Laurell Hamilton - Cyrk Potępieńców

Здесь есть возможность читать онлайн «Laurell Hamilton - Cyrk Potępieńców» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Cyrk Potępieńców: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Cyrk Potępieńców»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

"Większość kobiet skarży się, że na tym świecie nie ma już atrakcyjnych wolnych mężczyzn. Ja ze swej strony pragnęłabym spotkać choć jednego, który byłby zwykłym śmiertelnikiem". Anita Blake
W St. Louis rzadko dochodzi do zabójstw dokonywanych przez wampiry, nad bezpieczeństwem obywateli czuwa bowiem Anita Blake, zwana Egzekutorką. Jednak w mieście pojawia się nowy, prastary mistrz wampirów, burząc panujący porządek. Anita znajdzie się w samym centrum wojny o władzę pomiędzy dwoma klanami wampirów. Wydaje się, że nic prócz śmierci jednego z przywódców nie jest w stanie jej ocalić. Trwa polowanie na Mistrza Miasta, w którym udział bierze też Edward, nazywany Śmiercią, najlepszy i najbardziej bezlitosny płatny zabójca. Czy Anita uniknie ataków wampirów i ich sług, czy zdradzi Mistrza Miasta? Czy Egzekutorka i Śmierć zjednoczą siły, aby pokonać zastępy mistrza-przybysza, czy też wplątani w pajęczynę intryg zwrócą się przeciw sobie? Jaki będzie wynik ostatecznej konfrontacji? Czy ulice St. Louis spłyną krwią?

Cyrk Potępieńców — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Cyrk Potępieńców», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Tak.

Zabrałam pistolet i weszłam do sypialni. W głębi szafy miałam koszulę z długimi rękawami, która kiedyś była fioletowa, a teraz wyblakła i miała delikatny kolor bzu. Koszula była męska i sięgała mi prawie do kolan, ale czułam się w niej swobodnie. Podwinęłam rękawy do łokci i zapięłam połowę guzików. Miejsce oparzenia pozostawiłam odsłonięte. Przejrzałam się w lustrze. Niemal cały biust został ukryty. Doskonale.

Przez chwilę się wahałam, ale w końcu umieściłam browninga hi-powera w olstrze za wezgłowiem łóżka. Edward i ja nie zamierzaliśmy tej nocy strzelać do siebie, a gdyby coś sforsowało drzwi zaopatrzone w nowe zamki, aby dotrzeć do mnie, musiałoby najpierw uporać się z Edwardem. Czułam się w miarę bezpieczna.

Siedział na moim tapczanie, z wyprostowanymi, skrzyżowanymi nogami. Rozsiadł się dość wygodnie.

– Czuj się jak u siebie – zaproponowałam.

Tylko się uśmiechnął.

– Opowiesz mi o tych wampirach?

– Tak, ale zastanawiam się właśnie, ile konkretnie mogę ci opowiedzieć.

Jego uśmiech poszerzył się.

– Oczywiście.

Wyjęłam z lodówki dwa kubki, cukier i śmietankę. Kawa spływała już do dzbanka. Zapach był silny, ciepły i zniewalający.

– Jaką kawę lubisz?

– Zrób taką jak dla siebie.

Spojrzałam na niego.

– Żadnych preferencji? – Zaprzeczył ruchem głowy opartej o podłokietnik tapczanu. – W porządku. – Napełniłam kubki, dorzuciłam do każdego po trzy kostki cukru, nalałam hojnie śmietanki, zamieszałam i postawiłam na blacie małego stolika, typowego dla dwóch osób.

– Nie podasz mi kubka?

– U mnie nie pija się kawy na białym tapczanie – wyjaśniłam.

– Aha.

Podniósł się jednym płynnym ruchem, pełnym sprężystości i gracji. Gdyby nie to, że spędziłam większość nocy w towarzystwie wampirów, jego zwinność wywarłaby na mnie spore wrażenie. Usiedliśmy naprzeciw siebie. Oczy miał barwy wiosennego nieba, ale ten ciepły błękit mógł w jednej chwili stać się odległy i lodowaty. Twarz miał całkiem miłą, ale obojętny wzrok bacznie obserwował każdy mój ruch.

Opowiedziałam mu o Yasmeen i Marguericie. Pominęłam Jean-Claude’a, zabójstwo dokonane przez wampiry i wielką kobrę, wilkołaka Stephena oraz Richarda Zeemana. Innymi słowy była to bardzo okrojona wersja zdarzeń.

Gdy skończyłam, Edward upił łyk kawy, nie odrywając ode mnie wzroku. Ja też się napiłam i spojrzałam na niego.

– To tłumaczy oparzenie – stwierdził.

– No właśnie – przyznałam.

– Ale sporo pominęłaś.

– Skąd wiesz?

– Bo cię śledziłem.

Spojrzałam na niego i zakrztusiłam się kawą. Gdy trochę doszłam do siebie, spytałam:

– Co takiego?

– Śledziłem cię – odparł. Wzrok wciąż miał beznamiętny i nadal ciepło się uśmiechał.

– Dlaczego?

– Wynajęto mnie, abym zabił Mistrza Miasta.

– W tym celu wynajęto cię trzy miesiące temu.

– Nikolaos zginęła, ale nowy Mistrz nie został unicestwiony.

– Nie ty zabiłeś Nikolaos – poprawiłam. – Ja to zrobiłam.

– Racja. Chcesz połowę honorarium? – Pokręciłam głową. – Czemu więc narzekasz? Złamałem rękę, pomagając ci ją unicestwić.

– A ja zarobiłam czternaście szwów, nie mówiąc o tym, że oboje zostaliśmy ukąszeni przez wampiry – odcięłam się.

– I oczyściliśmy się nawzajem woda święconą – rzucił Edward.

– Która pali jak kwas – skwitowałam.

Edward pokiwał głową, sącząc kawę. Coś się poruszyło w głębi jego oczu, coś płynnego i niebezpiecznego. Wyraz jego twarzy nie uległ zmianie, mogłabym przysiąc, ale ni stąd, ni zowąd trudno mi było znieść siłę jego spojrzenia.

– Dlaczego mnie śledziłeś, Edwardzie?

– Powiedziano mi, że dziś w nocy masz spotkać się z nowym Mistrzem.

– Kto ci powiedział?

Pokręcił głową, na jego ustach pojawił się drwiący uśmieszek.

– Byłem dziś w nocy w Cyrku Potępieńców, Anito. Widziałem, z kim byłaś. Zabawiałaś się z wampirami, a potem wróciłaś do domu, wobec tego jeden z tych krwiopijców musi być Mistrzem.

Starałam się zachować kamienną twarz, kosztowało mnie to sporo wysiłku, ale przynajmniej nie dałam się ponieść panice. Edward mnie śledził, a ja nie miałam o tym pojęcia. Znał wszystkie wampiry, z którymi dziś mnie widział. To nie była długa lista. Domyśli się.

– Chwileczkę – rzekłam. – Widziałeś, że walczę z tym wielkim wężem i nie pospieszyłeś mi z pomocą?

– Zjawiłem się, gdy tłum opuścił już namiot. Gdy zajrzałem do środka, praktycznie było po wszystkim. – Dopiłam kawę, zastanawiając się, jak wybrnąć z tej kabały. Edward miał kontrakt na zabicie Mistrza, a ja praktycznie doprowadziłam go do niego. Usilnie starałam się zachować pokerowe oblicze. Znów się do mnie uśmiechnął, tyle że tak, jak kot na widok kanarka. Dobrze się bawił, w przeciwieństwie do mnie. – Widziałaś się dziś tylko z czterema wampirami: Jean-Claudem, tą egzotyczną ciemnowłosą ślicznotką, to zapewne Yasmeen, i jasnowłosą dwójką. Znasz ich imiona?

Pokręciłam głową. Uśmiechnął się szerzej.

– Powiedziałabyś mi, gdybyś znała?

– Może.

– Ta jasnowłosa dwójka jest mało ważna – ciągnął. – Żadne z nich nie mogłoby być mistrzem wampirów.

Spojrzałam na niego, starając się zachować obojętny, przyjazny, czujny i pusty wyraz twarzy. Z tym ostatnim miewam pewne problemy, ale może gdybym trochę poćwiczyła…

– Pozostaje Jean-Claude i Yasmeen. Yasmeen jest nowa w mieście, czyli zostaje tylko Jean-Claude.

– Czy naprawdę uważasz, że pieprzony Mistrz Miasta pokazywałby się publicznie w taki sposób? – spytałam z udawanym przekąsem.

Nie byłam najlepszą aktorką świata, ale może się jeszcze nauczę. Edward spojrzał na mnie.

– To Jean-Claude, prawda?

– Jean-Claude nie jest dość potężny, by utrzymać w ryzach całe miasto. Wiesz o tym doskonale. Ile ma lat – nieco ponad dwieście, zgadza się? Nie jest dostatecznie stary.

Zmarszczył brwi. To dobrze.

– To na pewno nie jest Yasmeen.

– Zgadza się.

– Nie rozmawiałaś dziś chyba z innymi wampirami?

– Może i poszedłeś za mną do Cyrku, Edwardzie, ale nie podsłuchiwałeś przy wejściu, gdzie spotkałam się z Mistrzem. Zresztą to byłoby niemożliwe. Wampiry albo zmiennokształtni usłyszeliby cię. – Potaknął bezgłośnie. – Widziałam się dziś z Mistrzem, ale nie jest nim żaden z wampirów, które widziałeś podczas walki z wężem.

– Mistrz pozwolił swym poddanym ryzykować życie i nie przyszedł im z pomocą? – Znów się uśmiechnął.

– Fizyczna obecność Mistrza nie jest konieczna, może przekazywać swoją moc na odległość, o tym zresztą zapewne też wiesz.

– Nie. Nie wiem – przyznał.

Wzruszyłam ramionami.

– Możesz mi wierzyć lub nie.

W głębi duszy modliłam się, aby uwierzył. Wciąż miał posępną minę.

– Nigdy nie potrafiłaś przekonująco kłamać.

– Nie kłamię. – Mój głos brzmiał pewnie, spokojnie, zwyczajnie, szczerze. Oto cała prawda.

– Załóżmy, że Jean-Claude nie jest Mistrzem. Ty wiesz, kto nim jest, prawda?

Pytanie było podchwytliwe. Skoro już zaczęłam tę grę, musiałam brnąć dalej w gąszcz kłamstw. A co mi tam!

– Tak, wiem, kto nim jest.

– Powiedz mi – poprosił.

Pokręciłam głową.

– Mistrz zabiłby mnie, gdyby się dowiedział, że z tobą rozmawiałam.

– Moglibyśmy zabić go wspólnie, tak jak Nikolaos – zaproponował.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Cyrk Potępieńców»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Cyrk Potępieńców» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Laurell Hamilton - Dancing
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Shutdown
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Pieszczota Nocy
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - El Legado De Frost
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - El Corazón Del Mal
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - El Cadáver Alegre
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Placeres Prohibidos
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Besos Oscuros
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Kiss The Dead
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Grzeszne Rozkosze
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Hit List
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Flirt
Laurell Hamilton
Отзывы о книге «Cyrk Potępieńców»

Обсуждение, отзывы о книге «Cyrk Potępieńców» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x