z których nikt się nie zwierza. W pokoju znajduje się tylko gigantyczny stół konferencyjny otoczony dwudziestoma krzesłami i plastikowy manekin odziany w wojskowy mundur i maskę gazową. To miejsce wywołuje dreszcze, widać kamienie i cement ścian. Przypomina dziurę pod podłogą, grożącą w każdej chwili zawaleniem się na nasze głowy.

– To właśnie tutaj zbieram wszystkich aktorów, żeby powtarzali każdą scenę. Dlatego jest taki wielki. Potrzebujemy przestrzeni, przestrzeni. – Echo powtarza jego słowo.

– Jasne, jasne – odpowiadam, zdając sobie sprawę, że teraz ja używam jego powiedzonka.

Felipe nie zwraca na to uwagi i kontynuuje swoje wyjaśnienia.

– Wymyślam historie każdego typu: szpiegowskie, horrory, miłosne… o wielu poziomach niebezpieczeństwa, zdumiewające i o strachu. Ludzie wybierają taki scenariusz, jaki im odpowiada, i stają się jego bohaterami na kilka godzin, dwadzieścia cztery, czasem czterdzieści osiem, to zależy od nich. Wszyscy moi aktorzy noszą blaszki z nazwą firmy, po to by w razie, gdyby historia wymknęła się spod kontroli, klient mógł w jakiś sposób wrócić do rzeczywistości. Wystarczy, że rzuci okiem na tabliczkę i od razu się uspokaja, wiedząc, że to tylko gra. Gdyby klient chciał przerwać grę, podaje mu się specjalny kod, którego może użyć w każdej chwili. Zanim gra się rozpocznie, klient musi spotkać się z psychologiem, żebyśmy wiedzieli, w jakim stanie ducha się znajduje, poza tym radzę mu wykonać badania lekarskie. Osoby chore na serce nie mogą brać udziału w grze. Nie chcę przyjmować na siebie takiej odpowiedzialności. Jesteśmy bardzo poważną firmą organizującą wypoczynek. Jak widzisz, pomyślałem o wszystkim.

– Rozumiem – mówię zaintrygowana. Opowiedz mi trochę więcej na temat klientów, którzy kupują ten typ usług, o cenach, scenariuszach…

– Jasne, jasne! Klientami są ludzie z wyższych klas społecznych. Ceny zależą od stopnia skomplikowania i czasu trwania historii, ale jest to dość droga impreza. Przygotowuję awangardowy wypoczynek. A jeśli chodzi o historie, to są każdego typu, niektórzy klienci proszą nawet, żeby wymyślić im osobowość.

– Ach tak?

– Jasne, jasne. Pomyśl tylko, mój ostatni klient był adwokatem, który chciał zostać porwany przez dwie kobiety na czterdzieści osiem godzin i przetrzymywany pod ziemią. Scenariusz został napisany specjalnie dla niego. Był zachwycony.

– W podziemiach. To jasne, że ludzie są nienormalni. Przy tych wszystkich porwaniach, o których się słyszy, przychodzi sobie koleś i prosi, żeby go porwano. Aż trudno mi w to uwierzyć! – mówię z lekkim oburzeniem.

– Nie powiedziałem ci jeszcze, że chciał, by porwały go dwie lesbijki, które kochałyby się na jego oczach. Musiałem zatrudnić dwie prostytutki, ponieważ żadna z moich aktorek nie chciała zagrać takiej roli.

W jego uśmiechu pojawia się nagle coś diabolicznego i perwersyjnego, co bardzo mnie pociąga. Felipe nie wydaje mi się już delikatną i nieśmiałą osobą, którą poznałam wczoraj.

– Rany, dwie lesbijki. – To jedyne, co mogę w tym momencie powiedzieć.

Przygląda mi się przez chwilę i nagle zaczyna kontynuować swoje wyjaśnienia, tak jakby nic się nie stało.

– Kiedyś przygotowaliśmy dla czteroosobowej grupy średniowieczny weekend w zamku, w którym nocami pojawiał się hrabia Drakula. Prawie poumierali ze strachu – mówi, wybuchając śmiechem.

– Naprawdę chciałabym przeżyć taką historię. To musi być wspaniałe. Ale z pewnością jest zbyt drogie – stwierdzam.

– Rzeczywiście byś chciała?

Przygląda mi się uważnie, z perwersyjnym uśmieszkiem na ustach. Znów wydaje mi się bardzo atrakcyjny.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Dziennik Nimfomanki»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dziennik Nimfomanki» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Dziennik Nimfomanki»

Обсуждение, отзывы о книге «Dziennik Nimfomanki» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x