19 Czwartek
Pandora zasugerowała, żebym założył pismo literackie wydawane na szkolnym powielaczu.
W czasie przerwy obiadowej napisałem pierwszy numer. Nazywa się "Głos Młodości".
20 Piątek
Pandora przejrzała "Głos Młodości". Zaproponowała, żebym zaprosił do Współpracy innych utalentowanych pismaków.
Powiedziała, że sama napisze coś o uprawie roślin w skrzynkach okiennych. Klara Neilson złożyła wiersz punk, bardzo awangardowy, ale nie obawiam się wprowadzania nowości.
WIERSZ PUNK
Społeczeństwo to rzygowina
Ohydne wymioty.
Flagę brytyjską
Sprofanował Sid.
Johnnie to zgnilizna,
Śmierć, śmierć, śmierć.
Zabita przez szarość
Anglia cuchnie.
Ściek świata.
Gnojowisko Europy.
Chwała Punkom
Królom i królowym ulicy.
Klara chce wydrukować to pod przybranym nazwiskiem, jej ojciec jest radnym z ramienia konserwatystów.
Nigel napisał krótki artykuł o konserwacji roweru wyścigowego. Bardzo nudne, ale nie mogę mu tego powiedzieć, bo to mój najlepszy przyjaciel.
Zaczynamy druk w środę.
Podczas weekendu Pandora napisze całość na matrycach.
A oto mój pierwszy artykuł wstępny:
Cześć Koledzy.
To jest wasz własny szkolny magazyn. Tak! Napisany i wyprodukowany wyłącznie nakładem pracy dziecięcej. W pierwszym numerze starałem się spenetrować nieznane obszary.
Wielu z was pewno nie zna tajemnic uprawiania roślin w skrzynkach okiennych czy rozkoszy konserwacji roweru wyścigowego. Jeśli tak, to bądźcie przygotowani na wspaniałą niespodziankę!
ADRIAN MOLE, REDAKTOR
Będziemy sprzedawać egzemplarz po dwadzieścia pięć pensów.
21 Sobota
Ojciec Pandory ukradł ze swojego biura paczkę matryc. Kiedy to piszę, Pandora przepisuje pierwsze strony "Głosu Młodości". Jestem w połowie expose pod tytułem "Prawda o Barry Kencie".
Nie ośmielił się tknąć mnie palcem od czasu dramatycznej interwencji babci, więc wiem, że nic mi nie grozi.
Zbyt zajęty, żeby iść do Berta, zrobię to jutro.
22 Niedziela
Ostatnia po św Trójcy
Skończyłem expose na temat Barry Kenta. Wstrząśnie szkołą w posadach. Wspomniałem o jego seksualnych perwersjach, o obrzydliwym zwyczaju pokazywania swojego za pieniądze pięć pensów za jeden rzut oka.
23 Poniedziałek
Dostałem od babci kartkę z życzeniami świątecznymi, przyszło także zawiadomienie z poczty, że wyłącza ją nam telefon.
Zapomniałem odwiedzić Berta, byliśmy z Pandorą zbyt zajęci ostatecznym redagowaniem magazynu. Jakże bym chciałby c tak zajęty tylko Pandorą!
2 nad ranem. Co robić z tym rachunkiem za telefon?
24 Wtorek
Nigel się obraził. Poszło mu o redakcję jego artykułu. Usiłowałem mu wytłumaczyć, że tysiąc pięćset słów o szprychach rowerowych to zwykły brak samokontroli, ale nawet nie chciał słuchać.
Wycofał artykuł. dzięki Bogu! Dwie strony mniej do falcowania.
Jutro "Głos Młodości" znajdzie się w klasach.
Jutro muszę odwiedzić Berta.
25 Środa
Obezwładnił nas dziki strajk! Pani CIaricoates szkolna sekretarka, odmówiła powielenia Głosu Młodości". Stwierdziła, że w zakres jej obowiązków nie wchodzi zawracanie sobie głowy szkolnymi magazynami.
Zespół redakcyjny podjął się powielić egzemplarze, ale pani Claricoates utrzymuje, że tylko ona potrafi obsługiwać "to przeklęte urządzenie”.
Jestem w rozpaczy. Zmarnowane całe sześć godzin pracy!
26 Czwartek
Święto Dziękczynienia w USA.
Nów
Ojciec Pandory robi odbitki "Głosu Młodości" na swojej biurowej fotokopiarce. Nie chciał się tego podjąć, ale Pandora zamknęła się nadąsana w swoim pokoju i odmawiała przyjmowania pokarmów dopóki ojciec nie wyraził zgody.
27 Piątek
Dziś w stołówce było w sprzedaży pięćset egzemplarzy "Głosu Młodości".
Pod koniec popołudnia pięćset egzemplarzy zamknięto w szafce w sali gier. Ani jeden egzemplarz nie został sprzedany! Ani jeden! Moi szkolni koledzy to banda filistrów i półgłówków.
W poniedziałek obniżamy cenę do dwudziestu pensów.
Dzwoniła mama i chciała rozmawiać z ojcem. Wyjaśniłem jej, że pojechał na ryby ze stowarzyszeniem Bezrobotnych Sprzedawców Elektrycznych Pieców Akumulacyjnych.
Kartka z poczty:, jeżeli ojciec me zadzwoni do nich przed siedemnastą trzydzieści, telefon zostanie wyłączony.
28 Sobota
Telegram! Zaadresowany do mnie! Z BBC? Nie, od mamy:
ADRIAN STOP POWRÓT DO DOMU STOP
Co ona ma na myśli? "Stop powrót do domu"? Jak mogę przestać wracać do domu?
Przecież tu mieszkam!
Telefon wyłączony! Rozważam możliwość ucieczki z domu.
29 Niedziela
Pierwsza niedziela adwentu
Mama pojawiła się nagle, bez żadnego ostrzeżenia! Przywiozła ze sobą wszystkie walizki.
Rzuciła wszystko na szalę, zdając się na wyrozumiałość ojca. A on rzucił się na jej ciało. Taktownie wycofałem się do swojego pokoju, gdzie próbuję właśnie uświadomić sobie, jakie uczucia budzi we mnie powrót mamy. W sumie jestem bardzo szczęśliwy, ale przeraża mnie myśl o tym, co będzie, kiedy obejrzy nasz brudny dom. Wścieknie się, kiedy odkryje, że pożyczyłem Pandorze jej futro z lisów.
3O Poniedziałek
Św. Andrzeja
Kiedy wychodziłem do szkoły, mama i ojciec byli jeszcze w łóżku.
Sprzedaliśmy jeden egzemplarz "Głosu Młodości". Barry Kentowi. Chciał odkryć prawdę o sobie. On bardzo wolno czyta, więc pewno zajmie mu to czas do piątku. Spróbujemy obniżyć cenę do piętnastu pensów, żeby zwiększyć popyt. Teraz jest do sprzedania czterysta dziewięćdziesiąt dziewięć egzemplarzy!
Mama i ojciec są znowu w łóżku, a jest dopiero dziewiąta.
Pies bardzo zadowolony z powrotu mamy. Przez cały dzień chodzi uśmiechnięty.
Grudzień
1 Wtorek
Zadzwoniłem na pocztę i udawałem ojca. Mówiłem bardzo niskim głosem i wypowiedziałem masę kłamstw. Oświadczyłem, że ja, George Mole, spędziłem trzy miesiące w domu wariatów, a telefon był mi potrzebny, żeby dzwonić do Samarytan itd. Kobieta odpowiadała mi okropnie nieprzyjemnie; oznajmiła, że ma dosyć idiotycznych wymówek nieodpowiedzialnych dłużników.
Telefon zostanie włączony dopiero kiedy zapłacimy dwieście osiemdziesiąt dziewięć funtów dziewiętnaście pensów, plus czterdzieści funtów za podłączenie, plus czterdzieści funtów kaucji.
Trzysta sześćdziesiąt dziewięć funtów! Kiedy rodzice wstaną z łóżka i odkryją brak sygnału, koniec ze mną!
2 Środa
Dzisiaj ojciec próbował gdzieś dzwonić w sprawie pracy. Dostał szału.
Mama sprzątała mój pokój, przewróciła materac, znalazła numery „Big and Bouncy" i rachunek telefoniczny na niebieskim blankiecie.
Siedziałem w kuchni na stołku, kiedy mnie przesłuchiwali i obrzucali obelgami. Ojciec chciał mi spuścić takie lanie, żebym się nie mógł podnieść", ale mama go powstrzymała. Powiedziała:
,,Większą karą będzie, jeśli ten skąpy gówniarz wyrzyga trochę swoich oszczędności z książeczki".
A więc do tego mnie zmuszają!
Teraz już nigdy nie będę mógł sobie kupić domu.
3 Czwartek
Wyjąłem z mojej książeczki w spółdzielni mieszkaniowej dwieście funtów. Nie wstydzę się przyznać, że miałem łzy w oczach. Minie kolejnych czternaście lat, zanim zdołam uskładać taką sumę.
4 Piątek
Cierpię na poważną depresję. To wszystko przez ojca Pandory. Powinien spędzać urlopy w
Anglii.
5 Sobota
Dostałem list od babci z zapytaniem, dlaczego nie wysłałem jej jeszcze kartki świątecznej.
Читать дальше