Paulo Coelho - Piąta Góra

Здесь есть возможность читать онлайн «Paulo Coelho - Piąta Góra» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Piąta Góra: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Piąta Góra»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Czasem próżność lub pycha każą nam wierzyć, że wszystko od nas zależy. Ale kiedy spada na nas nieszczęście, zawsze myślimy, że na nie nie zasłużyliśmy, że los jest niesprawiedliwy, że wpadliśmy w pułapkę.
Prorok Eljasz w IX wieku przed naszą erą opuszcza z rozkazu Jahwe ojczysty Izrael i chroni się przed prześladowaniami Jezabel w sąsiedniej Fenicji, gdzie od niemal trzech stuleci panuje pokój i dobrobyt.

Piąta Góra — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Piąta Góra», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Obowiązkiem kapłanów było zachowanie tego porządku, bowiem świat miał swoje przeznaczenie i rządził się swoimi prawami. Czas, gdy starano się zrozumieć bogów, już minął. Teraz nastała epoka poszanowania i wypełniania ich woli. A bogowie byli kapryśni i z łatwością wpadali w gniew.

Bez obrzędu zbiorów, ziemia nie rodziłaby owoców. Gdyby zapomniano o składaniu ofiar, miasto nawiedziłyby śmiertelne choroby. Gdyby znowu sprowokowano boga Czasu, sprawiłby, że pszenica przestałaby rosnąć a ludzie mnożyć.

– Spójrz na Piątą Górę – odezwał się kapłan do dowódcy. – Z jej szczytu bogowie rządzą doliną i otaczają nas opieką. Mają dla Akbaru swój boski plan. Cudzoziemiec zginie albo wróci do swej ziemi, namiestnik pewnego dnia umrze, a jego syn okaże się mądrzejszy – to, co przeżywamy teraz, jest tylko przejściowe.

– Trzeba nam nowego władcy – rzekł dowódca. – Jeśli będziemy tak bezczynnie czekać, zniszczą nas.

Kapłan wiedział, że tego właśnie pragną bogowie, by położyć kres zagrożeniu, jakie niosło pismo z Byblos. Ale nic nie odpowiedział. Cieszyła go myśl, że władcy czy tego chcieli, czy nie, wypełniali zawsze zamysły wszechświata.

Podczas przechadzki po mieście namiestnik wysłuchał pokojowego planu Eliasza i mianował go swoim pomocnikiem. Gdy dotarli do placu, chorzy znów obstąpili Izraelitę, ale wyjaśnił im, że bogowie Piątej Góry zakazali mu uzdrawiania ludzi. Pod wieczór wrócił do domu wdowy, a widząc chłopca bawiącego się na ulicy, podziękował Bogu, że stał się narzędziem w Jego dziele.

Kobieta czekała na Eliasza z kolacją. Ku jego zaskoczeniu na stole stała karafka wina.

– Ludzie przynieśli dla ciebie podarki – powiedziała. – A ja pragnę cię prosić o przebaczenie za mą niesprawiedliwość.

– Jakąż niesprawiedliwość? – zdziwił się. – Czy nie widzisz, że wszystko jest częścią boskiego zamysłu?

Wdowa uśmiechnęła się, jej oczy błyszczały i dostrzegł jak była piękna. Musiała mieć chyba z dziesięć lat więcej od niego, lecz uzmysłowił sobie, iż go niebywale pociąga. Ogarnął go strach, bo nieczęsto nawiedzało go takie uczucie. Przypomniał sobie oczy Jezabel i swą modlitwę, którą – pragnąc poślubić kobietę z Libanu – zmówił opuszczając pałac.

– Nawet jeśli moje życie jest nikomu niepotrzebne, to mam przynajmniej syna. I ludzie przez wieki będą powtarzać jego historię, bo powrócił z królestwa zmarłych – odezwała się kobieta.

– Twoje życie nie jest niepotrzebne. Przyszedłem do Akbaru z rozkazu Pana, a ty mnie przyjęłaś. Gdy kiedyś ktoś wspomni historię twego syna, z pewnością wspomni i o tobie.

Kobieta napełniła kielichy. Wznieśli toast za zachodzące słońce i za gwiazdy na niebie.

– Przybyłeś z odległej krainy, idąc za znakami jakiegoś Boga, którego nie znałam, ale teraz jest także moim Panem. Mój syn również powrócił z odległej krainy i będzie opowiadał o tym cudownym zdarzeniu swoim wnukom. Kapłani zapamiętają jego słowa i przekażą je przyszłym pokoleniom.

To dzięki pamięci kapłanów miasta znają swoją przeszłość, swe podboje, dawnych bogów, wojowników, którzy za tę ziemię przelali krew. Choć więc powstały nowe sposoby rejestrowania przeszłości, mieszkańcy Akbaru wciąż ufali jedynie pamięci kapłanów. Albowiem każdy może zapisać co mu się żywnie podoba, ale nikt nie potrafi wydobyć z pamięci czegoś, co nigdy się nie zdarzyło.

– A cóż ja mam do opowiadania? – ciągnęła kobieta, napełniając ponownie pusty już kielich Eliasza. – Nie mam takiej siły jak Jezabel. Moje życie było podobne do innych: małżeństwo obmyślone przez rodziców, gdy byłam zaledwie dzieckiem, obowiązki domowe, gdy dorosłam, obrzędy w dni święte, mąż ciągle zajęty. Gdy żył, nigdy nie rozmawialiśmy o rzeczach ważnych. On był ciągle pochłonięty swoimi sprawami, ja zajmowałam się domem – i tak minęły nasze najlepsze lata.

Po jego śmierci została mi tylko bieda i troska o wychowanie syna. Gdy dorośnie, wypłynie w morze, a ja nie będę już nikomu potrzebna. Nie ma we mnie nienawiści ani żalu, jest tylko świadomość własnej bezużyteczności.

Eliasz ponownie napełnił kielich. Serce zaczynało wysyłać mu sygnały alarmowe – lubił być u boku tej kobiety. Miłość mogła być doświadczeniem bardziej zatrważającym, niż tamta chwila, gdy stał naprzeciw żołnierza Achaba, mierzącego z łuku w jego serce. Gdyby dosięgła go strzała, już byłby martwy, a reszta należałaby do Boga. Jeśli jednak dosięgnie go miłość, on sam będzie musiał zmierzyć się z jej następstwami.

“Przez całe życie pragnąłem miłości" – pomyślał. A przecież teraz, gdy miał ją w zasięgu ręki, a było tak bez wątpienia, kiedy wystarczyło tylko nie uciekać przed nią, jedyną jego myślą było zapomnieć o niej jak najprędzej.

Przypomniał sobie dzień, w którym przybył do Akbaru po wygnaniu spędzonym nad potokiem Kerit. Był wtedy tak wyczerpany i spragniony, że niewiele pamiętał, za wyjątkiem chwili, gdy wróciła mu przytomność i zobaczył kobietę, zwilżającą mu wyschnięte wargi. Nigdy przedtem nie był tak blisko żadnej kobiety. Zauważył, że jej oczy były tak samo zielone jak oczy Jezabel, tylko błyszczały inaczej, tak jakby odbijały się w nich cedry i ocean, o którym tak marzył, nie znając go i – jak to możliwe? – jego własna dusza.

“Tak bardzo chcę jej to wszystko powiedzieć – pomyślał. – Lecz nie wiem jak. O wiele prościej jest mówić o miłości do Boga".

Eliasz wypił jeszcze łyk wina. Wdowa pomyślała, że jakieś jej słowa nie przypadły mu do gustu i postanowiła zmienić temat.

– Byłeś na szczycie Piątej Góry? – spytała.

Skinął głową.

Chciała dowiedzieć się, co tam widział, jak zdołał uniknąć ognia niebieskiego, ale Eliasz zdawał się jakiś nieswój.

“Jest prorokiem. Czyta w moim sercu" – pomyślała.

Od kiedy Izraelita wkroczył w jej życie, wszystko się zmieniło. Nawet biedę łatwiej było znosić, bo ten nieznajomy obudził uczucie, którego wcześniej nie znała – miłość. Gdy zachorował jej syn, walczyła z sąsiadami, by wolno mu było pozostać w jej domu.

Wiedziała, że dla niego Pan był najważniejszy pod słońcem. Była świadoma nieziszczalności swego marzenia, bo przecież ten mężczyzna mógł odejść w każdej chwili, by przelać krew Jezabel i nigdy nie wrócić.

Mimo to, kochała go nadal, bo – po raz pierwszy w życiu – poznała, co to wolność. Mogła go kochać, choćby miał się o tym nigdy nie dowiedzieć, nie potrzebowała jego przyzwolenia, by odczuwać jego nieobecność, by myśleć o nim przez cały dzień, by czekać na niego z kolacją, by niepokoić się tym, co ludzie knują przeciwko niemu.

To właśnie była wolność – czuć to, czego pragnęło jej serce, nie bacząc na to, co pomyślą inni. Stoczyła już walkę z sąsiadami i przyjaciółmi o prawo cudzoziemca do pobytu w jej domu. Przeciwko sobie nie musiała walczyć.

Eliasz wypił jeszcze łyk wina, pożegnał się i poszedł do swego pokoju. Kobieta wyszła przed dom, popatrzyła z radością na bawiącego się syna i postanowiła przejść się.

Była wolna, bo miłość wyzwala.

Eliasz długo wpatrywał się w ściany swego pokoju. W końcu postanowił przywołać swego anioła stróża.

– Moja dusza jest w niebezpieczeństwie – powiedział.

Anioł milczał. Eliasz zawahał się, czy mówić dalej, ale było już za późno, nie wzywa się anioła bez powodu.

– Nie czuję się dobrze w obecności tej kobiety.

– Wręcz przeciwnie – odparł anioł. – I to cię niepokoi. Bo możesz ją pokochać.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Piąta Góra»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Piąta Góra» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Piąta Góra»

Обсуждение, отзывы о книге «Piąta Góra» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x