Margit Sandemo - Złoty Ptak

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Złoty Ptak» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Złoty Ptak: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Złoty Ptak»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Helle była samotną dziewczyną. Nie miała rodziny ani przyjaciół, ale nie miała też wrogów, i dlatego kiedy próbowano ją zabić, nikt nie był w stanie odgadnąć motywów działania zbrodniarza. Nikt też nie przypuszczał – a już najmniej sama Helle – że ów nieudany zamach całkiem odmieni jej życie…

Złoty Ptak — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Złoty Ptak», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Co pan mówi? – zdumiał się policjant, prostując się na krześle. – Czy Bernland wtedy tutaj był?

– Tak, u mojej sekretarki za tą ścianą…

Część pokoju została oddzielona dodatkową ścianką. Lund wstał i zajrzał za przepierzenie. Nikogo teraz w pomieszczeniu nie było, stało tam biurko, a wzdłuż ścian mnóstwo szaf z dokumentami. Bernland mógł spokojnie przysłuchiwać się stąd rozmowie między Christianem a dyrektorem, nie będąc zauważony.

– To wiele wyjaśnia w naszej sprawie – rzekł Lund, wracając na miejsce. – Czy mogę osobiście porozmawiać z Bernlandem? Jest teraz w pracy?

– Nie. Zrezygnował jakiś czas temu. Tuż po wizycie tego młodego szlachcica. Odniósł wielki sukces dzięki wątpliwej jakości książce wydanej w Szwecji i teraz zamierza całkowicie poświęcić się pisarstwu.

– Czy czytał pan tę książkę?

– Tak.

Lund zaczerpnął powietrza.

– Czy zaryzykowałby pan twierdzenie, że została napisana przez dwie osoby?

Dyrektor wyjrzał przez okno.

– To zdumiewający utwór – rzekł po chwili. – Czytałem wcześniej kilka prób Bernlanda, które zresztą odrzuciłem. W tej powieści w najwyższym stopniu zaskoczył mnie niezwykle trafny i pełen wyczucia portret postaci kobiecej. Natomiast mniej zdziwiły mnie sceny pornograficzne, które prawdopodobnie włączył, by książka się lepiej sprzedawała.

– Włączył, tak! – przytaknął policjant. – A więc mamy tu do czynienia z dwoma zupełnie odmiennymi stylami?

– Chyba tak… Ale do czego pan zmierza?

– Helle Strøm napisała piękną powieść kobiecą. Nadała jej tytuł „Tęsknota”. Wysłała ją do pańskiego wydawnictwa i z niecierpliwością czekała na odpowiedź. Tymczasem rękopis wpadł w ręce Bernlanda. Ów redaktor dołączył od siebie fragmenty pornograficzne niszcząc całą pracę autorki, i wydał książkę pod własnym nazwiskiem. Helle przeżywa teraz głębokie załamanie nerwowe.

Dyrektor gwizdnął cicho.

– To dlatego wydał książkę w Szwecji. Ale, na Boga, to przecież wielki skandal!

– Tak, a najgorsze jest to, że zdobył wszystko, co dziewczyna do tej pory napisała. Wszystkie szkice, notatki plus dwa wcześniejsze rękopisy i jeden nowy, ukończony wczoraj.

– No tak. Słyszałem, że wkrótce ma się ukazać w Szwecji jego nowa powieść.

Lund jęknął.

– Z pewnością jeden ze starszych utworów Helle, który po swojemu przerobił. Proszę sobie wyobrazić, że trzymał dziewczynę w całkowitej izolacji, w mieszkaniu swojej ciotki. Wmówił przy tym Helle, że jest poważnie chora na serce i nie może wejść czterech pięter po schodach. No i przez cały czas zachęcał ją do pisania.

– Co za cynizm!

– No właśnie. Na szczęście dziewczynie udało się wczoraj wymknąć i dotrzeć do swoich przyjaciół w Vildehede, jest więc teraz bezpieczna. Ocalał też oryginalny rękopis „Tęsknoty”, to prawdziwy cud. Przypadek sprawił, że dziewczyna pożyczyła go pewnemu młodemu człowiekowi. Bernland sądzi, że utwór został spalony. Jednak pozostałe rękopisy…

– To może być trudna sprawa. Nie ma żadnych dowodów oprócz zeznań zainteresowanych. Biedna dziewczyna!

– Jest jeszcze coś. Ten drań musi mieć pomocników. Wkrótce po tym, jak Bernland podsłuchał pańską rozmowę z Christianem Wildehede, młody dziedzic został napadnięty. Prawdopodobnie przez tego samego mężczyznę, który usiłował pozbawić życia Helle Strøm. Wiemy, że miał długie wąsy. Oprócz niego i ciotki Belli w spisku brał również udział lekarz. A więc trzech pomocników.

Dyrektor potrząsnął głową.

– Niewiele wiem o prywatnym życiu Bernlanda. Tyle tylko, że był żonaty i lubi wystawne życie. Często pokazuje się w eleganckich restauracjach z pięknymi kobietami. Ale nie sądzę, by wiązały go z nimi jakieś głębsze uczucia.

– Tak, wygląda na bardzo wyrachowanego. Sprawiłoby mi ogromną radość, gdyby udało się go zdemaskować.

– Może pan liczyć na moją pomoc, jeżeli zajdzie potrzeba! To skandal, że mój pracownik dopuścił się takiego plagiatu!

Helle obudziła się późnym wieczorem. Na początku nie mogła sobie przypomnieć, gdzie się znajduje. Dziwne posłanie, lampa naftowa, rzucająca słabe światło na biało malowane ściany i sufit, ciche pochrapywanie psa.

Zar. To dom Petera!

Jakże się uspokoiła. Jak ucieszyła.

Przestraszona przesunęła ręką wzdłuż ciała. Miała na sobie tylko bieliznę.

Czy sama się rozebrała? Nie, nie była w stanie. W takim razie to…

Poczuła, jak zapłonęły jej policzki. Peter ją rozebrał. Zdjął jej suknię, buty, pończochy…

Jakie to dziwne uczucie! Coś w rodzaju frywolności połączonej ze wstydem.

Peter…

Helle usiłowała przywołać w pamięci jego obraz… Kręcone, niesforne włosy. Ciepłe oczy, usta, które szeroko się uśmiechały, ale potrafiły też być bardzo poważne, niemal groźne. Bardzo męska sylwetka. Czy to właśnie owa męskość tak bardzo ją przerażała? To, że nie był już chłopcem, lecz dojrzałym mężczyzną? Przerażało ją to i jednocześnie pociągało.

Tak, ciało, głos i oczy, wszystko w nim ją pociągało. Ale on nie może się o tym dowiedzieć! Ani też o tym, że bardzo chciałaby, aby znalazł się tuż obok.

O Boże, o czym ja myślę?

Serce Helle zaczęło bić jak szalone. W swej naiwności zaproponowała mu, by położył się spać na ławie, razem z nią! Jak mogła być tak dziecinna?

Co innego pisać i tęsknić do wymyślonych, nierealnych postaci, a zupełnie co innego znaleźć się tuż obok żywego mężczyzny z krwi i kości i nagle poczuć jego bliskość, bliskość istoty przeciwnej płci. Jednocześnie przecież bardzo wysoko oceniała Petera Thorna jako człowieka.

Helle westchnęła z drżeniem. Nagle zgrzytnęło przesuwane krzesło i Peter wstał od stołu, gdzie siedział i pisał. Podszedł do ławy, zatrzymał się i przyglądał się z góry dziewczynie, wyprostowany, postawny i bardzo przystojny w swym mundurze leśniczego, w koszuli rozpiętej pod szyją.

Helle zdawało się, że widzi go po raz pierwszy w życiu. Była tak wstrząśnięta, że wstrzymała oddech, patrząc na Petera szeroko otwartymi oczami.

– A więc już się obudziłaś – odezwał się z uśmiechem. – Jak się czujesz?

Chwilę trwało, zanim zdołała odpowiedzieć:

– D… dobrze.

Zmarszczył czoło i spojrzał na nią pytająco.

– Jesteś głodna?

– Nie wiem. Nie zastanawiałam się.

– Na pewno jesteś. Przygotowałem ci coś do jedzenia. Usiądź, zaraz przyniosę.

– Nie, wołałabym usiąść przy stole. Nigdy nie lubiłam jeść w łóżku.

Uśmiechnął się ze zrozumieniem.

– Ja też nie. Proszę, weź ten koc i okryj się.

Odwróciła się plecami, wychodząc spod kołdry.

– Na dworze już ciemno – zauważyła, poklepując Zara.

– Tak, zrobiło się późno. Włóż pantofle, bo się przeziębisz.

Założenie ogromnych męskich pantofli okazało się niełatwe, gdy obie ręce dziewczyny zajęte były przytrzymywaniem koca, tak by się nie zsunął jej z ramion.

Helle wydawało się, że między nią a Peterem wytworzyło się jakieś dziwne napięcie. Spytała z wahaniem:

– Czy mogę na moment wypożyczyć Zara? Muszę wyjść. Chciałabym też się trochę umyć…

– Oczywiście. Ale najpierw sprawdzę, czy na zewnątrz jest bezpiecznie.

Wreszcie dziewczyna usiadła przy stole, drżąc od chłodu, który panował na dworze.

– Ależ ty nic nie jesz, Helle. Siedzisz i dłubiesz w talerzu.

– Nie jestem głodna – mruknęła. – Chyba zbyt wiele dziś przeżyłam.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Złoty Ptak»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Złoty Ptak» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Miasto Strachu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Magiczne księgi
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Wiosenna Ofiara
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Złoty Ptak»

Обсуждение, отзывы о книге «Złoty Ptak» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x