Jane Austen - Emma

Здесь есть возможность читать онлайн «Jane Austen - Emma» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Классическая проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Emma: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Emma»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

„Emma” to świetnie napisana powieść o miłości, klasyczny romans rozgrywający się w scenerii XIX-wiecznej Anglii. I w zasadzie taka rekomendacja powinna wystarczyć, aby sięgnąć po tę książkę z prawdziwą przyjemnością. Powieść Jane Austen ma jednak głębszy wymiar – dostarcza nie tylko wzruszeń, ale także materiału do przemyśleń nad naturą ludzką. Warto ją również przeczytać jako szczególny zapis kobiecych oczekiwań w stosunku do mężczyzn. Wiele tu wypowiadanych wprost i nieco bardziej ukrytych przyczynków do portretu męskiego ideału. Czy tak bardzo zmienił się on w ciągu tych niemal dwustu lat, jakie upłynęły od wydania "Emmy"?

Emma — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Emma», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Teraz Emma mogła naprawdę cieszyć się w pełni wizytami pana Knightleya; teraz mogła z nim mówić, słuchać go z prawdziwą radością, niezmąconą poczuciem wyrządzonej krzywdy, bolesnym przypomnieniem, że to zawiedzione serduszko bije tak blisko, że tyle wycierpieć musi ta, którą ona sama sprowadziła na manowce.

Emma – może niesłusznie – różnicę pomiędzy tym, czy Harriet jest u pani Goddard, czy przebywa w Londynie, wyolbrzymiała przesadnie, nie mogła jednak wyobrazić sobie, aby przyjaciółka nie znalazła w okolicy mnóstwa rzeczy ciekawych, zajmujących, które dopomogą zapomnieć o przeszłości i rozerwą myśl.

Nie pozwalała też, aby jakaś nowa troska zajęła w jej sercu miejsce, które dotąd wypełniała Harriet. Czekało ją niełatwe zadanie, którego nikt poza nią nie mógł podjąć; musiała oznajmić ojcu o zaręczynach, lecz odsuwała to od siebie tymczasem. Postanowiła wyjawić wszystko dopiero po szczęśliwym rozwiązaniu pani Weston. Nie chciała zasiać wśród swoich kochanych w tym okresie jakiegokolwiek dodatkowego niepokoju, nie chciała również, aby żadne smutne przeczucia, choćby nieuzasadnione, rzuciły cień na rozradowanie, w jakim żyła. Miała więc przed sobą co najmniej dwa tygodnie wytchnienia i ciszy, które dodatkowo opromieniały ten okres gorętszego szczęścia.

Wkrótce potem postanowiła, traktując to w równym stopniu jako obowiązek i przyjemność, poświęcić pół godziny duchowego wytchnienia na odwiedzenie panny Fairfax. Powinna pójść do niej i pragnęła ją zobaczyć; analogia ich obecnej sytuacji zwiększają wszelkie inne pobudki dyktowane życzliwością. Będzie to zadowolenie wewnętrzne i skryte, jednakże świadomość, jak podobna czeka je przyszłość, sprawi, że Emma z większym zainteresowaniem słuchać będzie tego, czym Jane zechce się z nią podzielić.

Udała się więc do pani Bates, jeździła tam już raz bez powodzenia i zawróciła od drzwi, nie przekroczyła więc progu tego domu od owego rana, nazajutrz po wycieczce do Box Hill, kiedy biedna Jane pogrążona była w takiej rozpaczy, że ją to napełniło współczuciem, chociaż nie podejrzewała nawet jej najdotkliwszych cierpień. Obawa, że mogłaby być nadal niemile widziana, skłoniła Emmę, choć była pewna, że panie są w domu, do zaczekania w przedpokoju; poprosiła służącą, aby powiedziała, że przyszła panna Woodhouse. Słyszała jak Patty ją anonsuje, nie nastąpiło jednak po tym zamieszanie, którego przyczynę panna Bates tłumaczyła wówczas tak naiwnie. Nie usłyszała nic więcej poza słowami: „Poproś pannę Woodhouse na górę”, a w chwilę potem spotkała na schodach Jane we własnej osobie, która spieszyła jej naprzeciw, tak jak gdyby niczyje inne powitanie nie było dostateczne. Emma nigdy jeszcze nie widziała jej wyglądającej tak zdrowo, tak ślicznie, tak promiennie. Biły od niej szczerość, ożywienie, ciepło, wszystko, czego jej dotychczas brakowało. Szła na spotkanie Emmy z wyciągniętą ręką i powiedziała cicho, ale z wielkim uczuciem:

– Jak to miło z pani strony! Panno Emmo, doprawdy, nie potrafię wyrazić… mam nadzieją, że mi pani uwierzy… Proszę wybaczyć, że tak zupełnie nie umiem znaleźć słów.

Emma była zachwycona i gotowa dowieść, że jej słów nie zabraknie, gdyby głos pani Elton dolatujący z bawialni nie zamknął jej ust i nie skłonił do wyrażenia uczuć przyjaźni i gratulacji poważnym, bardzo ciepłym uściskiem dłoni.

Zastały panią Bates i panią Elton dotrzymujące sobie towarzystwa. Panna Bates wyszła na miasto, dlatego w domu panowała taka cisza. Emma wolałaby nie natrafić na panią Elton, ale była w takim usposobieniu, że zniosłaby cierpliwie każdego, zaś pani Elton przywitała ją z niezwykłą uprzejmością, miała więc nadzieję, że spotkanie odbędzie się bez przykrości.

Emma przejrzała wkrótce panią Elton na wskroś, tak się jej przynajmniej zdawało, zrozumiała, dlaczego jest w tak dobrym humorze; została widać dopuszczona przez pannę Fairfax do sekretu i wyobrażała sobie, że wie o tym, co dla wszystkich jest jeszcze tajemnicą. Emma poznała to z wyrazu jej twarzy i witając panią Bates w uprzejmych słowach oraz udając, że słucha odpowiedzi poczciwej staruszki, widziała, jak pastorowa w sposób ostentacyjnie tajemniczy składa list, który czytała widać głośno pannie Fairfax, i wsuwa go z powrotem do purpurowozłotego woreczka, kiwając przy tym głową znacząco ze słowami:

– Dokończymy czytania kiedy indziej. Nie brak nam będzie sposobności; właściwie usłyszałaś już to, co najważniejsze. Chciałam tylko dowieść ci czarno na białym, że pani S. przyjmuje twoje usprawiedliwienia i nie jest obrażona. Widzisz, jak przemiło pisze. Ach, to urocza istota! Przepadałabyś za nią, gdybyś tam była pojechała. Ale ani słowa więcej. Bądźmy dyskretne… jak przystało dobrze wychowanym panienkom!… Cicho, sza! Pamiętasz to… nie mogę sobie w tej chwili przypomnieć, z jakiego to wiersza:

Bo gdy w grę wchodzi dama, Wszystko ustąpić musi z drogi…

W naszym wypadku, moja droga, zamiast „dama” czytaj inne słowo… mądrej głowie… prawda? Jestem w szampańskim humorze, co? Ale chciałabym cię zupełnie uspokoić co do pani S. Sposób, w jaki jej przedstawiłam sprawę, zadowolił ją całkowicie.

A gdy tylko Emma odwróciła głowę, by obejrzeć robotę na drutach pani Bates, dodała półszeptem:

– Nie wymieniłam ani jednego nazwiska, jak zapewne zauważyłaś. Ach, nie! Dyskretna jak dyplomata… Umiem zręcznie lawirować.

Emma nie wątpiła o tym ani na chwilę. Pani Elton popisywała się swoim talentem w tym kierunku przy każdej okazji. Przez chwilę toczyła się ogólna rozmowa, o pogodzie i o stanie zdrowia pani Weston, wszystkie panie były zgodne, po czym pani Elton znienacka zaatakowała Emmę:

– Czy nie uważa pani, jak nasza mała przekora zachwycająco powróciła do zdrowia? Czy nie sądzi pani, że ta kuracja przynosi wielki zaszczyt panu Perry'emu? (Tu zerknęła na Jane bardzo znacząco.) Słowo daję, postawił ją na nogi w zdumiewająco krótkim czasie! Ach, gdyby ją pani widziała tak jak ja, kiedy była najbardziej cierpiąca! – I znów, gdy pani Bates zwróciła się z czymś do Emmy, szeptała dalej: – Nie powiemy ani słowa o pomocy, jaką Perry otrzymał, ani słowa o pewnym młodym lekarzu z Windsoru. Ach nie! Cały zaszczyt spadnie na Perry'ego.

– Nie miałam przyjemności pani widzieć – zwróciła się do Emmy zaraz potem – od naszej wycieczki do Box Hill. Bardzo przyjemna eskapada. A jednak, moim zdaniem, czegoś jej było brak. Nie wszystko układało się pomyślnie… to znaczy, jakaś chmurka zdawała się zasnuwać niektóre czoła. Tak mnie się przynajmniej wydało, może się myliłam. W każdym razie było tak przyjemnie, że aż bierze pokusa, aby tam znowu pojechać. Co by panie na to powiedziały, żeby zgromadzić tę samą kompanię i wybrać się raz jeszcze do Box Hill, póki trwa tak piękna pogoda? Musiałaby to być ta sama kompania, nieprawdaż, ściśle ta sama, bez żadnych wyjątków.

Wkrótce potem weszła panna Bates i Emmę ubawiło, w jak widocznym była kłopocie, gdy odpowiadała na pierwsze pytania; wynikało to zapewne stąd, że biedaczka nie była pewna, co można powiedzieć, a miała wielką ochotę powiedzieć wszystko.

– Dziękuję pani, droga panno Emmo, jest pani uosobieniem dobroci. Nie sposób wyrazić… Tak, rzeczywiście, rozumiem doskonale… plany na przyszłość najdroższej Jane… to znaczy, wcale nie miałam zamiaru… Ale jak ona kochaneczka wyzdrowiała, nad podziw. Jak się miewa pan Woodhouse? Jakże się cieszę. Całkiem mi się to w głowie nie mieści… Wszystkie, jak nas pani widzi, takie jesteśmy szczęśliwe… Tak, rzeczywiście… Czarujący młody człowiek!… to znaczy… taki bardzo życzliwy; chciałam powiedzieć ten zacny pan Perry. Taki troskliwy dla Jane!

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Emma»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Emma» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Emma»

Обсуждение, отзывы о книге «Emma» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x