Sarwat Chadda - Pocałunek Anioła Ciemności

Здесь есть возможность читать онлайн «Sarwat Chadda - Pocałunek Anioła Ciemności» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pocałunek Anioła Ciemności: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pocałunek Anioła Ciemności»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Codzienność nastoletniej Billie jest daleka od normalności. Celem życia dziewczyny jest przygotowanie się do roli templariusza w elitarnym zakonie, który przetrwał do czasów obecnych, a jego członkowie walczą z przeklętymi: wampirami, wilkołakami, upiorami oraz upadłymi aniołami. Dziewczyna jest samotna, pragnie ciepła i zrozumienia. Nie wie, czy bycie mniszką i jednocześnie pogromczynią potworów jest tym, czego chce. Życie Billie zmieni się, gdy pozna Mike’a – przystojnego chłopaka o fascynującej osobowości, skrywającego mroczny sekret i, jak się okaże, bardzo niebezpiecznego…
„Pocałunek Anioła Ciemności” to mieszanka romansu, wartkiej akcji, grozy i nawiązań do tajemnic templariuszy, a także biblijnych opowieści.

Pocałunek Anioła Ciemności — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pocałunek Anioła Ciemności», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Czy bardzo za mną tęskniłaś? – zapytał Michael.

Rozdział 19

Młoda kobieta z włosami w kolorze złota i drobnymi, delikatnymi rękami chwyciła Billi za gardło i wyciągnęła z auta. Nie sięgała jej nawet do ramienia, a niosła ją jak lalkę, a potem rzuciła na ziemię.

– Delikatnie, Elizo – poprosił Michael. – Billi wiele dziś przeszła. – Kobieta uśmiechnęła się do niego, a on odwzajemnił uśmiech. – A przecież wszystko jeszcze przed nami.

Billi leżała w kałuży i patrzyła na Percy'ego.

„To niemożliwe, że umarł. Niemożliwe”.

Czekała, całym swoim sercem, aż poruszy powiekami. Ale jego oczy nieruchomo wpatrywały się w wieczność. Jakaś niewidzialna siła gniotła jej piersi i płuca tak mocno, że trudno jej było oddychać.

Percy. Tak naprawdę nigdy nie była sama, bo zawsze miała jego. Kiedy ojciec znikał na kilka dni, Percy zawsze przy niej był. Opiekował się nią , gotował, pamiętał o urodzinach. Billi pochyliła się do przodu, tak że jej czoło dotknęło mokrej jezdni.

– Pamiętasz, co obiecano templariuszom? – Michael ukucnął obok i tak mocno pociągnął ją za włosy, że musiała odchylić głowę i na niego spojrzeć. – „Zasłużycie na obcowanie z męczennikami”. – Wstał, ciągnąc ją za sobą. Arthur i Kay leżeli na asfalcie otoczeni przez ghule, które stały w milczeniu, wpatrując się w swoje ofiary i marząc o zabijaniu.

Wygłodniałe Zjawy – to określenie tak bardzo do nich pasowało. Razem z Michaelem było ich ośmioro. Patrzyła na stojąca nad nią kobietę. Za co sprzedała swoją duszę? Bogactwo? Miłość? Za wieczną młodość i urodę? Czy było warto? Żyć tylko nocą, pijąc krew, stać się potworem? Kobieta oblizała swe ostre kły purpurowym językiem. Michael stanął na środku i zrzucił z siebie płaszcz. Nie miał podkoszulka, jego nagi tors błyszczał od skraplającej się mgły, a pajęczyna tatuaży przesuwała się i napinała na jego umięśnionym ciele. Ciernie i kolce poruszały się jak prawdziwe wokół jego serca. Wzdłuż jego pleców biegły pionowe blizny, czerwone, spuchnięte, ledwie zagojone.

Jak to możliwe? Widziała, jak ojciec odciął mu głowę. Odciął! Michael zauważył jej spojrzenie. Wyciągnął szyję, żeby mogła lepiej widzieć.

– Ani śladu szwów, co? – Roześmiał się. – Czy naprawdę wierzyłaś, że można mnie zabić bronią śmiertelników?

Billi podniosła się, walcząc z obezwładniającym strachem. Michael patrzył na nią z rozbawieniem. Uderzyła go w twarz. Nie był to najsilniejszy cios, na jaki było ją stać, ale z pewnością najbardziej obraźliwy. Czuła mdłości, nie tylko z powodu Percy'ego, ale ze złości na samą siebie. Wszystko to działo się tylko dlatego, że uległa jego czarowi. Co w nim widziała? Każda cząstka jej ciała cofała się teraz z odrazą. Michael przyłożył rękę do czerwonego policzka i oddał jej uderzenie z taką siłą, że upadła.

– Nigdy więcej mnie nie dotykaj, śmiertelniczko! – ostrzegł głosem przepełnionym jadem.

Podszedł do samochodu po miecz i kiedy wysuwał go z piersi Percy'ego, spojrzał na Billi. Dziewczyna wiedziała, że nie powinna się poddawać, nie powinna okazać żadnej słabości wobec wroga, ale sytuacja ją przerastała. Łzy ciągle płynęły jej po twarzy. Ciało Percy'ego bezwładnie pochyliło się do przodu, a jego twarz oparła się o deskę rozdzielczą. Wyglądał tak żałośnie ze swymi wielkimi brązowymi oczami. Nie mogła dłużej na niego patrzeć.

Arthur leżał na plecach. Gdzieś po drodze zgubił szpitalne kapcie i w samej piżamie i szlafroku wyglądał jak trzęsący się starzec. Nie zapięta bluza od piżamy odsłaniała bladą, zoraną bliznami klatkę piersiową. Był tak wychudzony, że spod skóry wystawały mu żebra. Billi pomogła mu się podnieść. Nie mogła uwierzyć, jak bardzo jest chudy. Zawsze sądziła, że ojciec to duży i ciężki mężczyzna.

– Zostawcie nas! – Kay stanął na nogach. Próbował osłaniać Billi i Arthura, trzymając w jednej ręce flakonik ze święconą wodą, a w drugiej swój srebrny krucyfiks.

Michael krążył wokół nich powoli. Roześmiał się. Odwrócił się do ghuli – one również się roześmiały, choć Billi dostrzegła ich wahanie. Nie miały duszy, symbole religijne były dla nich klątwą. Tylko obecność Michaela dodawała im odwagi w obliczu krzyża. Ich przywódca potrząsnął głową i wyciągnął dłoń.

– Kay, oddaj mi to. – Śmiał się tak bardzo, że aż oczy zaczęły mu łzawić. – Stoję po prawej ręce Boga. Jestem aniołem. Archaniołem. Czy naprawdę wierzysz, że ta mała ozdóbka może cię obronić? – Wyrwał krzyżyk z rąk chłopaka i odrzucił daleko za siebie. – Bóg dał mi zadanie. Jeśli człowiek zbłądzi, mam go ukarać.

– Ty nie karzesz, ty mordujesz – zauważyła Billi, wciąż czując na swej twarzy krew Percy'ego.

Michael wzniósł ręce ku niebu.

– To sprawiedliwa kara.

Teraz to Arthur się roześmiał. Jego śmiech brzmiał jak rzężenie, dochodzące prosto z płuc i po chwili zamieniło się w napad kaszlu.

– Odrzuciłeś niebo. Obcięto ci skrzydła. To dlatego wciąż nosisz świeże blizny. Jesteś głupcem, Michaelu, aroganckim głupcem. To nie ludzkość upadła, a ty. Czy naprawdę sądzisz, że Bóg przyjmie cię z powrotem?

Michael doskoczył do Arthura i chwycił za gardło, gwałtownie go podnosząc. Jego twarz zmieniła się, nadając mu wygląd warczącej bestii, wargi się cofnęły, w dzikich oczach czaiła się furia.

– To nie ja upadłem, tylko ty! – Rzucił go na ziemię. – Kiedy już odzyskam Lustro, a wraz z nim potęgę moich braci i sióstr, poświęcę każde pierworodne dziecko i Bóg zobaczy, jak bardzo Go kocham. – Michael spojrzał w ciemną mgłę. – Wyślę mu miliony dusz, aby śpiewały na Jego chwałę.

Arthur pokręcił głową.

– Zabijanie nazywasz modlitwą? Poświęcenia dokonuje się z miłości. Wszystko, co robisz, jest napędzane nienawiścią.

Szczęki Michaela zacisnęły się mocno i przez moment Billi myślała, że rozłupie ojcu głowę, ale zamiast tego Upadły Anioł podszedł do Billi.

– Śmiesz mnie krytykować? – Przycisnął zakrwawione ostrze do policzka dziewczyny. – Mógłbym ci grozić, Arthurze. Torturować, aby zmusić do wyjawienia, gdzie ukryłeś Lustro, ale myślę, że tylko na to czekasz. – Kiwnął na ghule. – Zupełnie nie cenisz swojego życia.

Ghule chwyciły Billi. Jeden trzymał ją na wysokości klatki piersiowej, drugi za lewe ramię. Ich uchwyt był stalowy, nie pozwalał na najmniejszy ruch. Starała się bronić, ale centymetr po centymetrze jej ręka przesuwana była do przodu. Michael oparł na niej miecz, tuż nad nadgarstkiem. Odwrócił się i przez ramię spojrzał na Arthura.

– Ale co z Billi? Czy ją też gotów jesteś poświęcić? – Spojrzał na dziewczynę, jego oczy błyszczały dziką żądzą. – Poświęcisz swe ukochane dziecko?

Podniósł miecz.

Billi starała się wyrwać ramię, ale nie była w stanie wyzwolić się z żelaznego uchwytu ghuli. Patrzyła to na swą rękę, to na ostrze. Przetnie jej mięśnie i kość, jak brzytwa chusteczkę. Doskonale wiedziała, jakie jest ostre, sama o to zadbała.

– No i co, Arthurze?

Billi zamarła. Walczyła o kontrolę nad oddechem i zwinęła lewą dłoń w pięść. Pot płynął jej po plecach, a ramię drżało. Michael zabił jej matkę, a teraz zabije i ją.

„Templariusz nie drży”.

Nie mogła się powstrzymać. Nie była templariuszką, tylko przerażoną i słabą piętnastolatką. Nie potrafi być twarda, jak chciał tego ojciec. Zagryzła wargi, spojrzała na Arthura i już wszystko wiedziała. Jego wzrok był zimny i pusty. To łatwy wybór – ratować Billi czy miliony niewinnych dzieci. Arthur odwrócił się od niej. Nie zamierzał jej ocalić.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pocałunek Anioła Ciemności»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pocałunek Anioła Ciemności» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Pocałunek Anioła Ciemności»

Обсуждение, отзывы о книге «Pocałunek Anioła Ciemności» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x