Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom I

Здесь есть возможность читать онлайн «Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom I» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Kraków, Год выпуска: 1999, Издательство: Znak, Жанр: История, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Boże Igrzysko. Tom I: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Boże Igrzysko. Tom I»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

"Божье игрище. История Польши" - Boże igrzysko. Historia Polski

Boże Igrzysko. Tom I — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Boże Igrzysko. Tom I», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Mapa 4 Państwo pierwszych Piastów wiek X i XI Historia polskiej prowincji - фото 10

Mapa 4. Państwo pierwszych Piastów (wiek X i XI)

Historia polskiej prowincji kościelnej, metropolii w Gnieźnie, jest pod wieloma względami prostsza niż historia państwa. Ustanowiona w 1000 r., trwała nieprzerwanie przez cały okres średniowiecza. Chrzest Mieszka I w X w. nie doprowadził bezpośrednio do utworzenia żadnej formalnej hierarchii kościelnej. Istniało jedno tylko biskupstwo misyjne w Poznaniu, z biskupem Jordanem. W 991, w akcie Dagome iudex, przechowywanym w archiwach papieskich, Mieszko I prosił, aby jego królestwo zostało powierzone bezpośredniej opiece papieża - zapewne po to, aby uniknąć ściślejszego patronatu któregoś z chrześcijańskich sąsiadów. W pięć lat później jego następcy przysłano misję z Rzymu, na czele której stał Wojciech (Adalbert) - skazany na wygnanie biskup praski. Wojciech był pełnym poświęcenia misjonarzem i po krótkim pobycie wśród Polan wyruszył z Gdańska do kraju pogańskich Prusów. Tam został w 997 r. haniebnie zamordowany. Jego zmasakrowane ciało Polanie wykupili „na wagę złota” i pochowali przed ołtarzem w Gnieźnie. Został pospiesznie kanonizowany i jako patron - św. Wojciech - stał się przedmiotem powszechnego w Polsce kultu. Był to odpowiedni moment na podjęcie działania. W tym samym roku, kiedy to oczekiwano końca świata, papież ponaglał cesarza Ottona III do podjęcia pielgrzymki do Gniezna i utworzenia tam metropolii. Otton III uczynił to w r. 1000, przyjmowany przez Bolesława Chrobrego z największym przepychem. Mianowano wówczas brata Wojciecha, Radzima (Gaudentiusa), pierwszym arcybiskupem oraz założono biskupstwa w Krakowie, we Wrocławiu i w Kołobrzegu dla Pomorzan. Po śmierci Bolesława Chrobrego całą strukturę młodej metropolii zniszczyło w latach 1035- 37 rozległe powstanie pogan, które wprawiło w zamęt zarówno państwo, jak i Kościół. Ale w ciągu następnych dziesięcioleci struktura ta została cierpliwie odbudowana i - po tym jedynym okresie zaburzeń - metropolia rozpoczęła swą nieprzerwaną karierę. W miarę jak w orbitę Polski wchodziły nowe prowincje, rozszerzała się sieć diecezji. Płock otrzymał własnego biskupa w r. 1075, Włocławek i Lubusz - w r. 1123/24, Pomorze Zachodnie (Wolin) - w r. 1140, Ruś Czerwona (początkowo w Haliczu, a następnie we Lwowie) - w r. 1367. Sieć parafii, ustanowiona w XII w., ulegała stałej konsolidacji. Ruch zakonny zapoczątkowany z chwilą założenia eremu w Międzyrzeczu w czasach Bolesława Chrobrego i ufundowania najprawdopodobniej przez Bolesława Szczodrego opactw benedyktyńskich w Tyńcu, Mogilnie i Lubinie, umocnił się wraz z przybyciem cystersów w w. XII i zakonów żebraczych w XIII w. Charakterystyka i powiązania Kościoła chrześcijańskiego w Polsce w pierwszych stuleciach nie były jednak proste. Apologeci katoliccy średniowiecza i epok późniejszych zawsze zwracali uwagę wyłącznie na zwierzchnictwo Rzymu i łaciński obrządek. Tymczasem Polanie przyjęli chrześcijaństwo z Czech; w tym kontekście nie należy zapominać, że aż do końca XI w. słowiańska liturgia tradycji Cyryla i Metodego współistniała na ziemiach czeskich z popieranym przez Niemców Kościołem łacińskim. Chociaż nie ma bezpośrednich dowodów na to, że chrzest władcy Wiślan z rąk Metodego wywarł jakikolwiek trwały wpływ na życie religijne na terenach położonych na północ od Karpat, nie ma wątpliwości, że znaczny procent słownictwa religijnego w języku polskim wywodzi się z form czeskich i słowiańskich, nie zaś niemieckich czy łacińskich. Takie słowa, jak „chrzest”, „kazanie”, „kościół”, „pacierz” czy „ksiądz”, dostarczają oczywistych przykładów. Zarówno Wojciech, jak i jego przyrodni brat Gaudenty byli członkami książęcego rodu Sławnikowiców, patronów słowiańskiego obrządku; można więc oczekiwać, że przenieśli oni te sympatie na teren Polski. [42] Patrz A. P. Vlasto, The Entry of the Slavs into Christendom, Cambridge 1970: The Western Slavs, s. 86-154; także H. Łowmiański, The Slavic Rite in Poland and St. Adalbert, Acta Poloniae Historica, XXIV (1972), s. 5-21, oraz K. Lanckorońska, Studies in Roman-Slavonic rite in Poland, Orientalia Christiana Analecta, Rzym 1961, s. 196. Na temat wczesnego okresu historii Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce, patrz J. Dowiat, Historia Kościoła katolickiego w Polsce do połowy XV wieku. Warszawa 1968. Stosunki między już ustanowioną instytucją Kościoła a rodzącym siępaństwem nie były łatwe. We wczesnych stadiach książęta piastowscy bardzo potrzebowali poparcia biskupów, czasem jednak ostro występowali przeciwko nim. W r. 1079 biskup krakowski Stanisław, który wielokrotnie piętnował okrutne postępowanie króla Bolesława II wobec poddanych i który podburzał możnych do buntu przeciwko władzy, został szybko skazany na śmierć i rozczłonkowanie. Męczeństwo tego polskiego Becketa przesądziło o powodzeniu powstania i zdecydowało o wygnaniu króla. Później, w okresie rozbicia dzielnicowego - duchowieństwo zwiększyło obszar swoich posiadłości i zdołało się uwolnić od pewnych form kontroli książęcej. W 1180 r. na synodzie w Łęczycy Kazimierz Sprawiedliwy, książę krakowski i sandomierski, zgodził się ograniczyć jurysdykcję swoich urzędników nad ludnością w dobrach kościelnych oraz zrzec się praw do majątku zmarłych biskupów. W XIII w., z inicjatywy arcybiskupa Henryka Kietlicza (1150-1219), rzecznika reform gregoriańskich, kapituły katedralne przejęły od księcia prawo mianowania biskupów. Wszystkie dobra kościelne objęto prawem kanonicznym, a duchowieństwo stało się stanem autonomicznym i uprzywilejowanym. Skłóceni ze sobą książęta nie mogli się temu przeciwstawić. Ich władzę polityczną skutecznie podkopał zjednoczony Kościół, który chętnie szermował groźbą ekskomuniki i obietnicą koronacji. Arcybiskup Jakub Świnka (zm. 1314) był jednym z kilku dostojników kościelnych, którzy dokonywali książęcych koronacji. Rodom książęcym nie pozostawało nic innego, jak tylko odwoływać się do Watykanu z pominięciem biskupów; przy okazji wyprodukowano całkiem przypadkowo bezprecedensową liczbę świętych. Była więc św. Jadwiga (1179-1243), żona Henryka Brodatego, księcia śląskiego, kanonizowana w r. 1267; św. Kinga (1234-92), córka Beli IV, króla węgierskiego, która żyła w czystości u boku swego męża Bolesława Wstydliwego, księcia krakowskiego; i bł. Salomea (zm. 1268), córka Leszka Białego. Były też święte zakonnice i zakonnicy - Bronisława, norbertanka, i św. Jacek, dominikanin. Nawet jeden z historyków, w osobie rozważnego biskupa Kadłubka, został wyniesiony na ołtarze jako błogosławiony. Najważniejsza jednak była bez wątpienia kanonizacja św. Stanisława w 1257 r. W jego rozczłonkowanym ciele widziano symbol rozbitego kraju; jego zaś cudowne ponowne zrośnięcie się uznano za przepowiednię ostatecznego zmartwychwstania Polski.

Status monarchii nigdy nie był jasno określony. Choć praktycznie rzecz biorąc, Piastowie byli niewątpliwie panami we własnym domu, ich stosunki z władcą Świętego Cesarstwa Rzymskiego oraz władcami innych sąsiednich krajów były przedmiotem stałych modyfikacji i kompromisów. W dokumentach łacińskich z XI i XII w. w odniesieniu do Piastów używano najczęściej tytułu Dux. Tłumaczony na angielski jako Duke i na niemiecki jako Herzog, tytuł ten w nieokreślony sposób implikuje pewien stopień subordynacji wobec dostojnika wyższego rangą w hierarchii feudalnej. Niemieccy historycy interpretowali go zazwyczaj jako oznakę stosunku zwierzchności władcy Świętego Cesarstwa Rzymskiego wobec Piastów. W gruncie rzeczy może słuszniej byłoby interpretować go jako odpowiednik „wodza” czy „dowódcy”. Gdy jednak na mocy testamentu Krzywoustego z 1138 r. królestwo zostało podzielone między jego synów, tytuł wybrany dla „księcia senioralnego”, który miał zatrzymać prowincję krakowską i sprawować zwierzchnictwo nad braćmi, nie brzmiał Dux, lecz Princeps. Tytuł Dux tłumaczy się na na ogół na polski jako „książę”, dla rozróżnienia między pozycją nie koronowanego księcia a pozycją króla (rex), przy czym słowo „król” jest zniekształconym imieniem Karol i pochodzi od imienia Karola Wielkiego. Koronacja nie była jednakże niezawodną oznaką statusu panującego. Gdy podczas uroczystości w Gnieźnie w 1000 r. Otto III włożył swoją własną koronę na głowę Bolesława Chrobrego, wyniósł go w ten sposób do godności patriciusa, czyli „członka starszyzny rzymskiej”, i ogłosił „bratem i pomocnikiem w Cesarstwie”. Niektórzy historycy widzą w tym akt łaski okazanej przez cesarza wasalowi; inni gest przyjaźni między równymi. Zgoda Ottona na formalną koronację Bolesława przez ćwierć wieku nie doczekała się realizacji z powodu nieprzejednanej postawy jego następcy, Henryka II. Stała się faktem, za sprawą cichej zgody papieża, w r. 1025 podczas bezkrólewia po śmierci Henryka. Od tego czasu koronacja i uznanie władców polskich bynajmniej nie następowały automatycznie. Szereg następców Chrobrego uznawał nadrzędną władzę cesarza. W r. 1033 podczas zjazdu w Merseburgu Mieszko II (990-1034) uznał zwierzchnictwo nowego cesarza niemieckiego Konrada II, czyniąc z Polski lenno cesarskie. Natomiast Kazimierz I Odnowiciel (1016-58), który odbudował państwo po buncie w 1037 r., nie był nigdy koronowany. Bolesław II Szczodry poszedł w ślady swego poprzednika i imiennika i, korzystając z kłopotów cesarza Henryka IV, koronował się na króla w 1076 r. Władysław Herman (1043-1102) nie był koronowany i uznał zwierzchnictwo cesarza. Jego starszy syn Zbigniew starał się pozyskać poparcie cesarza przeciwko swemu młodszemu bratu, Bolesławowi III Krzywoustemu. Ten ostatni zaś był łupieżczym wojownikiem i żadna ochrona nie była mu potrzebna. Nie zatroszczył się o to, aby się koronować, ale w 1135 r. drogą podbojów wymógł na cesarzu zwierzchność nad Pomorzem. W okresie rozbicia dzielnicowego, który miał teraz nastąpić, nie kończące się walki o tron krakowski uniemożliwiały koronacje królewskie. Od czasu do czasu - jak to miało miejsce w przypadku Bolesława Kędzierzawego (1120-73), księcia Mazowsza, który w r. 1157 złożył hołd cesarzowi Fryderykowi Barbarossie - odzywały się echa cesarskiego zwierzchnictwa. Po śmierci Henryka II Pobożnego (1191-1241) w bitwie pod Legnicą nastąpił ostateczny upadek koncepcji pryncypatu. Dopiero w 1320 r., kiedy Łokietek otrzymał zgodę papieża na wyniesienie do godności monarchy ponownie zjednoczonego królestwa, królestwo polskie, corona regni Poloniae , i tytuł królewski, rex Poloniae , rozpoczęły swą nieprzerwaną karierę. Na przestrzeni pierwszych stuleci akty hołdu i koronacji stanowiły broń w ręku książąt walczących o umocnienie swej niepewnej władzy. Same w sobie nie były jednak dokładną miarą władzy politycznej. Słabi władcy mogli się do nich odwołać, szukając ochrony i wsparcia, władcy silni zaś używali ich jako oznak swego powodzenia i niezależności lub też jako broni dyplomatycznej. Równie dobrze jednak można je było bezkarnie ignorować. Zwłaszcza we wczesnym okresie władcy cesarstwa niemieckiego woleli naturalnie myśleć, że należy się im posłuszeństwo Piastów - czy to w roli przyjaciół, czy też sprzymierzeńców lub wasali; mieli zaś po temu kilka wyraźnych precedensów, na których mogli się opierać. Sami Piastowie natomiast woleli oczywiście uważać się za władców niepodległego królestwa, którego związki z cesarstwem miały wyłącznie przelotne znaczenie. Oni także mieli własne precedensy. (Patrz Mapa 5).

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom I»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom I» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Boże Igrzysko. Tom I»

Обсуждение, отзывы о книге «Boże Igrzysko. Tom I» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x