Marina i Siergiej Diaczenko - Magom wszystko wolno

Здесь есть возможность читать онлайн «Marina i Siergiej Diaczenko - Magom wszystko wolno» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Magom wszystko wolno: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Magom wszystko wolno»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Magom wszystko wolno — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Magom wszystko wolno», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Plusy: Wykorzystanie Rdzennego zaklęcia to chwila triumfu dla każdego maga. Zostając zwycięzcą losowania uzyskuje się możliwość surowego ukarania każdego, nawet najsilniejszego wroga, nie odpowiadając za jego śmierć ani przed sumieniem, ani przed prawem. Odczuwalnie podnosi status i pozytywnie wpływa na samoocenę.

Minusy: Trzeba płacić wysokie, comiesięczne składki jedynie za prawo brania udziału w losowaniu. Wielu członku klubu należy do niego od lat, jednak do tej pory nie udało im się wygrać. Policz członków klubu (jest ich ponad stu), podziel ich liczbę przez dwie, maksimum trzy wygrane na rok. Jak długo będziesz musiał czekać na swoją wygraną?

KLUB BIBLIOFILÓW: Wpisowe - dwieście złotych monet. Członkowie klubu spotykają się raz na dwa tygodnie, by porozmawiać o literaturze.

Plusy: Minimalna opłata, nie ma ograniczeń związanych ze stopniem, towarzystwo wykształconych i subtelnych współrozmówców, bezpłatny dostęp do unikalnego księgozbioru.

Minusy: Kiedy ostatnio miałeś w ręku coś z literatury pięknej? Pamiętaj - jeśli nie jesteś w stanie podtrzymywać rozmowy o dwóch trzech modnych aktualnie książkach, lepiej nie pchaj się do tego klubu. Zostaniesz wyśmiany, wyrzucony i najesz się wstydu.

KLUB LALKARZY. Wpisowe - tysiąc złotych monet. Ograniczenia związane ze stopniem: tylko od drugiego w górę. Członkowie klubu zajmują się tworzeniem myślących lalek (a także, choć się tym nie afiszują, przekształcaniem w lalki żywych lub martwych ludzi).

Plusy: Oryginalne. Estetyczne. Ogromne pole dla kreatywnego działania. Wspaniały trening dla twych magicznych umiejętności.

Minusy: Nieludzkie zajęcie; często na granicy prawa. Wśród członków klubu spotyka się prawdziwych maniaków - zastanów się, czy będziesz dobrze się czuł w takim towarzystwie.

KLUB MELOMANÓW. Wpisowe - pięćset złotych monet. Ograniczenia związane ze stopniem: od trzeciego w górę. Członkowie klubu zajmują się zaklęciami, umieszczonymi w umownie materialnym nośniku, jakim jest muzyka.

Plusy: Piękne i ciekawe. Jeśli potrafisz grać na jakimś instrumencie, jest to klub dla ciebie. Jeśli nie potrafisz, nauczą cię za niewielką dodatkową opłatą. Fantazja członków klubu nie zna granic. Prócz tradycyjnych melodii do tańca i kołysanek, wykorzystuje się melodie-przyzwoitki dla dziewcząt, które w normalnych okolicznościach nie grzeszą skromnością.

Minusy: Jeśli nie masz słuchu lub muzyka jest ci obojętna, nie jest to klub dla ciebie.

KLUB PODRÓŻNIKÓW. Wpisowe - czterysta złotych monet. Członkowie klubu podróżują, nie odrywając zadka od miękkiego fotela.

Plusy: Nie ma ograniczeń związanych ze stopniem. Jeśli jesteś leniwy i lubisz komfort, a jednocześnie pragniesz zobaczyć dalekie kraje, ten klub jest dla ciebie idealny. Za pomocą specjalnych zaklęć członkowie klubu tworzą w przestrzeni okna. Efekt obecności jest wstrząsający, dochodzi do tego bezpieczeństwo, wygoda i oszczędność.

Minusy: Jeśli rzeczywiście lubisz podróżować, lepiej uzbieraj pieniądze na tradycyjną lub projekcyjną wyprawę.

KLUB STRZELCÓW. Wpisowe - tysiąc sto złotych monet. Ograniczenia związane ze stopniem: Od trzeciego w górę. Członkowie klubu organizują prawdziwe bitwy z użyciem broni magicznej, częściowo magicznej, umownej lub wolnej od magii.

Plusy: Niezapomniane wrażenia. Ryzyko dla prawdziwych mężczyzn; w życiu codziennym nie ma zbyt wiele miejsca dla magii wojennej, a tak chciałoby się poczuć prawdziwym wojownikiem. Silna, męska przyjaźń, pozbycie się negatywnych emocji, lepsze ukierunkowanie agresji - wszystko to zapewni ci Klub Strzelców!

Minusy: Wysoki procent nieszczęśliwych wypadków ze skutkiem śmiertelnym wśród członków Klubu.

* * *

- Mam się rozpłakać? - Zapytałem posępnie. - Z litości?

Nie odpowiedział.

Przełożyłem glinianą maszkarę z lewej do prawej ręki, a potem z powrotem. Przez długi czas milczeliśmy, a ja nie myślałem o niczym, przywykając do nowego stanu rzeczy.

- Więc kamienie nie należą do ciebie? - zapytałem na końcu. - Nie ty je stworzyłeś?

- Kamienie - ze wstrętem rzekł Ondra. - Są przesycone cudza mocą. Nie uda ci się jej przyswoić.

- Nie chcę jej przyswajać - odparłem ze zmęczeniem. - Chcę wiedzieć, kto je wytworzył. Kto porywa! ludzi, wycinał kawałki ich dusz i zmieniał je w potwory z oczami i twarzami.

Pomyślałem, że niezależnie od tego, kim jest Preparator, mógłby uwolnić Ondrę od podejrzliwości i strachu. Rozkroiłby jego duszę, usunął z niej chorobliwe wątpliwości i wcisnął je w agatowy kamyczek z mordą ślepego kreta. I Ondra mógłby zacząć żyć na zewnątrz, w blasku słońca, jak przystało człowiekowi. Z pięknym wisiorem na szyi.

- Sława sowie, jesteś ze mną szczery - rzekł Ondra z ironią. - Inni zawsze mówili albo starali się sprawić wrażenie, że nic do mnie nie mają. Ty jeden od razu przyznałeś, że chcesz mnie zabić. To cieszy.

- Nie ciesz się za bardzo - mruknąłem. - Muszę przecież ukarać Preparatora. Lecz jeśli to nie ty nim jesteś...

- Dlaczego musisz? - Przerwał mi niewidoczny rozmówca.

- Obiecałem - odparłem niepewnie. - Ojciec mojego przyjaciela...

- I co z tego?

Milczałem, rozumiejąc, że ma rację. Rzeczywiście, i co z tego?

- Chciałem ukarać najsilniejszego i najgorszego złoczyńcę - przyznałem szczerze. - Gdyby mi się to udało, sam zostałbym wielkim magiem... Być może.

- „Być może” - swarliwie przedrzeźnił mnie głos z ciemności. Było mi zimno.

Na dotarcie do Marmurowych Jaskiń straciłem mnóstwo pieniędzy. Teraz czeka mnie powrót. Popełznę, jak mrówka po stole, tyle że tym razem w realnym świecie i w przeciwnym kierunku. Czeka mnie długa i ciężka droga. A potem trzeba będzie zacząć wszystko od początku. Czas upływa, mija termin ważności zaklęcia, a Preparator znów mi się wymknął i na dodatek nie wiadomo, gdzie go teraz szukać.

- Zróbmy tak - rzekłem z przymusem. - Odejdę, zostawię cię w spokoju. Siedź sobie w swojej norze, tylko pokaż, mi, gdzie jest wyjście. Milczenie.

- Ogłuchłeś? - Podniosłem głos. - Wysłuchałem twej smutnej historii, otarłem łzy i zrezygnowałem z zabijania cię. Pokaż mi, gdzie jest wyjście albo sam je znajdę.

- Szukaj - powiedział niewidoczny Ondra.

- Nie wierzysz mi? - Zapytałem ciszej.

- Nie wierzę - przyznał Ondra. - Mówiłeś prawdę, kiedy mi groziłeś. A teraz kłamiesz.

- Ondra - powiedziałem, najbardziej przekonująco jak potrafiłem. - Jesteś chory. Nie chcę twojej śmierci. Nikomu nie opowiem o twojej jaskini. Zresztą, nikt przy zdrowych zmysłach się tu nie zapuści.

- Ty się zapuściłeś - zaprzeczył Ondra - A teraz chcę wyjść.

- Próbuj.

- Myślisz, że mi się nie uda?

- Więc próbuj...

Wstałem. Zakręciło mi się w głowie. Ondra miał rację; byłem śmiertelnie zmęczony, coraz bardziej potrzebowałem odpoczynku i chciało mi się pić.

Rozmyślnie głośno pstryknąłem palcami i stworzyłem przed sobą kryształową czarę z przejrzystą wodą. Wypiłem co do kropli. Puste naczynie rozpłynęło się w powietrzu.

- Mówiłeś, że jak się nazywasz?

- Hort zi Tabor.

- Wpadłeś, Hort. Twój błąd polega na tym, że zjawiłeś się w moim domu. Sam tu wszedłeś; nikt cię silą nie ciągnął. Przyniosłeś ze sobą Karę, więc nie mogę cię zabić od razu. Mogę cię jednak przetrzymać; sprawić, że będziesz błądził po tych tunelach, dopóki nie wyczerpią ci się siły i nie zakończy termin ważności Kary.

- Więc cię ukarzę – warknąłem.

- Dopóki mnie nie widzisz, twoja kara jest bezsilna - sprzeciwił się Ondra. - Będziesz się tu błąkał, będziemy rozmawiać... to lepsze, niż sądziłem. To wspaniała rozrywka, Hort.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Magom wszystko wolno»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Magom wszystko wolno» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Marina Diaczenko - Zoo
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Tron
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Rytuał
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Miedziany Król
Marina Diaczenko
Sergej Dyachenko - Das Jahrhundert der Hexen
Sergej Dyachenko
Sergey Dyachenko - Vita Nostra
Sergey Dyachenko
Marina Diaczenko - Awanturnik
Marina Diaczenko
Marina Diaczenko - Dzika energia
Marina Diaczenko
libcat.ru: книга без обложки
Marina i Siergiej Diaczenko
libcat.ru: книга без обложки
Marina i Siergiej Diaczenko
libcat.ru: книга без обложки
Marina i Siergiej Diaczenko
libcat.ru: книга без обложки
Marina i Siergiej Diaczenko
Отзывы о книге «Magom wszystko wolno»

Обсуждение, отзывы о книге «Magom wszystko wolno» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x