Meg Cabot - Top Modelka

Здесь есть возможность читать онлайн «Meg Cabot - Top Modelka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Top Modelka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Top Modelka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Siedemnastoletnia Emerson uwielbia gry komputerowe i seriale na Discovery, za to nie zależy jej na wyglądzie ani powodzeniu. I nagle staje się zupełnie inną dziewczyną: po dziwnym wypadku budzi się w ciele sławnej supermodelki. Ale w nowym życiu „celebrytki” czeka ją na nią nie tylko flirt, blask fleszy i seksowne kreacje…

Top Modelka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Top Modelka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Kogo ja próbuję nabierać? Przecież Nikki Howard w ogóle by nie trafiła do zwyczajnego liceum. Chyba, że występowałaby w jakimś reality show.

– Dzięki – powiedziałam do Molly. – Jeśli będę jadła w stołówce, to spróbuję się za tobą rozejrzeć.

– No to udanej lekcji – odparła, rumieniąc się z radości. – A jeśli będę ci potrzebna, masz numer mojej komórki. Dzwoń, gdybyś czegoś potrzebowała. Czegokolwiek, Okej?

– Okej – powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej.

Ku mojemu zdziwieniu Molly zarumieniła się jeszcze bardziej. A potem szybko pobiegła w swoją stronę, z miną… no, uszczęśliwioną. Tylko tak mogę ją określić.

Nawiasem mówiąc, to strasznie dziwne tak kogoś uszczęśliwić tym, że się do niego zwyczajnie uśmiechnęło. Nikt nigdy nie reagował w taki sposób, kiedy się uśmiechałam w moim poprzednim wcieleniu. A w ciele Nikki, ilekroć się uśmiechnę, wszyscy praktycznie dostają zawału.

Poza ojcem Brandona.

Wiedziałam, że kiedy wejdę do klasy, zrobi się jeszcze dziwniej – byłam spóźniona, bo musiałam wypełnić w sekretariacie te wszystkie papiery, a nie pamiętałam numeru ubezpieczenia Nikki Howard. Za każdym razem, kiedy ktoś mnie prosił o jego podanie, musiałam go sprawdzać (pamiętałam, żeby naładować sidekicka), ale w sumie nikt się nie dziwił, bo przecież podobno straciłam pamięć.

Weszłam na przemawianie publiczne, przerywając wystąpienie McKay Donofrio, która mówiła o tym, jakie to ważne, żeby czytać dzieciom. Urwała, gdy mnie zobaczyła, i po prostu gapiła się na mnie. Reszta klasy obudziła się i zrobiła to samo. Dopiero po kilku chwilach do pana Greera dotarło, że nikt nic nie mówi, więc otworzył oczy i zobaczył, że tam stoję.

– No tak – powiedział, udając, że wcale nie spał. – Mówili, że mamy się ciebie spodziewać. Nikki Howard, prawda?

– Tak – odparłam, podając mu usprawiedliwienie spóźnienia i zapis na zajęcia. – Dzień dobry.

– Świetnie, świetnie – powiedział pan Greer, biorąc ode mnie obie karteczki i nawet na nie nie patrząc. – Moi drodzy, to jest Nikki Howard, nowa uczennica, która zostanie z nami do końca semestru. Nikki, znajdź jakieś wolne miejsce. Chyba tam jedno zostało…

Wskazał moje dawne miejsce. No, oczywiście.

Poszłam do stolika z opuszczoną głową i usiadłam na swoim dawnym krześle, udając, że nie słyszę tych wszystkich szeptów. Christopher, jak zauważyłam, kiedy odważyłam się na niego zerknąć, raz dla odmiany nie spał.

Ale to niejedyna rzecz, która się w nim zmieniła.

Obciął włosy.

Nie miałam zamiaru stawać jak wryta i gapić się na faceta, którego rzekomo nie znałam, ale trochę trudno było tak nie zareagować, ho jeszcze nigdy nie widziałam Christophera z włosami nieopadającymi na kark. Nosił długie włosy, odkąd pamiętam – na pewno od czasów gimnazjum i przez całe liceum. Teraz ostrzygł się bardzo podobnie do chłopaka Whitney Robertson, Jasona Kleina. W sumie patrząc na Christophera przelotnie, mogłabym go nawet z Jasonem pomylić, tak wyraźne stało się teraz to podobieństwo. Nijak nie dałoby się go odróżnić od reszty Żywych Trupów. Włożył nawet do dżinsów coś, co wyglądało jak bladozielona koszulka polo.

Co się stało? Wiem, że musiał doznać wstrząsu, patrząc, jak (w pewnym sensie) umieram na jego oczach, a potem iść na mój pogrzeb i tak dalej.

Ale aż takiego wstrząsu, żeby zamienić się w lalusia?

– No więc, Nikki – pan Greer wyrwał mnie z osłupienia – robimy tu pięciominutowe ustne prezentacje, w których należy uzasadnić swój punkt widzenia na temat wybrany przez ucznia. Nie oczekuję, że przygotujesz coś w tym tygodniu, ale jeśli chcesz, możesz spróbować w przyszłym.

– Dobrze – powiedziałam szybko, odrywając spojrzenie od Christophera. Otworzyłam swój nowiutki zeszyt – cokolwiek, byle oderwać się od tego, co się stało z Christopherem i jego włosami, chociaż teraz, siedząc plecami do niego, już go nie widziałam.

Co mu się stało? Żywe Trupy go wchłonęły, tak jak moją młodszą siostrę? Jak to się mogło stać? Zdaję sobie sprawę, że nie było mnie miesiąc, no ale mimo wszystko! Jak on mógł ściąć te włosy? Tak długo stawiał opór Komendantowi…

A potem ja umieram i bach! Opór nagłe znika? Nie! Tak po prostu nie może być!

Nie, żeby w tej fryzurze wyglądał źle. W sumie wręcz przeciwnie. Nawet Frida musiałaby przyznać, że Christopher dobrze wyglądał. Naprawdę dobrze. Szkoda, że mnie nie uprzedziła o tym alarmującym rozwoju wypadków. No bo co, jeśli teraz, ze swoim nowym wyglądem, Christopher zaczął przyciągać damską uwagę? Znaczy, pomijając moją.

Nie, to niemożliwe. Jedyna damska uwaga, jaką kiedykolwiek na siebie zwrócił, to była moja uwaga, a on w dodatku nawet nie był tego świadomy (a przynajmniej tego, że ja w ogóle jestem płci żeńskiej).

Ale teraz wyglądał naprawdę bardzo dobrze. To znaczy, ja zawsze uważałam, że dobrze wygląda. Ale teraz wszyscy musieli to widzieć. Co, jeśli on z kimś chodzi? Och, dlaczego nie zapytałam Fridy, co się z nim dzieje od strony towarzysko – uczuciowej? Mnóstwo się może zdarzyć w ciągu miesiąca. No bo popatrzcie na mnie. Miałam zupełnie nowe ciało. Nie wspominając już o twarzy, nazwisku, numerze ubezpieczenia…

I jakby nie wystarczył fakt, że podejrzewam swojego najlepszego przyjaciela o to, że zdradza mnie z innymi dziewczynami (no, nie do końca, skoro on nigdy się nie dowiedział, że w ogóle mi się podoba, a poza tym uważał, że umarłam), ciągle miałam wrażenie, że cała klasa się na mnie gapi.

Pewnie tylko tak mi się wydawało.

Ale gdy poniosłam wzrok znad gryzmołów, które rysowałam w nowym zeszycie, przekonałam się, że niczego sobie nie ubrdałam… Wszyscy wytrzeszczali na mnie oczy, a kiedy podniosłam wzrok, wszystkie głowy szybko się ode mnie odwróciły.

Udałam, że upuściłam ołówek, i kiedy schyliłam się po niego, zerknęłam szybko w stronę Christophera.

A on nie odrywał wzroku od McKayli.

Nawet mnie nie zauważał! Co tu się działo? I w ogóle, dlaczego on nie spał? Zawsze spał na tej pierwszej lekcji. Christopher chodzi z McKaylą? Wykluczone. McKayla jest przewodniczącą licealnego klubu biznesowego. Klubu biznesowego. Nie ma mowy, żeby ją polubił. Przecież on potrafi mówić wyłącznie o tym, że kiedy już skończy Harvard, zrewolucjonizuje Wall Street. Nie mogła się spodobać Christopherowi. On nie mógł…

Wiedziałam, że nie zrobię większych postępów, jeśli będę dalej myślała w ten sposób.

Zirytowana zaczęłam jeszcze gorliwiej bazgrać. Narysowałam kolejny rysunek, tym razem Cosabelli, Wczoraj wieczorem Lulu obiecała mi, że się nią zajmie, kiedy ja cały dzień będę w szkole. Biedactwo wyło i szczekało, widząc, że wy chodzę z domu bez niej. Nie znam się zbyt dobrze na psach, ale miałam wrażenie, że to nie jest normalna reakcja. Czy rzeczywiście Nikki wszędzie ją ze sobą zabierała? Bo Cosy zachowywała się tak, jakby zostawianie jej w domu było jakimś przestępstwem federalnym.

Bardzo się bałam, co zastanę w domu po powrocie. Wątpiłam, żeby Lulu okazała się szczególnie odpowiedzialną opiekunką do psa. Byłam pewna, że wieczorem czeka nas poważne szorowanie wykładziny.

Och, nieważne. Rękom Nikki przyda się trochę ćwiczeń. Były praktycznie bezużyteczne. Nic nimi nie umiałam narysować… Nawet nagryzmolić marnego pieska. I w ogóle, czym ta Nikki przez cały dzień zajmowała ręce? Przecież lakieru do paznokci można położyć tylko jakąś skończoną liczbę warstw, prawda?

– Pst.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Top Modelka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Top Modelka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Top Modelka»

Обсуждение, отзывы о книге «Top Modelka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x