• Пожаловаться

Margit Sandemo: Tajemnica Gór Czarnych

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Tajemnica Gór Czarnych» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Tajemnica Gór Czarnych

Tajemnica Gór Czarnych: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tajemnica Gór Czarnych»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ekspedycja z Królestwa Światła jest gotowa do pokonania ostatniego etapu: dotarcia do źródła jasnej wody w Górach Czarnych. Wybrany, młody Indianin Oko Nocy, ma podjąć próbę zdobycia wody. Towarzyszą mu Shira i Mar oraz szlachetny Marco, książę Czarnych Sal. Żadne z nich jednak nie może iść z nim aż do samego końca. Ostatni odcinek musi przebyć sam i nikt nie wie, czy uda mu się sforsować wszystkie przeszkody…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Tajemnica Gór Czarnych? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Tajemnica Gór Czarnych — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tajemnica Gór Czarnych», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Pozostali czekali w napięciu, potem Siska zwróciła się do mężczyzn:

– Ilu mogło ich tu przybyć?

– Oj – mruknął Faron niepewnie. – Jak myślisz, Ram?

– Cóż… ekspedycje wyruszały w ciągu setek lat, wprawdzie bardzo rzadko, ale… Zresztą to wszystko działo się przeważnie w czasach, kiedy mnie jeszcze nie było w Królestwie Światła.

– Ja chyba powinienem pamiętać lepiej.

Po dłuższej dyskusji ustalili, że nie powróciło co najmniej siedem ekspedycji. W niektórych uczestniczyło jedynie paru śmiałków, inne były liczniejsze. Za zaginioną musieli też uznać ekspedycję, która dotarła do Doliny Róż. Jej sygnały ustały już bardzo dawno temu, na długo przedtem, zanim oni sami znaleźli się w Górach Czarnych. No i grupa Hannagara, której się nie powiodło, ona też poniosła całkowitą klęskę.

Kiedy zliczyli uczestników tych i poprzednich wypraw, okazało się, że było ich nie mniej niż dwudziestu pięciu. Ekspedycja Farona była zatem największa ze wszystkich.

– No dobrze, Freki – rzekł Faron łagodnie. – Co chciałeś nam powiedzieć?

Myśli wilka dotarły do ich świadomości wyraźne jak głośno wypowiadane słowa:

– Słyszałem kiedyś takie pogłoski… O tajemnym miejscu dla więźniów. Najbardziej strzeżonym ze wszystkich. Może to nie było więzienie, ale coś w rodzaju obozu.

– Gdzie?

Wilk zastanawiał się. Siska czuła na ramieniu jego ciężki oddech.

– Gdzieś w jakiejś niedostępnej, odległej dolinie. Zdaje mi się, że mógłbym określić przynajmniej w przybliżeniu jej położenie.

Faron słuchał podniecony, ale Siska westchnęła ze smutkiem. Znowu trzeba będzie wysłać na niepewne ekspedycję ratunkową? Kiedy w takim razie uda nam się wrócić do domu?

– Ram, przejmiesz dowodzenie tutaj – zdecydował Faron. – Freki, my obaj potrafimy poruszać się znacznie szybciej niż inni, może z wyjątkiem Cienia, ale on będzie tu potrzebny. W takim razie my dwaj, Freki, wybierzemy się do doliny, o której mówisz. Ale potrzebowałbym jeszcze kogoś. Kogoś, kto tutaj, na pokładzie Juggernauta, nie ma specjalnych obowiązków. Nie może to być Tich, bo on pilnuje całej maszynerii. Nie Tsi ani Siska, nie Dolg… W takim razie musi to być…

Ram pobladł.

– Faron, nie możesz jej narażać na takie niebezpieczeństwo!

– Niebezpieczeństwo? Z nami Indra będzie bezpieczniejsza niż tutaj. Usiądzie na grzbiecie Frekiego, a Tsi z pewnością ma jeszcze trzy ziarna, więc będziemy mogli przez jakiś czas pozostać niewidzialni.

Siska potwierdziła, że ziarna, owszem, są, ale używane i być może nie najwyższej jakości.

Wkrótce potem załoga J2 zmniejszyła się. Faron, Indra i Freki po prostu zniknęli. Musieli przecież wyminąć blokadę na zewnątrz, dobrze więc, że mogli się stać niewidoczni.

Ram, wciąż blady, patrzył bez słowa na ukrytą w mroku dolinę. Bardzo mu się nie podobało, że sprawy przybrały właśnie taki obrót.

Faron utrzymywał szybkie tempo Obcych, ale Freki nadążał za nim z łatwością. Indra wczepiła się kurczowo w wilcze futro i czuła, jak wiatr rozwiewa jej włosy.

Posuwali się teraz zupełnie inną drogą, oddalali się od Góry Zła, podążali w odwrotnym kierunku. Freki zastrzegał, że nie jest absolutnie pewien, czy tak właśnie należy, po prostu biegł na wyczucie, ale Faron przyjmował jego decyzje z zadowoleniem.

Indra zapytała, do czego potrzebna mu będzie jej pomoc, a on odpowiedział:

– Widzisz, wilk nie potrafi, na przykład, otworzyć zamka ani przytrzymać niczego, gdyby się to okazało konieczne. Trudno jest samotnemu w sytuacji kryzysowej, gdyby, powiedzmy, potrzebował czterech rąk.

– No jasne, rozumiem – przyznała Indra.

Gdyby coś takiego wydarzyło się na początku wyprawy, pękałaby z dumy, że Faron wybrał właśnie ją, i starałaby się ze wszystkich sił wypełnić swoje zadanie jak najlepiej. Teraz nabrała już rutyny i robiła co mogła bez zastanawiania się, czy ją za to pochwalą.

Widocznie dorosłam w czasie tej podróży, pomyślała z goryczą.

Szybko pokonali spaloną dolinę i posuwali się ku płaskowyżowi. Faron po prostu unosił się w powietrzu, jakby potrafił się poruszać na sposób elfów, a Freki gnał bezszelestnie u jego boku. Od czasu do czasu tylko informował, co teraz należy zrobić. Faron stosował się do jego wskazówek.

Indra zastanawiała się nad sytuacją Siski. Wiedziała, że niebawem trzeba będzie poinformować wszystkich o nowinie, gdyby mieli nadal tkwić w tych Górach Czarnych. Na razie jednak chciała dotrzymać obietnicy i milczeć.

Wiadomość wywoła zamieszanie, wszystko jedno, czy się ją ujawni tutaj, czy w Królestwie Światła, jeśli kiedykolwiek tam wrócą. Związek kobiety i bastarda, urodzonego z Lemuryjczyka i istoty ziemi… Kim się może okazać takie dziecko?

Życzyła Sisce i Tsi-Tsundze wszystkiego najlepszego. Byli tak szczerze w sobie zakochani, więc pewnie wszystko pójdzie dobrze, niezależnie od tego, co się stanie. Indra w każdym razie gotowa jest ich wspierać w dobrym i w złym.

Znajdowali się teraz wysoko na grzbietach długich wzniesień. Kilometrami ciągnęły się przed nimi te grzbiety i ginęły daleko w mroku.

Freki rozejrzał się.

– Trudno powiedzieć coś pewnego – rzekł. – Wszystkie doliny są do siebie podobne. Wydaje mi się jednak, że to będzie druga za tamtą.

– W takim razie to nie tak strasznie daleko – stwierdził Faron. – Ruszajmy, szkoda czasu!

Znowu wiatr gwizdał w uszach Indry. Znowu musiała wybierać, czy lepiej zasłaniać je rękami, czy raczej trzymać się wilczej sierści.

Zdecydowała się na to drugie i wkrótce poczuła, że uszy ma kompletnie przemarznięte.

4

Daleko od zwiadowców, w nieprzyjaznej górskiej okolicy, Oko Nocy i jego przyjaciele stali jak sparaliżowani i wpatrywali się w groteskowe, przerażające istoty na skalnym występie, gotowe w każdej chwili na nich skoczyć.

– Uciekajmy stąd! – wrzasnął Marco i wszyscy czworo rzucili się w bok.

Tym razem potwory chybiły, ale zaraz znowu były gotowe do kolejnego ataku na intruzów.

Marco jednak coś usłyszał, to znaczy nie, stwierdził, że niczego nie usłyszał, żadnego odgłosu, kiedy potwory spadły na ziemię.

– To są zjawy! – krzyknął. – Chimery, wytwory naszej wyobraźni! Mar, to twoja specjalność, przepędź je!

Mar, wychowany wśród szamanów w Taran-gai w syberyjskiej tundrze, który zresztą sam był wielkim magiem, natychmiast zabrał się do dzieła. Wyciągnął odwróconą dłoń w stronę cieni i wypowiedział formułkę, długą wiązankę słów w jakimś całkowicie niezrozumiałym języku dla kogoś, kto by nie posiadał aparatu mowy Madragów. Oko Nocy i Marco zadrżeli, słysząc prymitywne, brutalne, straszne zaklęcia, coś odpowiadającego może formułkom Móriego, tylko jeszcze okropniejsze. W każdym razie w salonach tego powtarzać nie można.

Najwyraźniej Mar znał się na rzeczy. Fantomy zastygły, można powiedzieć, w pół słowa, i zniknęły bez najmniejszego szmeru. Rozpłynęły się w powietrzu.

– Przeszkody zaczynają się mnożyć – rzekł Oko Nocy z goryczą, gdy posuwali się dalej w nieprawdopodobnie trudnym skalistym terenie. – Schody pozbawione stopni, wsysające prądy powietrza, usypiające opary, chimery… co będzie następne?

– A przecież przeznaczone tylko dla ciebie próby nawet się jeszcze nie zaczęły – wtrącił Marco. – Bardziej mnie jednak martwi, że straciliśmy tyle czasu. Spaliśmy naprawdę zbyt długo. Myślę o przyjaciołach, czekających na nasz powrót.

– Och, oni mają z pewnością dość własnych spraw, z którymi muszą się borykać – pocieszała go Shira. – Mnie natomiast najbardziej martwi to, że Armas wciąż znajduje się na dole w tym pałacu zła. To może się na nas srodze zemścić.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tajemnica Gór Czarnych»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tajemnica Gór Czarnych» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Wiedźma
Wiedźma
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Lilja I Goram
Lilja I Goram
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Książę Czarnych Sal
Książę Czarnych Sal
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Bestia I Wilki
Bestia I Wilki
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Chłopiec z Południa
Chłopiec z Południa
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Tajemnica Gór Czarnych»

Обсуждение, отзывы о книге «Tajemnica Gór Czarnych» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.