Lisa Jackson - Szept

Здесь есть возможность читать онлайн «Lisa Jackson - Szept» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Szept: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Szept»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Hollandowie to jedna z najbogatszych i najbardziej szanowanych rodzin w Oregonie. Kiedy jednak ojciec pięknej Claire zaczyna ubiegać się o stanowisko gubernatora, na jaw wychodzi szokujący dramat sprzed lat.
Największym wrogiem Hollanda jest przystojny dziennikarz, który żywi tajemniczą nienawiść do całej rodziny. Ale to właśnie w jego objęciach musi się schronić Claire przed nadciągającym niebezpieczeństwem. I nie potrafi się oprzeć namiętności, która może ją ocalić… lub zgubić.

Szept — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Szept», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

A może nie?

Wpadła mu do głowy inna myśl, jeszcze straszniejsza niż ta poprzednia. Na początku odrzucił ją jako pobożne życzenia, ale im dłużej zastanawiał się nad tym, tym bardziej był skłonny uwierzyć, że to chyba jest realne.

Czy coś przemawia przeciwko tej możliwości? Przecież przed wyjazdem do wojska, tamtego ranka po śmierci Harleya, wielokrotnie kochał się Claire. Czas się zgadza. Idealnie. Czy to możliwe, że miał syna? Po plecach przebiegł mu dreszcz. Syn. Możliwe, że jest ojcem!

– Cholera. – Zerwał się i wyszedł na werandę. Jezioro już pociemniało i kilka gwiazd zaczęło migotać na fioletowym niebie. Dzieciak jest do niego podobny. Bardziej niż do Taggerta. Ale może tylko przemawia przez niego głupia męska duma? Wolałby myśleć, że to on jest ojcem syna Claire, niż że jest nim Harley Taggert. Ale dlaczego nazwała dzieciaka imieniem Taggerta? Harlan – to było drugie imię Seana.

Zacisnął palce na przeklętym dokumencie. Co Claire sobie myśli? Wciska dziecko facetowi, wiedząc, że jego ojcem jest ktoś inny? Kto? Któż to wie, czyim naprawdę synem jest Sean?

Tylko Claire.

Wcisnął kopię świadectwa urodzenia do przedniej kieszeni dżinsów i zarośniętą ścieżką poszedł w stronę jeziora. Wsiadł do łódki, włączył silnik, ale motor dwa razy warknął i zgasł. Kane zorientował się, że nie ma paliwa. Mógł przejechać dookoła, ale doszedł do wniosku, że potrzebuje czasu, żeby wszystko przemyśleć i nieco ochłonąć. Powoli rozpoczął bieg wokół jeziora. Piesza przeprawa na drugą stronę zajmie mu prawie godzinę, ale może do tego czasu rozjaśni mu się umysł i gniew przygaśnie.

Mając tylko blade światło księżyca za przewodnika, nieprzerwanie biegł przez skaliste i piaszczyste plaże, przez zagajniki i chaszcze. Trzymał miarowe tempo, ani na chwilę nie zapominając o celu. Skończył się czas kłamstw. Od tej pory interesuje go wyłącznie prawda, bez względu na to, jaka jest obrzydliwa i bolesna.

I bez względu na wszystko Claire wcześniej czy później wyzna mu prawdę. Już był spocony, gdy wreszcie zobaczył smugi światła z pierwszego piętra willi. Przeszedł obok stajni. Konie go wyczuły i zaczęły prychać, ale za chwilę wróciły do skubania paszy. Świadectwo urodzenia niemal wypaliło mu dziurę w kieszeni. Po trawniku doszedł do ścieżki prowadzącej do drzwi wejściowych, ale kiedy już się do nich zbliżał, dobiegły go jakieś głosy. Okrążył dom z boku, żeby dojść do tylnego tarasu, i zobaczył siostry – wszystkie trzy siedziały wokół stołu, na którym migotała samotna świeczka.

Już zamierzał krzyknąć coś na powitanie, ale uświadomił sobie, że jedna z kobiet cicho płacze. Stanął jak wryty. Żadna z nich jak do tej pory go nie zauważyła, bo było ciemno i zasłaniała go krawędź altanki. Nie było z nimi dzieci, więc przypuszczał, że są już w łóżkach, w swoich pokojach. Było już dobrze po północy.

– Jesteś pewna, że to był Hunter? – spytała Claire. Niczyj głos tak nie trafiał mu do serca, jak właśnie jej.

– Tak, tak. – Miranda pociągała nosem. – Jego ubrania i pierścień… – Szlochała, ale w końcu zapanowała nad sobą.

W głowie Kane’a wirowały myśli. Hunter? Hunter Riley?

– Więc nigdy nie wyjechał do Kanady? – Tym razem odezwała się Tessa.

– Chyba nie. Nie wiem. – Miranda już się opanowała.

Przez umysł Kane’a przewijały się dziesiątki pytań. Czyżby Hunter wrócił do miasteczka?

– Ktoś, kto go zabił, zrobił wszystko, żeby nigdy go nie znaleziono. Zabity? Riley nie żyje?

Kane stał jak kołek wbity w ziemię. Nie był w stanie nawet poruszyć palcem. I chociaż czuł się winny, podsłuchując, nie mógł przecież wtrącić się do prywatnej rozmowy ani też nie miał siły stamtąd odejść.

– Sądzisz, że ktoś go zamordował? – spytała Claire z niedowierzaniem w głosie.

– Oczywiście. Był zdrowy. Wprawdzie policja nie wie, w jaki sposób… zginął, ale został zakopany w lesie i nikt o tym nic nie wiedział… jak długo? Piętnaście? Nie, przez szesnaście lat.

– Jezu – mruknęła Tessa.

Claire westchnęła.

– Och, Randa, tak mi przykro.

– Jeden człowiek wie, co się stało. – Miranda mówiła silniejszym, pełnym przekonania głosem. – Weston Taggert mnie okłamał. Tego dnia, kiedy do niego poszłam, żeby zapytać o Huntera, powiedział mi, że Hunter się u niego zatrudnił i pracuje w Kanadzie w Taggert Industries. To było kłamstwo.

– Myślisz, że Weston go zabił? – spytała Tessa, zapalając papierosa. Ogień zapalniczki rozświetlił jej twarz. W jej oczach również lśniły łzy.

– W każdym razie on wie, kto to zrobił.

– To wszystko to jeden wielki kocioł. – Tessa posłała obłok dymu w górę i zapach tytoniu podrażnił nozdrza Kane’a. – Co możemy zrobić?

– Pójść na policję. – Claire była przekonana, że to odpowiednie rozwiązanie. Przez ażurową ścianę altanki zobaczył jej twarz, niewyraźną w słabym blasku świecy, ale wciąż piękną.

– Nie wiem, czy możemy to zrobić.

– Dlaczego nie? Słuchaj, Randa, mamy do czynienia z morderstwem. Z tego, co wiemy, dokonał go Weston.

– To jeszcze nic. – Kane w duchu przeklinał siebie, a mimo to wytężał słuch. – Jakiś przedmiot leżał niedaleko ciała.

– Co takiego? – spytała Tessa.

– Nóż. Już go wcześniej widziałam.

– Chcesz powiedzieć, że było to narzędzie zbrodni? – Tessa mocno zaciągnęła się papierosem, który błysnął czerwoną iskierką pośród nocy.

– Nie wiem. Ale to był nóż Jacka Songbirda. Ten, co to go nikt nie mógł znaleźć po jego śmierci.

– Więc myślisz, że to Jack zabił Huntera? – Płodny umysł Tessy wyciągał pochopne wnioski.

– Nie, nie. Hunter jeszcze żył, kiedy chowano Jacka, ale… ten ktoś, kto zabił Huntera, prawdopodobnie zabił także Jacka.

Oraz Harleya Taggerta. Kane miał tak mocno zaciśnięte zęby, że aż go to bolało. Co tu się, u licha, dzieje? Powinien przypaść do sióstr i zażądać od nich prawdy, ale nie mógł wdzierać się z butami w ich prywatność, zwłaszcza że były pogrążone w smutku.

Claire wyciągnęła rękę i dotknęła ramienia Mirandy, która zawsze była najtwardsza z nich wszystkich, a teraz jakby skruszała. Z jej gardła dobywał się cichy szloch głębokiej rozpaczy.

– Kochałam go. – Randa pokręciła głową. – Bardziej niż myślałam, że potrafię kochać.

– Wiem – szepnęła Claire.

– Miłość to przekleństwo. – Tessa wypuściła w powietrze smugę dymu i zgasiła niedopałek w popielniczce.

– Czasami – zgodziła się Claire. Wzięła głęboki, rozedrgany wdech. – Przy okazji tego śledztwa znów wszystko rozgrzebią. Wiesz, sprawy Harleya Taggerta, Jacka i Huntera.

Tessa prychnęła.

– Kane Moran i Denver Styles już się o to zatroszczyli. Boże, Moran potrafi tak zaleźć za skórę, a Styles! Ten typ przyprawia mnie o gęsią skórkę. Nigdy nie wiadomo, co naprawdę myśli.

– A mnie przyprawia o dreszcz Weston Taggert – wyznała Claire.

– Amen. – Miranda zamknęła oczy i oparła plecy o krzesło.

– Dobra, słuchajcie. Wszystko, co się wydarzyło tamtej nocy, wyjdzie na jaw. I nie tylko Kane, Denver Styles czy tata będą tym zainteresowani – oświadczyła Claire.

– Ona ma rację – potwierdziła Miranda przygaszonym głosem. – Ludzie zaczną się zastanawiać.

– A Ruby i Hank Songbirdowie narobią rabanu o ten nóż Jacka. Reporterzy z całego kraju, rywale ojca w wyborach, a nawet tutejsi, którzy pamiętają tamtą noc, zaczną o wszystko wypytywać, węszyć. Odkryją prawdę.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Szept»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Szept» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Szept»

Обсуждение, отзывы о книге «Szept» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x