• Пожаловаться

Margit Sandemo: Tajemnica Gór Czarnych

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Tajemnica Gór Czarnych» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Tajemnica Gór Czarnych

Tajemnica Gór Czarnych: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tajemnica Gór Czarnych»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ekspedycja z Królestwa Światła jest gotowa do pokonania ostatniego etapu: dotarcia do źródła jasnej wody w Górach Czarnych. Wybrany, młody Indianin Oko Nocy, ma podjąć próbę zdobycia wody. Towarzyszą mu Shira i Mar oraz szlachetny Marco, książę Czarnych Sal. Żadne z nich jednak nie może iść z nim aż do samego końca. Ostatni odcinek musi przebyć sam i nikt nie wie, czy uda mu się sforsować wszystkie przeszkody…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Tajemnica Gór Czarnych? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Tajemnica Gór Czarnych — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tajemnica Gór Czarnych», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Światło słońca było bardzo silne, szafir jednak pozostawał od dłuższego czasu mętny, a farangil czarny.

Dolg, jedyny, który miał prawo dotykać owych rzadkiej urody klejnotów, wziął ukochany kamień drżącymi rękami.

– Mój najdroższy – szeptał cicho. – Najdroższy, ja naprawdę nie chciałem!

Był taki smutny, tak mu było ciężko na sercu, że łzy zaczęły spływać na dawniej taki promieniejący farangil. I oto tam, gdzie upadła łza, kamień stawał się jaśniejszy.

Teraz Dolg płakał z radości, łzy kapały, farangil jaśniał, bo łzy miłości i troski są w stanie uleczyć najcięższą ranę.

Kamień wciąż jeszcze nie był taki czysty jak dawniej, trzeba było na to chyba znacznie więcej czasu i starań, ale trochę pomogło.

– Tak strasznie was teraz potrzebujemy – szeptał uradowany Dolg do wszystkich trzech skarbów: farangila, szafiru i małego słoneczka, świecącego ze zdumiewającą siłą. – Potrzebujemy was, bo nasze zadanie wciąż nie zostało spełnione. Gdzieś w górach błąkają się nasi przyjaciele, są sami na najbardziej groźnych pustkowiach.

Jego myśli przepełniał lęk o nieobecną czwórkę, obejmował dłońmi to czerwony, to niebieski kamień, oba pomagały mu w tylu groźnych sytuacjach, a teraz zostały tak ciężko uszkodzone.

– Pomóżcie im – błagał szeptem. – Skierujcie swoje gorące promienie do ich serc, przekażcie im waszą siłę tak, jak ja staram się tchnąć w was moją.

Długo jeszcze stał w milczeniu, z zamkniętymi oczyma, pogrążony w modlitwie.

Na zewnątrz było śmiertelnie pusto, bardzo ciemno i bardzo zimno…

Wtedy, przed wieloma dniami, kiedy rozdzielali się na dwie grupy w zatraconych górach zła, po raz ostatni widzieli swoich drogich wybranych i patrzyli, jak tamci znikają w ciemnościach w poszukiwaniu nieznanych ścieżek wiodących do źródła dobra. Usłyszeli, że jakaś brama się zatrzasnęła, i nic już nie było widać.

Serca patrzących w ślad za odchodzącymi wypełniły pustka i lęk.

Kiedy wrota się zamknęły, czworo wysłańców stanęło w mrocznej ciszy, domyślając się, że tędy od dawna nikt nie wędrował.

W skład grupy bardzo starannie wybranej do trudnej i niebezpiecznej wędrówki wchodziły duchy Shira i Mar, którzy już podobną drogę przeszli przed setkami lat. Trzeci w grupie, Marco, książę Czarnych Sal, nie był duchem, lecz żyjącym człowiekiem. Dzięki pochodzeniu jednak obdarzony został bardzo długim, niemal wiecznym życiem. Ludzie Lodu uważali go za kogoś tak ważnego, że wprost trudno to wyrazić.

Czwartym, za to najważniejszym, był Indianin Oko Nocy. Urodził się ze znakiem wybranego na czole, ale był zwyczajnym śmiertelnikiem i dlatego to on musiał ostatni odcinek drogi do źródła pokonać sam, podobnie jak niegdyś musiała to uczynić Shira, dawno temu, kiedy jeszcze była żywą dziewczyną w ziemskim świecie. Wtedy przeciwstawiał się jej Mar, uczeń Złego. Później został jej mężem i najwierniejszym przyjacielem.

Zadanie Oka Nocy jednak wcale nie jest identyczne z tym, jakie miała do spełnienia Shira. Wprost przeciwnie! Byłoby dla niego sprawą zbyt prostą powtórzyć jedynie jej dokonania. Dla nikogo nie ulegało wątpliwości, że on będzie musiał pokonać własne przeszkody.

Teraz stali w ciemnościach i głuchej ciszy, nie wiedząc, gdzie się znajdują. Wokół panowało milczenie, złowieszcze milczenie.

– Oko Nocy, poświeć nam trochę swoją latarką – poprosił Marco szeptem. – Tylko ostrożnie, bardzo ostrożnie, ta cisza wydaje mi się podstępna i zdradziecka.

Indianin spełnił prośbę. Światło padło na kamienną posadzkę u ich stóp. Kierował teraz strumień wolno w górę, kawałek po kawałeczku.

Znajdowali się w jakiejś sztolni czy czymś takim. Była wąska, ciasna, wokół wędrowców zamykały się skalne ściany.

W górę wiodły schody. Stopnie jednak były strome i bardzo wysokie, takie wysokie, że każdy sięgał stojącym do kolan, a obok nic, czego można by się przytrzymać, zupełnie nic, tylko gładkie skalne ściany. Na dodatek stopnie okazały się wąskie tak, że można się po nich poruszać tylko na palcach, a kiedy Oko Nocy skierował latarkę pionowo w górę, nie zobaczyli tam niczego. Żadnego zakończenia, drzwi, przejścia, nic, tylko ciemność i zimne mury.

Nie, „mury”, to złe określenia. To po prostu skała, lita górska ściana.

Zaczęli się z wielkim mozołem wspinać.

Oko Nocy, urodzony tropiciel śladów i niewidzialnych ścieżek, szedł jako pierwszy. To zresztą słuszne również z innego powodu, był przecież w tej grupie jedynym człowiekiem, w którego żyłach nie płynęła domieszka żadnej niezwykłej krwi, był więc też jedynym, który się męczył. Należało zatem tempo wspinaczki dopasować do jego możliwości.

Skała okazała się niesamowicie gładka, często musieli się zatrzymywać i zastanowić, jak posuwać się dalej, zwłaszcza że od czasu do czasu stopnie po prostu się kończyły i zaczynały znowu znacznie wyżej. Wtedy duchy musiały pomagać, wciągać Marca i Oko Nocy, żeby mogli wspinać się dalej.

Nie wiedzieli już, jak długo to wszystko trwa, mieli wrażenie, że idą tak od wielu dni. W końcu jednak nad głowami zamajaczyło coś jaśniejszego, jakby niebo przed świtem. Znajdowali się na górze.

Oszołomieni rozglądali się w wiecznym szarym mroku gór zła. Byli teraz bardzo wysoko, znacznie wyżej niż kiedykolwiek mogliby przypuszczać, i nagle uświadomili sobie, że nie prowadzi tutaj żadna inna droga niż ta, którą właśnie przebyli. Oto przedostali się poprzez wnętrze głównej góry, wyszli na przeklęty szczyt zła.

Mieli szczęście, że nikt ich nie spostrzegł!

Wszędzie było tak ciemno, tak strasznie zimno, lodowaty wiatr przenikał do szpiku kości.

– Usiądźmy na chwilę – zaproponował Marco. – Odpocznijmy, a potem obmyślimy następny ruch.

To rozsądna propozycja, rozlokowali się zatem pod osłoną wystającej skały. Wokół nich wznosiły się do nieba, ostre szczyty, przerażająco czarne. Ale ponad sobą, oszałamiająco daleko, widzieli dającą pociechę gwiazdę, która była ich domem. Ich ukochanym Królestwem Światła.

Przez chwilę siedzieli w milczeniu i dyszeli po ciężkiej wspinaczce.

Oko Nocy zastanawiał się, jak zdoła wypełnić powierzone mu zadanie. Był, rzecz jasna, przygotowywany, długo i starannie, ale kto mógłby mu powiedzieć, co tam na niego czeka? Kiedy siedziało się bezpiecznie w domu, w pięknym, jasnym królestwie, trudno było sobie wyobrazić miejsce, w którym się teraz znajdowali, nie mówiąc już o tym, co jeszcze nadejdzie.

Naturalnie wielokrotnie prosił o radę Shirę, zresztą dlatego właśnie zdecydowano, że będzie mu ona przez jakiś czas towarzyszyć w drodze. Jej podstawowa rada brzmiała:

„Zawsze dobrze się zastanawiaj! Nigdy się nie wahaj! Nigdy nie okazuj lęku, bo wtedy oni będą mieli nad tobą przewagę. Nigdy nie rezygnuj z dobroci!”

Och, jakże dokładnie odczytywał opowieść o jej wędrówce do źródeł! Pożyczył od Gabriela kroniki Ludzi Lodu i ich siedemnasty tom, zatytułowany „Ogród Śmierci", studiował tak często, że prawie się go nauczył na pamięć. O wędrówce Shiry przez wszystkie kolejne groty aż do celu, do samego źródła, czystego i jasnego. W każdej grocie czekała Shirę jakaś próba, przede wszystkim chodziło o sprawdzenie sił duchowych dziewczyny. Ach, Shira, jakie to ona spotkała swoje słabości! Zazdrość, pychę…

Ale Oko Nocy miał teraz wątpliwości. Czy nie za bardzo skupił się na studiowaniu dokonań Shiry? A co gorsza: Czy to nie zostanie mu poczytane za oszustwo, ułatwianie sobie zadania? Korzystając z jej doświadczenia, będzie przecież mógł szybciej uporać się z przeszkodami.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tajemnica Gór Czarnych»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tajemnica Gór Czarnych» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Wiedźma
Wiedźma
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Lilja I Goram
Lilja I Goram
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Książę Czarnych Sal
Książę Czarnych Sal
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Bestia I Wilki
Bestia I Wilki
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Chłopiec z Południa
Chłopiec z Południa
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Tajemnica Gór Czarnych»

Обсуждение, отзывы о книге «Tajemnica Gór Czarnych» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.