• Пожаловаться

Margit Sandemo: Oblicze zła

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Oblicze zła» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Oblicze zła

Oblicze zła: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Oblicze zła»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nareszcie Tiril ma szansę na spotkanie ze swą nieznaną matką. Ale czy księżna zaakceptuje islandzkiego czarnoksiężnika? Móri pragnie pojąć Tiril za żonę, czuje jednak, że nie ma do tego prawa. Tylko jego niewidzialni towarzysze z krainy zimnych cieni mogą mu pomóc w podjęciu decyzji. Jednocześnie obojgu zagraża nieznana moc. Oblicze zła powoli wyłania się z mroku…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Oblicze zła? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Oblicze zła — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Oblicze zła», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Nie trwało to długo.

– Najwyższy czas – rozległ się obok czyjś sarkastyczny głos.

Zorientował się, że pasmo lądu dzielące go od morza zaludniło się, jeśli w ogóle można użyć takiego określenia.

Dostrzegł wysoką postać Nauczyciela, to on przemówił. Wyczuł obecność Zwierzęcia i Nidhogga, a także pięknych pań, Powietrza i Wody. Duchów było jeszcze więcej. Najprawdopodobniej znalazła się tu kobieta – jego opiekunka, dla której z pewnością nie okazał się łatwym podopiecznym, i ten, który mógł być jego ojcem, Hraundrangi-Móri. Pustka? Nie potrafił stwierdzić, czy jest obecna, bowiem nagle powrócił świst wichru i huk fal bijących o brzeg, hałas uniemożliwiał skupienie się na świecie wyobraźni. Tak, pojawił się jeszcze ktoś, jego dawny przewodnik, Duch Zgasłych Nadziei, ten, który kiedyś był taki piękny, a potem przybrał straszliwą postać, bo ludzie niszczyli więcej niż tworzyli, wszystko, co jasne, stało się ciemne, przyszłość zmieniła się w bolesną, splamioną krwią przeszłość.

Milczący towarzysze nie pragnęli dodać mu otuchy.

Właściwie widział ich zawsze, przynajmniej jako cienie. Teraz jednak w pełni się zmaterializowali, prawdopodobnie mógłby ich dotknąć. Po raz pierwszy wezwał ich z własnej nieprzymuszonej woli i, prawdę mówiąc, bał się.

– Dlaczego wcześniej nie szukałeś naszej pomocy? – spytał Nauczyciel, hiszpański czarnoksiężnik o wielkiej, ciężkiej głowie. – Jesteśmy wszak po to, by ci pomagać. Niestety towarzyszyliśmy ci na próżno. Tylko twoja młoda przyjaciółka miała dość rozumu, by raz poprosić nas o pomoc.

Jego młoda przyjaciółka. Tiril! Na jej wspomnienie cieplej mu się zrobiło na sercu.

– I tak kilkakrotnie mnie wspomogliście – rzekł Móri dość nieśmiało. – Winien wam za to jestem ogromną wdzięczność. Ale tym razem chodzi właśnie o Tiril.

– Wiemy. Pożądasz jej.

Móri poczuł, że się rumieni.

– Nie tylko – odparł dość ostro. – Pragnę, by zawsze była u mego boku, aby została moją żoną. Czy to możliwe? Czy nie grozi jej niebezpieczeństwo?

– Dlaczego miałoby to być niemożliwe? – niewinnie spytał Nauczyciel.

– Wszyscy wiecie to równie dobrze jak ja – stwierdził Móri odrobinę zniecierpliwiony. – Doskonale zdajecie sobie sprawę, jak trudne są moje noce: wciąż wędruję przez bezdenne otchłanie w poszukiwaniu tego, czego nigdy nie zdołałem odnaleźć: „Rödskinny”. Moją karą są sny, w których odzywa się dawne pragnienie zdobycia wiedzy, nie dla mnie przeznaczonej. Wprawdzie porzuciłem już wszelkie marzenia z tym związane, lecz moje sny wciąż nie potrafią się oderwać od tego, czego człowiek nie powinien poszukiwać.

– Masz rację – przyznał Duch Utraconych Nadziei.

– To obszary zła – podjął Móri. – Tiril czasami dostrzega je w moich oczach, widzi mroczne otchłanie, bladoniebieskie welony mgły, bezdenne przepaści i nieskończoną pustkę. Przeraża ją to, co widzi. Nie chcę, by tego doświadczyła.

– Tiril pójdzie za tobą wszędzie, dobrze o tym wiesz – stwierdził Nidhogg.

– Owszem. Ale nie chcę, by cierpiała.

Coś otarło się o jego kolana. Poczuł odór bijący z rozjątrzonych ran Zwierzęcia, ale wziął tę bliskość za dobry znak.

– Masz rację – rzekł Nauczyciel jakby w odpowiedzi na jego myśli. – Zwierzę jest wobec ciebie przyjaźnie nastawione. Twoje łzy owej nocy, gdy spotkałeś je po raz pierwszy, wyleczyły część bolących ran. A współczucie Tiril jeszcze bardziej w tym pomogło. Lepszej dziewczyny nie mógłbyś sobie wybrać.

– Dziękuję za te słowa! Ale co mam robić? Nie chcę pociągnąć jej za sobą do krainy zimnych cieni. Nie chcę patrzeć na jej cierpienia.

– O, nie będzie tak źle – beztrosko oświadczył Nauczyciel. – Ona nigdy nie zagląda za błękitnawe welony, które tak wiele kryją.

Móri nie mógł uwierzyć własnym uszom.

– To znaczy, że radzicie mi, abym uczynił ją moją?

– A dlaczego nie? Tego akurat nie ma się co bać.

Móri powinien być bardziej wyczulony na niuanse. Niestety, wiatr poniósł wdał głos czarnoksiężnika, a Móriemu serce waliło zbyt mocno, by mógł dosłyszeć nutkę drwiny.

Widział teraz wyraźniej. Miał wrażenie, że któremuś z przybyszów towarzyszy blask i że ich grupka stoi na smaganym wichrem cyplu w świetle, którego źródła na próżno by szukać.

Przenosił wzrok z jednego na drugiego, u każdego szukając przyzwolenia. W oczach Nauczyciela czaił się szelmowski uśmieszek, potworna twarz Ducha Zgasłych Nadziej nie wyrażała nic. W oczach Nidhogga wyczytywał mądrość i znajomość tajemnej wiedzy. Zwierzę ocierało się o jego nogi, a panie Woda i Powietrze spoglądały nań przyjaźnie. Tylko jego duchy opiekuńcze, kobieta o jasnych włosach i jego ojciec, odwrócili wzrok. Nie wiedział, jak ma to rozumieć, ale poczuł w sercu ukłucie żalu.

Teraz wyczuł także obecność Pustki, ale jakiej odpowiedzi mógł się spodziewać od niej? Żadnej!

Zwrócił się z prośbą do rosłego, przystojnego Hraundrangi-Móriego:

– Ojcze… Bo jesteś mym ojcem, panie, prawda?

– Tak, synu.

– Poradź mi więc! Co przede mną skrywacie?

Duch czarnoksiężnika z Islandii westchnął, a fale jakby mocniej uderzyły o brzeg.

– Tiril jest jedyną kobietą, którą pragnąłbym mieć za synową, jest odpowiednią żoną dla ciebie. Ale to musi być twoja decyzja, nie nasza.

– I nic jej się nie stanie?

– Nie. Po pierwsze, twój świat cieni nie jest dla niej nieznośnym krzykiem bólu jak dla ciebie, a po drugie cieszy ją możliwość towarzyszenia ci i wspierania w nocnych wędrówkach przez mroczne doliny i łąki Śmierci.

– To znaczy, że mam wasze błogosławieństwo? Hraundrangi-Móri milczał, jego syn czekał z niecierpliwością.

– Masz nasze błogosławieństwo – rzekł wreszcie ojciec. – Ale mimo to się zastanów.

– Nie widzę już innych przeszkód – odetchnął Móri z ulgą. – Dziękuję! Dziękuję wam wszystkim!

– Nie ma za co – odpowiedział Nauczyciel. – A w przyszłości wzywaj nas częściej. Nudzimy się, gdy nie zlecasz nam interesujących zadań.

Móri z drżeniem wspomniał wydarzenia, jakie rozegrały się na statku, wiozącym ich z Islandii. Niewidzialni towarzysze wyrzucili za burtę dwóch jego prześladowców. A później zepchnęli porywaczy Tiril ze wzgórza.

– Będę o tym pamiętać – obiecał uroczyście.

– Możesz uważać się za szczęśliwca, ponieważ znalazłeś Tiril – uśmiechnęła się jedna z pięknych kobiet.

– Cieszę się tym codziennie. Dlatego wasze słowa sprawiły mi tak wielką radość. Jeszcze raz dziękuję!

– Ale strzeżcie się znaku! – rzucił ktoś na poły poważnie, na poły ze śmiechem.

– Znaku? – powtórzył Móri pytająco, lecz nie doczekał się odpowiedzi.

Światło przygasło, zapadła ciemność. Po wysokim, urwistym brzegu hulał wiatr.

Jego powiewy uderzały z góry i okrążały młodego czarnoksiężnika niczym nurkujące w powietrzu ptaki.

A potem Móri wyczuł raczej niż spostrzegł, że jest całkiem sam.

Wrażenie pustki stało się niezwykle dotkliwe. Nagle przypomniał sobie o Nerze. Całkiem wyleciało mu z pamięci, że przyszedł tu z psem.

– Nero?

Rozległo się miękkie człapanie po trawie.

– Jesteś, stary przyjacielu – ciepło powitał go Móri. – Gdzie się podziewałeś?

Domyślał się: jego towarzysze oszołomili psa, być może pogrążyli go we śnie na czas rozmowy.

– Chodź, wracamy do domu! Mamy dobre wieści dla tej, którą obaj kochamy.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Oblicze zła»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Oblicze zła» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Zaklęty las
Zaklęty las
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Blask twoich oczu
Blask twoich oczu
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Droga Na Zachód
Droga Na Zachód
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Próba Ognia
Próba Ognia
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Magiczne księgi
Magiczne księgi
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Wielkie Wrota
Wielkie Wrota
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Oblicze zła»

Обсуждение, отзывы о книге «Oblicze zła» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.