Jane Austen - Emma

Здесь есть возможность читать онлайн «Jane Austen - Emma» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Классическая проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Emma: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Emma»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

„Emma” to świetnie napisana powieść o miłości, klasyczny romans rozgrywający się w scenerii XIX-wiecznej Anglii. I w zasadzie taka rekomendacja powinna wystarczyć, aby sięgnąć po tę książkę z prawdziwą przyjemnością. Powieść Jane Austen ma jednak głębszy wymiar – dostarcza nie tylko wzruszeń, ale także materiału do przemyśleń nad naturą ludzką. Warto ją również przeczytać jako szczególny zapis kobiecych oczekiwań w stosunku do mężczyzn. Wiele tu wypowiadanych wprost i nieco bardziej ukrytych przyczynków do portretu męskiego ideału. Czy tak bardzo zmienił się on w ciągu tych niemal dwustu lat, jakie upłynęły od wydania "Emmy"?

Emma — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Emma», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Podczas gdy Harriet leżała bez zmysłów, Frank opowiedział Emmie o przerażeniu dziewczęcia, o jej naiwności, o tym, jak kurczowo schwyciła jego ramię; mówił z rozbawieniem, ale zarazem z zachwytem, na koniec zaś, gdy Harriet oprzytomniawszy złożyła z kolei swoje sprawozdanie, w gorących słowach wyraził oburzenie na szaleńczą i haniebną rejteradę panny Bickerton. Wszystko musi jednak potoczyć się naturalnym trybem, bez przeszkód, ale i bez czyjejkolwiek pomocy. Emma palcem nie ruszy, nie uczyni najlżejszej aluzji. Nie, dosyć już ma wtrącania się do cudzych spraw. Nie było wszakże nic złego w snuciu planów, w biernym snuciu planów. Będzie najwyżej tego pragnąć. Poza tę granicę nie wykroczy pod żadnym pozorem.

Emma postanowiła zrazu zataić przed ojcem całe zajście, zdając sobie sprawę, jak go ta wiadomość zaniepokoi i przestraszy, wkrótce jednak odczuła, że podobne zatajenie jest niepodobieństwem. W ciągu pół godziny całe Highbury wiedziało o przygodzie. Był to ewenement tego typu, o którym mówią wszyscy, toteż zarówno młodzież, jak służba, rozwodzili się wkrótce szeroko nad przerażającą nowiną. Cyganie zaćmili, jak się zdawało, wczorajszy bal. Biedny pan Woodhouse drżał w swoim kąciku i, tak jak Brama przewidywała, nie uspokoił się, póki mu nie obiecała, że nigdy już nikt z rodziny nie wyjdzie sam poza obręb ogrodu. Pewną pociechę znajdował w licznych odwiedzinach, sąsiedzi wiedzieli bowiem, że lubi troskliwe dopytywanie o niego i pannę Woodhouse, a w tym wypadku i o pannę Smith, toteż zaglądali do nich nieustannie, aż do wieczora: z satysfakcją opowiadał wszystkim, że obie panny czują się dość niewyraźnie, a choć nie było to całkiem zgodne z prawdą, gdyż Emma miewała się znakomicie, Harriet zaś niewiele gorzej, Emma nie starała się tego prostować. Na ogół stan jej zdrowia był zadowalający, jak na córkę człowieka o takim usposobieniu, jak pan Woodhouse, nie wiedziała bowiem prawie, co znaczy niedyspozycja, i gdyby ojciec nie doszukiwał się w niej jakichś wyimaginowanych chorób, nie mogłaby właściwie nigdy być w żadnym biuletynie.

Cyganie, nie czekając, aż dosięgnie ich dłoń sprawiedliwości, ulotnili się z pośpiechem. Młode panny z Highbury mogły nadal spacerować równie spokojnie, jak przed owym siejącym panikę incydentem, i cała historia zeszła wkrótce do rzędu wydarzeń małej wagi dla wszystkich z wyjątkiem Emmy i jej siostrzeńców; w jej wyobraźni ugruntowała się na stałe, zaś Henryczek i Jaś prosili co dzień, aby opowiedziała im przygodę Harriet z Cyganami, uparcie prostując, jeżeli przypadkiem zmieniła najdrobniejszy szczegół pierwotnej wersji.

ROZDZIAŁ 40

Parę dni zaledwie upłynęło od owej przygody, kiedy Harriet pewnego rana przyszła do Emmy z małą paczuszką w ręku, usiadła i po chwili wahania zaczęła w te słowa:

– Panno Emmo… jeżeli pani rozporządza czasem… jest coś, co chciałabym pani powiedzieć: to rodzaj spowiedzi… a potem, wie pani, będzie już po wszystkim.

Emma bardzo się zdziwiła, poprosiła jednak Harriet, aby powiedziała, co ma na sercu. W tonie Harriet brzmiała powaga, która bardziej jeszcze niż słowa przygotowała pannę Woodhouse na to, iż usłyszy o niecodziennej sprawie.

– Jest zarówno moim obowiązkiem, jak szczerym pragnieniem – ciągnęła dalej – nie mieć przed panią żadnych tajemnic w pewnej materii. Jestem istotą całkowicie odmienioną pod pewnym względem, o czym pani wiedzieć powinna, gdyż wiem, że będzie pani z tego rada. Nie chcę wszakże mówić więcej niż trzeba, zanadto się wstydzę, że tak się dałam unieść, mam nadzieję, że mnie pani zrozumie.

– Tak – odrzekła Emma. – Rozumiem.

– Jak ja mogłam tyle czasu dać się ponosić wyobraźni! – zawołała Harriet żarliwie. – Dziś wydaje mi się to szaleństwem! Nie widzę w nim teraz nic nadzwyczajnego. Jest mi obojętne, czy go widuję, czy nie widuję, a raczej z dwojga złego wolałabym go nie widywać; naprawdę gotowa bym nadłożyć nie wiem jaki szmat drogi, byleby uniknąć spotkania z nim; nie zazdroszczę jego żonie ani trochę: ani jej nie podziwiam, ani nie zazdroszczę, jak niegdyś. Jest z pewnością czarująca i tak dalej, ale wydaje mi się złośliwa i nieprzyjemna: nigdy nie zapomnę jej spojrzenia wtedy wieczorem. Jednakże zapewniam panią, panno Emmo, że wcale jej źle nie życzę. Nie, niech sobie będą szczęśliwi, nie zaboli mnie to ani trochę, a chcąc panią przekonać, że mówię prawdę, postanowiłam zniszczyć to, co powinno być dawno zniszczone, czego nie powinnam była nigdy przechowywać. Wiem o tym dobrze – tu się zaczerwieniła. – Zniszczę to wszystko i pragnę uczynić to w pani obecności, aby pani wiedziała, jaka się zrobiłam rozsądna. Czy nie domyśla się pani, co zawiera ten pakiecik? – zapytała rzucając mieszane spojrzenia.

– Nie mam pojęcia. Czyżby on ci coś podarował?

– Nie, nie mogę powiedzieć, że to były podarki, ale to są rzeczy, które bardzo ceniłam.

Przysunęła jej paczkę i Emma przeczytała napis na wierzchu: „Najcenniejsze skarby”, co wielce podnieciło jej ciekawość. Harriet odwijała paczkę, Emma przyglądała się temu niecierpliwie. Grubo owinięte warstwami cynfolii spoczywało ozdobne drewniane pudełeczko. Harriet otworzyła je. Było wewnątrz wyłożone miękką watą, wśród której Emma dostrzegła tylko maleńki kawałek plastra.

– Pani z pewnością pamięta… – powiedziała Harriet.

– Ależ nie, skąd znowu!

– Mój Boże! Nie sądziłam, żeby pani mogła zapomnieć, co się stało w tym właśnie pokoju, za jedną z ostatnich jego tu bytności. Było to na parę dni przed moją anginą, na krótko przed przyjazdem państwa Knightley na święta, zdaje się, że tego samego wieczoru. Czy pani nie pamięta, jak zaciął się w palec pani nowym scyzorykiem i pani radziła nalepić plaster? Ale że pani nie miała go pod ręką, a wiedziała, że ja zawsze mam przy sobie kawałek, więc wyraziła pani życzenie, żebym to ja go opatrzyła; wyjęłam zatem plaster, ale był znacznie za duży, więc on odciął kawałeczek i bawił się chwilę tym, co pozostało, zanim mi zwrócił. A ja, w swojej głupocie, uczyniłam sobie z tego skarb. Schowałam to na pamiątkę i tylko od czasu do czasu oglądałam delektując się tym widokiem.

– Moja najdroższa Harriet! – wykrzyknęła Emma zasłaniając twarz dłońmi i zrywając się z krzesła. – Straszliwie mnie zawstydzasz! Czy pamiętam? Ależ tak, pamiętam teraz wszystko oprócz tego, żeś schowała to jako relikwię. Wszystko wyleciało mi z pamięci, teraz dopiero przypominam sobie, jak skaleczył palec… jak doradziłam plaster i powiedziałam, że nie mam go pod ręką. Jakże ja strasznie zgrzeszyłam! A miałam ogromny zapas w kieszeni! To była jedna z moich głupich sztuczek. Powinnam się czerwienić do końca życia. No więc – tu usiadła znowu – co tam masz jeszcze?

– I pani naprawdę miała przy sobie plaster? Nigdy bym pani o to nie posądzała, zrobiła to pani tak naturalnie.

– A więc rzeczywiście odłożyłaś ten kawałek plastra przez miłość do Eltona! – powiedziała Emma ochłonąwszy ze wstydu i rozbawienia, na wpół zdziwiona, dodając w duchu: „Dobry Boże! Czy mnie by kiedykolwiek przyszło do głowy zawijać w watę kawałek plastra, którym Frank Churchill się bawił! Nigdy nie byłabym do tego zdolna”.

– A tu – ciągnęła dalej Harriet, powracając do swego pudełka – tu jest coś jeszcze cenniejszego… chciałam powiedzieć, co było jeszcze cenniejsze, bo to naprawdę do niego kiedyś należało, a plaster nigdy.

Emma była ciekawa, jaki kryje się tam jeszcze większy skarb; okazało się, że to kawałek starego ołówka, z którego wyleciał grafit.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Emma»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Emma» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Emma»

Обсуждение, отзывы о книге «Emma» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x