Robert Silverberg - Z Cezarem w krainie cieni

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Silverberg - Z Cezarem w krainie cieni» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Stawiguda, Год выпуска: 2009, ISBN: 2009, Издательство: Solaris, Жанр: Альтернативная история, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Z Cezarem w krainie cieni: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Z Cezarem w krainie cieni»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Z Cezarem w krainie cieni — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Z Cezarem w krainie cieni», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Rozumiem — rzekł Menandros. Nie poruszyło go wcale to, co usłyszał. Przez chwilę bawił się winem. Aż w końcu przerwał ciszę, która przedłużała się z jego powodu: — Nie wydaje ci się, że książę Maksymilian kazał zamordować brata?

— Co takiego?

— Dość łatwo zainscenizować wypadek w czasie łowów. Zwada wśród koni w porannej mgle, nieszczęśliwe zderzenie, włócznia skierowana w złą stronę…

— Mówisz poważnie, Menandrosie?

— Staram się. O tego rodzaju zdarzeniach niekiedy się słyszy. Nawet ja od razu się zorientowałem, że Maksymilian czuje do brata głęboką pogardę. I oto stary cesarz leży na łożu śmierci. Cesarstwo przypadnie niepopularnemu i nieporadnemu Herakliuszowi. A więc twój przyjaciel Cezar, skoro godziny cesarza są policzone, bądź to dla dobra imperium, bądź z czystej żądzy władzy postanawia usunąć Herakliusza. Zabójca również zostaje zgładzony, bo gdyby wszczęto śledztwo i wzięto go na tortury… I proszę: Herakliusz uśmiercony, rządzi Maksymilian III August. Niemożliwe, powiadasz? A wiesz, jaki los spotkał nieszczęśnika, który przebił włócznią księcia Herakliusza?

— Przerażony tym, co uczynił, zabił się godzinę później. Uważasz, że Maksymilian nakłonił go do tego przekupstwem?

Menandros uśmiechnął się półgębkiem, lecz nie odpowiedział. Faustus zrozumiał, że poseł bawi się jego kosztem.

— Dobro imperium — powiedział — nie jest wartością, której Cezar Maksymilian poświęcił wiele rozważań. Gdybyś słuchał uważnie, o czym mówił w naszym towarzystwie, sam byś się tego domyślił. A co się tyczy żądzy władzy, będziesz musiał uwierzyć mi na słowo: nie znajdziesz jej w nim ani krztyny. Widziałeś, jak się spienił, kiedy durnowaty wróżbita forsował swoją przepowiednię o wielkim wojowniku. „Jak śmiesz szydzić ze mnie?”, powiedział, jeśli dobrze pamiętam. I potem znowu szalał, kiedy wróżbita przepowiedział mu, że zostanie cesarzem. — Faustus parsknął śmiechem. — Nie, przyjacielu, nie knuto żadnego spisku. Maksymilianowi nawet się nie śniło, że zostanie imperatorem. Książę Herakliusz padł ofiarą nieszczęśliwego wypadku, bogowie i tym razem sobie z nas zakpili. Idę o zakład, że naszemu nowemu cesarzowi niezwykle trudno pogodzić się z figlem, który spłatał mu los. Śmiem twierdzić, że jest dziś najnieszczęśliwszym człowiekiem w Rzymie.

— Biedny Rzym — podsumował Menandros.

* * *

Salutatio, jak najbardziej, zaraz następnego dnia. Faustus trafnie odgadł. Już się ustawiała kolejka, kiedy trzy godziny po wschodzie słońca dotarł do Forum wykąpany, ogolony i odziany w najpiękniejszą togę.

Dostrzegł Maksymiliana, który siedział na tronie przed świątynią Jowisza Imperatora, olśniewający w swojej cesarskiej purpurowej todze, obszytej złotą nicią. Nałożono mu na głowę wieniec z liści laurowych. Wyglądał imponująco, jak przystało na nowego cesarza: uniesione czoło i dostojna, pełna wdzięku postura, jaśniejąca niemalże boskim wyrazem najwyższego majestatu. Jakże innym od tego, który widywano na obliczu Maksymiliana hulaki. Pierś Faustusa wzbierała dumą, gdy patrzył na siedzącego władcę. Jak niedościgłym aktorem jest Cezar, pomyślał, najwytrawniejszym z szarlatanów!

Tyle że nie wolno mi już widzieć w nim li tylko Cezara. Przedzierzgnął się, dziw nad dziwy, w Augusta, Maksymiliana III Rzymskiego.

Pretorianie pilnowali porządku w kolejce. Członkowie senatu prawdopodobnie już przeszli, bo Faustus nie zauważył ani jednego. I słusznie, to oni bowiem mieli pierwsi pozdrowić nowego cesarza. Faustus z zadowoleniem spostrzegł, że przybył w samą porę, by dołączyć do dygnitarzy z dworu zmarłego władcy. Przed sobą wypatrzył sekretarza kancelarii Licyniusza, zarządcę majątków cesarskich, opiekuna cesarskiej sypialni, naczelnika skarbu, zarządcę cesarskich stajni i wielu innych, w tym średniej rangi dostojników, takich jak prefekt robót publicznych, mistrz alfabetu greckiego, sekretarz rady, mistrz petycji. Dołączając do tej grupy, Faustus kłaniał się niektórym z uśmiechem, lecz nie zagadywał do nikogo. Miał świadomość, że wyróżnia się nie tylko z racji swego wzrostu i tuszy, ale również dlatego, że — o czym wszyscy wiedzieli — jest najbliższym przyjacielem nowego nieoczekiwanego cesarza i prawdopodobnie dostąpi niemałych godności w administracji, która niebawem zostanie odświeżona. Zdawało mu się, że nimb władzy już teraz, gdy stał w kolejce, otacza go złotym blaskiem.

Ogonek ludzi przesuwał się ślamazarnie. Każdy bez wyjątku, dotarłszy przed oblicze Maksymiliana, ceremonialnie zapewniał o swoim szacunku i posłuszeństwie, cesarz odpowiadał zaś uśmiechem, kilkoma słowami, życzliwym uniesieniem dłoni. A robił to z niewymuszoną swobodą, czym zdumiewał Faustusa. Wydawało się, że to lubi. Nawet jeśli był mistrzem udawania, sprawiał wrażenie, że to on, a nie opłakiwany książę Herakliusz przez całe życie szkolił się z myślą o chwili wstępowania na sam wierzchołek władzy.

Nareszcie przed cesarzem zatrzymał się Faustus.

— Najjaśniejszy panie — mruknął uniżenie, napawając się tymi słowami. Złożył pokłon i uklęknął. Przymknął oczy, zachwycony pięknem tej chwili. Spodziewał się usłyszeć: „Ależ powstań, Faustusie Flawiuszu Konstantynie Cezarze, przyszły sekretarzu cesarskiej kancelarii w rządzie Maksymiliana III”.

Wstał. Cesarz nic nie mówił. Jego szczupła, młodzieńcza twarz wyrażała powagę. Spojrzenie niebieskich oczu było twarde i zimne, wręcz lodowate, jakiego Faustus nigdy dotąd nie widział.

— Najjaśniejszy panie — powtórzył bardziej przejętym, ochrypłym głosem. I dorzucił cichutko, z uśmiechem i filuternym błyskiem w oku: — Co za ironia losu, Maksymilianie. Przeznaczenie drwi sobie z naszego życia. Ty cesarzem. Cesarzem! I wiem, panie, jaką ci to sprawia przyjemność.

Lód w jego oczach ani trochę nie stajał. Na wargach przemknął cień jakby zniecierpliwienia, może irytacji.

— Z twoich słów wynika, że się znamy — rzekł cesarz. — Znasz mnie? Znam ciebie?

I na tym koniec. Wykonał drobny gest, ruszając czubkami palców lewej dłoni. Faustus wiedział, że musi odejść. Słowa cesarza wciąż rozbrzmiewały w jego myślach, kiedy przechodził przed świątynią, a następnie dróżką wiodącą z Forum na Wzgórze Palatyńskie. „Znasz mnie? Znam ciebie?”.

Ależ oczywiście: znał Maksymiliana, a on dobrze znał jego. Przedni żart, nie ma co! Maksymilianowi zachciało się figli podczas tego pierwszego spotkania, odkąd wszystko się zmieniło. Faustus wiedział jednak, że niektóre rzeczy nie zmieniły się i nigdy się nie zmienią. W nazbyt wielu miejscach widzieli razem świt, on i książę, żeby ich przyjaźń uległa przeobrażeniu — bez względu na to, jak osobliwie i zadziwiająco przemieniła go śmierć brata.

Ale tak czy inaczej…

Tak czy inaczej…

Maksymilian zażartował sobie z niego, lecz był to żart okrutny. I chociaż Faustus wiedział, że książę jest zdolny do okrucieństwa, nigdy nie był okrutny wobec niego. Dotychczas. Nie, z pewnością się mylił. Maksymilianowi udał się dowcip i tyle. Jego szczególne poczucie humoru ujawniało się nawet teraz, gdy wstępował na tron.

Faustus wrócił do domu.

Przez trzy kolejne dni stronił od ludzi. Kancelaria, podobnie jak inne instytucje rządowe, miała tydzień przerwy ze względu na pogrzeby starego cesarza Maksymiliana oraz jego syna, a także ceremonię koronacji nowego cesarza Maksymiliana. Faustus nie umiał dostać się do władcy, ale nie tylko on: praktycznie każdy oprócz najwyższych dostojników w cesarstwie. W dniach, kiedy trwała oficjalna żałoba, na ulicach zrobiło się cicho. Życie zamarło nawet w Krainie Cieni. Faustus przebywał u siebie — przygnębiony tak bardzo, że zbrzydła mu nawet jego Numidyjka. Kiedy raz wybrał się do pałacu Sewera, chcąc spotkać się z Menandrosem, powiedziano mu, że ambasador, reprezentujący w Rzymie imperatora Wschodu, bazyleusa Justyniana, został zaproszony na konferencję w cesarskim pałacu, gdzie miał pozostać na czas trwania rozmów.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Z Cezarem w krainie cieni»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Z Cezarem w krainie cieni» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Robert Silverberg - La maison à mi-chemin
Robert Silverberg
Robert Silverberg - He aquí el camino
Robert Silverberg
Robert Silverberg - Rządy terroru
Robert Silverberg
Robert Silverberg - Poznając smoka
Robert Silverberg
Robert Silverberg - The Old Man
Robert Silverberg
Robert Silverberg - The Nature of the Place
Robert Silverberg
Robert Silverberg - The Reality Trip
Robert Silverberg
Robert Silverberg - Come Into My Brain
Robert Silverberg
Robert Silverberg - The Songs of Summer
Robert Silverberg
Robert Silverberg - Choke Chain
Robert Silverberg
Отзывы о книге «Z Cezarem w krainie cieni»

Обсуждение, отзывы о книге «Z Cezarem w krainie cieni» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x