Tim Powers - Ostatnia Odzywka

Здесь есть возможность читать онлайн «Tim Powers - Ostatnia Odzywka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ostatnia Odzywka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ostatnia Odzywka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Dawno, dawno temu czarna magia zniszczyła Fisher Kinga Bugsy Siegela. Jałową ziemią Las Vegas zaczął władać nowy król. Przed dwudziestoma laty Scott Crane, jednooki hazardzista, przegrał ciało i duszę podczas dziwacznej gry w karty, która toczyła się na środku jeziora Mead. Zwycięzca przychodzi teraz, by odebrać wygraną.

Ostatnia Odzywka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ostatnia Odzywka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Jednak Leon uzyskał zdjęcie tej figury od starego pijaczyny nazwiskiem Bili Bowbeer, który dostarczył oryginalną mapę wiodącą do skarbu. Fotografia była zamazana i poplamiona, ale mimo to Leon był w stanie dostrzec, że metalowa postać nosi koronę w kształcie sierpa księżyca, który obejmuje tarczę słońca – bardziej jak u egipskiej bogini Izis niż chrześcijańskiej Marii.

Niedługo potem Siegel wyjechał do Włoch z hrabiną, która finansowała wyprawę poszukiwawczą, a kilka tygodni później Leon otrzymał list od swojego kumpla z Mediolanu.

Z kolekcji w pałacu Sforzy zginęła jedna z pięćdziesięciu dziewięciu kart do gry; informator nie wiedział wystarczająco wiele o zbiorach, by móc określić, której karty brakowało.

Leon kupił bilet na następny samolot do Mediolanu.

Karty Sforzy zostały znalezione w wyschniętych od dawna, średniowiecznych cysternach – podczas renowacji zamku Sforzy na przełomie stuleci. Stanowiły mieszaninę leżących mniej więcej warstwowo jedenastu rozmaitych zdekompletowanych talii, których wierzchni pokład był wystarczająco młody, by nosić francuskie kolory Kielichów, Buław, Denarów i Mieczy; ale najniżej leżące karty pochodziły z talii tarota namalowanej w 1499 roku i Leon był pewny, że ta zaginiona była właśnie jedną nich. Skatalogował je szczegółowo w 1927 roku, był więc prawdopodobnie jedynym człowiekiem, który mógł stwierdzić, jaka karta zniknęła.

Po dotarciu do Mediolanu przekonał się, że brakująca karta pochodziła istotnie z najstarszej talii. Była to Wieża. Dzięki notatkom, które sporządził jedenaście lat wcześniej, Leon wiedział, że cała karta przedstawiała wieżę, w którą uderza błyskawica, a dwie ludzkie postaci, wraz z kawałkami potrzaskanej kamieniarki, uchwycone są w trakcie upadku.

Przez następne osiem lat Leon nie był w stanie odgadnąć, dlaczego Siegel chciał mieć tę konkretną kartę.

Pukanie do drzwi wejściowych rozległo się tylko parę sekund wcześniej, zanim Leon usłyszał, że ktoś przeszedł przez kuchenne drzwi, które Donna zostawiła najwyraźniej otwarte.

– Georges? – zawołał głos, rozpoznawalny jako należący do Guillena. – Gdzie jesteś?

Leon, zbyt słaby, żeby odpowiedzieć, usiadł prosto i skoncentrował się na oddychaniu oraz czekaniu, aż go znajdą. Słyszał, że Guillen otwiera frontowe drzwi i wpuszcza Abramsa, a potem kroki ich obu, krążących nerwowo po salonie.

W końcu Abrams zajrzał ostrożnie do kryjówki.

– Jezu, Georges! – wykrzyknął, śpiesząc do miejsca, gdzie Leon siedział zagłębiony w fotelu. – Jezu, nieźle cię załatwili. Ale nie martw się, lekarze wyciągną cię z tego. Guillen! Dawaj tutaj piorunem tych facetów!

Kilka chwil później pół tuzina mężczyzn niosło Leona przez korytarz do kuchni, podczas gdy Abrams przytrzymywał drzwi i wykrzykiwał napiętym głosem polecenia. Kiedy wtoczyli się do kuchni, Abrams schylił się, żeby podnieść leżącą obrazkiem do spodu kartę.

– Nie – wychrypiał Leon. – Zostaw ją tam.

Abrams jechał szybko, ale unikał wywoływania wstrząsów czy wykonywania gwałtownych skrętów. Pomimo to ból wrócił i ku swemu upokorzeniu Leon nie był w stanie powstrzymać niektórych gwałtownych chrząknięć. Jego wciśnięte w pachwiny dłonie były śliskie od krwi, a kiedy raz powiódł wzrokiem w dół, chcąc spojrzeć na siebie, to własne ręce wydały mu się czarne i połyskujące wielokolorowymi odbiciami mijanego neonu.

Nie straciłem wszystkiego, przypomniał sobie gorączkowo. Siegel tak, ale ja nie.

Sam Leon wędkował w 1939 roku w bezksiężycowe noce na końcu Santa Monica Pier, łapiąc wielkie, zdeformowane nocne samogłowy i zjadając je na surowo zaraz tam, na zniszczonych deskach mola. Wyhodował gigantyczne, dziwacznie prążkowane dynie w ogrodzie swojego małego domku w Venice Beach i zatopił największe i najwspanialsze z nich przy rozmaitych zaporach i w zbiornikach wodnych Los Angeles oraz hrabstw Orange i San Bernardino. Brał udział w setkach prywatnych rozgrywek pokerowych i zdobył reputację jako nadzwyczaj niedbały, ekscentryczny gracz. Zapełnił garaż zarysowanymi kartami, mapami i wykresami, na których zaznaczał nowe kropki na podstawie tego, co wyczytał w gazetach całego świata, oraz kierując się własnymi obserwacjami pogody. I, jak Siegel, zaczął utrzymywać przyjaźnie z bogatą arystokracją Beverly Hills. Pluton był także bogiem bogactwa, powiedział sobie.

I bardzo szybko Leon zaczął dostrzegać rezultaty swych działań: pozycja Siegela zaczęła się chwiać. Został dwukrotnie aresztowany jako podejrzany o zamordowanie nowojorskiego zakapiora nazwiskiem Harry Greenbaum, a w kwietniu 1941 zatrzymano go za ukrywanie gangstera Louisa „Lepke” Buchaltera.

Siegel udowodnił, że jest w stanie umknąć przed tymi oskarżeniami, ale niczym znajdujący się w obronie król w rozgrywce szachowej – musiał przyznać, że jest atakowany.

Zanim jednak Leon mógł ostatecznie obalić swojego rywala, Japończycy zbombardowali Pearl Harbor, wciągając Stany Zjednoczone do uczestnictwa w drugiej wojnie światowej, i kruche wzory oraz abstrakcyjne figury, które Leon wypieścił na podstawie swoich wykresów, zostały ukryte pod zdecydowanymi zarządzeniami, dotyczącymi przemysłowych, społecznych i ekonomicznych wysiłków wojennych. Jego modele były niczym głosy duchów, zagubione w zakłóceniach atmosferycznych, kiedy odbiornik dostroi się do czystego sygnału; kilka czynników, takich jak pogoda, pokazywało ciągle spontaniczną, wyrafinowaną przypadkowość, której potrzebował, ale przez cztery lata pracował tylko na utrzymanie swojej pozycji w grze, tak jak pokerzysta, który pasuje raz za razem i ma nadzieję, że mrówki nie zjedzą jego zapasów pieniędzy.

W końcu prezydent Truman wrócił w 1945 roku z konferencji w Poczdamie – grając gorączkowo dzień i noc w pokera z dziennikarzami podczas trwającej tydzień podróży do domu – i już w Waszyngtonie podjął decyzję o zrzuceniu bomby atomowej na Japonię. Zwiadowczy samolot dla niosącej bombę superfortecy „Enola Gay” nazywał się „Poker”.

Z końcem wojny Leon mógł podjąć na nowo swoją agresję.

A w 1946 roku, ponownie jak oblegany król, Siegel odczuł ataki i zastosował roszadę.

Większość ludzi z przemysłu gier hazardowych uważało, że Siegel musiał być megalomanem, skoro zbudował skandalicznie drogi luksusowy hotel i kasyno na pustyni, siedem mil od Las Vegas – ale Leon, ku swemu zatrwożeniu, dostrzegł kryjącą się za tą roszadą celowość.

Hazard zalegalizowano w Nevadzie w 1931 roku – w tym samym, w którym zaczęto prace nad budową Zapory Hoovera – a do 1935 roku tama została ukończona i głębokie doliny poza nią wypełniło jezioro Mead, największy sztuczny zbiornik świata. Poziom jeziora wznosił się i opadał zgodnie z planem, odzwierciedlając dopływ wody w górze, a zapotrzebowanie na nią w dole rzeki. Flamingo, tak Siegel nazwał hotel, był zamkiem na jałowej ziemi, w pobliżu którego znalazło się mnóstwo ujarzmionej wody.

Flamingo Hotel był niemal chorobliwie wielki, o grubych, marmurowych ścianach i drogich boazeriach, otoczony specjalnie sprowadzonymi i posadzonymi tu palmami, z gigantycznym basenem i indywidualną kanalizacją dla każdego z dziewięćdziesięciu dwóch pokoi – ale Leon rozumiał, że to był totem jego fundatora i w związku z tym musiał być fizycznie tak doskonały jak jego założyciel.

Leon wiedział teraz, dlaczego Siegel ukradł kartę z Wieżą: mająca za pierwowzór wieżę Babel, symbolizowała głupią, pełną pychy ambicję i nie tylko stanowiła ostrzeżenie przed takim zmierzającym potencjalnie ku bankructwu kursem, ale także prowadziła do niego. Jeżeli jednak odwrócić ją do góry nogami, jej wymowa była nieco osłabiona; związane z nią zgubne aspekty stawały się trochę bardziej odległe.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ostatnia Odzywka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ostatnia Odzywka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Ostatnia Odzywka»

Обсуждение, отзывы о книге «Ostatnia Odzywka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x