Alfred Hitchcock - Tajemnica Srebrnego Pająka

Здесь есть возможность читать онлайн «Alfred Hitchcock - Tajemnica Srebrnego Pająka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Прочие приключения, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tajemnica Srebrnego Pająka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tajemnica Srebrnego Pająka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

‘Tajemnica srebrnego Pająka’- w tej części książki, bohaterowie dostają duże zlecenie. Wyruszają za granicę tylko po to, aby znaleźć srebrnego pająka (‘maskotkę rodu’). Ten pająk jest symbolem fikcyjnego, europejskiego księstwa zwanego Waranią. Jego wizerunek jest ukazany na wielu proporcach, odwzorowany na setkach flag, jest herbem księcia. Chłopcy po przybyciu zostają uwikłani w wiele dworskich intryg, tak splątanych, lepkich i mocnych jak pajęcza sieć, lecz dzięki wspólnej pracy, inteligencji Jupitera, sile Pete’a i bystrości Boba, po wielu przygodach udaje im się w końcu odnaleźć ‘maskotkę rodu’. Nie ma to jak dobra organizacja i współpraca.

Tajemnica Srebrnego Pająka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tajemnica Srebrnego Pająka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Kobieta: – Świetnie, ale co będzie jeśli książę Stefan nie zechce zaakceptować naszych planów?

Mężczyzna: – Jeśli chce się utrzymać przy władzy, będzie musiał. Za dużo na niego mamy. Och, mówię ci, Warania to słodka, soczysta gruszka. Trzeba ją tylko zerwać.

Kobieta: – Cii! Wracają.

Taśma zamilkła. Jupiter przesunął niedbałym ruchem aparat fotograficzny i nieznacznie zatrzymał taśmę, po czym ją przewinął.

– Rany – jęknął Pete – to fatalnie, tak jak się Bert Young obawiał. Nawet gorzej. Oni planują obrócenie tego kraju w raj dla przestępców,

– Musimy powiedzieć o tym Bertowi Youngowi! – wykrzyknął Bob. Jupiter zmarszczył czoło.

– Powinniśmy. Chciałbym odtworzyć mu całą taśmę, ale to trwałoby zbyt długo. Podamy mu tylko najistotniejsze szczegóły.

Wziął aparat i udając, że zmienia w nim rolkę filmu, wcisnął odpowiedni klawisz.

– Pierwszy się zgłasza – powiedział cicho. – Czy mnie odbierasz?

– Głośno i wyraźnie – dobiegł go głos Berta Younga. – Nowy obrót wypadków?

Jupiter opowiedział mu, jak mógł najkrócej, co zaszło.

– Fatalnie – powiedział Bert Young, gdy Jupe skończył. – Mężczyzna i kobieta, których opisałeś, to chyba Max Grogan, hazardzista z Nevady i jego żona. Są w Stanach członkami przestępczego gangu. Freddie i Roberto, o których mówili, to pewnie Freddie “Palec” McGraw i Roberto Roulette, obaj hazardziści na wielką skalę. Cała ta sprawa jest dużo poważniejsza, niż nam się w ogóle śniło. Nie mniej, nie więcej, tylko próba przejęcia Waranii przez oszustów. Przy pierwszej sposobności musicie ostrzec księcia Djaro. Jutro przyjdźcie do ambasady. Pałac może nie być już dla was bezpiecznym miejscem. Spróbujemy pomóc księciu, ale musimy czekać, aż on nas o to poprosi. Spisaliście się, jak dotąd, doskonale. Nic lepszego nie mogliśmy sobie wymarzyć. Ale od tej chwili bądźcie ostrożni!

Rozdział 6. Wstrząsające odkrycie

Przez, resztę popołudnia Trzej Detektywi zwiedzali miasto. Wstąpili do kilku osobliwych starych sklepów i zwiedzili interesujące muzeum. Małym spacerowym stateczkiem odbyli rejs po rzece. Od czasu do czasu Rudi informował ich, że nadal są śledzeni. Teraz jednakże chodzili za nimi agenci warańskiej tajnej służby, najęci przez księcia Stefana.

– Być może tylko się wami opiekują – mówił ponuro Rudi – ale w to wątpię. Chciałbym wiedzieć, skąd się to bierze.

Chłopcy także chcieliby znać powód tego zainteresowania. Nie widzieli żadnej przyczyny, dla której mieliby rozbudzić ciekawość księcia Stefana. Nic dotąd nie zdziałali, nic, co by mogło pomóc księciu Djaro.

Tu i ówdzie, na rogach ulic, zauważyli małe grupy muzykantów grających na różnych instrumentach.

– To bardowie – wyjaśnił Rudi. – Wszyscy są potomkami rodziny, która przed laty ukryła księcia Paula. Ja również do nich należę, choć mój ojciec był premierem, dopóki książę Stefan go nie usunął. Jesteśmy najbardziej wiernymi poddanymi księcia Djaro. Dzięki dekretowi księcia Paula, nie płacimy podatków.

Utworzyliśmy tajną partię, opozycyjną wobec księcia Stefana. Nazywa się Partią Bardów, w skrócie Bardowie. O jednym mogę was zapewnić – ludzie nie lubią księcia Stefana.

Ilekroć mijali grupę bardów, Rudi zwalniał, czekał aż jeden z muzykantów lekko skinie mu głową, po czym znowu ruszał prędzej.

– Ta gra jest dla dwóch osób – mruczał. – Obserwujemy tych, którzy nas obserwują. Zaopiekujemy się wami. Mamy swoich ludzi nawet w Książęcej Gwardii. Choć wiemy wiele, nie rozumiemy, dlaczego uznali was za tak godnych uwagi. Podejrzewamy, że szykuje się jakiś spisek, a spisek księcia Stefana wróży coś bardzo przykrego.

Chłopcy zaabsorbowani dalszym zwiedzaniem miasta, powoli zapomnieli o śledzących. Przejechali się na wspaniałej karuzeli w parku. Zjedli obiad w restauracji na świeżym powietrzu, gdzie specjalnością były dania z ryb rzecznych.

Wrócili wreszcie do pałacu zmęczeni, ale w dobrych nastrojach i pełni wrażeń. Na ich spotkanie wybiegł szambelan książęcy, mały, okrąglutki człowieczek, odziany w purpurową szatę.

– Dobry wieczór, młodzieńcy – przywitał ich. – Książę Djaro wyraża żal, że nie może się z wami dzisiaj zobaczyć, ale jutro zje z wami śniadanie. Zaprowadzę was teraz do waszego pokoju. Obawiam się, że sami nie zdołacie trafić.

Powiódł ich oszałamiającą liczbą schodów i korytarzy, mijając po drodze licznych lokai. Gdy tylko znaleźli się na miejscu, wybiegł, jakby czekało na niego pilne zajęcie.

Zamknęli masywne dębowe drzwi i rozejrzeli się wokół. Pokój sprzątnięto, łoże pościelono, a ich torby podróżne stały, gdzie je zostawili. Bob stwierdził, że wielka pajęczyna była wciąż na miejscu, w kącie u wezgłowia łóżka. Gdy podszedł, duży czarno-złoty pająk zbiegł z niej i ukrył się w szparze między podłogą a boazerią. Bob uśmiechnął się. Zdążył już przyjąć do wiadomości fakt, że w Waranii pająki są niemal święte. Doszedł do wniosku, że jeśli przyjrzeć im się z bliska, są nawet ładne.

– Nic nowego nie zaszło – powiedział Jupiter – ale myślę, że lepiej będzie skontaktować się z panem Youngiem. Może ma dla nas jakieś instrukcje. Pete, na wszelki wypadek zamknij drzwi na klucz.

Pete przekręcił klucz w zamku, a Jupe otworzył swój aparat fotograficzny i nacisnął klawisz.

– Pierwszy się zgłasza. Czy mnie odbierasz?

– Głośno i wyraźnie – napłynęła odpowiedź. – Coś nowego?

– Nic specjalnego – powiedział Jupiter. – Zwiedzaliśmy miasto przez resztę dnia i cały czas byliśmy śledzeni przez tajną służbę księcia Stefana.

– Niepokoicie go – powiedział Bert Young z namysłem. – Czy rozmawialiście już z księciem Djaro? Jak przyjął nowiny?

– Nie widzieliśmy się z nim. Książęcy szambelan powiedział nam, że Djaro nie może spotkać się dziś z nami. Dopiero jutro rano.

– Hm… – głęboki namysł Berta Younga był niemal dotykalny. – Zastanawiam się, czy aby nie celowo trzymają go z dala od was. Jest niezmiernie ważne, żebyście mu donieśli, co wiecie. A teraz wyjmij taśmę z aparatu i trzymaj przy sobie. Musicie mi ją przynieść tutaj, do ambasady. Wyjdźcie jutro niby na dalsze zwiedzanie i każcie kierowcy, żeby was tu przywiózł. Zaczyna się robić gorąco, rozumiecie?

– Tak, proszę pana – odpowiedział Jupiter.

– Pracujemy tu nad tym, jak pomóc Djaro. Książę Stefan ma ścisłą kontrolę nad radiem i telewizją, nie możemy więc tą drogą dotrzeć do społeczeństwa. Coś jednak wymyślimy. A wy od jutra jesteście zwolnieni z obowiązków.

– Tak, proszę pana – powiedział Jupiter.

– Skończone, wyłączam się.

Nacisnął klawisz i otworzył spód aparatu. Wyjął stamtąd maleńką szpulkę taśmy i podał Pete'owi.

– Masz, Pete, ty to noś. Nie dopuść, żeby ci to ktoś odebrał.

– Pewnie – Pete schował taśmę do wewnętrznej kieszeni.

Tymczasem Bob grzebał w szufladzie wielkiej komody, w poszukiwaniu chusteczki do nosa. Znalazł chusteczki tam, gdzie je położył, gdy jednak wyciągał jedną z nich, usłyszał cichutki brzęk. Zaciekawiony, zaczął obmacywać szufladę w poszukiwaniu źródła dźwięku. Pod chusteczkami wymacał coś twardego, jakby metal. Wydobył to, spojrzał i zaczął krzyczeć.

– Jupe! Pete! Patrzcie.

Obrócili się ku niemu zdziwieni.

– Pająk! – wykrztusił Pete. – Rzuć to!

– Jest nieszkodliwy – powiedział Jupiter. – To pająk księcia Paula. Połóż go na podłodze, Bob.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tajemnica Srebrnego Pająka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tajemnica Srebrnego Pająka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Tajemnica Srebrnego Pająka»

Обсуждение, отзывы о книге «Tajemnica Srebrnego Pająka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x