Arthur Clarke - Świetlani Posłańcy

Здесь есть возможность читать онлайн «Arthur Clarke - Świetlani Posłańcy» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 1996, Издательство: Amber, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Świetlani Posłańcy: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Świetlani Posłańcy»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Rok 2142. Upłynęło dziesięć lat od chwili pojawienia się Ramy, tajemniczego statku kosmicznego Obcych. Ziemia i jej pozaplanetarne kolonie pogrążone są w Wielkim Chaosie. Siostra Beatrice i inżynier Johann Ebehardt zauważają niewytłumaczalne zjawisko — zmiennokształtne chmury świetlistych mikroskopijnych kulek. Tylko oni dwoje przeczuwają związane z nimi nadciągające niebezpieczeństwo…

Świetlani Posłańcy — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Świetlani Posłańcy», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Dwa — odezwał się Ludwig.

Johann popatrzył w swoim śnie w górę i pod jedną z peronowych latarń ujrzał świecącą podwójną spiralę pełną białych, świetlistych kulek. Nie przestając na nie patrzeć, stwierdził, że spirala zmienia kształt i przybiera zarys rewolweru wymierzonego w długie szeregi Turków.

— Nie! — krzyknął Johann. — Nie! — powtórzył, szarpnięciem uwalniając rękę z uścisku Evy.

Obudził się i stwierdził, że znajduje się w swoim łóżku. Popatrzył na cyfrowy zegar stojący na szafce obok łóżka. Było wpół do piątej.

Nie zasnął przez całą resztę nocy, a o pierwszym brzasku wstał, podszedł do okna, otworzył je i wystawił głowę, żeby przekonać się, jaka jest pogoda.

11

Max Eberhardt miał na sobie płaszcz, na szyi szalik, a na głowie cyklistówkę.

— Jesteś pewien, że nie chcesz iść razem ze mną? — zapytał Johanna. — To wspaniała pogoda na poranny spacer.

— Nie, dziękuję bardzo — kręcąc głową, odpowiedział Johann. — Myślę, że zostanę w domu i porozmawiam z mamą.

— Wychodzi na spacery każdego rana po śniadaniu. — Frau Eberhardt westchnęła, kiedy zamknęła drzwi wejściowe.

— Czy wciąż jeszcze rozgląda się za jakąś pracą? — zapytał Johann.

— Tak — skłamała. — Ale bezskutecznie. Te zlecenia na prowadzenie ksiąg rachunkowych, jakie czasami się zdarzają, przechwytują od dawna Turcy i Egipcjanie. Twój ojciec jest przekonany, że pracują za połowę tego, co Niemcy, albo nawet jeszcze mniej… Ma nadzieję, że sytuację zmieni wprowadzenie nowych przepisów.

Na schodach pojawił się sublokator. Był ubrany w skromny garnitur i koszulę z krawatem. Uprzejmie przywitał się z Johannem i jego matką.

— Czy nie chciałby pan napić się świeżo parzonej kawy, Herr Heinrich? — zapytała go kobieta.

— Nie, bardzo dziękuję, Frau Eberhardt — odparł. — Wypiłem już kawę i zjadłem rogaliki. — Uśmiechnął się do gospodyni. — Przez cały weekend mnie nie będzie — oświadczył. — Wyjeżdżam do przyjaciela do Lubeki.

— Twój ojciec nie przepada za Herr Heinrichem — stwierdziła matka kilka chwil później, kiedy ona i Johann siedzieli przy stole w niszy znajdującej się obok kuchni. — Max uważa go za homoseksualistę… A sam wiesz, co sądzi na temat takich ludzi. Moim zdaniem jednak — dodała pospiesznie — Herr Heinrich to wzorowy sublokator. Jest zamknięty w sobie i bardzo porządny. Tylko nieco głośniejsza muzyka zdradza, że jest u siebie.

— Czym się zajmuje? — zapytał ją Johann.

— W chwili obecnej ma kontrakt i pracuje w Kirch Electronics. Powiedział mi kiedyś, że naprawia tam roboty montujące samochody i samoloty… Coś w tym rodzaju. — Frau Eberhardt uśmiechnęła się smutno. — Zaproponowałam twojemu ojcu, że mógłby zgłosić się i ukończyć jakiś techniczny kurs. Prowadzą je w tej nowej szkole nad Hawelą, po drugiej stronie mostu Lange. Twierdzą, że w ciągu trzech miesięcy po ukończeniu kursu większość absolwentów znajduje jakąś pracę. Max jednak wyśmiał ten pomysł. Powiedział, że jest już za stary, żeby uczyć się czegoś nowego.

Frau Eberhardt ponownie nalała kawy do filiżanki Johanna, a potem podała mu następny rogalik.

— Czy ustaliłeś już datę ślubu z Evą? — zapytała.

— Nie, mamo — odrzekł Johann. — Ostatnio wydaje mi się, że jesteśmy oboje tak zajęci, iż nie mamy nawet czasu na rozmowy. Eva ciężko pracuje. Przygotowuje się do otwarcia nowej wystawy w muzeum, w którym pracuje.

Matka Johanna pochyliła się nad stołem i położyła dłoń na ramieniu syna.

— Dobrze wiem, że ten weekend chciałeś spędzić z narzeczoną — powiedziała. — Naprawdę doceniamy to, że znalazłeś trochę czasu i przyjechałeś nas odwiedzić.

Po tych słowach zapadła długa cisza, w czasie której Johann starał się zdecydować, jakich słów użyć, by powiedzieć matce, o czym myśli.

— Mamo — odezwał się w końcu. — Powinnaś była dawno temu powiedzieć mi o wszystkich problemach finansowych związanych z podatkami i domem. Nie powinnaś była czekać, aż sprawy zaczną wymykać się spod kontroli.

Frau Eberhardt zdała sobie sprawę z tego, że syn czyni jej wymówki.

— Nie chciałam ci zawracać głowy — odrzekła niepewnie. — Myślałam, że może uda się nam znaleźć jakiś sposób, by rozwiązać ten problem.

— Jaki, mamo? — zapytał Johann, nie kryjąc rozgoryczenia w głosie. — W jaki sposób mogłaś go rozwiązać? Żeby zapłacić podatek od nieruchomości, trzeba mieć pieniądze. I ty, i ja, dobrze wiemy…

Urwał. Zorientował się po twarzy matki, że jego słowa sprawiaj ą jej przykrość.

— Co ojciec sądzi o tym wszystkim? — zapytał po długiej chwili ciszy.

— Nie traktuje tego poważnie — odrzekła Frau Eberhardt. — Ilekroć zaczynam rozmowę na ten temat, a wierz mi, że robię to bardzo rzadko, twój ojciec bagatelizuje sprawę, przypominając mi tylko o wszystkich przyjaciołach, których ma ponoć we. władzach landu. — Wyjrzała przez okno. — Czasami, synku, boję się, że twój ojciec stracił kontakt z rzeczywistością.

Przez długą minutę żadne z nich nie powiedziało ani słowa. Później odewał się Johann:

— Mamo, chciałbym ci jakoś pomóc, ale nie mam siedmiu tysięcy marek. Moja część oszczędności na koncie, które ja i Eva założyliśmy z myślą o pokryciu kosztów podróży poślubnej, wynosi najwyżej połowę tej sumy… A wiesz sama, jak trudno w tych czasach coś pożyczyć.

— Myślałam, żeby zadzwonić do mojego brata, Hermanna, i poprosić go o pomoc — powiedziała Frau Eberhardt po kolejnym dłuższym okresie ciszy. — Tylko że gdybym to zrobiła, twój ojciec nigdy by mi nie wybaczył.

— Czy słyszałaś, co mówiłem? — przerwał jej Johann. — Nie mam siedmiu tysięcy marek.

— Tak, synku. Słyszałam — odparła matka, a później odwróciła się i zaczęła, wyglądać przez okno. — Nienawidzę tego, że postawiliśmy cię w tak trudnej sytuacji — dodała cicho po chwili, ale sama nie wiem, co jeszcze mogę zrobić… Od czasu kiedy zaczęliśmy mieć te problemy, byłeś zawsze dla nas taki hojny.

Musi być jakiś sposób — pomyślał Johann. Ból, widoczny na twarzy jego matki, sprawiał mu wielką przykrość. Przypomniał sobie, że przed dwoma laty, kiedy rodzicom udało się zdobyć trochę pieniędzy dzięki wystawieniu na sprzedaż niektórych rzeczy, ojciec nie zgodził się na sprzedaż innych.

— Co jeszcze zostało na poddaszu? — zapytał matkę w pewnej chwili.

— Niewiele — odrzekła. — Trochę rodzinnych pamiątek nie mających wartości dla nikogo z wyjątkiem twojego ojca. Nie sądzę, by zostało cokolwiek, co udałoby się sprzedać za więcej niż sto marek.

Johann wstał.

— Zamierzam rzucić na to okiem — oznajmił.

— Jak chcesz — odparła zrezygnowana. — Myślę, że w tej sytuacji to nie może zaszkodzić… Tylko nie mów nic ojcu, gdybyś zdecydował się coś zabrać.

Johann żywił obawy, że stara, trzeszcząca drewniana drabina nie utrzyma jego ciężaru. Ostrożnie stawiał stopy na kolejnych szczeblach, czekając, by upewnić się, że wytrzymają, i nie wypuszczając z prawej dłoni worka, który wręczyła mu matka. Frau Eberhardt stała na korytarzu i obiema rękami trzymała drabinę. Jej twarz zdradzała nurtujący ją niepokój.

Wejściem na poddasze był niewielki prostokątny otwór, zamknięty drewnianą płytą. Wycięto go w suficie prawie cztery metry nad podłogą. Johann nie mógł jednak wypchnąć płyty, mimo że stał na przedostatnim szczeblu. Nawet kiedy naparł jeszcze silniej, płyta ani drgnęła.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Świetlani Posłańcy»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Świetlani Posłańcy» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Arthur Clarke - S. O. S. Lune
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Oko czasu
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Gwiazda
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Die letzte Generation
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Culla
Arthur Clarke
Arthur Clarke - The Fires Within
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Expedition to Earth
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Earthlight
Arthur Clarke
libcat.ru: книга без обложки
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Kladivo Boží
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Le sabbie di Marte
Arthur Clarke
Отзывы о книге «Świetlani Posłańcy»

Обсуждение, отзывы о книге «Świetlani Posłańcy» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x