Robert Jordan - Triumf Chaosu
Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Jordan - Triumf Chaosu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Triumf Chaosu
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:5 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 100
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Triumf Chaosu: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Triumf Chaosu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Triumf Chaosu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Triumf Chaosu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
— Morgase z Andoru? — zapytał dźwięcznym, głębokim głosem. — Jestem Pedron Niall. — Nie jakiś tam byle Biały Płaszcz; Lord Kapitan Komandor Synów Światłości we własnej osobie. — Nie obawiaj się. Nie przybywam po to, by cię aresztować.
Morgase wyprostowała się.
— Aresztować? Mnie? Pod jakim zarzutem? Przecież nie potrafię przenosić. — W chwili gdy te słowa opuściły jej usta, z rozdrażnieniem oblizała wargi. Nie należało wspominać o przenoszeniu; zajęcie defensywnego stanowiska od razu zdradzało jej wzburzenie. Ale powiedziała prawdę. Pięćdziesiąt prób dotknięcia Prawdziwego Źródła skończyło się pojedynczym sukcesem, po którym dwadzieścia razy próbowała otworzyć się na saidara , by raz tylko schwytać jakąś nędzną kroplę Mocy. Brązowa siostra o imieniu Verin oświadczyła jej, że Wieża raczej nie widzi konieczności jej przetrzymywania, jak to czyniono w przypadku innych, które trzeba było nauczyć panowania nad ich umiejętnościami. Jej są bowiem nazbyt mierne, by móc komuś zagrozić. I rzeczywiście, pozwolono jej ostatecznie opuścić Wieżę. A mimo to, nawet tak skromne zdolności były w Amadicii wyjęte spod prawa, karane śmiercią. Pierścień z Wielkim Wężem na jej palcu, który tak zafascynował Ailrona, teraz zdawał się palić jej skórę, jakby zaraz miał wybuchnąć płomieniem.
— Wyszkolona przez Wieżę — mruknął Niall. — To też jest zabronione. Ale jak powiedziałem, przybywam nie po to, by aresztować, ale by pomóc. Odeślij swoje kobiety, to porozmawiamy. — Rozgościł się, przysuwając sobie wysoki wyściełany fotel i przerzucając płaszcz przez oparcie. — I niech mi naleją tego ponczu, zanim odejdą.
Ku niezadowoleniu Morgase Breane natychmiast przyniosła mu puchar, ze spuszczonymi oczyma i twarzą zupełnie pozbawioną wyrazu.
Morgase opanowała się z wysiłkiem.
— One zostaną, panie Niall. — Nie zamierzała dać mu satysfakcji, używając stosownego tytułu. Czym w najmniejszej mierze nie wyprowadziła go z równowagi. — Co się stało z moimi ludźmi przy drzwiach? Ciebie obciążę winą, jeśli wyrządzono im krzywdę. I na jakiej podstawie przypuszczasz, że potrzebuję twojej pomocy?
— Twoim ludziom nic się nie stało — zbył ją, nawet nie odrywając spojrzenia od pucharu z ponczem. — Myślisz, że Ailron da ci to, czego potrzebujesz? Jesteś piękną kobietą, Morgase, Ailron ceni zaś kobiety o włosach złotych niczym słońce. Z każdym dniem będzie coraz bardziej skłonny podpisać umowę, do której dążysz, nigdy ostatecznie jej wszak nie podpisując, aż wreszcie stwierdzisz, że być może... za sprawą niewielkiej ofiary, gotów jest ulec twoim prośbom. Ty się oczywiście nie zgodzisz, a więc ostatecznie do niczego nie dojdzie. Motłoch od tak zwanego Proroka pustoszy północne terytoria Amadicii. Od zachodu masz Tarabon, rozdarty wojną domową, w której bierze udział dziesięć partii, pełen bandytów zaprzysięgłych temu tak zwanemu Smokowi Odrodzonemu, krążą także pogłoski o Aes Sedai i fałszywym Smoku. Dość, by nastraszyć Ailrona. Da ci żołnierzy? Zastawiłby własną duszę, gdyby w ten sposób potrafił zdobyć dziesięciu ludzi na każdego z tych, których ma teraz pod bronią. Ja natomiast mogę wysłać pięć tysięcy Synów Światłości do Caemlyn, z tobą na czele, jeśli tylko poprosisz.
Powiedzieć, że Morgase poczuła się oszołomiona, byłoby za mało. Z należytym majestatem podeszła do krzesła, które stało naprzeciwko jego siedziska i osunęła się, zanim zdążyła usiąść na nim z własnej woli.
— Dlaczego chcesz mi pomóc w obaleniu Gaebrila? — spytała podniesionym głosem. Najwyraźniej wiedział wszystko; bez wątpienia miał szpiegów wśród służby Ailrona. — Nigdy nie dałam Białym Płaszczom w Andorze takiej swobody, jakiej sobie życzyli.
Tym razem to on się skrzywił. Białe Płaszcze nie lubiły, jak je określano tym mianem.
— Gaebril? Twój kochanek nie żyje, Morgase. Fałszywy Smok, Rand al’Thor, włączył Caemlyn do kolekcji swoich podbojów.
Lini wydała cichy okrzyk, jakby się ukłuła, ale on nie oderwał oczu od Morgase.
Morgase musiała się uchwycić poręczy krzesła, żeby nie przycisnąć dłoni do brzucha. Gdyby drugą ręką nie przytrzymywała pucharu ustawionego na poręczy, poncz wylałby się na dywan. Gaebril nie żyje? Otumanił ją, zamienił w marionetkę, przywłaszczył sobie jej tron, w jej imieniu władał całym krajem, a na koniec koronował siebie królem Andoru, Andoru, którym nigdy nie rządzili królowie. Skąd więc, po tym wszystkim, ten niejasny żal, że już nigdy nie poczuje dotyku jego dłoni? To zakrawało na szaleństwo; gdyby nie wiedziała, że to niemożliwe, musiałaby przyjąć, że stosował przeciwko niej Jedyną Moc.
A więc al’Thor miał teraz Caemlyn? To mogło zmienić wszystko. Raz go kiedyś widziała, przestraszonego, młodego wieśniaka z zachodu, który robił, co mógł, żeby okazać należyty szacunek królowej. Tylko że ten wieśniak nosił ostrze mistrza miecza, ostrze ze znakiem czapli. I Elaida uważała, że należy się go strzec.
— Dlaczego nazywasz go fałszywym Smokiem, Niall? — Jeśli zamierzał zwracać się do niej po imieniu, to obejdzie się nawet bez używanego przez gmin tytułu “pan”. — Kamień Łzy padł, tak jak przewidziały Proroctwa Smoka. Sami Wysocy Lordowie Łzy ogłosili go Smokiem Odrodzonym.
Niall uśmiechnął się drwiąco.
— Wszędzie tam, gdzie się pojawia, są także Aes Sedai. To one przenoszą za niego, zważ moje słowa. Nie jest niczym więcej jak zwykłą kukiełką Wieży. Mam przyjaciół w wielu miejscach... — chciał powiedzieć: szpiegów — ...a oni mi donoszą, że istnieją dowody na to, iż Wieża do podobnych machinacji chciała wciągnąć także Logaina, ostatniego fałszywego Smoka. Ale on, jak mi się zdaje, przecenił własne siły, toteż ostatecznie musiano go usunąć.
— Nie ma na to żadnych dowodów. — Cieszyła się, że głos jej nie drży. Słyszała pogłoski, jakoby Logain znajdował się w drodze do Amadoru. Ale to były tylko pogłoski.
Mężczyzna wzruszył ramionami.
— Wierz, w co chcesz, ja wolę prawdę od wymysłów wyssanych z palca. Czy prawdziwy Smok Odrodzony postępowałby tak jak ten? Wysocy Lordowie go uznali, powiadasz? Ilu najpierw powiesił, zanim reszta się pokłoniła? Pozwolił Aielom złupić Kamień i całe Cairhien. Twierdzi, że Cairhien będzie miało nowego władcę, którego zresztą osobiście mianuje, ale to on teraz sprawuje wyłączną władzę nad nim. Twierdzi, że w Caemlyn też będzie nowy władca. Ty nie żyjesz; dotarło to już do ciebie? Mówi się bodajże o lady Dyelin. Podczas audiencji zasiadał na Tronie Lwa, ale, jak sądzę, ów mebel był dla niego za ciasny, wykonano go bowiem dla kobiety. Wystawił go więc na pokaz, niby trofeum zdobyte podczas podboju, i zastąpił własnym tronem, który kazał ustawić w Sali Wielkiej królewskiego pałacu. Rzecz jasna, nie wszystko mu się udało. Niektóre andorańskie Domy uważają, że to on cię zabił; współczują ci teraz, kiedy nie żyjesz. Tylko że, niestety, on trzyma wszystko, co zagarnął z Andoru w żelaznym uścisku, do spółki z hordą Aielów i armią awanturników z Ziem Granicznych, których Wieża zwerbowała w jego imieniu. Jeśli jednak uważasz, że powita cię z radością w Caemlyn i zwróci tron...
Zawiesił głos, ale ten potok słów spadł na Morgase niczym grad. Dyelin była następna w sukcesji do tronu tylko w tym przypadku, gdyby Elayne umarła bezpotomnie. Och Światłości, Elayne! Czy nadal przebywa bezpiecznie w Wieży? Dziwnie było pomyśleć, że żywiła dotąd taką antypatię do Aes Sedai, głównie dlatego, że na jakiś czas straciły Elayne z oczu — aż zażądała wtedy jej powrotu, podczas gdy nikt nigdy, w żadnych okolicznościach, nie żądał niczego od Wieży — teraz zaś miała już tylko nadzieję, że dokładnie strzegą jej córki. Przypomniała sobie jedyny list, jaki Elayne napisała po powrocie do Tar Valon. Czy były też inne? Tyle zdarzeń, jakie nastąpiły w czasie, kiedy Gaebril trzymał ją w niewoli, zatarło się w jej pamięci, pozostawiając wyłącznie niejasne wspomnienia. Elayne na pewno jest bezpieczna. Powinna się także martwić o Gawyna i Galada — Światłość jedna wie, gdzie oni są — ale to Elayne była jej dziedziczką. Pokój w Andorze zależał od ciągłości sukcesji.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Triumf Chaosu»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Triumf Chaosu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Triumf Chaosu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.