William Gibson - Neuromancer

Здесь есть возможность читать онлайн «William Gibson - Neuromancer» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 1992, ISBN: 1992, Издательство: Fenix, Жанр: Киберпанк, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Neuromancer: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Neuromancer»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Oto brama w niezwykły świat Gibsona — mechaniczny, lecz przepełniony uczuciem, żyjący seksem, gwałtem i pieniędzmi, mroczny, podniecający jak narkotyk.
Świat walczących o władzę ponadnarodowych korporacji, których pracownicy są niewolnikami i wolnych hackerów, podróżujących po sztucznym, bezgranicznym Wszechświecie wnętrza komputera — cyberprzestrzeni — gdzie szaleństwo i śmierć mierzy się w nanosekundach. Case był jednym z najlepszych, lecz nawet on popełnił błąd.

Neuromancer — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Neuromancer», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Wielka sprawa — poinformował Case’a inny przyszły kowboj za cenę piwa. — Ale kto wie, jaka dokładnie? Słyszałem, że to sieć wypłat Brazylii. W każdym razie był trupem, martwym i zimnym.

Case spojrzał przez bar na tęgiego mężczyznę w koszulce, o skórze w odcieniu ołowiu.

— Maty — powiedział mu Płaszczak kilka miesięcy później w Miami. — Jestem całkiem jak te zasrane wielkie jaszczurki, wiesz? Mają po dwa cholerne mózgi, jeden w głowie, jeden nad ogonem. Rusza tylnymi łapami. Walnąłem ten czarny towar, a ogonowy mózg trzymał mnie w ruchu.

Kowbojska elita w Porażce unikała Pauleya z powodu jakiejś niezwykłej fobii grupowej, graniczącej z zabobonem. McCoy Pauley, Łazarz cyberprzestrzeni…

I w końcu załatwiło go serce. Rosyjskie serce z demobilu, wszczepione podczas wojny w obozie jenieckim. Nie chciał go wymienić. Twierdził, że potrzebuje mocnych uderzeń, by zachować poczucie czasu.

Idąc po schodach, Case ściskał palcami strzępek papieru od Molly.

Molly pochrapywała na gąbce. Przezroczysta skorupa obejmo-wała jej nogę od kolana, sięgając kilka milimetrów poniżej pachwiny. Skórę pod sztywnym mikroporowym gipsem znaczyły plamy stłuczeń zmieniające kolor z czarnego na brzydki żółty. Osiem plastrów różnych barw i rozmiarów biegło w równej linii wokół lewego nadgarstka. Obok leżał transdermalny zestaw Akai, a cienkie czerwone przewody sięgały do trod wejściowych pod gipsem.

Case włączył tensor obok Hosaki. Krążek ostrego światła padł wprost na konstrukt Płaszczaka. Wsunął trochę lodu, wcisnął kasetę i podłączył się.

Wrażenie było dokładnie takie, jakby ktoś czytał mu przez ramię.

Odchrząknął.

— Dix? McCoy? To ty, chłopie? — Słowa z trudem przechodziły przez ściśnięte gardło.

— Cześć, brachu — odpowiedział bezkierunkowy głos.

— To ja, Case. Pamiętasz?

— Miami, pajac, szybki kurs.

— Dix, jaka jest ostatnia rzecz, którą sobie przypominasz, zanim się do ciebie odezwałem?

— Nic.

— Zaczekaj.

Odłączył konstrukt. Wrażenie obecności zniknęło. Podłączył z powrotem.

— Dix? Kim ja jestem?

— Zagiąłeś mnie, synu. Kim ty jesteś, do cholery?

— Ca… twój kumpel. Partner. Co się z tobą dzieje?

— Dobre pytanie.

— Pamiętasz, że tu byłeś? Parę sekund temu?

— Nie.

— Wiesz, jak działa matryca osobowości w ROM?

— Pewno, brachu. To przecież konstrukt firmware’owy.

— Włączam go w bank, z którego korzystam, i w ten sposób zapewniam sekwencyjną pamięć w czasie rzeczywistym?

— Chyba tak.

— Dobra, Dix. Ty jesteś konstruktem ROM. Kapujesz?

— Jeśli tak mówisz — odparł konstrukt. — Kim jesteś?

— Case.

— Miami — rzekł głos. — Pajac, szybki kurs.

— Zgadza się. A na początek, Dix, ty i ja przelecimy do sieci Londynu i złapiemy dostęp do paru danych. Wchodzisz w to?

— Chcesz mi powiedzieć, mały, że mam jakiś wybór?

6

— Potrzebujesz raju — stwierdził Płaszczak, gdy Case wyjaśnił mu sytuację. — Sprawdź Kopenhagę, obrzeża sekcji uniwersyteckiej.

Głos recytował współrzędne, a Case wprowadzał je z klawiatury.

Znaleźli swój raj, „raj piratów”, na skraju ciasnej sieci uniwersytetu. Na pierwszy rzut oka przypominał rodzaj graffiti. Studenci operatorzy zostawiali czasem na skrzyżowaniu linii siatki niewyraźne glify barwnego światła, migocące na tle splątanych konturów wydziałów humanistycznych.

— Tam-powiedział Płaszczak. — Ten niebieski. Widzisz? To kod wejściowy Bella w Europie. Całkiem świeży. Ludzie Bella dotrą tu wkrótce, przeczytają całą tę tablicę i zmienią wszystkie kody, jakie na niej znajdą. Jutro rano dzieciaki wykradną nowe.

Case wystukał drogę do europejskiego Bella i przełączył system na standardowy kod telefoniczny. Przy pomocy Płaszczaka dotarł do londyńskiej bazy danych, która — według Molly — należała do Armitage’a.

— Czekaj — odezwał się głos. — Otworzę ci przejście.

I Płaszczak wyrecytował długi ciąg cyfr. Case wciskał klawisze, próbując wyłapywać pauzy, którymi konstrukt zaznaczał czas wprowadzania. Potrzebowali trzech prób.

— Wielkie rzeczy — mruknął Płaszczak. — Żadnego lodu.

— Przeskanuj te śmieci — polecił Case Hosace. — Poszukaj życiorysu właściciela.

Neuroelektroniczne zygzaki raju zniknęły, zastąpione prostym czworokątem białego światła.

— Baza zawiera główne zapisy wideorozpraw przed sądem wojennym — oznajmił daleki głos Hosaki. — Centralną postacią jest pułkownik Willis Corto.

— Pokaż wreszcie.

Ekran wypełniła twarz mężczyzny. Oczy były Armitage’a.

Dwie godziny później Case padł na materac obok Molly i czekał, aż gąbka uformuje się pod ciężarem ciała.

— Znalazłeś coś? — spytała głosem zachrypniętym od snu i środków przeciwbólowych.

— Później ci opowiem — odparł. — Jestem wykończony.

Miał sucho w gardle i nie mógł zebrać myśli. Leżał z zamkniętymi oczami, usiłując poukładać liczne fragmenty życiorysu człowieka nazwiskiem Corto. Hosaka posortował skromny zbiór danych i przygotował streszczenie, lecz pełne luk. Część materiału była drukowana i przewijała się płynnie przez ekran; za szybko. Case musiał prosić komputer, by mu przeczytał. Spory fragment zajmowały dźwiękowe zapisy przesłuchań dotyczących operacji Rycząca Pięść.

Willis Corto, pułkownik, zanurkował w martwe pole rosyjskiej obrony Kiereńska. Promy zrobiły wyłom bombami pulsacyjnymi i grupa Corto wyskoczyła na ultralekkich Nightwingach; ich skrzydła zeskakiwały sztywno w świetle księżyca odbijanego zygzakami srebra wzdłuż biegu rzek Angary i Podkamiennoj. Dla Corto były to ostatnie światła na najbliższe piętnaście miesięcy. Case próbował sobie wyobrazić motolotnie rozkwitające z modułów startowych, wysoko nad zamarzniętym stepem.

— Wyrzucili cię, chłopie, jak do piekła — burknął. Molly poruszyła się obok niego.

Lotnie były nie uzbrojone, ogołocone ze wszystkiego, by skompensować ciężar operatora konsoli, prototypowego deku i wirusowego programu o kryptonimie Kret DC, pierwszego prawdziwego wirusa w historii cybernetyki. Corto i jego zespół ćwiczyli ten atak przez trzy lata. Przebili się przez lód i już mieli wprowadzić Kreta, gdy empy otworzyły ogień. Rosyjskie działa pulsacyjne pchnęły dżokejów w elektroniczną ciemność; nastąpiło załamanie systemów w Nightwingach, gdy układy kontroli lotu zostały wykasowane do czysta.

Potem dołączyły lasery sterowane podczerwienią. Zestrzeliwały kruche, przejrzyste dla wiązek radarowych samolociki. Corto i jego martwy spec konsoli runęli z syberyjskiego nieba. Spadali, ciągle spadali…

W tym miejscu historia miała luki. Potem Case znalazł dokumenty mówiące o locie zdobytym rosyjskim szturmowcem, który zdołał dotrzeć do Finlandii. Po to, by zaraz po lądowaniu w jodłowym lasku dać się rozpruć z antycznego dwudziestomilimetrowego działka obsługiwanego przez kadrę rezerwistów na porannej warcie. Rycząca Pięść skończyła się dla Corto na przedmieściach Helsinek, gdzie fińscy sanitariusze wycięli go z pogiętego brzucha śmigłowca. Wojna dobiegła końca dziewięć dni później, a Corto trafił do wojskowego szpitala w Utah: ślepy, bez nóg, bez większej części szczęki. Dopiero po jedenastu miesiącach znalazł go tam wysłannik Kongresu. Posłuchał szumu cewników. W Waszyngtonie i McLean trwały już przesłuchania. Pentagon i CIA znalazły się pod ostrzałem, częściowo rozwiązane, a dochodzenie komisji Kongresu zogniskowano na Ryczącej Pięści. Niesamowita afera, powiedział do Corto wysłannik.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Neuromancer»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Neuromancer» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


William Gibson - Lumière virtuelle
William Gibson
William Gibson - Mona Lisa s'éclate
William Gibson
William Gibson - Comte Zéro
William Gibson
William Gibson - Mona Liza Turbo
William Gibson
William Gibson - Neurománc
William Gibson
libcat.ru: книга без обложки
William Gibson
William Gibson - Johnny Mnemonic
William Gibson
libcat.ru: книга без обложки
William Gibson
William Gibson - Virtual Light
William Gibson
Отзывы о книге «Neuromancer»

Обсуждение, отзывы о книге «Neuromancer» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x