Paulo Coelho - Piąta Góra

Здесь есть возможность читать онлайн «Paulo Coelho - Piąta Góra» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Piąta Góra: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Piąta Góra»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Czasem próżność lub pycha każą nam wierzyć, że wszystko od nas zależy. Ale kiedy spada na nas nieszczęście, zawsze myślimy, że na nie nie zasłużyliśmy, że los jest niesprawiedliwy, że wpadliśmy w pułapkę.
Prorok Eljasz w IX wieku przed naszą erą opuszcza z rozkazu Jahwe ojczysty Izrael i chroni się przed prześladowaniami Jezabel w sąsiedniej Fenicji, gdzie od niemal trzech stuleci panuje pokój i dobrobyt.

Piąta Góra — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Piąta Góra», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Posłuchaj, co mam ci do powiedzenia. Wczoraj po tym cudownym wydarzeniu, poszedłem spać poza mury, potrzebowałem spokoju. I tam znów objawił mi się anioł, którego widziałem na szczycie Piątej Góry. Powiedział mi: Wojna zniszczy Akbar.

– Nie można zniszczyć miasta – odparł kapłan. – Będzie odbudowywane siedemdziesiąt siedem razy, bo bogowie wiedzą, gdzie je umieścili i chcą, żeby tam zostało.

Zbliżył się namiestnik ze świtą i zapytał:

– Co mówisz?

– Szukajcie pokoju – powtórzył Eliasz.

– Jeśli się boisz, wróć tam, skądeś przyszedł – odrzekł sucho kapłan.

– Jezabel i jej król czekają tam na zbiegłych proroków, by ich zgładzić – odezwał się namiestnik. – Ale ciekaw jestem, jak udało ci się wejść na Piątą Górę i dlaczego nie pochłonął cię ogień niebieski?

Kapłan musiał przerwać tę rozmowę. Namiestnik zamierzał układać się z Asyryjczykami i może zechcieć wykorzystać Eliasza do swoich celów.

– Nie słuchaj tego, co powie – odezwał się. – Wczoraj, gdy go przyprowadzono, bym go sądził, widziałem jak płakał ze strachu.

– Płakałem nad złem, którego, jak sądziłem, byłem przyczyną. Boję się jedynie Pana i siebie samego. Nie uciekłem z Izraela i gotów jestem tam wrócić, gdy tylko Pan pozwoli. Zniszczę tę waszą piękną księżniczką a wiara Izraela zwycięży każdą nową przeszkodę.

– Trzeba bardzo twardego serca, aby oparło się urokom Jezabel – drwił sobie kapłan. – Ale gdyby nawet miało być tak jak mówisz, poślemy inną niewiastę, jeszcze piękniejszą, jak to już kiedyś zrobiliśmy.

Mówił prawdę. Przed dwustu laty inna sydońska księżniczka uwiodła najmędrszego ze wszystkich władców Izraela – króla Salomona. Za jej namową wzniósł on ołtarz ku czci bogini Asztarte.

Widząc to bluźnierstwo, Pan sprawił, że powstały wojska sąsiadów, a Salomon został przeklęty.

“To samo czeka Achaba, męża Jezabel – pomyślał Eliasz. – W swoim czasie Pan pozwoli mi wypełnić moje posłannictwo". Wiedział, że na nic zdadzą się próby przekonywania stojących przed nim mężczyzn. Byli tacy sami, jak ludzie, którzy minionej nocy klęczeli w domu wdowy i chwalili bogów Piątej Góry. Tradycja nigdy nie pozwoli im myśleć inaczej.

– Szkoda, że musimy przestrzegać prawa gościnności – rzekł namiestnik, jakby zapomniał, że Eliasz powiedział: “Szukajcie pokoju". – Gdyby nie to, pomoglibyśmy Jezabel pozabijać proroków.

– Nie dlatego mnie oszczędziliście. Wiecie, że jestem cennym towarem, że Jezabel będzie chciała mieć tę przyjemność, by zabić mnie własnymi rękami. Poza tym od wczoraj lud przypisuje mi moc czynienia cudów. Mieszkańcy Akbaru uważają, że spotkałem bogów na szczycie Piątej Góry. Nie balibyście się obrazić bogów, ale nie chcecie drażnić ludzi.

Namiestnik i kapłan zostawili Eliasza mówiącego do siebie i poszli w stronę murów. Wtedy kapłan postanowił, że zabije izraelskiego proroka przy pierwszej nadarzającej się okazji: ten, który dotychczas był tylko towarem wymiennym, stał się zagrożeniem.

Widząc, że odchodzą, Eliasz zaczął tracić nadzieję. Cóż jeszcze mógł zrobić, aby pomóc Panu? Zaczął krzyczeć na środku placu:

– O, ludu Akbaru. Wczorajszej nocy wspiąłem się na Piątą Górę i rozmawiałem z bogami, którzy tam mieszkają. Kiedy powróciłem, przywiodłem chłopca z królestwa zmarłych!

Ludzie zaczęli zbierać się wokół niego – historię znało już całe miasto. Namiestnik wraz z kapłanem zatrzymali się w pół drogi i zawrócili, by zobaczyć, co się dzieje. Prorok izraelski mówił, że widział bogów Piątej Góry oddających cześć potężniejszemu od nich Bogowi.

– Rozkażę go zgładzić – odezwał się kapłan.

– I lud zwróci się przeciwko nam – zareplikował namiestnik, któremu słowa cudzoziemca były na rękę. – Lepiej poczekajmy, aż popełni jakiś błąd.

– Nim zszedłem z góry, bogowie zobowiązali mnie, abym pomógł namiestnikowi zażegnać wojnę z Asyryjczykami! – mówił Eliasz. – Wiem, że jest on człowiekiem honoru i zechce mnie wysłuchać, ale są też ludzie zainteresowani wojną, którzy nie dopuszczają mnie do niego.

– Izraelita jest świętym mężem – zwrócił się jakiś starzec do namiestnika. – Każdy kto wejdzie na Piątą Górę, musi zginąć rażony ogniem niebieskim, lecz on ocalał, a nawet wskrzesza umarłych.

– Tyr, Sydon i wszystkie inne miasta fenickie żyją w pokoju – odezwał się inny starzec. – Przeżyliśmy już gorsze zagrożenia i zdołaliśmy stawić im czoła.

Kilku chorych i kalekich, przepychając się przez tłum, podeszło do Eliasza. Dotykali jego szat prosząc, by ich uleczył.

– Wylecz chorych, zanim zaczniesz radzić namiestnikowi – odezwał się kapłan. – Wtedy uwierzymy, że bogowie Piątej Góry są z tobą.

Eliasz przypomniał sobie słowa anioła wypowiedziane minionej nocy: dana mu będzie jedynie moc zwykłych śmiertelników.

– Chorzy proszą o pomoc – nalegał kapłan. – Czekamy.

– Zatroszczmy się najpierw o to, jak uniknąć wojny. Chorych i rannych przybędzie, jeśli nam się to nie uda.

Namiestnik przerwał dyskusję.

– Eliasz pójdzie z nami. Spłynęło na niego boskie natchnienie.

Choć namiestnik nie wierzył w istnienie bogów na Piątej Górze, jednak potrzebował sojusznika, by przekonać lud, że pokój z Asyrią jest jedynym wyjściem z sytuacji.

W drodze na spotkanie z dowódcą, kapłan zwrócił się do Eliasza:

– Nie wierzysz w ani jedno słowo, któreś wypowiedział.

– Wierzę, że pokój jest jedynym rozwiązaniem. Ale nie wierzę, że szczyt góry zamieszkują bogowie. Byłem tam.

– I co zobaczyłeś?

– Anioła Pańskiego, którego spotykałem już wcześniej, w różnych miejscach mej wędrówki – odpowiedział mu Eliasz. – A Bóg jest tylko jeden.

Kapłan zaśmiał się.

– Chcesz więc powiedzieć, że wedle twego mniemania, ten sam bóg, który stworzył burzę, stworzył i pszenicę, choć są całkiem do siebie niepodobne?

– Widzisz Piątą Górę? – spytał go Eliasz. – Z każdej strony wygląda inaczej, choć to ta sama góra. Podobnie jest z całym dziełem stworzenia – to niezliczone oblicza tego samego Boga.

Weszli na mury, skąd widać było obozowisko. Na tle piaszczystej doliny rysowały się wyraźnie białe namioty wroga.

Jakiś czas temu, gdy zwiadowcy dostrzegli pierwszych Asyryjczyków u wylotu doliny, szpiedzy potwierdzili, że rozpoznają oni teren. Dowódca poddał myśl, by ich pojmać i sprzedać jako niewolników. Namiestnik jednak wybrał strategię grania na zwłokę. Zakładał, że nawiązawszy z Asyryjczykami dobre stosunki, zdobędzie nowy rynek dla akbarskiego szkła. Jeśli nawet chcieli wojny, to przecież wiedzieli, że małe miasta zawsze stają po stronie zwycięzców. Zatem dla asyryjskich generałów Akbar miał być jedynie etapem, który przejdą bez walki. Ich głównym celem był Tyr i Sydon. To one właśnie strzegły skarbów i mądrości fenickiego narodu.

Patrole rozłożyły się obozem u wylotu doliny, napływały tam coraz to nowe posiłki. Kapłan utrzymywał, że zna powód: w mieście była jedyna, oddalona o kilka dni marszu od pustyni studnia. Jeśli Asyryjczycy zamierzają podbić Tyr czy Sydon, będą potrzebowali wody dla swego wojska.

W pierwszym miesiącu Akbarczycy mogli ich przepędzić. Pod koniec drugiego mogli Asyryjczyków bez trudu pokonać lub wynegocjować z nimi honorowy ich odwrót. Pod koniec piątego miesiąca jeszcze mogli zwyciężyć.

“Asyryjczycy wkrótce uderzą, bo dokucza im pragnienie" – myślał namiestnik. Polecił dowódcy opracowanie planu obrony i utrzymywanie w takiej gotowości żołnierzy, by mogli odeprzeć nagły atak. Poza tym, robił wszystko, by utrzymać pokój.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Piąta Góra»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Piąta Góra» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Piąta Góra»

Обсуждение, отзывы о книге «Piąta Góra» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x