Mika Waltari - Mój Syn, Juliusz

Здесь есть возможность читать онлайн «Mika Waltari - Mój Syn, Juliusz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Историческая проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Mój Syn, Juliusz: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Mój Syn, Juliusz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Trzecia część "Trylogii rzymskiej", którą otwierają powieści "Tajemnica Królestwa" oraz "Rzymianin Minutus", dalszy ciąg opowieści obejmującej kolejne lata panowania Nerona i następnych cesarzy, aż do śmierci Wespazjana, krótkich rządów Tytusa i okrutnych Domicjana.

Mój Syn, Juliusz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Mój Syn, Juliusz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Z ciężkim sercem jechałem z Tygellinem po ciemku na Eskwilin, by zameldować się u Nerona. Cesarz nadal ucztował i był porządnie pijany. Odesłał Lukana, który uparcie twierdził, że to Żydzi okazywali największą radość przy pożarze Rzymu. Petroniusz opuścił towarzystwo sam, skarżąc się na bóle brzucha; takich bolesnych skurczy dostawał często w obecności Nerona. Cesarz zaprosił kilku zaufanych senatorów i trzech zdolnych prawników.

– Gdzieś ty się podziewał? – spytał niecierpliwie, gdy tylko mnie ujrzał. – Jakie zwierzęta masz w bestiarium?!

– Wybór mam niewielki, bo w czasie pożaru, w związku z ograniczeniem dostaw wody, trzeba było zmniejszyć liczbę zwierząt. Dla zainscenizowania polowania nie dysponuję niczym więcej poza dzikimi bykami hyrkariskimi i brytanami – powiedziałem, nie przeczuwając niczego złego. – Sabina ma oczywiście swoje lwy, lecz – dodałem posępnie – nowe bezsensowne opłaty za wodę zmuszą nas do ograniczenia ich liczby.

– Przez cały czas mego panowania oskarżano mnie o zbytnią łagodność oraz o lekceważenie starych cnót narodu rzymskiego – oświadczył Neron. – Teraz wreszcie dostaną, czego chcą, choć osobiście uważam to za wstrętne. Zmusza mnie jednak do tego ohyda postępowania chrześcijan ich zatwardziała nienawiść do rodzaju ludzkiego. Przejrzałem już nadające się do wystawienia w teatrze opowieści mityczne. Pięćdziesiąt dziewcząt i tyluż chłopców będzie jutro przedstawiać córy Danaosa i ich małżonków. Dirke przywiąże się do rogów byka.

.- Cesarzu – zaprotestowałem jąkając się z przerażenia – przecież za twego panowania w całym cesarstwie nie wolno nawet najgorszego przestępcy skazywać na śmierć na arenie cyrkowej. Sądziłem, że położyłeś koniec tym barbarzyńskim obyczajom. Nie jestem przygotowany do zorganizowania takiego przedstawienia, jakie planujesz. Nie mam dzikich zwierząt! Nie! Nawet myśleć o tym nie mogę!

– Rzym jest w błędzie, jeśli sądzi że boję się krwi na arenie! – ryczał Neron, a jego kark nabrzmiał i spurpurowiał od gniewu. – Zrobisz, co ci każę! Nagą Dirke przywiążesz do rogów byka. Brytany mogą rozszarpać kilkuset ludzi!

– Ależ, cesarzu! Tresuje się je do polowania na dzikie zwierzęta. One nie tkną człowieka! – tłumaczyłem, żałując, że tak kiepsko zna się na tych sprawach. Chwilę się zastanowiłem i dodałem: – Chyba żeby uzbroić więźniów i kazać im polować na byki, a razem z nimi wypuścić psy. W takim polowaniu giną nawet doświadczeni myśliwi, sam to widziałem!

– Sprzeciwiasz się mojej woli, Manilianusie?! – Neron wpatrywał się w mnie, a wyraz twarzy miał groźnie niewinny. – Sądzę, że dostatecznie jasno powiedziałem, jakie widowisko masz przygotować na jutro?!

– Na jutro?! – krzyknąłem. – Przecież nie starczy czasu na przygotowania! Czyś ty oszalał?

Neron nie znosił, gdy ktoś tak mówił, bo przypominało mu to o przypadku chwilowej utraty wzroku i świadomości, do którego chętnie wracała Agrypina. Dźwignął wielką głowę i wyzywająco krzyknął:

– Dla Nerona nie ma rzeczy niemożliwych! Jutro są idy, senat zbiera się o świcie. Poinformuję senat, że Rzym podpalili chrześcijanie. Gdy tylko senat w pełnym składzie znajdzie się w cyrku, rozpoczniesz widowisko. Moja decyzja będzie wtedy prawomocnym wyrokiem i żadne publiczne procesy nie będą potrzebne. Tego samego zdania są moi uczeni w prawie przyjaciele. Złożę senatorom tę informację jedynie przez wzgląd na powagę senatu i w celu ostatecznego wyciszenia złośliwych plotek i zaproszę ich do cyrku, aby na własne oczy się przekonali, że Neron nie boi się krwi!

– Nie mam potrzebnych do tego celu dzikich bestii! – powtórzyłem krótkoi czekałem, że dostanę pucharem po głowie albo kopniaka w przyrodzenie. Byłoby to najlepsze rozwiązanie, bo po takim wyładowaniu wściekłości Neron zwykle uspokajał się i natychmiast łagodniał.

Tym razem jednak stał się jeszcze spokojniejszy, zbladł tylko i uporczywie wpatrywał się we mnie:

– Czy to nie ja mianowałem cię kiedyś zarządcą bestiarium? Czyje są Zwierzęta, twoje czy moje?!

– Bestiarium jest bezsprzecznie twoje, chociaż w jego budowę włożyłem dużo własnych pieniędzy, co mogę łatwo udowodnić. Zwierzęta zaś stanowią moją prywatną własność. Możesz sprawdzić na koncie państwowym i na własnym, że na wszystkie widowiska sam je kupowałem i sprzedawałem. Ani ty, ani nawet senat nie możecie mnie zmusić, abym wbrew swojej woli oddał swoją własność dla zaspokojenia twoich nieszczęsnych kaprysów, gwarantuje mi to prawo. Czyż nie?!

Prawnicy i senatorowie kiwnęli niechętnie głowami. Nagle Neron roześmiał się wesoło.

– Właśnie przed chwilą rozmawialiśmy o tobie, kochany Minutusie! – powiedział z podejrzaną serdecznością. – Broniłem cię usilnie, bo wszyscy uważają, że po uszy tkwisz w tym paskudnym chrześcijańskim zabobonie, o którym wiesz stanowczo za dużo! A w czasie pożaru ukradłeś konia ze stajni na Palatynie i dotąd go nie zwróciłeś! Nie wypominałem ci tego, nie jestem drobiazgowy, cokolwiek by o mnie mówiono! Ale czy to nie dziwne, że właśnie twój dom ocalał z pożaru? Powiadają również, że w tajemnicy zawarłeś nowy związek małżeński. No cóż, jest wiele powodów do zatajenia małżeństwa. Przykro mi tylko, kiedy o moim przyjacielu powiadają, że ma żonę chrześcijankę! Sam przyznałeś, że uczestniczyłeś w tajnym posiłku chrześcijan! Mam nadzieję, że potrafisz niezwłocznie oczyścić się z tych zarzutów!

– Pogłoski są tylko pogłoskami – odpowiedziałem z rozpaczą.- Należałoby oczekiwać, że właśnie ty będziesz nimi gardził. Nie sądzę, byś je traktował poważnie!

– Zmuszasz mnie do tego, Minutusie! – mówił czule Neron.

– Stawiasz mnie, twego przyjaciela, w trudnej sytuacji. Bezwarunkową koniecznością polityczną jest surowe i szybkie ukaranie chrześcijan. A może wolisz mnie oskarżać o podpalenie Rzymu, jak to czynią za moimi plecami niektórzy zawistni senatorowie? Sprzeciwiasz się ukaraniu chrześcijan wedle mojej woli. Twój sprzeciw ma wydźwięk polityczny. Chyba zdajesz sobie z tego sprawę? Nie mogę go zrozumieć inaczej, jak tylko jako demonstrację przeciwko swemu władcy! Chyba nie chcesz zmusić mnie, swego przyjaciela, abym skazał cię jako chrześcijanina, który nienawidzi cały rodzaj ludzki – oczywiście nie na rozszarpanie przez dzikie bestie, tylko na ścięcie głowy?! W ten sposób twój majątek legalnie przejmie państwo. Czy naprawdę bardziej kochasz chrześcijan i swoje bestiarium, aniżeli mnie i własną skórę?

Uśmiechnął się zadowolony z siebie, bo wiedział, że ma mnie w garści. Wahałem się i namyślałem. Myślałem głównie o Klaudii i naszym nie narodzonym dziecku – czyli o Tobie, Juliuszu – a nie o sobie samym. No, co najmniej w połowie myślałem o Tobie.

– Część skazanych można by zaszyć w niedźwiedzie albo wilcze skóry – powiedziałem w końcu z ociąganiem. – Wtedy psy, czując zapach zwierząt, rzucą się na nich. Ale, cesarzu, dajesz mi niewiele czasu na należyte zorganizowanie widowiska.

Wszyscy odetchnęli z ulgą i nikt już słowem nie wspominał o moich powiązaniach z chrześcijanami. Myślę, że Neron żartował i nigdy by nie zrealizował swoich gróźb. Mógłby jednak zarekwirować zwierzęta z bestiarium. Urzędnicy nie lubili kontrolować moich wydatków, ponieważ był to kapitał ruchomy.

W każdym bądź razie, niezależnie od tego, co by się ze mną stało, wiem, że Neron i tak wykorzystałby zwierzęta do swojego celu. Wciąż się nad tym zastanawiam. Odwołuję się do zdrowego rozsądku. Jaką korzyść przyniosłoby chrześcijanom albo mnie samemu, gdyby skrócono mnie o głowę?! Przypomnę też, że gdy wyrażałem zgodę na propozycje Nerona, nic nie wiedziałem o planach mego ojca.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Mój Syn, Juliusz»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Mój Syn, Juliusz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Mój Syn, Juliusz»

Обсуждение, отзывы о книге «Mój Syn, Juliusz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x