• Пожаловаться

Amélie Nothomb: Z pokorą i uniżeniem

Здесь есть возможность читать онлайн «Amélie Nothomb: Z pokorą i uniżeniem» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Amélie Nothomb Z pokorą i uniżeniem

Z pokorą i uniżeniem: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Z pokorą i uniżeniem»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

"Pan Haneda był przełożonym pana Omochi, który był przełożonym pana Saito, który był przełożonym panny Mori, która była moją przełożoną. Ja nie byłam niczyją przełożoną…" – tak zaczyna swoją historię bohaterka powieści, zatrudniona jako tłumaczka w dużym przedsiębiorstwie japońskim. Gorzkie doświadczenie rocznej kariery opisuje z dystansem i humorem, przeplatając opowieść refleksjami na temat przepaści dzielącej mentalność japońską od europejskiej. Kolejna książka autorki "Higieny mordercy", uznana przez krytykę za najlepszą w dotychczasowym dorobku Amélie Nothomb. Przetłumaczona na wiele języków, we Francji osiągnęła nakład 450 000 egzemplarzy.

Amélie Nothomb: другие книги автора


Кто написал Z pokorą i uniżeniem? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Z pokorą i uniżeniem — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Z pokorą i uniżeniem», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Cera Fubuki, zarazem biała i matowa, przypominała tę, którą tak pięknie opisuje Tanizaki. Nie licząc zadziwiającego wzrostu, panna Mori do perfekcji uosabiała japońską urodę. Jej twarz sugerowała pokrewieństwo z „goździkiem dawnej Japonii”, symbolem szlachetnie urodzonej panny z dawnych czasów: wieńcząca tę olbrzymią sylwetkę, była predestynowana, by dominować nad światem.


Yumimoto było jedną z największych światowych korporacji. Pan Haneda kierował w niej działem Import-Eksport, który kupował i sprzedawał wszystko, co istniało, jak planeta długa i szeroka.

Katalog Import-Export firmy Yumimoto był mocno rozbudowaną wersją katalogu Preverta [Aluzja do wiersza Jacques'a Preverta Inventaire.] od fińskiego ementalera aż do singapurskiej sody, poprzez kanadyjskie światłowody, francuskie opony i togijską jutę, nic mu się nie wymykało.

Pieniądze, w Yumimoto, przechodziły ludzkie wyobrażenie. Począwszy od pewnego nagromadzenia zer, kwoty traciły charakter liczb i wkraczały w dziedzinę sztuki abstrakcyjnej. Zastanawiałam się, czy w całej firmie znalazłoby się kogoś, kto zdolny byłby cieszyć się zdobyciem stu milionów jenów lub martwić utratą równorzędnej sumy.

Pracownicy Yumimoto, podobnie jak zera, nabierali wartości w zestawieniu z innymi liczbami. Wszyscy oprócz mnie, która znaczyłam mniej niż zero.

Mijały dni, a ja wciąż nie miałam żadnych obowiązków. Specjalnie mi to nie przeszkadzało. Odnosiłam wrażenie, że o mnie zapomniano, co było nawet dość przyjemne. Siedziałam przy biurku i na okrągło czytałam dokumenty, które Fubuki przekazała do mojej dyspozycji. Były straszliwie nudne, z wyjątkiem jednego, który stanowił spis członków koncernu Yumimoto: znajdowały się w nim ich nazwiska, imiona, daty i miejsca urodzenia, nazwiska ewentualnych współmałżonków i dzieci, daty urodzenia każdego z nich.

Same w sobie wiadomości te nie zawierały nic fascynującego. Lecz kiedy jest się bardzo głodnym, nęci nas nawet skórka chleba: w stanie bezczynności i wycieńczenia, w jakim znajdował się mój umysł, lista ta wydała mi się pasjonująca jak sensacyjne czasopismo.

Pragnąc sprawić wrażenie, że pracuję, postanowiłam nauczyć się jej na pamięć. Było na niej około setki nazwisk. Większość wymienionych miała rodziny, co dodatkowo utrudniało moje zadanie.

Wkuwałam listę na pamięć; moja głowa na przemian to pochylała się nad materiałem, to unosiła, gdy w swojej czarnej skrzynce przetwarzałam dane. Kiedy unosiłam głowę, mój wzrok padał zawsze na twarz siedzącej naprzeciwko Fubuki.


Pan Saito nie prosił już, żebym pisała listy do Adama Johnsona czy do kogokolwiek innego. Właściwie nie prosił mnie o nic poza przynoszeniem mu kolejnych filiżanek kawy.

Dla początkującego pracownika japońskiej firmy jest najzupełniej oczywiste, że zaczyna od oszakumi – „funkcji czcigodnej herbaciarki”. Potraktowałam tę rolę tym poważniej, że była jedyną, jaką mi powierzono.

Szybko poznałam zwyczaje każdego z osobna: dla pana Saito, o ósmej trzydzieści, czarna kawa. Dla pana Unaji, kawa z mlekiem, dwie kostki cukru, o dziesiątej. Dla pana Mizuno, co godzinę kubeczek coca-coli. Dla pana Okady, o siedemnastej, herbata po angielsku z odrobiną mleka. Dla Fubuki zielona herbata o dziewiątej, czarna kawa o dwunastej, zielona herbata o piętnastej i ostatnia kawa o dziewiętnastej – za każdym razem dziękowała mi z uroczą uprzejmością.


To skromne zadanie stało się pierwszą przyczyną mojej zguby.

Któregoś rana pan Saito poinformował mnie, że wiceprezes przyjmuje u siebie w gabinecie ważną delegację zaprzyjaźnionej firmy:

– Kawa dla dwudziestu osób.

Weszłam do pana Omochi z ogromną tacą i zachowałam się lepiej niż doskonale: każdą filiżankę podawałam ze szczególną pokorą, recytując najbardziej wyszukane zwyczajowe formułki, spuszczając wzrok i nisko się kłaniając. Jeżeli istniał order zasługi dla oszakumi, powinnam go była otrzymać.

Po kilku godzinach delegacja wyszła. Grzmiący głos olbrzymiego pana Omochi zakrzyknął:

– Saito-san!

Zobaczyłam, jak pan Saito zrywa się z miejsca, robi się trupioblady i biegnie do jaskini wiceprezesa. Wrzaski grubasa słychać było przez ścianę. Nie rozumiało się, co mówi, ale nie brzmiało to uprzejmie.

Pan Saito wrócił, zmieniony na twarzy. Na myśl, że waży trzy razy mniej niż jego napastnik, poczułam do niego jakiś głupi przypływ czułości. Wtedy zawołał mnie z wściekłością w głosie.

Weszłam za nim do pustego gabinetu. Zaczął mówić z gniewem, od którego plątał mu się język:

– Bardzo źle usposobiła pani delegację zaprzyjaźnionej firmy! Podawała pani kawę, wypowiadając formułki sugerujące, że doskonale mówi pani po japońsku!

– Nie mówię najgorzej, Saito-san.

– Proszę milczeć! Jakim prawem się pani broni? Pan Omochi jest na panią bardzo zagniewany. Wytworzyła pani na porannym zebraniu okropny nastrój: jak nasi partnerzy mieli czuć się swobodnie w obecności jakiejś Białej, która rozumie ich język? Od tej chwili nie mówi pani po japońsku.

Zrobiłam okrągłe oczy:

– Słucham?

– Nie zna pani japońskiego. Jasne?

– Ale przecież właśnie z uwagi na znajomość waszego języka zatrudniono mnie w Yumimoto!

– Nic mnie to nie obchodzi. Wydaję pani polecenie, żeby przestała pani rozumieć po japońsku.

– To niemożliwe. Nie sposób podporządkować się takiemu poleceniu.

– Zawsze jest sposób, żeby podporządkować się poleceniu. Zachodnie umysły powinny to zrozumieć.

Tu jest pies pogrzebany – pomyślałam, zanim podjęłam rozmowę:

– Japoński umysł zapewne zdolny jest zmusić się do tego, żeby zapomnieć własnego języka. Umysł zachodni nie dysponuje takimi możliwościami.

Ten niedorzeczny argument najwyraźniej wydał się panu Saito możliwy do przyjęcia.

– Niech pani jednak spróbuje. A przynajmniej niech pani udaje. Otrzymałem rozkazy co do pani. Zrozumiano?

Jego ton był oschły i stanowczy.


Kiedy wróciłam do swojego biurka, musiałam mieć dziwną minę, bo Fubuki posłała mi ciepłe i zatroskane spojrzenie. Długo siedziałam przygnębiona, zastanawiając się, jaką przyjąć postawę.

Najbardziej logicznym posunięciem byłoby złożenie dymisji. Na to jednak nie mogłam się zdecydować. Dla mieszkańca Zachodu decyzja taka nie miałaby w sobie nic hańbiącego; dla Japończyka oznaczałaby utratę twarzy. Pracowałam w korporacji dopiero miesiąc. Podpisałam roczny kontrakt. Odejście po tak krótkim czasie okryłoby mnie hańbą zarówno w oczach kolegów, jak w moich własnych.

Tym bardziej że wcale nie miałam ochoty odchodzić. Żeby dostać się do tej firmy, zadałam sobie wiele trudu: uczyłam się tokijskiego języka biznesu, zdałam testy. Fakt, że nigdy nie miałam ambicji zostać championką międzynarodowego handlu, zawsze jednak pragnęłam mieszkać w tym kraju, dla którego, od wczesnego dzieciństwa, żywiłam prawdziwy kult.

Zostanę.

W związku z tym będę musiała podporządkować się nakazowi pana Saito. Przetrząsnęłam swój mózg w poszukiwaniu jakiejś geologicznej warstwy podatnej na amnezję: czy w mojej neuronowej twierdzy istnieją lochy niepamięci? Niestety, budowla miała mocne i słabe punkty, wieżyczki strażnicze i pęknięcia, dziury i fosy, lecz ani jednego zakamarka, gdzie mogłabym ukryć język, który nieustannie wokół siebie słyszałam.

Skoro nie mogę go zapomnieć, może chociaż uda mi się go zataić? Jeśli język jest lasem, czy potrafię ukryć za francuskimi bukami, angielskimi topolami, rzymskimi dębami i greckimi oliwkami ogrom japońskich kryptomerii [Cryptomeria japonica.] które w tym przypadku zostały trafnie nazwane?

Читать дальше

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Z pokorą i uniżeniem»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Z pokorą i uniżeniem» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Amélie Nothomb: Mercure
Mercure
Amélie Nothomb
Amélie Nothomb: Stupeur et tremblements
Stupeur et tremblements
Amélie Nothomb
Amélie Nothomb: Kosmetyka wroga
Kosmetyka wroga
Amélie Nothomb
Amélie Nothomb: Fear and Trembling
Fear and Trembling
Amélie Nothomb
Amélie Nothomb: Riquet à la houppe
Riquet à la houppe
Amélie Nothomb
Отзывы о книге «Z pokorą i uniżeniem»

Обсуждение, отзывы о книге «Z pokorą i uniżeniem» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.