Alfred Hitchcock - Tajemnica Srebrnego Pająka

Здесь есть возможность читать онлайн «Alfred Hitchcock - Tajemnica Srebrnego Pająka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Прочие приключения, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tajemnica Srebrnego Pająka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tajemnica Srebrnego Pająka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

‘Tajemnica srebrnego Pająka’- w tej części książki, bohaterowie dostają duże zlecenie. Wyruszają za granicę tylko po to, aby znaleźć srebrnego pająka (‘maskotkę rodu’). Ten pająk jest symbolem fikcyjnego, europejskiego księstwa zwanego Waranią. Jego wizerunek jest ukazany na wielu proporcach, odwzorowany na setkach flag, jest herbem księcia. Chłopcy po przybyciu zostają uwikłani w wiele dworskich intryg, tak splątanych, lepkich i mocnych jak pajęcza sieć, lecz dzięki wspólnej pracy, inteligencji Jupitera, sile Pete’a i bystrości Boba, po wielu przygodach udaje im się w końcu odnaleźć ‘maskotkę rodu’. Nie ma to jak dobra organizacja i współpraca.

Tajemnica Srebrnego Pająka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tajemnica Srebrnego Pająka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Bob spadł – powiedział. – Jest w szoku. Musimy go wciągnąć. W czwórkę damy radę. Chodźcie, do roboty.

Uchwycili luźny koniec liny i zaczęli ją ciągnąć z wysiłkiem. Węzły na linie okazały się przeszkodą. Każdy z nich trzeba było przeciskać nad parapetem okna. Ale Bob nie był ciężki i w niedługim czasie ukazała się w oknie jego głowa, potem ramiona. Znalazł oparcie dla rąk i sam się wciągnął do środka.

– Jestem – powiedział, otrząsając z siebie linę. – Chyba wszystko okay. To znaczy, głowa mnie boli, ale mogę się poruszać. Tylko nie mogę sobie przypomnieć, jak się dostałem na ten balkon.

– To teraz bez znaczenia – powiedziała Elena.

– Jestem okay – powtórzył Bob.

Pokój, w którym się znajdowali, był wilgotny, zakurzony i pozbawiony mebli. Rudi i Elena podeszli na palcach do drzwi, uchylili je lekko i wyjrzeli na korytarz.

– Na razie droga wolna – oznajmił Rudi.

– Musimy wam znaleźć kryjówkę. Jak myślisz, Elena? Zaprowadzić ich do piwnicy?

– Chcesz powiedzieć do lochów! – odparta Elena. – Nie, nie sądzę. Lina, którą zostawiliśmy, spowoduje, że gwardziści będą nas szukać w dolnej części pałacu. Będą pewni, że tam uciekli Jupiter, Bob i Pete. Popatrz.

Podeszła do okna i wskazała w dół. Na widocznym stąd skrawku dziedzińca poruszały się światełka.

– Już posłali gwardzistów na dziedziniec – mówiła. – Moim zdaniem powinniśmy iść do góry, na dach. Później, może jutro w nocy, postaramy się przemycić ich do lochów i poprzez kanały do miasta. Stamtąd będą mogli zbiec do ambasady amerykańskiej.

– Dobry pomysł – przyznał Rudi. – Idziemy na górę, chłopcy. Ta część pałacu nie jest zamieszkana i jeśli nasz wybieg się udał, nie będą jej przeszukiwać. Daj mi twoją chusteczkę, Jupe.

Wyjął z kieszonki marynarki Jupitera białą chusteczkę z monogramem “J.J.”

– Upuścimy ją później dla dalszego zmylenia tropu. A teraz, za mną. Elena, ty osłaniaj tyły.

Owinął linę wokół pasa i pierwszy wyszedł na korytarz. Szli szybko i cicho, nie oświetlonym korytarzem, potem schodami do położonej wyżej, ciemnej jak noc sali. Posługując się ręczną latarką Rudi odnalazł niewidoczne w ciemnościach drzwi. Otworzyły się z głośnym piskiem zawiasów, co przeraziło ich wszystkich. Ale hałas nie zaalarmował nikogo. Wyraźnie nikogo, oprócz nich, nie było na ostatnim piętrze pałacu.

Przemknęli się jak duchy przez drzwi i w górę po wąskich kamiennych stopniach. Tu, następne drzwi otwierały się na szeroki dach. Znaleźli się pod wygwieżdżonym niebem. Dach otoczony był kamiennym murem, pociętym w równych odstępach otworami.

– Przez te otwory wystrzeliwano strzały lub wylewano wrzący olej – wyjaśnił Rudi. – Dach służył też jako punkt obserwacyjny. Dlatego w każdym rogu wzniesiono wartownię. Chodźmy.

Przeszedł dach w poprzek, kierując się w stronę małej, kwadratowej budki z kamienia. Jej drewniane drzwi otworzyły się z pewnym oporem. W świetle latarki Rudiego ukazało się zakurzone wnętrze. Stały tam cztery drewniane ławy, dostatecznie szerokie, by służyć jako prycze. Wąskie okna nie były oszklone.

– Niegdyś w każdej z tych wieżyczek trzymano wartę – powiedział Rudi. – Ale te czasy dawno minęły. Przeczekacie tu bezpiecznie, póki po was nie wrócimy. Prawdopodobnie uda się nam to dopiero jutro wieczór.

Jupiter opadł na ławę.

– Cieszę się bardzo, że na dworze jest ciepło, tym niemniej chciałbym wiedzieć, o co właściwie chodzi.

– Chodzi o jakiś spisek – odpowiedziała Elena. – Mieliście zostać zaaresztowani za kradzież królewskiego srebrnego pająka i to miało być wykorzystane w taki sposób, by zmusić Djaro do ustąpienia z tronu. Tyle wiemy. Ale to oczywisty nonsens. Nawet gdybyście chcieli, nie moglibyście ukraść srebrnego pająka.

– Nie – powiedział Jupiter z namysłem – nie moglibyśmy. A jednak go mamy. Pokaż im, Bob.

Bob włożył rękę do kieszeni marynarki. Potem do drugiej. Coraz bardziej zaniepokojony przeszukał wszystkie kieszenie. W końcu powiedział zdławionym głosem:

– Przykro mi, Jupe, ale nie mam pająka. Musiałem go zgubić w całym tym zamieszaniu.

Rozdział 8. Utrata pamięci

– Miałeś srebrnego pająka i zgubiłeś go? – Rudi patrzył na Boba ze zgrozą.

– To straszne – powiedziała Elena. – Jak w ogóle doszło do tego?

Jupiter opowiedział, jak Djaro wyznał im, co stało się ze srebrnym pająkiem, a następnie zaprowadził ich do skarbca i pokazał imitację klejnotu. Powiedział też o podejrzeniach Djaro, że to książę Stefan zabrał prawdziwego pająka, by uniemożliwić koronację. Bob zaś opowiedział o znalezieniu autentyku wśród swych chusteczek.

– Zaczynam rozumieć, na czym polega ten spisek – wyszeptał Rudi. – Książę Stefan ukrył pająka w waszym pokoju, a następnie posłał do was gwardzistów. Zgodnie z planem mieli znaleźć pająka w waszym pokoju i was aresztować. Potem książę Stefan ogłosiłby, że ukradliście klejnot, a książę Djaro umożliwił wam to swą nierozwagą. Djaro zostałby okryty hańbą, was wydalono by z kraju i zerwano by wszelkie stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Książę Stefan rządziłby nadal jako regent. I w końcu, skoro Djaro byłby ciągle w niełasce, książę Stefan znalazłby jakiś pretekst, by przejąć i zatrzymać władzę. Co gorsza, może dalej realizować swój plan, bo srebrny pająk przepadł. Nawet jeśli zdołamy przerzucić was bezpiecznie do ambasady amerykańskiej, oskarży was o kradzież i ukrycie pająka.

Pete kręcił głową pełen wątpliwości.

– Wciąż nie rozumiem, dlaczego ten srebrny pająk jest tak ważny. Przypuśćmy, że zaginąłby w pożarze czy innej katastrofie, co wtedy?

– Wtedy – odpowiedziała Elena – cały kraj pogrążyłby się w żałobie, ale nikt nie mógłby obwinić księcia Djaro. Doprawdy trudno wytłumaczyć, czym jest dla nas pająk księcia Paula. To nie jest po prostu klejnot. To symbol. Uosabia wszystko, co najbardziej cenimy, a więc naszą wolność, niepodległość i pomyślność.

– Może jesteśmy zabobonni – dodał Rudi – ale z pająkiem łączy się legenda. W czasie swej koronacji książę Paul miał powiedzieć, że tak jak pająk uratował go i umożliwił danie wolności narodowi, tak my musimy dbać o bezpieczeństwo pająka. Jak długo będzie bezpieczny, tak długo w Waranii będzie panowała wolność i pomyślność. Być może wcale nie wypowiedział tych słów, ale każdy Warańczyk wierzy, że to miało miejsce. Utrata pająka stałaby się tragedią narodową. A jeśli uczyni się Djaro, nawet pośrednio, odpowiedzialnym za tę stratę, obywatele obrócą się przeciw niemu. Tak jak go teraz kochają, tak zaczną nim gardzić.

Rudi zamilkł i po dłuższej chwili ciągnął dalej:

– Jeśli nie zdołamy odzyskać dla księcia Djaro srebrnego pająka, książę Stefan zwycięży.

– Ojej, to fatalnie – jęknął Bob. – Czekajcie, pomóżcie mi jeszcze raz go poszukać, może się gdzieś zapodział.

Tym razem Pete i Jupiter przeszukali kieszenie Boba. Przewrócili każdą na lewą stronę, zajrzeli do mankietów spodni, ale cały czas zdawali sobie sprawę, że to beznadziejne. Bob nie miał pająka.

– Myśl, Bob! – mówił Jupiter nagląco. – Miałeś go w ręce. Co z nim zrobiłeś?

Bob zmarszczył czoło, natężając pamięć.

– Nie wiem. Ostatnia rzecz, jaką pamiętam, to walenie do drzwi i widok Rudiego, wchodzącego przez okno do pokoju. Potem pustka aż do momentu, gdy leżałem na balkonie i Rudi pochylał się nade mną.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tajemnica Srebrnego Pająka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tajemnica Srebrnego Pająka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Tajemnica Srebrnego Pająka»

Обсуждение, отзывы о книге «Tajemnica Srebrnego Pająka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x