Sarwat Chadda - Pocałunek Anioła Ciemności

Здесь есть возможность читать онлайн «Sarwat Chadda - Pocałunek Anioła Ciemności» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pocałunek Anioła Ciemności: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pocałunek Anioła Ciemności»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Codzienność nastoletniej Billie jest daleka od normalności. Celem życia dziewczyny jest przygotowanie się do roli templariusza w elitarnym zakonie, który przetrwał do czasów obecnych, a jego członkowie walczą z przeklętymi: wampirami, wilkołakami, upiorami oraz upadłymi aniołami. Dziewczyna jest samotna, pragnie ciepła i zrozumienia. Nie wie, czy bycie mniszką i jednocześnie pogromczynią potworów jest tym, czego chce. Życie Billie zmieni się, gdy pozna Mike’a – przystojnego chłopaka o fascynującej osobowości, skrywającego mroczny sekret i, jak się okaże, bardzo niebezpiecznego…
„Pocałunek Anioła Ciemności” to mieszanka romansu, wartkiej akcji, grozy i nawiązań do tajemnic templariuszy, a także biblijnych opowieści.

Pocałunek Anioła Ciemności — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pocałunek Anioła Ciemności», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Już nie giermek. Wyrocznia. Krzesła zatrzeszczały, kiedy wszyscy zwrócili się w jego stronę. Billi patrzyła, jak Kay stara się opanować przed wystąpieniem. Był w jej wieku, ale spoczywała na nim stokroć większa odpowiedzialność. Templariusze polegali na nim i to była okazja, aby pokazał, że jest tego wart,

– Billi i ja widzieliśmy zżeraną duszę małej dziewczynki, Rebeki Williamson.

Ojciec Balin przeżegnał się i w kościele na długi czas zapadła cisza. Percy i Arthur wymienili spojrzenia. Czyżby wiedzieli coś więcej?

– W jaki sposób? – zapytał Gwaine. – Co się z nią stanie?

Kay pokręcił głową…

– Nie stanie się ghulem, jeśli o to pytałeś.

– Jesteś pewny, chłopcze?

Kay spojrzał na seneszala stalowym wzrokiem. Starszy człowiek wytrzymał jego spojrzenie, ale niedługo. Arthur obserwował całą scenę wygodnie rozparty na krześle.

– Wyjaśnij dlaczego – polecił.

Człowiek zamienia się w ghula tylko dzięki własnej woli. Aby stać się taką ohydą, trzeba wyrzec się wszystkiego co święte i dobrowolnie oddać swoją duszę. – Kay westchnął, Billi chciała mu jakoś pomóc. Był taki zmęczony.

– Tak nie jest w przypadku Rebeki. Ona walczy.

– Ma szansę przeżyć? – chciał wiedzieć ojciec Balin.

– Nie.

Gareth zatknął sobie pióro za uchem.

– Co z innymi dziećmi? – zapytał.

Billi zesztywniała. Zapomniała. Przecież umarło już czworo.

– Ich ciała zostały skremowane. Nie musimy się o nie martwić. – Arthur był boleśnie rzeczowy.

– Ale nie mówimy o najważniejszym – wtrącił Berrant, poprawiając okulary. – Kto za tym stoi, i czy ta czwórka to wszystkie ofiary? – Uniósł trzy palce. – Dusza może zostać odebrana tylko przez istotę nieziemską. Wszyscy to wiemy. Może to być malakhim, diabeł bądź Obserwator.

– Na pewno chodzi o diabła – powiedział Gwaine.

Billi spojrzała na ojca. Czy te wydarzenia miały coś wspólnego z Lustrem? Jego twarz była nieruchoma jak głaz.

– Ale to bezpośredni atak na człowieka. Postępując w ten sposób, diabeł złamałby przymierze – zauważył ojciec Balin i wszedł do środka kręgu. – Diabły są kusicielami. Prowadzą człowieka na drogę grzechu. Bezpośrednio nie czynią zła. – Wskazał na Kaya. – To, o czym opowiada Wyrocznia, to atak bezpośredni.

– Przymierze? – zamruczała Billi pod nosem, nie wiedząc, o co chodzi.

Balin usłyszał. Billi miała ochotę zapaść się pod ziemię, aby uciec przed jego surowym spojrzeniem. Może Kay miał rację – powinna bardziej przykładać się do okultyzmu.

Ksiądz mówił dalej:

– Każdy rodzaj aniołów, Bilqis, jest związany z Bogiem żelaznym prawem, przymierzem. – Ojciec Balin wpadł w swój mentorski ton i kiwając głową, wymieniał kolejne fakty. – Obserwator musi uszanować miejsce, gdzie złożono ofiarę, malakhim przekazuje Boże słowo. Jeśli zmieniłby choć jedną literę, sprowadziłby na siebie zagładę. Diabły, pomimo swej potęgi, nie mogą bezpośrednio czynić zła. Będą cię kusić, przekonywać, abyś zabiła brata, ale same nie wbiją noża.

– To nie diabeł zżerał duszę Rebeki – powiedział Kay. – To Obserwator.

– Skąd wiesz? – zapytał podejrzliwie Gwaine.

– Ponieważ użyłem Przeklętego Lustra.

Gwaine podniósł się z krzesła i wyciągnął przed siebie dłoń, wskazując oskarżycielsko na Kaya. Billi nie usłyszała jego słów, bo wszyscy jednocześnie zaczęli się przekrzykiwać. Balin stał w środku, z szeroko otwartymi ustami. Gwaine odepchnął go, i Percy podskoczył, aby bronić Kaya.

– Cisza!

Krzyk Arthura zamknął wszystkim usta. Nikt się nie ruszał, oczy skierowane były na mistrza. Ojciec nie podniósł się i wszyscy powrócili na swoje miejsca. Balin jakby wyzwolił się z transu i po wygładzeniu habitu stanął za plecami mistrza.

Arthur wstał, podszedł do Kaya i położył rękę na ramieniu chłopaka. Billi poczuła ukłucie w sercu.

– Nie da się cofnąć tego, co się już stało – powiedział. – Z Lustra nic nie zdołało się wydostać, co do tego mamy pewność. Nie jest to jednak zwykły zbieg okoliczności, że dzień po tym jak Lustro zostało ożywione, Obserwator zaczął niszczyć dusze. Wydaje się, że nie dysponuje wystarczającą siłą, aby zaatakować na większą skalę. Podejrzewamy, że zaraża tylko poprzez dotyk. Oznacza swoje ofiary, co przyciąga muchy śmierci z Nieziemskiego Królestwa.

– Chwileczkę, Obserwator? – Balin przerwał. – Więc wiemy kto, Arthurze.

Wszyscy wiedzieli. Tylko jeden znajdował się na wolności.

– Anioł Śmierci – wyszeptał Percival.

– Och, robi się coraz ciekawiej – mruknął Gwaine. – Boży zabójca we własnej osobie.

Arthur zignorował Gwaine'a i kontynuował:

– Poszukuje Lustra. Jest słaby. Większość jego mocy od czasów Salomona tkwi uwięziona w Lustrze.

– Kiedy w końcu dostanie je w swoje ręce, odzyska dawną potęgę i wyzwoli swych kumpli – dodał Percy i skrzywił się z niesmakiem. – Sześćdziesięciu dziewięciu wkurzonych Obserwatorów pod wodzą archanioła – nie brzmi to ciekawie.

Billi przypomniała sobie, co wraz z Kayem usłyszeli od Elaine na temat działalności Obserwatorów. Jasna krwawa cholera.

– Ale dlaczego atakuje dzieci? – zapytał ojciec Balin.

– Żeby nas namierzyć – odpowiedział Arthur i potoczył wzrokiem po zebranych w kręgu rycerzach. – Przecież żeby znaleźć Lustro, musi najpierw odnaleźć jego strażników, prawda?

– A gdzie teraz jest Lustro? – zgryźliwie zapytał Gwaine.

– W bezpiecznym miejscu. Wzmocniliśmy zaklęcia wokół relikwiarza. Jest niewidzialny nawet dla nadnaturalnych mocy.

– Najpierw pozwoliłeś temu głupawemu chłopakowi majstrować przy relikwiarzu, a teraz powierzyłeś coś tak cennego Elaine? Nie zachowuj się jak dureń, Arthurze!

– Zrobiłem to i nie zmienię zdania. Przy szpitalu China Wharf będziemy trzymać całodobową straż. Dziewczynka jeszcze żyje. Musimy jej strzec.

– I wykorzystamy ją jako przynętę, tak? – zapytała Billi. Jeśli Rebeka nadal walczyła, Obserwator mógł wrócić, aby ją dobić – wyrwać z niej duszę. Spojrzała ojcu w oczy. Były pozbawione współczucia. Całkowicie bezlitosne. Czy istniał ktoś, kogo nie byłby w stanie poświęcić?

– Tak. Przynęta. Berrant włamał się do szpitalnego komputera. Każde z nieżyjących dzieci było najstarsze z rodzeństwa. Pierworodne.

– Boże Wszechmogący! – wyszeptał Pelleas.

Billi zesztywniała. Też była pierworodnym dzieckiem.

– Więc te zachorowania…

Nawet nie śmiała dokończyć zdania. Arthur zrobił to za nią.

– To dziesiąta plaga.

Rozdział 11

W ciągi dnia Billi nie mogła się na niczym skoncentrować. Siedziała w ławce, próbując skupić się na tym, co mówili nauczyciele. Starała się być częścią normalnego świata, ale zmuszono ją, by uczestniczyła w rzeczach tak straszliwych, że perspektywa normalnego życia – poza Zakonem – coraz bardziej się oddalała.

Na Radzie padło wiele pytań, ale Arthur nie miał czasu, aby na wszystkie odpowiedzieć. Członkowie Zakonu mieli ustalić kolejność obserwacji szpitala i Rebeki, resztę pozostawiając Arthurowi. Billi nie mogła pozbyć się podejrzeń, że wiele dzieje się za jej plecami. Ojciec zamierzał coś zrobić – trzymając ją od tego z daleka.

Dobra, chrzanić go. I tak wystarczało jej to, co już wiedziała. Spojrzała na zegarek. Miała trzy godziny do swojej warty w szpitalu. Przez ten czas zamierzała cieszyć się własnym życiem.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pocałunek Anioła Ciemności»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pocałunek Anioła Ciemności» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Pocałunek Anioła Ciemności»

Обсуждение, отзывы о книге «Pocałunek Anioła Ciemności» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x