William Wharton - Niezawinione Śmierci

Здесь есть возможность читать онлайн «William Wharton - Niezawinione Śmierci» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Niezawinione Śmierci: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Niezawinione Śmierci»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Książka o charakterze autobiograficznym, w której Wharton opisuje przeżycia związane ze śmiercią swojej córki, zięcia i dwóch wnuczek. Dzieli się miłością, smutkiem, gniewem oraz pragnieniem doskonałej sprawiedliwości.
"Niezawinione śmierci" to powieść, która w tym samym stopniu jest afirmacją życia, co opowieścią o śmierci. To książka o życiu pogodzonym za śmiercią, o duchowej przemianie i pogłębionym rozumieniu naszych codziennych zmagań.
"Sądzę, że Wharton jest jedynym współczesnym pisarzem, który trafia wprost do czytelniczych serc i przyśpiesza ich bicie…".
"London Evening Standard"

Niezawinione Śmierci — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Niezawinione Śmierci», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Pewnego słonecznego popołudnia, w sierpniu 1988 roku, wracają z wyprawy w poszukiwaniu mieszkania. Syn Kate, Wills, w ostatniej chwili zdecydował, że zostanie w domu, tak więc z Bertem i Kate jedzie tylko dwuletnia Dayiel i ośmiomiesięczna Mia. Na ostatnich stronach pierwszej części książki opisana jest ich podróż autostradą międzystanową nr 5. W pewnym momencie Kate spostrzega dym kłębiący się nad drogą.

„Najpierw powietrze robi się żółte, potem bursztynowe, a w końcu ciemnobure. Oglądam się do tyłu, żeby zobaczyć, co z dziećmi, ale widzę tylko tę olbrzymią, osiemnastokołową ciężarówkę, przylepioną do naszego zderzaka; właśnie zapaliła światła. Odwracam się – przez przednią szybę teraz już nic nie widać. Jest ciemno jak w tunelu. Bert dusi kilka razy na hamulec, chcąc dać znak ciężarówce za nami, żeby zwolniła.

W tym momencie uderzamy, niezbyt mocno, w samochód jadący przed nami, po czym Bertowi udaje się zatrzymać furgonetkę. Ułamek sekundy później słyszę straszliwy chrzęst, niewiarygodny hałas, po którym następuje potężny wstrząs od uderzenia w tył furgonetki. Obracam się do dzieci i słyszę ich krzyk.

Nic już nie możemy zrobić”.

W dwóch kolejnych częściach książki funkcję narratora przejmuje sam Wharton. Razem z żoną i ich najmłodszym synem Robertem spędzają lato w Ocean Grove i o tragedii dowiadują się dopiero wieczorem następnego dnia; identyfikacja zwłok zajęła prawie całą dobę. Ogłuszeni tą wiadomością dzwonią do pozostałych swoich dzieci, bliskich przyjaciół, krewnych i do ciotki, która w tych dniach organizuje wielki zjazd rodzinny. W dniu pogrzebu w Oregonie, wczesnym rankiem, Whartonowi przydarza się coś niezwykłego. Budzi się z uczuciem niewytłumaczalnego spokoju, a kiedy wstaje z łóżka, jakaś niewidoczna siła powala go na ziemię; w tym samym momencie uświadamia sobie, co go tak uspokoiło.

Tej nocy Kate, Bert i dzieci odwiedzili go we śnie. Siedząc na podłodze, opowiada o wszystkim Rosemary.

Jest na plaży w Ocean Grove. Obok Whartona przechodzi Kate z Dayiel; chwilę później na piasku przy nim siada Bert – na ręku trzyma Mię, która bacznie mu się przygląda – i bardzo przekonująco opowiada o ich własnej śmierci: „Will, bycie nieżywym to coś zupełnie, ale to zupełnie innego niż sobie wyobrażasz. Wciąż nie jestem pewny, co się właściwie z nami dzieje, za to wiem, że nie powinienem z tobą rozmawiać […] Chcę jednak, żebyś wiedział, że czujemy się dobrze i że wciąż jesteśmy razem”.

Bert ma pewną prośbę: chce, żeby sfotografował ich zwęglone ciała.

To bardzo ważne, mówi, być może to powstrzyma wypalanie ściernisk, co było przyczyną ich śmierci.

Wharton nachyla się do mnie: „Ludzie pewnie w to nie uwierzą albo powiedzą, że to tylko sen. Ale opisałem to tak, jak było naprawdę”.

To właśnie owo „nawiedzenie” dało mu siłę do walki o ustalenie odpowiedzialnych za śmierć najbliższych. Opis prawniczej batalii o doprowadzenie do rozprawy przed ławą przysięgłych – tak aby mógł stanąć przed sądem i zmusić mieszkańców Oregonu do wysłuchania szczegółowego świadectwa o tym, jak wypalanie ściernisk zabiło jego rodzinę, zajmuje drugą połowę książki.

Najpierw, jednakże, Wharton udał się do kostnicy i, razem z bratem Berta, Steve'em, przekonał właściciela zakładu pogrzebowego, żeby pozwolił im sfotografować zwłoki. To było wstrząsające doświadczenie.

Z całej czwórki Kate najtrudniej rozpoznać. „Kiedy patrzę na jej twarz, zamknięte usta, puste oczodoły w poczerniałej kości, gdzie niegdyś były intensywnie zielone oczy, czuję, że dłużej tego nie wytrzymam”.

Po tej ciężkiej próbie właściciel zakładu pogrzebowego częstuje obu whisky. „Ta czwórka – mówi – to nie są pierwsze ofiary wypalania pól, które trafiły do tego budynku. To hańba”.

Wyrok w tej sprawie miał nigdy nie zapaść.

„Wszyscy sędziowie traktowali mnie tak, jakby chcieli powiedzieć:

Zamknij się i spadaj” – mówi Wharton. Ostatecznie musiał zaakceptować ugodę, skutkiem czego w świetle prawa nikt nie został uznany winnym tej tragedii.

To właśnie owa niemożność doprowadzenia do procesu skłoniła go do wybrania innej drogi nagłośnienia całej sprawy.

„Pisanie tej książki to była droga przez mękę – wyznaje Wharton, patrząc na cichą uliczkę, na którą rozciąga się widok z werandy. – Mój londyński wydawca, Bill Buford, uważa, że opisanie tego wszystkiego to rodzaj terapii. Powiedziałem mu, że to nie miało nic wspólnego z terapią.

To był tylko przykry obowiązek”.

Śmierć najbliższych osób stała się zaczątkiem duchowej przemiany.

Ta nowa duchowość sprawia, że w swych ostatecznych konsekwencjach jest to książka niesłychanie budująca. Wharton przywiązuje teraz wielką wagę do snów.

„Wydaje mi się, że lekceważąc sny, większość z nas cenzuruje niejako znaczną część swojego życia. To samo dzieje się wówczas, kiedy na siłę próbujemy je interpretować, odzierając je z tego, co rzeczywiste. Przez osiem godzin na dobę żyjemy życiem, które jest tylko luźno powiązane z tym, czym zajmujemy się na jawie”.

„To wszystko zmieniło mnie tak bardzo, że śmierć mojej córki wydaje mi się teraz niemal usprawiedliwiona. Przeżycia związane z tą tragedią upewniły mnie, że istnieje jakieś ważniejsze życie, jakiś ważniejszy wymiar egzystencji niż ten, który znamy. Wierzę teraz w istnienie duszy równie mocno jak w to, że muszę jeść, aby żyć. Wiem, jestem tego całkowicie pewny, że życie nie kończy się wraz ze śmiercią ciała. Myślę, że życie ma sens i że tym sensem jest samo życie, dawanie i doznawanie tyle szczęścia, ile to tylko możliwe”.

„Czy Bóg istnieje? Powiedziałbym, że Bóg to całość rzeczywistości duchowej, której wszyscy jesteśmy małą cząstką”.

„Niemniej jednak – kończy Wharton z cierpką ironią – wcale nie jestem pewny, czy Boga to wszystko obchodzi”.

Wydaje się nietaktem powiedzieć, że na podstawie tej książki można by nakręcić wspaniały film, ale Wharton sam o tym wspomina. Przyznaje, że pisał tę książkę z myślą o filmie. Miał już nawet, jak się wyraża, pewne oznaki „brania” ze strony rekinów z Hollywood.

„Chciałbym, żeby powstał taki film. Film zmusi ludzi do myślenia: to teraz najbardziej popularne medium. Będzie w tym wystarczająco dużo seksu, namiętności i przemocy – a właśnie to się teraz sprzedaje. Dobry reżyser mógłby zrobić z tego gorzki, przejmujący film”.

Kilka powieści Whartona już przeniesiono na ekran: Ptaśka - powieść o chłopcu i jego kanarkach, Tatę - opowieść o śmierci ojca pisarza, oraz W księżycową jasną noc - książkę poświęconą doświadczeniu wojny. A zatem, również w przypadku tej książki jest to prawdopodobne. Gdyby tak się stało, być może spełniłoby się marzenie Whartona i zakazano by wypalania ściernisk.

„Chociaż nie lubię tej całej współczesnej, zaangażowanej literatury, nigdy nie pisałem wyłącznie po to żeby «bawić», zawsze chciałem także «uczyć» – mówi Wharton i śmieje się. – Musiałem tylko uważać, żeby nie popaść w moralizatorstwo”.

Wharton jest pisarzem, ale i malarzem – swój czas dzieli pomiędzy te dwie dziedziny sztuki. Wychował się w Filadelfii, w rodzinie robotniczej, z pochodzenia jest Irlandczykiem. Pracę zawodową rozpoczął od posady nauczyciela rysunku. Kiedy w połowie lat sześćdziesiątych wraz z rodziną przeniósł się do Francji, rzucił uczenie dla malowania. Z tego się utrzymywał aż do czasu, kiedy w latach osiemdziesiątych jego konto zaczęły zasilać honoraria za książki.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Niezawinione Śmierci»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Niezawinione Śmierci» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


William Wharton - Dad
William Wharton
William Wharton - Birdy
William Wharton
William Wharton - Ever After
William Wharton
William Wharton - A Midnight Clear
William Wharton
William Wharton - Houseboat on the Seine
William Wharton
William Wharton - Franky Furbo
William Wharton
William Wharton - Last Lovers
William Wharton
William Wharton - Scumbler
William Wharton
William Wharton - Tidings
William Wharton
William Wharton - Shrapnel
William Wharton
William Wharton - The WWII Collection
William Wharton
William Wharton - The Complete Collection
William Wharton
Отзывы о книге «Niezawinione Śmierci»

Обсуждение, отзывы о книге «Niezawinione Śmierci» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x