Meg Cabot - Top Modelka

Здесь есть возможность читать онлайн «Meg Cabot - Top Modelka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Top Modelka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Top Modelka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Siedemnastoletnia Emerson uwielbia gry komputerowe i seriale na Discovery, za to nie zależy jej na wyglądzie ani powodzeniu. I nagle staje się zupełnie inną dziewczyną: po dziwnym wypadku budzi się w ciele sławnej supermodelki. Ale w nowym życiu „celebrytki” czeka ją na nią nie tylko flirt, blask fleszy i seksowne kreacje…

Top Modelka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Top Modelka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Ale pierwszoklasistki z LAT nigdy nie cieszyły się opinią obrotnych. Poza tym prawda była o wiele bardziej banalna: przyszłam tam wydusić z Fridy jakieś informacje.

– Dlaczego mi nie powiedziałaś, że Christopher obciął włosy? – spytałam ostro i przysiadłam na umywalce.

– Co? – Wydęła usta, patrząc na swoje odbicie. – A, taa. Christopher się ostrzygł. Zrobił to na twój pogrzeb. Tata go zmusił.

– To okropne! – wykrzyknęłam zszokowana. Frida skrzywiła się do lustra.

– Tak uważasz? Moim zdaniem w ten sposób okazał szacunek. No wiesz, twojej pamięci. Te długie włosy były obrzydliwe. A poza tym, z tego co słyszałam, nawet nie bardzo protestował. Odkąd kopnęłaś w kalendarz zrobił się jak zombie. Chyba nic go nie obchodzi.

Ożywiłam się na te słowa.

– Naprawdę? Płakał? To znaczy na moim pogrzebie? Frida rzuciła mi gniewne spojrzenie.

– Boże, ale zrobiłaś się próżna.

– Nieprawda! – zaprotestowałam. – Jestem totalnie najmniej próżną osobą, jaką znasz. Jak możesz w ogóle tak mówić? Ja tylko chcę wiedzieć, czy Christopherowi było smutno, kiedy umarłam. To nie jest próżność. To ciekawość. Gdybyś ty umarła, pewnie oczekiwałabyś, że całe miasto ogłosi żałobę, a ten dzień zrobią twoim świętem…

– Nic podobnego – żachnęła się Frida. – I może Christopher faktycznie był smutny. Ale nie rozumiem, co cię to obchodzi. Myślałam, że wy dwoje tylko się przyjaźnicie. A teraz możesz mieć kogoś o wiele lepszego niż Christopher. Zresztą już masz Brandona Starka.

i pewnie Gabriela Lunę, chyba że ta przejażdżka na vespie to był zwykły przypadek. No to ilu chłopaków zamierzasz mieć? Zignorowałam ją.

– Z kim Christopher teraz je lunch? – spytałam. – Znaczy teraz, kiedy umarłam? – Tylko nie z McKaylą Donofrio. Proszę, nie mów. że z McKaylą Donofrio…

– Nie wiem – powiedziała naburmuszona Frida. – Już go nie widuję w stołówce. Ktoś mówił, że siedzi w pracowni komputerowej No wiesz, pracuje tam jako asystent nauczyciela.

– Dzięki – ruszyłam do wyjścia szukać Christophera, ale usłyszałam za sobą wołanie Fridy:

– Chodź ze mną na lunch, Em… To znaczy, Nikki! Już wszystkim powiedziałam, że będziesz jadła ze mną! Nie waż się wystawić mnie do wiatru!

Nie miałam czasu przejmować się reputacją mojej siostry wśród czirliderek z drużyny juniorek, bo zostało tylko czterdzieści minut do końca przerwy, a potem musiałam zdążyć na następną lekcję. Pędem pobiegłam w stronę pracowni komputerowej (na szczęście nie wpadłam na Molly Hung, która mogłaby się zacząć zastanawiać, skąd tak dobrze znam rozkład LAT po bardzo krótkiej wycieczce z nią w roli przewodnika)…

I był tam, dokładnie tak jak przewidywała Frida. Jadł kanapkę w pustej pracowni komputerowej w poświacie ekranu, na którym samotnie grał w… Madden NFL?

Przecież Christopher nigdy nie grał w gry sportowe. Christopher nienawidził sportu. Co się tutaj działo?

Ale i tak chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że chociaż robił coś niesłychanie dziwacznego (z punktu widzenia jego normalnego wzorca zachowania, rzecz jasna), wyglądał uroczo z tymi swoimi krótkimi, totalnie potarganymi jasnymi włosami. Najwyraźniej nie zawracał sobie głowy czesaniem się po prysznicu, tylko pozwolił im dziś rano swobodnie wyschnąć. Kołnierzyk zielonej koszulki polo trochę mu się z tyłu zawinął, a z przodu pospadały na nią okruchy chleba. Nigdy nie lubił siłowni, więc bicepsy, na wpół ukryte pod rękawkami, nie wyglądały na olbrzymie jak u Jasona Kleina. Ale małe też nie były.

– Hm – powiedziałam, bo tak go pochłonęła gra, że nie zauważył, że stoję w drzwiach.

Obejrzał się i o mało nie zakrztusił łykiem napoju z puszki. A potem nie mógł już nic powiedzieć, bo się rozkaszlał.

– Przepraszam – odezwałam się ponownie. Kurczę. Pewnie powinnam była jakoś lepiej to zaplanować. I w ogóle po co Nikki przyszła do pracowni komputerowej? – Ja po prostu… zastanawiałam się…

– Sekretariat jest w głębi korytarza – powiedział Christopher, kiedy już przestał kasłać.

A potem, ku mojemu niebotycznemu zdumieniu, obrócił się na krześle i wrócił do gry. W Madden NFL.

No ładnie. Christopher Maloney właśnie dał mi kosza. Na rzecz gry komputerowej.

I to niezbyt dobrej. I nawet nie mnie się pozbył, tylko Nikki Howard. Właśnie dał kosza najsłynniejszej nastoletniej supermodelce świata.

Co jest? Przecież Nikki Howard mu się podobała. Sama widziałam, jak się na nią gapił na wielkim otwarciu Starka. Co się tutaj działo?

I dlaczego nie wymyśliłam wcześniej, o czym będę z nim rozmawiać? Dlaczego tak trudno jest gadać z ludźmi? Byłoby o wiele łatwiej, gdybym go po prostu zaczepiła na Instant Messengerze.

Zaraz… e – mail…

– Wiem, że to nie jest sekretariat – powiedziałam szybko. – W sekretariacie powiedzieli mi, że tutaj mogę sobie założyć szkolne konto mailowe.

Co w tym wszystkim najpiękniejsze, to nawet nie było kłamstwo.

– Och. – Christopher niechętnie oderwał wzrok od ekranu. Jasne. Mogę ci założyć konto, jeśli chcesz.

– Możesz? – Podbiegłam i usiadłam na sąsiednim krześle. To by było super. Dzięki.

I uśmiechnęłam się do niego.

A on ten uśmiech kompletnie zignorował.

To fakt, że jestem Nikki Howard dopiero od paru dni. Ale w tym krótkim czasie już się zdążyłam przekonać, jak działa na ludzi jej uśmiech. Zwłaszcza na facetów. Oni byli wobec niego zupełnie bez radni. Zamieniali się w totalną galaretę, kiedy Nikki się uśmiechała. Tylko jeden facet wydawał się odporny na uśmiech Nikki, mianowicie ojciec Brandona Starka.

A teraz jeszcze drugi, jedyny facet na całym świecie, na którym chciałam zrobić wrażenie: Christopher Maloney. Unikał nawet spojrzenia mi w twarz. Łącząc się ze szkolną bazą danych, nie odrywał wzroku od ekranu komputera stojącego przede mną.

Jak miałam zadziałać na Christophera – jako osoba, nie jako Nikki Howard – skoro nie mogłam nawet go zmusić, żeby mi spojrzał w oczy i przekonał się, że za tym całym tuszem jest coś w środku?

– No więc… – zaczęłam w desperacji. – Lubisz… gry komputerowe?

O mój Boże, głupiej już nie mogłam zagrać. Gdybym siedziała w tej pracowni (to znaczy, jako Em Watts) i słuchała rozmowy między Nikki Howard a Christopherem, śmiałabym się do rozpuku.

– Niektóre – odpowiedział, zawzięcie klepiąc w klawiaturę.

– Ja też – powiedziałam. – Grałeś kiedyś w Journeyquest? Tym zwróciłam jego uwagę. Nareszcie. Skierował na mnie spojrzenie zaskoczonych oczu.

– Ty grasz w Journeyquest? – spytał z niedowierzaniem.

– Jasne – powiedziałam, a serce zabiło mi radośnie, chociaż pewnie powinnam się poczuć urażona. No bo co w tym takiego dziwnego, że Nikki Howard lubi Journeyquest? Co, jest za głupia, żeby grać w taktyczną RPG?

Ale kto by się przejmował. On na mnie popatrzył! Popatrzył mi w oczy! Niedługo znów zostaniemy przyjaciółmi! Zaprosi mnie do siebie i będziemy jeść doritos, i oglądać seriale medyczne, i wysłuchiwać wrzasków Komendanta, zupełnie jak dawniej. Byłam taka szczęśliwa! Szczęśliwsza niż kiedykolwiek, odkąd spojrzałam w to lusterko wsteczne i zobaczyłam patrzące na mnie odbicie Nikki Howard.

– Ale udało mi się dojść tylko na czterdziesty piąty poziom – dodałam.

Czterdziesty piąty poziom, Christopher! To ja, Christopher! Spójrz na mnie, Christopher! Popatrz mi w oczy! Widzisz mnie? Cześć, to ja, Em! Patrzę na ciebie!

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Top Modelka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Top Modelka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Top Modelka»

Обсуждение, отзывы о книге «Top Modelka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x