Jenny Downham - Zanim Umrę

Здесь есть возможность читать онлайн «Jenny Downham - Zanim Umrę» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zanim Umrę: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zanim Umrę»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Każdy musi umrzeć.
Szesnastoletniej Tessie zostało zaledwie kilka miesięcy życia, więc rozumie to lepiej niż inni. Przygotowała jednak listę dziesięciu rzeczy, które chce zrobić przed śmiercią. Na pierwszym miejscu umieściła seks. Termin – tego wieczoru.
Książka, dzięki której poczujesz się szczęśliwy, że żyjesz. – "Heat"
Nie wierzę, że można ją było przeczytać i nie zapłakać. – "Daily Express"
Przypomina, byśmy doświadczali w pełni każdej chwili i nie bali się spełniać pragnień. – "Guardian"

Zanim Umrę — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zanim Umrę», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Nie wierzę mu. I nie obchodzi mnie jego herbata. Jeśli był spragniony, mógł napić się letniej wody z mojego kubka.

– Potrzymaj mnie za rękę. Nie puszczaj.

Za każdym razem, kiedy zamykam oczy, spadam. Spadam bez końca.

Rozdział 42

Wszystko każdego dnia jest takie samo – światło sączące się przez zasłony, odległy szum ruchu na ulicy, grzejnik na wodę. Mógłby to być Dzień Świstaka, gdyby nie to, że moje ciało robi się coraz bardziej zmęczone, a skóra bardziej przezroczysta. Jestem mniejsza niż wczoraj.

Adam leży na łóżku polowym.

Próbuję usiąść, ale nie mam siły.

– Dlaczego tam spałeś? Dotyka mojej ręki.

– Bolało cię w nocy.

Rozsuwa zasłony tak samo, jak robił to wczoraj. Wygląda przez okno. Za nim rozciąga się blade, rozmyte niebo.

kochaliśmy się dwadzieścia siedem razy i spędziliśmy w jednym łóżku sześćdziesiąt dwie noce a to dużo miłości – Śniadanie? – pyta.

Nie chcę umierać.

Za krótko byłam kochana.

Rozdział 43

Mama rodziła mnie przez czternaście godzin. Był wtedy najgorętszy maj w historii. Panowały tak wysokie temperatury, że przez pierwsze dwa tygodnie życia wcale mnie nie ubierała.

– Układałam cię na swoim brzuchu i spałyśmy tak godzinami – mówi. – W tym upale nie można było robić niczego innego.

Wspomnienia układają się w szarady.

– Jeździłam z tobą autobusem do taty w czasie jego przerwy na lunch. Siadałaś mi na kolanach i patrzyłaś na ludzi. Miałaś wręcz hipnotyzujące spojrzenie. Wszyscy to komentowali.

Światło jest niezwykle jasne. Wpada przez okno szerokim strumieniem i ląduje na łóżku. Mogę położyć rękę na słońcu bez przemieszczania się.

– A pamiętasz, jak pojechaliśmy do Cromer i zgubiłaś taka śliczną bransoletkę na plaży?

Przyniosła zdjęcie i ogląda je po kolei. Zielono-białe popołudnie, trawa usłana stokrotkami. Kredowe światło zimy na miejskiej farmie. Żółte liście, ubłocone buty i czarne wiadro.

– Pamiętasz, co złapałaś?

Philippa powiedziała, że słuch zacznę tracić na końcu. Nie uprzedziła mnie jednak, że będę widziała w kolorach słowa wypowiadane przez innych.

Zdania tworzą w pokoju kolorowe łuki przypominające tęcze.

Mąci mi się w głowie Siedzę przy łóżku i to mama umiera, a nie ja. Odchylam pościel, żeby jej się przyjrzeć. Widzę nagą starą pomarszczoną kobietę z siwymi włosami łonowymi.

Opłakuje psa, którego potrącił samochód. Pochowałam go. Nigdy nie mieliśmy psa. To nie są moje wspomnienia.

Jestem mama przejeżdżającą przez miasto na kucyku, żeby spotkać się z tatą. Mieszka on w osiedlu domów komunalnych. Usiłuję wejść do windy razem z kucem, żeby pojechać na ósme piętro. Konik postukuje podkowami, które wydają metaliczny dźwięk. Rozśmiesza mnie to.

Mam dwanaście lat. Wracam do domu ze szkoły i widzę mamę na schodach przed wejściem. Jest w płaszczu, u stóp postawiła walizkę. Podaje mi kopertę.

– Oddaj ją tacie, kiedy wróci. Całuje mnie na pożegnanie. Odprowadzam ją wzrokiem, dopóki nie dotrze do linii horyzontu na szczycie pagórka i nie zniknie jak obłok dymu.

Rozdział 44

To światło łamie mi serce.

Tata popija herbatę przy łóżku. Chcę mu powiedzieć, że przegapi GMTV, ale nie jestem tego pewna. Nie wiem, która godzina.

Przyniósł też coś na przekąskę. Kremowe krakersy z sosem piccalilli i stary, dojrzały cheddar. Chciałbym mieć na to apetyt. Poczuć smak – kruchość i twardość. Odstawia talerz, kiedy zauważa, że mu się przyglądam. Bierze mnie za rękę.

– Moja piękna dziewczyna – szepcze. Dziękuje mi.

Ale moje usta nie poruszają się i on nie słyszy.

Potem mowie: właśnie wspominałam kosz do piłki, który dla mnie zrobiłeś, kiedy wstąpiłam do szkolnej drużyny. Pamiętasz, że pomyliłeś się w pomiarach i umieściłeś go wyżej, niż należało? Tak często przy nim ćwiczyłam, że w szkole zawsze rzucałam za wysoko i w końcu mnie wywalili z drużyny. Tego chyba też nie słyszy.

W takim razie powiem więcej.

Tato, grałeś ze mną w palanta, mimo że go nie znosiłeś, wolałeś krykieta. Nauczyłeś się, jak dbać o kolekcję znaczków, bo ja chciałam się tego nauczyć. Godzinami siedziałeś w szpitalach i nigdy się nie skarżyłeś. Czesałeś moje włosy, choć powinna to robić matka. Zrezygnowałeś dla mnie z pracy i przyjaciół, poświeciłeś mi cztery lata życia. Ani razu nie narzekałeś. Nigdy. Pozwoliłeś mi mieć Adama. Pozwoliłeś mi zrealizować moja listę. To było szaleństwo. Tak bardzo chciałam mieć wszystko. A ty nigdy nie powiedziałeś: „Dość. Przestań”.

Już dawno chciałam ci to powiedzieć.

Cal zagląda do pokoju.

– Cześć – rzuca. – Jak się czujesz? Mrugam do niego.

Siada na krześle i mi się przygląda.

– Nie możesz mówić?

Chcę mu powiedzieć, że, oczywiście, mogę. Zgłupiał czy co?

Wzdycha, wstaje i podchodzi do okna.

– Myślisz, że jestem za mały, żeby mieć dziewczynę? – pyta. Oświadczam, ze tak.

– Moi kumple już maja dziewczyny. Ale nie umawiają się z nimi. Wymieniają się SMS-ami. – Potrząsa głową z niedowierzaniem. – Nigdy nie zrozumiem, na czym polega miłość.

Myślę jednak, że on już rozumie. Lepiej niż większość ludzi.

– Cześć, Cal – rzuca Zoey – Cześć – odpowiada.

– Przyszłam się pożegnać. To znaczy, wiem, że już się pożegnałam, ale pomyślałam, że zrobię to jeszcze raz.

– Dlaczego? – pyta. – Dokąd się wybierasz? Lubię ciężar marnej ręki w mojej dłoni.

– Gdybym tylko mogła się z tobą zamienić, zrobiłabym to – mówi. Potem dodaje: – Chciałbym móc cię ocalić.

Chyba myśli, że jej nie słyszę.

– Mogłabym napisać opowiadanie dla jednej z gazet o tym, jak trudno było mi cię zostawić. Nie chcę, żebyś myślała, że łatwo mi to przyszło.

Kiedy miałam dwanaście lat szukałam Szkocji na mapie i zobaczyłam że powyżej Zatoki leżą Wyspy Orkney wiedziałam że znajdują się łodzie które zabiorą mamę jeszcze dalej ode mnie.

Instrukcje dla mamy

Nie porzucaj Cala. Nie uciekaj od niego, żeby wrócić do Szkocji. Nie myśl, że jakikolwiek mężczyzna może się stać od niego ważniejszy. Będę Cię straszyć, jeśli to zrobisz. Będę przesuwać meble, rzucać w Ciebie różnymi przedmiotami i sprawię, że popadniesz w obłęd ze strachu. Bądź miłą dla taty. Poważnie. Obserwuje Cię.

Podaje mi łyk wody z lodem. Delikatnie kładzie mokrą flanelę na moim czole. Potem mówi:

– Kocham cię. Słowa jak dwie krople krwi spadające na śnieg.

Rozdział 45

Adam kładzie się na łóżku polowym, które skrzypi. Potem przestaje.

Pamiętam, jak ssał moja pierś. To było niedawno. Leżeliśmy w tym samym pokoju, w moim łóżku, obejmowałam go ramieniem, a on opierał się o mnie i czułam się jak jego matka. Obiecał, że zostanie ze mną do samego końca. Zmusiłam go do tej obietnicy. Ale nie sądziłam, że będzie leżał grzecznie jak harcerzyk. Nie wiedziałam, że dotyk zacznie sprawiać mi ból, a on poczuje się zbyt przerażony, żeby trzymać mnie za rękę.

Powinien być teraz na mieście z jakaś dziewczyną o ślicznych krągłościach i piersiach jak pomarańcze.

Instrukcje dla Adama

Troszcz się tylko o siebie. Idź na uniwersytet, mniej mnóstwo przyjaciół i upijaj się. Gub klucze. Śmiej się. Jedz makaron na śniadanie. Zawalaj wykłady. Bądź nieodpowiedzialny.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zanim Umrę»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zanim Umrę» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Zanim Umrę»

Обсуждение, отзывы о книге «Zanim Umrę» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x