• Пожаловаться

Amélie Nothomb: Kosmetyka wroga

Здесь есть возможность читать онлайн «Amélie Nothomb: Kosmetyka wroga» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / ok. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Amélie Nothomb Kosmetyka wroga

Kosmetyka wroga: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Kosmetyka wroga»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Amelie Nothomb pisząca po francusku i czytana na całym świecie, również w tej książce porusza swój ulubiony temat, jakim jest penetracja ciemnych zakątków ludzkiej jaźni. Akcja powieści dzieje się na paryskim lotnisku i trwa niespełna dwie godziny. Do oczekującegona opóźniony samolot Jerome Angusta dosiada się obcy człowiek i nawiązuje z nim rozmowę. Natręt przedstawia się jako Textor Texel, po czym zaczyna opowiadać osobliwą, niemal fantastyczną historię własnego życia.

Amélie Nothomb: другие книги автора


Кто написал Kosmetyka wroga? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Kosmetyka wroga — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Kosmetyka wroga», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Niech no w końcu zgadnę – jest pan sadystycznym maniakiem zbierającym dane o każdym wdowcu, któremu zamordowano żonę. Wyżywa się pan w prześladowaniu nieszczęśnika, wmawiając mu, że to on jest sprawcą, jakby mu było jeszcze za mało cierpienia.

– Toż to byłaby amatorszczyzna, Jérôme. By tortura była skuteczna, należy ograniczyć się do jednej ofiary, jednego wybrańca.

– Więc przyznaje pan, że nie jest mną.

– Tego nie powiedziałem. Jestem tą częścią ciebie, która cię niszczy. Wszystko, co rośnie, zwiększa swoje właściwości autodestrukcji. Ja jestem taką właściwością.

– Jestem już panem zmęczony.

– To zatkaj uszy. Angust zrobił to.

– Widzisz? Przestało działać. Jérôme zatkał je mocniej.

– Nie bądź uparty. A tak przy okazji, zatykając uszy w ten sposób, długo nie wytrzymasz. Przecież ci mówiłem: po co trzymasz ręce w górze? Można by pomyśleć, że ktoś ci grozi rewolwerem. Uszy powinno się zatykać od dołu, z łokciami przy sobie; w takiej pozycji można wytrwać bardzo długo. Ach, gdybyś o tym wcześniej wiedział! Swoją drogą ciekawe, jak mogłeś nie wiedzieć, lecz teraz to już bez znaczenia.

Angust, zniechęcony, opuścił ręce.

– Sam więc widzisz, że ty to ja. Głos, który słyszysz, odzywa się w twojej głowie. Nie masz najmniejszych szans ucieczki przed moimi słowami.

– Żyłem tyle czasu i pana nie słyszałem. Znajdę sposób, by zmusić pana do milczenia.

– Nie znajdziesz. To nieodwracalne. Co robiłeś w piątek dwudziestego czwartego marca tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego dziewiątego roku? Wiem, wiem, policja już cię o to pytała.

– Jej akurat było wolno.

– Mnie wolno wobec ciebie wszystko.

– Skoro pan wie, że policja mnie już o to pytała, zna pan również moją odpowiedź.

– Tak, byłeś w pracy. Doprawdy, gliny musiały mieć do ciebie sporo zaufania, skoro zadowoliły się tak marnym alibi. Biedny zrozpaczony mąż, zdruzgotany i pełen niedowierzania.

– Może mi pan wmówić absolutnie wszystko tylko nie to, że zabiłem Isabelle.

– W przedziwny sposób brak ci dumy. Masz do wyboru dwie role: jedną niewinnej ofiary, drugą mordercy, a ty wybierasz bycie nikim.

– Niczego nie wybieram. Trzymam się faktów.

– Fakty? To blaga! Czy ośmieliłbyś się, patrząc mi w oczy, utrzymywać, że pamiętasz, iż tamto popołudnie spędziłeś w biurze?

– Tak, pamiętam.

– Jest z tobą gorzej, niż myślałem.

– A co ja mam myśleć o panu? Zmienia pan wersje jak rękawiczki. Czym niby miała być ta długa rozmowa, którą rzekomo odbył pan z Isabelle?

– Odbyłeś z nią wiele innych fikcyjnych rozmów. Człowiek, który kocha, rozmawia w duchu z osobą ukochaną.

– A przeszłość, o której mi pan opowiadał, pana nieżyjący rodzice, mentalne morderstwo popełnione na koledze, koci pokarm?

– Gotów byłbyś wymyślić nie wiadomo co, byle tylko móc sobie wmówić, że nie jestem tobą.

– To zbyt łatwe. Z takim argumentem znajdzie pan odpowiedź na największe nawet niedorzeczności.

– Nic dziwnego. Jestem diaboliczną częścią ciebie. A diabeł ma na wszystko odpowiedź.

– Lecz niekoniecznie przekonywającą. A przy okazji, ta podróż do Barcelony to naprawdę pańska sprawka?

– Ależ skąd! Ani spóźnienie samolotu. Nie dzwoniłem ani do twojego szefa, ani na lotnisko.

– Więc po co te kłamstwa?

– Żeby cię złamać. Gdybyś mnie wtedy zabił, oszczędziłbyś sobie wszystkich tych niemiłych odkryć.

– Czemu właśnie lotnisko?

– Spóźnienie samolotu. Przymusowe oczekiwanie, w dodatku nie wiadomo jak długo; chwila, kiedy byłeś nareszcie naprawdę dyspozycyjny. Ludzie tacy jak ty stają się wrażliwi jedynie w sytuacjach próżni i zaskoczenia. To, plus zbieżność dzisiejszej daty, dziesiątej rocznicy, co zaświtało ci w podświadomości dzisiejszego ranka; nareszcie dojrzałeś do tego, by przejrzeć na oczy. Obecnie w twoim umysłowym komputerze działa wirus. Jest już za późno. Dlatego mnie słyszysz, choć zatkałeś uszy.

– Więc niech mi pan powie, co się wtedy stało.

– Jak ci teraz spieszno!

– Skoro zabiłem Isabelle, chciałbym przynajmniej dowiedzieć się dlaczego.

– Bo ją kochałeś. Zabijamy to, co kochamy.

– Więc wróciłem do domu i tak po prostu, bez powodu zadźgałem żonę nożem?

– Jedynym powodem była miłość, która wszystko wiedzie na zatracenie.

– Piękne słowa, ale dla mnie kompletnie bezsensowne.

– Za to dla mnie, który jestem w tobie, mają sens. Nie ma się co oszukiwać; nawet najbardziej zakochany mężczyzna – zwłaszcza taki najbardziej zakochany – zapragnie któregoś dnia, choćby tylko przez chwilę, uśmiercić własną żonę. Tą chwilą jestem ja. Większości ludzi udaje się zakamuflować ów aspekt swej ukrytej jaźni tak, że nawet nie domyślają się jego istnienia. Twój przypadek jest jeszcze bardziej szczególny; nigdy nie spotkałeś mordercy, który skrywał się w tobie. Podobnie jak nigdy nie spotkałeś potajemnego amatora hot dogów ani człowieka, któremu marzą się nocne gwałty na cmentarzach. Dziś jednak, skutkiem mentalnego przypadku, stajesz z nim twarzą w twarz. Twoim pierwszym odruchem jest zanegować jego istnienie.

– Nie ma pan żadnego dowodu rzeczowego na poparcie swoich wymysłów. Czemu miałbym uwierzyć na słowo?

– Dowody rzeczowe są czymś tak głupim i wulgarnym, że miast utwierdzać w przekonaniu, raczej je podważają. Co natomiast powiesz na to? W piątek dwudziestego czwartego marca tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego dziewiątego o godzinie siedemnastej wróciłeś niespodziewanie do domu. Isabelle nie była tym specjalnie zdziwiona, lecz zauważyła, że zachowujesz się dziwnie. Nie bez powodu; wtedy po raz pierwszy zetknęła się z Textorem Texelem. Był tobą i nie tobą. Ty podobałeś się kobietom, ja nie. Nie spodobałeś się tego dnia również Isabelle, choć nie wiedziała dlaczego. Nie odzywałeś się, tylko wpatrywałeś się w nią wzrokiem perwersyjnego obsesjonata, moim wzrokiem. Objąłeś ją; uwolniła się z twoich ramion z miną pełną odrazy. Spróbowałeś znowu. Wtedy oddaliła się, dając ci tym samym do zrozumienia, że sobie tego nie życzy. Usiadła na kanapie, unikając twojego wzroku. Nie mogłeś znieść tego, że nie chce mieć do czynienia z Textorem Texelem. Przyniosłeś z kuchni wielki nóż. Podszedłeś do niej, kompletnie zaskoczonej. Zadałeś jej kilka ciosów. Nie padło między wami ani jedno słowo.

Cisza.

– Nie pamiętam – powtarzał Jérôme z uporem.

– To nic. Ale ja pamiętam.

– Przed chwilą przedstawił mi pan zupełnie inną wersję tego wydarzenia. Kiedy usłyszę trzecią i następne?

– Przedstawiłem ci wersję Textora Texela, która nie odbiega od wersji Jérôme'a Angusta. Tego dnia wzbudziłeś w żonie odrazę, odgadła bowiem w tobie potwora napawającego się marzeniami o gwałcie. Twoja wersja jest wersją milczącą, moja opatruje legendą ów bezgłośny dialog, jaki Textor Texel odbył w myślach z Isabelle. W mojej wersji powoływałem się na Adama i Ewę – skądinąd dobrze się składa, gdyż w Księdze Rodzaju też występują dwie wersje ich historii. Zaraz po skończeniu opowieści o upadku narrator przytacza ją jeszcze raz, inaczej. Można by pomyśleć, że sprawia mu to przyjemność.

– Mnie nie sprawia.

– Twoja strata. Dokonawszy zbrodni, zabrałeś nóż i wróciłeś do biura, gdzie spokojnie wcieliłeś się z powrotem w Jérôme'a Angusta. Wszystko było jak należy. Byłeś szczęśliwy.

– Po raz ostatni w życiu.

– Koło godziny ósmej wieczorem wróciłeś do domu, jak każdy facet zadowolony, że już jutro weekend.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Kosmetyka wroga»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Kosmetyka wroga» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Amélie Nothomb: Mercure
Mercure
Amélie Nothomb
Amélie Nothomb: Z pokorą i uniżeniem
Z pokorą i uniżeniem
Amélie Nothomb
Amélie Nothomb: Fear and Trembling
Fear and Trembling
Amélie Nothomb
Amélie Nothomb: Riquet à la houppe
Riquet à la houppe
Amélie Nothomb
Отзывы о книге «Kosmetyka wroga»

Обсуждение, отзывы о книге «Kosmetyka wroga» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.