Jane Austen - Emma

Здесь есть возможность читать онлайн «Jane Austen - Emma» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Классическая проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Emma: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Emma»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

„Emma” to świetnie napisana powieść o miłości, klasyczny romans rozgrywający się w scenerii XIX-wiecznej Anglii. I w zasadzie taka rekomendacja powinna wystarczyć, aby sięgnąć po tę książkę z prawdziwą przyjemnością. Powieść Jane Austen ma jednak głębszy wymiar – dostarcza nie tylko wzruszeń, ale także materiału do przemyśleń nad naturą ludzką. Warto ją również przeczytać jako szczególny zapis kobiecych oczekiwań w stosunku do mężczyzn. Wiele tu wypowiadanych wprost i nieco bardziej ukrytych przyczynków do portretu męskiego ideału. Czy tak bardzo zmienił się on w ciągu tych niemal dwustu lat, jakie upłynęły od wydania "Emmy"?

Emma — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Emma», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Ach, proszę pana, jeszcze chwileczkę, coś bardzo ważnego. Jesteśmy zrozpaczone, Jane i ja jesteśmy obie zrozpaczone z powodu tych jabłek.

– Co się znów stało?

– Jak pomyślę, że pan przysłał nam cały swój zapas jabłek! Pan powiedział, że ma ich jeszcze bardzo dużo, a tymczasem nie pozostało panu ani jedno. Jesteśmy naprawdę w rozpaczy! Rozumiem, że pani Hodges się złości. William Larkins wspomniał nam o tym. Nie powinien pan był tego robić, doprawdy, nie powinien. Ach, odjechał. Nie cierpi, kiedy mu się dziękuje. Myślałam, że jednak zostanie, a szkoda byłoby nie wspomnieć przy sposobności… No – powiedziała wracając do bawialni – nie udało mi się. Pan Knightley nie może wstąpić. Jedzie do Kingston. Zapytał, czy mógłby mi coś załatwić…

– Tak-wtrąciła Jane – słyszeliśmy jego uprzejmą propozycję, słyszeliśmy wszystko.

– To prawda, moja droga, to bardzo możliwe, bo wiesz, drzwi były otwarte, i pan Knightley mówił bardzo głośno. Musieliście państwo wszystko słyszeć, z pewnością. „Czy mogę pani coś załatwić w Kingston?” – zapytał, więc wspomniałam tylko… Ach, czy pani naprawdę musi już iść, panno Emmo? Zdawało mi się, że pani dopiero co przyszła, jakże to uprzejmie z pani strony.

Emma istotnie uważała, że czas wrócić do domu; wizyta i tak się przeciągnęła; gdy spojrzano na zegarki, okazało się, że ranek zleciał tak szybko, iż pani Weston i jej towarzysz, którzy także pożegnali panie domu, mogli tylko odprowadzić dwie młode panny do bram Hartfield, po czym ruszyli w drogę do Randalls.

ROZDZIAŁ 29

Można chyba całkowicie obejść się bez tańca. Znane są przykłady, kiedy młodzież żyje długie miesiące nie bywając na żadnym balu i nie ponosi wskutek tego żadnej szkody cielesnej ani moralnej, jednakże z chwilą gdy został zrobiony początek, z chwilą gdy zakosztowano już raz, choćby tylko przelotnie, rozkoszy szybkiego ruchu, musiałaby to być młodzież dziwnie ociężała, gdyby nie domagała się: „jeszcze”.

Frank Churchill zatańczył raz w Highbury i marzył, by zatańczyć znowu, toteż on i Emma przez ostatnie pół godziny wieczoru, który pan Woodhouse, ulegając silnym namowom, zgodził się spędzić z córką w Randalls, snuli plany na ów temat. Frank pierwszy rzucił tę myśl i on to z największym zapałem dążył do jej urzeczywistnienia; młoda dama bowiem lepiej od niego orientowała się w trudnościach i bardziej dbała o piękną oprawę i wytworność zabawy. Jednakże i ona miała wielką ochotę pokazać ludziom raz jeszcze, jak pan Frank Churchill i panna Woodhouse ślicznie tańczą, popisać się kunsztem, w którym może bez rumieńca wstydu wytrzymać porównanie z Jane Fairfax, a nawet po prostu zatańczyć dla samej tylko przyjemności tańczenia. Toteż sekundowała mu w wymierzaniu krokami pokoju, w którym się znajdowali, by sprawdzić, ile osób pomieści, a potem w zdejmowaniu pomiarów sąsiedniego salonu w nadziei, że, wbrew zapewnieniom pana Westona, iż pokoje te są zupełnie jednakowe, okaże się, że jeden jest trochę większy.

Propozycja Franka, aby tańce, rozpoczęte u państwa Cole, mogły się zakończyć w Randalls, aby zaproszono to samo towarzystwo i tę samą pianistkę, spotkała się z najżyczliwszym przyjęciem. Pan Weston zapalił się szczerze do tej myśli, a pani Weston najchętniej podjęła się grać tak długo, jak tylko młodzież zechce tańczyć. Następną ciekawą czynnością było ustalenie, kto ma być zaproszony, i wymierzenie niezbędnej przestrzeni dla każdej pary.

– Pani, panna Smith i panna Fairfax to trzy, a dwie panny Cox to pięć – powtarzał Frank raz po raz. – A z panów będzie dwóch Gilbertów, młody Cox, mój ojciec i ja, i jeszcze pan Knightley. Tak, to wystarczy, żeby była doskonała zabawa. Pani, panna Smith i panna Fairfax to trzy, a dwie panny Cox to pięć, a na pięć par będzie aż nadto miejsca.

Po chwili jednak ktoś rzucił:

– Ale czy będzie dosyć miejsca na pięć par? Nie wydaje mi się, doprawdy. A ktoś inny:

– No, i właściwie pięć par to za mało, żeby stanąć do tańca. Pięć par to nic nie jest, jeżeli się poważnie zastanowić. Nie można zaprosić pięciu par. To jest dopuszczalne tylko wówczas, gdy tańce są zaimprowizowane.

Ktoś powiedział, że panna Gilbert miała wkrótce przyjechać do brata i że ją także trzeba zaprosić. Jeszcze ktoś inny dodał, że i pani Gilbert byłaby zatańczyła tamtego wieczoru, gdyby ją ktoś poprosił. Padło słówko przypominające o młodszym panu Cox, wreszcie, kiedy pan Weston wymienił swoich krewnych, których trzeba zaprosić, i bardzo dawnych znajomych, których nie można pominąć, okazało się, że z pięciu par zrobi się co najmniej dziesięć, i zaczęły się bardzo ciekawe obliczenia, w jaki sposób je pomieścić.

Drzwi obu pokoi znajdowały się na wprost siebie. Czy nie można by zająć obu i tańczyć poprzez hali łączący oba salony? To zdawało się najszczęśliwszym rozwiązaniem, jednakże nie zadowoliło wszystkich; Emma powiedziała, że byłoby to niewygodne, pani Weston niepokoiła się, co z kolacją, zaś pan Woodhouse protestował gorąco z uwagi na obawę zaziębienia. Wpadł w taką rozpacz, że nie sposób było upierać się przy tym projekcie.

– Ach, nie – powiedział – to byłaby straszna nieostrożność. Nie mógłbym się na to zgodzić ze względu na Emmę, Emma nie ma silnego zdrowia. Zaziębiłaby się okropnie. Biedna Harriet tak samo. I państwo wszyscy. Pani Weston rozchorowałaby się z tego… Niech droga pani nie pozwala im nawet mówić o takim szaleństwie, proszę, niech pani nie pozwoli im nawet o tym mówić. Ten młodzieniec – tu zniżył głos -jest bardzo lekkomyślny. Proszę tego nie powtarzać ojcu, ale ten młodzian nie jest całkiem na miejscu. Bardzo często otwierał dzisiaj drzwi i zostawiał je nie zamknięte bez zastanowienia. Nawet mu na myśl nie przyjdzie, że tworzą się przeciągi. Nie chcę pani do niego uprzedzać, ale naprawdę on nie jest całkiem na miejscu.

Panią Weston zmartwiła zmiana, jaka zaszła w uczuciach pana Woodhouse'a dla Franka. Doceniała jej doniosłość i użyła całej elokwencji, by zatrzeć złe wrażenie. Zamknięto wszystkie drzwi, poniechano planu tańców w hallu, powrócono do pierwotnego zamiaru, by zabawa odbyła się wyłącznie w pokoju, w którym teraz siedziano, przy czym Frank Churchill włożył w to tyle dobrej woli, że przestrzeń, która przed kwadransem została uznana za ledwie dostateczną na pięć par, miała, jego zdaniem, swobodnie pomieścić dziesięć.

– Byliśmy zbyt hojni – powiedział. – Przeznaczyliśmy niepotrzebnie dużo miejsca. Dziesięć par może śmiało tutaj stanąć.

Emma zgłosiła sprzeciw: – Będzie tłok. Nieznośny tłok, a czy może być coś gorszego niż tańczyć, kiedy nie ma się gdzie obrócić?

– Racja – rzekł z powagą – to okropne. – Ale nie przestał mierzyć i zakończył tymi słowy: – Zdaje mi się jednak, że będzie dosyć miejsca na dziesięć par.

– Nie, nie – zaprotestowała. – Myli się pan. To byłoby okropne! Cóż to za przyjemność tłoczyć się i to jeszcze w małym pokoju.

– Temu nie można zaprzeczyć – rzekł. – Zgadzam się z panią całkowicie. Tłok w małym pokoju. Pani ma talent nakreślenia obrazu w kilku słowach. Wyborne, naprawdę wyborne! Jednakże, skoro sprawy zaszły już tak daleko, przykro byłoby z nich zrezygnować. Byłby to wielki zawód dla mojego ojca i w ogóle, nie wiem, ale wydaje mi się, że dziesięć par mogłoby tu stanąć doskonale.

Emma zorientowała się, że w jego galanterii tkwi dużo uporu i że gotów raczej upierać się wbrew nakazom zdrowego rozsądku, niż wyrzec się przyjemności zatańczenia z nią, lecz przyjęła to, co było pochlebstwem, a przebaczyła mu resztę. Gdyby zamierzała go poślubić, warto byłoby może zastanowić się, rozważyć i starać się ocenić, czy istotnie należy się tak cieszyć, że ją wyróżnił, oraz wziąć pod uwagę cechy jego charakteru, ale jako zwykły znajomy był wystarczająco miły.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Emma»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Emma» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Emma»

Обсуждение, отзывы о книге «Emma» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x