Rebecca Winters - Zaproszenie do raju

Здесь есть возможность читать онлайн «Rebecca Winters - Zaproszenie do raju» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zaproszenie do raju: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zaproszenie do raju»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Na wieść o poważnym wypadku byłego męża, Terri niezwłocznie wyrusza w podróż do szpitala w Ekwadorze. Na miejscu okazuje się, że zaszła pomyłka i pacjentem jest Ben Herrich, szef potężnej międzynarodowej firmy. Po dojściu do zdrowia Ben proponuje Terri posadę asystentki na zbudowanym przez siebie statku-mieście, a wkrótce prosi ją o rękę. Choć zastrzega się, że w tym związku nie będzie miejsca na miłość, Terri przyjmuje jego oświadczyny.

Zaproszenie do raju — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zaproszenie do raju», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Biedny Ray. Zostawiła całe biuro na jego głowie. Będzie uszczęśliwiony jej powrotem.

Po wyjściu ze szpitala wzięła taksówkę i pojechała do hotelu. Od razu zadzwoniła do kapitana Ortiza, ale mogła tylko zostawić wiadomość na sekretarce. Powiedziała, kim jest nieznajomy w szpitalu i zdała krótką relację z wizyty w domu Richarda. Poprosiła, by kapitan zadzwonił do niej, jak tylko dowie się czegoś o jej byłym mężu.

Jeszcze zanim położyła się spać, zadzwoniła do Beth. Opowiedziała siostrze o wszystkim, z wyjątkiem uczuć, jakie wzbudził w niej Ben Herrick.

Powiedziała jeszcze, że za niecałą dobę będzie w domu i odłożyła słuchawkę.

Aby nie myśleć o Benie, zaczęła czytać książkę. Nie mogła jednak skoncentrować się na treści. Włączyła telewizor.

Pomogło.

O ósmej trzydzieści następnego ranka obudził ją dźwięk telefonu. Przetarła oczy i sięgnęła po słuchawkę.

– Pani Jeppson? Mówi kapitan Ortiz.

Terri usiadła na łóżku.

– Tak, kapitanie?

– Dziękuję za wiadomość na temat pana Herricka. To bardzo ważny człowiek. Gdyby informacja o jego zaginięciu trafiła do prasy, mielibyśmy spore zamieszanie. – Terri sama się tego domyśliła. – Zaoszczędziła nam pani sporo pracy. A teraz przejdźmy do interesów. Rozmawiała już pani ze swoim byłym mężem?

– Nie, ale jak już panu powiedziałam, pan Heniek dał mi do zrozumienia, że Richarda nie ma w szpitalu. Czuję się spokojniejsza. Rano wybieram się do jego pracy. Jeśli go tam nie znajdę, czy mógłby pan dać mi jednego ze swoich ludzi, by pojechał ze mną jeszcze raz do jego mieszkania? Potrzebuję tłumacza, który pomoże mi porozumieć się z tą kobietą. Mam wrażenie, że ona wie, gdzie go znaleźć.

– Jeśli to będzie konieczne, zawiozę tam panią osobiście, obiecuję.

– Bardzo dziękuję za życzliwość i okazaną pomoc. Będziemy w kontakcie.

Terri zjadła obfite śniadanie i wyruszyła do biura Bena Herricka. W recepcji zastała tę samą dziewczynę, co poprzednio. Kiedy wyjaśniła jej, o co chodzi, recepcjonistka potrząsnęła głową.

– To daleko stąd, a poza tym trudno tam trafić, jeśli nie zna się okolicy. Mogę zadzwonić i dowiedzieć się, czy stawił się dziś rano w pracy. Jeśli tak, dam pani namiary. Proszę chwilę zaczekać.

Terri skinęła głową.

Czekając, zastanawiała się, czy pan Heniek ma dzisiaj mnóstwo gości.

Próbowała sobie wyobrazić, jak wygląda. Może lepiej, że nie wiedziała. Może powinien pozostać dla niej człowiekiem bez twarzy.

Bez twarzy, ale za to z parą najwspanialszych szarych oczu, jakie widziała w życiu.

– Pani Jeppson?

Terri spojrzała na recepcjonistkę, której sroga mina nie oznaczała dobrych wieści.

– Pani mąż od trzech dni nie zjawił się w pracy. Podobno ostatnio były z nim jakieś problemy, więc może już całkiem zrezygnował.

Terri nie czuła się zaskoczona. To było bardzo w stylu Richarda.

– Dziękuję, że zadała sobie pani tyle trudu. Czy mogłabym prosić o jeszcze jedną drobną przysługę?

Podała recepcjonistce numer kapitana Ortiza, prosząc, żeby ją z nim połączyła. Umówili się przed biurem Herricka. Kapitan Ortiz miał zawieźć ją do domu Richarda.

Niecałą godzinę później zaparkowali przed budynkiem, w którym Terri była poprzedniego dnia.

– Niech pani tu poczeka. Pójdę najpierw sam. Jeśli wszystko będzie OK, wrócę po panią.

– Dobrze.

Minął kwadrans, zanim ujrzała go wracającego do samochodu. Usiadł za kierownicą i spojrzał w jej stronę.

– Pani byłego męża nie ma w domu. Kobieta, z którą rozmawiałem, nazywa się Juanita Rosario. Twierdzi, że mieszka z nim od dziesięciu miesięcy, co może, ale nie musi, być prawdą. Podobno poznali się wkrótce po tym, jak zaczął pracować w firmie Herricka. Powiedziała, że cztery dni temu wyszedł do pracy i od tej pory go nie widziała. Na początku nie była zaniepokojona. Zdarzało się już, że wychodził gdzieś z przyjaciółmi i nie wracał na noc. Nigdy jednak nie znikał na tak długo. Kiedy wczoraj zapukała pani do niej, przestraszyła się, że jest pani jego żoną. Powiedział jej, że starał się o rozwód, ale że pani nie wyrażała zgody.

Terri potrząsnęła głową. Richard nic się nie zmienił. Kłamstwa, kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa. Byle tylko osiągnąć to, na czym mu w danej chwili zależało.

– Powiedziałem jej, że jest pani jego byłą żoną i że rozwiedliście się rok temu. Wtedy się rozpłakała. Obawia się, że mógł odejść z inną kobietą. Wierzy, że wróci, bo bardzo czeka na dziecko, które ma się urodzić za miesiąc.

– Mam nadzieję, że biedaczka się nie myli – mruknęła Terri. – Niestety, Richard ma ten przykry zwyczaj, że znika, kiedy jest najbardziej potrzebny. Jak ta kobieta daje sobie radę?

– Do tej pory on się nią zajmował.

Terri jęknęła.

– Ma jakąś rodzinę, która zatroszczyłaby się o nią, gdyby Richard naprawdę ją opuścił?

– Nie. Pochodzi z rozbitej rodziny i chyba nie bardzo może liczyć na wsparcie kogoś bliskiego.

– W takim razie musimy odnaleźć Richarda. Ta kobieta go potrzebuje.

Mężczyzna popatrzył uważnie.

– W tej chwili osobą, która najwięcej wie o pani byłym mężu, jest pan Heniek.

– Chyba ma pan rację. Jeśli podrzuci mnie pan do szpitala, postaram się czegoś dowiedzieć.

– Dobrze. Ja w tym czasie wyślę moich ludzi w teren. Może ktoś będzie coś wiedział.

– Chciałabym na chwilę zobaczyć się z Juanitą. – Terri sięgnęła po portmonetkę. – Zaraz wrócę.

Kapitan popatrzył na nią, jakby chciał coś powiedzieć, ale zrezygnował.

Terri wysiadła z samochodu i przeszła obok bawiących się na schodach dzieci. Miała przy sobie tylko sto dolarów, ale nawet taka suma zapewne okaże się przydatna.

Tym razem, kiedy zapukała, drzwi otworzyły się szerzej.

– Juanita?

Sil - Teraz w głosie kobiety pobrzmiewała nie tylko złość, ale również ból.

Captain Ortiz dice que Richard no esta aqui ahora. - Terri nie miała wątpliwości, że robi błędy, ale musiała się jakoś porozumieć.

Kobieta spojrzała na nią.

Tengo dinero para usted. - Wyciągnęła rękę z pieniędzmi. Juanita nie poruszyła się.

Porfavor.

Por que?

Dlaczego? Ponieważ dokładnie wiedziała, jak to jest być opuszczoną w takim momencie. Może jeśli powie, że dla dziecka…

Es necessaario para el nino, verdad?

Juanita zagryzła wargi. Miała swoją dumę. Nie powinna tego robić, ale skoro Richard nie wraca…

Terri nie wiedziała, jak powiedzieć to po hiszpańsku, dokończyła więc po angielsku.

– Na wypadek, gdybyś zmieniła zdanie, zostawię pieniądze tutaj…

Położyła pieniądze na wycieraczce i odeszła, nie oglądając się za siebie.

Samochód kapitana miał włączony silnik. Odjechali w milczeniu. Dopiero po kilkunastu minutach policjant odezwał się.

– Jest pani dobrym człowiekiem, ale obawiam się, że danie jej pieniędzy było błędem.

– Gdybym była na jej miejscu, oczekiwałabym pomocy. Przynajmniej przez kilka dni będzie miała co jeść. Mam nadzieję, że do tego czasu znajdziemy Richarda.

– Ja też – odparł, choć z tonu jego głosu domyśliła się, że bardzo w to wątpi.

Rozdział 3

Kiedy Terri weszła do pokoju Bena, poczuła zapach kwiatów. Bez wątpienia wszyscy już wiedzieli, z kim mają do czynienia. Szpitalny pokój zmienił się nie do poznania.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zaproszenie do raju»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zaproszenie do raju» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Zaproszenie do raju»

Обсуждение, отзывы о книге «Zaproszenie do raju» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x