Margit Sandemo - Fatalna Miłość

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Fatalna Miłość» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Fatalna Miłość: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Fatalna Miłość»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Grethe i Eryk Moe nie darzyli sympatią Lilly Bakkelund, pielęgniarki, która opiekowała się ich owdowiałym ojcem po tym, jak przeszedł zawał. Kiedy na domiar złego okazało się, że Lilly zamierza zostać ich macochą, poprzysięgli jej straszliwą zemstę. Nie przypuszczali jednak, że po kilku latach ich dziecinne pomysły wykorzysta bezwzględny morderca…

Fatalna Miłość — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Fatalna Miłość», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

4. Poderwać kapitana Moe (Inger).

Grim powiódł zdumionym wzrokiem po obecnych.

– To chyba jakiś niesmaczny żart?

W tym momencie do rozmowy wtrąciła się Inger:

– Poznajesz, Grim?

Chłopak wziął ode mnie stłamszony paseczek i przyjrzał mu się uważnie.

– Czy to przypadkiem nie twój charakter pisma? – spytałam, zwracając się do Arnsteina.

– No właśnie – potwierdził ponuro starszy z braci.

Spojrzałam ze zdziwieniem na Inger, ale ona milczała. Myślałam, że wie, kto przysłał jej ten list.

– To jeszcze nie wszystko! – zakomunikowała, wręczając mi kolejną kopertę.

Adresatem był tym razem Terje. Również i w tej kopercie na samym dnie leżał cieniutki, zniszczony paseczek Niespodziewanie ogarnęło mnie wzruszenie, gdy z trudem odczytywałam wypisane ręką piętnastolatka kulfoniaste litery.

5. Alrauna (Terje. Kompletny idiotyzm!).

Rozejrzałam się wokół rozbawiona.

– Kto z was wpadł na ten genialny pomysł? Doprawdy, mnie nie przyszłoby do głowy wygrzebywać te prastare karteluszki z cuchnącego szałasu i w dodatku wysyłać je pocztą!

– Przeczytaj kolejną. Może wtedy przestaniesz się śmiać – odezwał się poważnym głosem Terje, któremu żart tajemniczego nadawcy wyraźnie nie przypadł do gustu.

Następny fragment należał do Arnsteina.

3. Podać truciznę, która wywołuje długie cierpienie (Arnstein.)

Oprócz tego na karteczce widniała dopisana innym tuszem cyfra dwieście siedem.

– Dwieście siedem? – zapytał zdumiony Grim. – Przecież to numer pokoju, w którym leżała Kari w czasie pobytu w szpitalu!

– To mnie właśnie zastanowiło – wtrącił lensmann i podniósł się ciężko ze swojego miejsca. – Sami chyba widzicie, że te wasze głupie żarty nabierają naprawdę nieprzyjemnego sensu.

Zaniemówiłam. Grim, który otrząsnął się pierwszy, zapytał:

– List do Arnsteina wyraźnie nawiązuje do próby zamordowania Kari, z kolei karteczka do Inger zdradza jej związek z kapitanem Moe. Jaką rolę odgrywa w całej tej sprawie paseczek przysłany Terjemu? Cóż on może zrobić z alrauną? Przecież to tylko zabobony. Nic z tego nie rozumiem.

– Rzeczywiście. Zastanawialiśmy się nad tym kilka ładnych godzin, ale nic sensownego nie przyszło nam do głowy.

– A co z pozostałą czwórką? My też mieliśmy niezłe pomysły – powiedział Erik, usiłując obrócić wszystko w żart. – Dlaczego my nic nie dostaliśmy?

– To się nie trzyma kupy – dodał Arnstein. – Skąd się w ogóle wzięła ta lista?

– Prawdopodobnie aż do dziś leżała w szałasie – wtrącił Magnussen. – W tej sytuacji muszę się dowiedzieć, kto wiedział o kryjówce i o samej liście.

– Cała nasza szóstka – odparła bez namysłu Inger. – No i naturalnie Grethe.

– Na pewno nikt z was nie opowiadał o niej komuś obcemu?

Zapadło głębokie milczenie.

– Jeśli tak, to któreś z was nieźle się zabawia kosztem pozostałych – powiedział lensmann z przyganą w głosie.

Nastrój wesołości dawno mnie opuścił. Miny kolegów zdradzały, że również im wcale nie jest do śmiechu. Terje wpatrywał się w czubek swojego buta, którym zataczał po dywanie niewielkie kręgi. Inger marszczyła w zdenerwowaniu czoło, Arnstein utkwił wzrok w kominku, jakby stamtąd spodziewał się wybawienia. Za plecami słyszałam wyraźnie niespokojny oddech Grima.

Wreszcie Erik przerwał milczenie.

– Słuchajcie! Przecież o naszej liście wiedział Oskar! – wypalił. – Przypomnijcie sobie, że ostatniego wieczoru skradał się koło szałasu i podsłuchiwał, o czym rozmawiamy. To Grim przyłapał go na gorącym uczynku. Potem Oskar usiłował jeszcze wyrwać Arnsteinowi listę.

– To prawda – odparła z wyraźną ulgą Inger. – Uratował nas Terje, który bez namysłu połknął całą kartkę.

Terje nie mógł powstrzymać się od śmiechu.

– Potem, gdy już przepędziliśmy Oskara, Arnstein przepisał listę jeszcze raz.

– No dobrze, ale to dowodzi, że Oskar nie mógł jednak wiedzieć o drugiej liście – zauważyłam.

Jakoś nie wyobrażałam sobie Oskara w roli przestępcy, Polubiłam go. Przysyłał mi ciepłe kartki z życzeniami powrotu do zdrowia, zapraszał na wycieczkę samochodem.

– Ależ, Kari – wtrąciła się Inger. – Czy uważasz go za idiotę? Na pewno nie odmówił sobie szczegółowego przeszukania szałasu po naszym wyjściu. Jestem pewna, że potem zdradził wszystko całej swojej rodzince. Dam sobie rękę uciąć, że Olsenowie i Lilly wiedzieli o naszych makabrycznych pomysłach.

Odetchnęliśmy z ulgą.

W tej chwili odezwał się lensmann.

– Dobrze się składa, Kari, że tu przyszłaś – rzekł, zwracając się do mnie. – Pojawiło się kilka nowych faktów związanych z twoją osobą, chciałbym je z tobą omówić. Może uda się nam znaleźć w tym domu jakiś dyskretny kącik? Arnstein, chętnie skorzystamy z twojego pokoju, co ty na to? Zajmie nam to najwyżej pół godziny. O ile znam Terjego, w jego królestwie panuje niewyobrażalny bałagan.

Od razu dało się zauważyć, że Arnstein mieszka w swoim pokoju od wielu lat. Półki uginały się pod ciężarem książek, w większości były to powieści o Dzikim Zachodzie. Na ścianach wisiały plakaty z samochodami, transatlantykami i samolotami. Wysłużona szafa na ubranie wielokrotnie zastępowała tarczę w grze w lotki.

Terje, któremu wuj pozwolił uczestniczyć w rozmowie zagadnął mnie żartobliwie:

– Kari, z ciebie to twarda sztuka. Niełatwo cię sprzątnąć. Następnym razem chyba użyję siekiery. No, co robisz taką zdziwioną minę? Dobrze wiem, że mnie podejrzewasz. Bo kogóż by, jak nie bratanka lensmanna i do tego jego prawą rękę? W kryminałach takie osoby, są głównymi podejrzanymi…

– Terje, to nie jest temat do żartów – powiedział karcącym tonem Magnussen. – Nie zapominaj, że mamy tutaj do spełnienia poważne zadanie.

– Ma się rozumieć, wuju – odparł Terje, po czym puścił do mnie porozumiewawczo oko.

– A tak na marginesie, to wcale nie jesteś moją prawą ręką. Nie przyrównałbym cię nawet do najmniejszego palca u nogi. Już bardziej przypominasz mi odcisk na tym palcu. No, dosyć tych jałowych dyskusji. Kari, drogie dziecko, to wszystko przestaje mi się podobać.

– Co pan ma na myśli, panie Magnussen?

– Twoje relacje z miejsca kolizji są nieścisłe.

Nadal nie mogłam pojąć, do czego zmierza lensmann.

– Jak to?

Magnussen pochylił się w moim kierunku i zaczaj spokojnie wyjaśniać:

– Posłuchaj uważnie. Na samym początku dowiedziałem się od bratanka, że koniecznie chcesz mnie widzieć i żądać obdukcji zwłok kapitana. Pomyślałem: „Głupie, rozhisteryzowane dziewczynisko”. Następnie znalazłaś się w szpitalu z poważnymi obrażeniami ciała. Wtedy rozzłościłem się na dobre. Skoro dziewczyna nie umie jeździć na rowerze, nie powinna na niego wsiadać. Gdy odzyskałaś przytomność, zeznałaś, że potrącił cię samochód. W tej sytuacji moim obowiązkiem było odszukanie sprawcy. Niestety, dotąd mi się to nie udało, więc sprawa prawdopodobnie zostanie umorzona. Choć leży mi na sercu twoje dobro, nie mogę raczej nic więcej zrobić. Chyba że znalazłby się ów winowajca, który cię potrącił. Ale wciąż pewne fakty nie zgadzają się w czasie. W dodatku ktoś usiłuje cię otruć, a dzisiaj jeszcze te trzy anonimy…

– Nadal nie wiem, o co panu chodzi – powiedziałam spokojnie.

– Jak wiesz, diabeł tkwi w szczegółach – stwierdził Magnussen. – Chciałbym jeszcze raz prześledzić wydarzenia tamtego kwietniowego popołudnia. Po pierwsze: czy jesteś całkowicie pewna, że od państwa Moe pobiegłaś prosto do domu, a zaraz potem wsiadłaś na rower i wyruszyłaś do mnie?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Fatalna Miłość»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Fatalna Miłość» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Skarga Wiatru
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Fatalna Miłość»

Обсуждение, отзывы о книге «Fatalna Miłość» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x