Andrzej Kijowski - Dziecko przez ptaka przyniesione
Здесь есть возможность читать онлайн «Andrzej Kijowski - Dziecko przez ptaka przyniesione» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: foreign_prose, foreign_antique, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Dziecko przez ptaka przyniesione
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:5 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 100
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Dziecko przez ptaka przyniesione: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dziecko przez ptaka przyniesione»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Dziecko przez ptaka przyniesione — читать онлайн ознакомительный отрывок
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dziecko przez ptaka przyniesione», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
A pan bez pożegnania odszedł i w pościg ruszył za chłopakiem – ja z nim. Pojechali my na Jędrzejów, Kielce, Końskie, Łódź – szlakiem ułanów, między pruskie armie, bo ich tam zagnano. I nie znaleźli… Guldenami sypał pan na prawo, lewo, na pocztach pytał i w komendach. Spod Łodzi my wracali z wojskiem, bo się akurat odwrót zaczął. Jesień była. Błota takie, że po osie zapadały koła. Aż nam zabrali konie do taborów, a my furgonem, za trenami pociągnęli w nasze strony. Blisko domu, w jakimś mieście małym, w Wolbromiu chyba czy w Olkuszu, patrzymy: siwe czaka, burki z baranimi kołnierzami, orły z blachy. Ot, i nasi. Pytamy: nigdy taki nie był w szwadronie, nie znają, chyba imię zmienił, jak to w zwyczaju wtedy było w tym wojsku, do którego każdy skądciś zbiegł. Imię – mówią – zmienił. Więc gdzie jest? Mógł, powiadają, zginąć. Nad Nidą, mówią, były jatki, nawet taki jeden młody, jakże mu było? Kmicic? Grom? Sokół czy Sęp, czy inny ptak? Szrapnelowy zegar głowę mu zdjął, gdy w bagnie chłopcu koń ugrzęznął…
Zagrała trąbka do wsiadania, zadzwonił bruk pod kopytami, a my zostali… Płakał pan, jak dziecko dał się poprowadzić, do domu wrócił jakby chory. W gniew nagły wpadł: palić kazał pamiątki wszystkie po paniczu Bolku. – Nie miałem – mówi – syna, nigdy nie żył, nie dała Panna czysta syna… Płakał i palił książki, papiery i ubrania… Piękny był chłopak, głowę miał złotą… Ech…
Wierzchem dłoni przetarł oczy i dokończył:
– Idź, paniczu, do swoich zabawek. Nie powiadaj nikomu, żem ci mówił. To niedawno było – lat temu tyle prawie, ile ty ich teraz masz.
Umilkł. Tupały konie, obrok chrupiąc, pachniała stajnia amoniakiem, sianem i skórą. Na dworze zapadł listopadowy, wczesny zmierzch, za murem policyjnych koszar zagrała trąbka. Do domu szedłem, postać nową witając w państwie mojej wyobraźni: wuja młodego z głową ściętą, którego miejsce w świecie żywych ja zająłem – czyj naprawdę syn? Czyjej miłości dziedzic prawy?
W domu spokój. Łóżeczko moje ciotki zasłały, rozprostowały kapkę zmiętą, żołnierze na swych półkach stali zastygli w marszu, w biegu, w cwale; pancerze, czaka i rynsztunki na swoich miejscach. Cisza, ciemno, w swej kancelarii dziadek śpi i o klientach śni.
W ściennym zegarze nieruchomym mój schowek miałem. Między wagami opadłymi tkwił zeszyt w czarną tekturę oprawiony, z czerwonym kartek brzegiem. Poznaję teraz pismo drobne – poznaję dłoń, która wklejała pocztówki kolorowe, ramki wokół kreśląc czerwone albo czarne – na radość lub żałobę. Poznaję starą ortografię sprzed ćwierci wieku, dzieje serca odczytuję z tych kart, które zapisywał trochę ode mnie starszy chłopiec. Ileż razy ten zeszyt oglądałem nocą w latarki elektrycznej świetle, gdym nie mógł albo nie chciał spać!…
Jest jakiś czar szczególny w historii, gdy się ją ujmie w zwięzły schemat, jak to uczynił ten chłopak, zanim nad Nidą w błotach padł. Jest to może czar uproszczenia, może dziecinny tryumf nad zawiłością rozwikłaną; radość taka, jaką sprawia małemu majsterkowi klucz przypadkowo przymierzony do drzwi zamkniętych – choćby donikąd prowadziły, aż dech zapiera, kiedy zamek zgrzytnie i skrzydło nieruchome drgnie, dostęp do strychu otwierając, składu rupieci, albo przejście tajemne w wysokim murze czy parkanie.
Ślusarka taka równie wdzięczna jest w sprawach ducha. Są wśród chłopców wielcy lingwiści, reformujący gramatykę, są prawnicy, którzy składają konstytucje państw tylko w tym celu utworzonych, teolodzy, którzy w zdaniach paru demaskują sekrety nieba, wynalazcy, z których każdy rozpoczyna od wzoru na nieskończony ruch, oraz bezwzględni urbaniści, którzy ogromne miasta w trzy dni burzą i we trzy stawiają potem w kształtach gwiazd, kół lub kwadratów; są dyktatorzy, którzy ludy całe przenoszą z jednego krańca świata w drugi, topią lodowce, zmieniają biegi rzek i morskich prądów, bogaczom biorą, biednym dają, opornych wyganiają precz – a srogi jest ich gniew, bo „wyciąć w pień” zbuntowane miasto, albo lud oporny w jasyr pognać to dla nich tyle, co muchę zgnieść palcami lub dropsa miętowego zgryźć. Ani czas, ani materia oporu im nie stawią wcale, bo chłopcy w rachuby ich nie biorą, gdy układają swoje plany. Świat w planach chłopców jak drut cynowy gnie się, łamie – i ku zniszczeniu biegnie pierwsza człowiecza myśl, zanim pozna miłość, a z nią sekret klęsk.
Chłopak w zeszycie opowiadał historię kraju. O tym, jak wzrastał, jak sąsiednie ziemie zgarniał i scalał, wygrywał wojny, królów i królowe dawał krajom innym. Aż osłabł, upadł, zniknął wreszcie – przykład jedyny w nowych czasach politycznego kidnaperstwa. Mówią jedni, że nadmiar go wolności zgubił, którą rozszerzał wraz z granicą, zamiast – wzorem innych państw – ciśnieniu zewnętrznemu wewnętrzny odpowiednik stworzyć (rzecz to znana, że państwo duże sroższym dla swoich jest więzieniem niżeli małe, a najsroższym takie, co słabym będąc sił nabiera). Inni mówią, że na odwrót, wolności mało było tutaj, bo jej dla wszystkich nie starczyło: od jej nadmiaru mniejszość spuchła, reszta zmarniała od jej braku, skamieniała i na dno całość pociągnęła. Anarchia – mówią – kraj zgubiła, bo król był tutaj najmniej wolny. Kłamstwo – odpowiadają drudzy – i potwarz nawet, bo naród pragnął władzy, prawa i ładu, lecz mądrych królów mu zabrakło i mężów stanu; dowód w tym, że gdy się taki zjawił przecie – posłuch znajdował i tłuszczę wnet przemieniał w rozumny i posłuszny lud. Spisek mocarstw młodych klęskę sprowadził na mocarstwo stare – nowe metody walki i rządzenia wzięły górę nad przestarzałą republiką, czy też – na odwrót – odmłodzoną w ostatnich latach swego życia, zjednoczoną na hasło z jakobińskich klubów, z ulic Paryża, z pól pod Valmy, z bezwładu przebudzoną nadejściem myśli nowej, groźnej dla despotycznych tronów, myśli, która z nierządnego ludu czyniła naród nowoczesny – młodą zatem, rewolucyjną republikę kładły do grobu siły stare, by na wiek cały odwlec klęskę własną – tak niektórzy sądzą. Lecz nic pewnego: może to prawo dziejów i wszelkiej działalności prawo, które żyć długo nie pozwala ustrojom i cywilizacjom, linię wzrastania załamało i sprowadziło do upadku – prawo przyrodzone wszelkiej energii, która w skupieniu jednym czas określony pozostaje, by ulec wkrótce rozproszeniu i skupić się na nowo w układzie innym… A może los, który tylko raz się spełnia w jednym istnieniu poszczególnym – a może Bóg, który do ludu swego mówi językiem przypowieści, swoich wyroków sekret zwierzył w historii kraju wybranego – czy wreszcie cykl kosmiczny odejścia i powrotu wypełnił się w naocznych dziejach, wcielając w polityczną formę mit uwiedzionej Prozerpiny? Pytań tyle i odpowiedzi w polskiej sprawie, ile polityk, filozofii religii, mistyk, literatur, ile myśli, uniesień oraz aberracji urodził dziewiętnasty wiek, a następnemu w spadku zlecił sprawę rozstrzygnąć. Pisali o tym Russo 25 25 Russo , właśc. Rousseau, Jean Jacques (1712–1778) – pisarz francuskojęzyczny z Genewy, filozof, wybitny przedstawiciel oświecenia, encyklopedysta; postulował powrót do natury, odrzucał zdobycze cywilizacji, w tym pojęcie własności prywatnej; swój model człowieka idealnego, dobrego, wychowywanego w naturze przedstawił w dziele z 1762: Emil, czyli o wychowaniu ; w innym dziele, pt. Umowa społeczna zawarł poglądy na demokratyczną wizję państwa, będącą fundamentem współczesnej myśli politycznej. [przypis edytorski]
, Mably 26 26 Mably, Gabriel Bonnot de (1709–1785) – fr. filozof i polityk; brat filozofa Étienne de Condillaca, autor m.in. dzieła o rządach i prawie w Polsce ( Du gouvernement et des lois en Pologne , 1781); pisał prace historyczno-polityczne o staroż. Grecji, Rzymie i współczesnej Francji oraz Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. [przypis edytorski]
, Fichte 27 27 Fichte, Johann Gottlieb (1762–1814) – niem. filozof idealistyczny, krytyczny następca myśli Kanta, twórca teorii wiedzy oraz nowego typu idealizmu subiektywnego, tzw. filozofii czynu. [przypis edytorski]
i Engels 28 28 Engels, Friedrich (1820–1895) – filozof i socjolog niem., ideolog socjalizmu, współpracownik Carla Marksa, jeden z twórców i przywódców zarówno I, jak i II Międzynarodówki, autor pojęcia materializmu dialektycznego ; napisał m.in. traktat Święta rodzina, czyli krytyka krytycznej krytyki (1844; z Marksem), Położenie klasy robotniczej w Anglii ( Die Lage der arbeitenden Klasse in England , 1845), Manifest komunistyczny ( Manifest der kommunistischen Partei , 1848; z Marksem). [przypis edytorski]
, poeta Hugo 29 29 Hugo, Victor Marie (1802–1885) – pisarz i polityk, czołowy przedstawiciel romantyzmu fr., członek Akademii Francuskiej; tworzył powieści (m.in. Katedra Marii Panny , Nędznicy ), poezję, dramaty ( Cromwell , Hernani ) oraz pisma polityczne. [przypis edytorski]
, heretyk Lamennais 30 30 Lamennais, Félicité Robert de (1782–1854) – pisarz i ideolog fr., początkowo zwolennik ultramontanizmu, później propagator odnowy kościoła; w 1841 r zerwał z kościołem katolickim; autor książki Słowa wieszcze . [przypis edytorski]
, Rosjanin Hercen 31 31 Hercen, Aleksandr Iwanowicz (1812–1870) – pisarz ros., myśliciel i działacz społeczno-polityczny, którego poglądy miały wpływ na ideologię ros. organizacji „Ziemla i Wola”, stworzył doktrynę socjalizmu rosyjskiego , który miał powstać z pominięciem fazy kapitalizmu; współpracował z Towarzystwem Demokratycznym Polskim na emigracji, gorąco popierał ruch rewolucyjny okresu Wiosny Ludów 1848–1849, a także powstanie styczniowe w Polsce (co spowodowało upadek wydawanego przez niego czasopisma „Kołokoł”, ponieważ członkowie emigracji ros. masowo wycofali się z abonamentu), autor książki autobiograficzno-wspomnieniowej Rzeczy minione i rozmyślania (1852–1868), stanowiącej zarazem zarys życia ideowego Rosji i Europy za jego życia. [przypis edytorski]
, Włoch Mazzini 32 32 Mazzini, Giuseppe (1805–1872) – włoski rewolucjonista, przywódca demokratyczno-republikańskiego nurtu risorgimento , walczył o wolność w antyaustriackiej partyzantce razem z Garibaldim, założył organizację Młode Włochy (1831) i Młoda Europa (1834), należał do masonerii. [przypis edytorski]
, pisali Spengler 33 33 Spengler, Oswald Arnold Gottfried (1880–1936) – niem. filozof kultury i historii; autor publikacji: Zmierzch zachodu ( Der Untergang des Abendlandes. Umrisse einer Morphologie der Weltgeschichte , 1922), Państwo. Problem klas społecznych, państwa i historii filozofii politycznej ( Der Staat. Das Problem der Stände, Staat und Geschichte Philosophie der Politik , 1924), Człowiek i technika. Filozofia życia ( Der Mensch und die Technik. Beitrag zu einer Philosophie des Lebens , 1931) i in. [przypis edytorski]
oraz Toynbee 34 34 Toynbee, Arnold Joseph (1889–1975) – ang. historiozof, autor Studium historii ( A Study of History , 12 tomów, wyd. w l. 1934–1961); klasyk dwudziestowiecznej historiozofii, jeden z najważniejszych teoretyków cywilizacji; profesor historii międzynarodowej. [przypis edytorski]
(między wierszami), Mircea Eliade 35 35 Eliade, Mircea (1907–1986) – rumuński historyk religii, religioznawca, indolog, filozof kultury, eseista, pisarz i dyplomata; autor m.in.: Traktatu o historii religii ( Traité d'histoire des religions , 1949), Obrazy i symbole. Szkice o symbolizmie magiczno-religijnym ( Images et symboles. Essais sur le symbolisme magico-religieux , 1952), Sacrum i profanum. O istocie religijności ( Le Sacré et le Profane , 1956), Inicjacja, obrzędy, stowarzyszenia tajemne. Narodziny mistyczne ( Initiation, rites, sociétés secrètes , 1959), Historia wierzeń i idei religijnych ( Histoire des croyances et des idées religieuses , t. I–III, wyd. 1976–1983) oraz wielu publikacji na temat jogi. [przypis edytorski]
(aluzyjnie), nie licząc już krajowych piór od Joachima Lelewela 36 36 Lelewel, Joachim (1786–1861) – historyk i polityk polski; wykładowca Akademii Wileńskiej, założyciel „Tygodnika Wileńskiego” (1815), członek Towarzystwa Królewskiego Przyjaciół Nauk w Warszawie (od 1829), zasiadał w kierowanej przez Adama Czartoryskiego Radzie Administracyjnej w powstaniu listopadowym (1830–1831), członek Rządu Narodowego Królestwa Polskiego, prezes Towarzystwa Patriotycznego, radykalnego odłamu obozu powstańczego; od 1831 r. działacz emigracyjny, numizmatyk. [przypis edytorski]
aż do Pawła Jasienicy 37 37 Jasienica, Paweł ; właśc. Leon Lech Beynar (1909–1970) – historyk polski, eseista, publicysta „Tygodnika Powszechnego”; autor m.in. Myśli o dawnej Polsce (1960) oraz cyklu esejów historycznych: Polska Piastów (1960), Polska Jagiellonów (1963), Rzeczpospolita Obojga Narodów (1967–1972). [przypis edytorski]
.
Интервал:
Закладка:
Похожие книги на «Dziecko przez ptaka przyniesione»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dziecko przez ptaka przyniesione» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Dziecko przez ptaka przyniesione» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.